@maggdalena18 , robiłem też pewien numer z odwróconą szklanką. Wrzuca się do szklanki monetę, zalewa wodą po brzeg, przykrywa czymś cienkim, w miarę sztywnym i nie nasiąkliwym (ja używałem grubszej folii). Całość odwracamy i stawiamy na stoliku. Delikatnie usuwamy folię i mamy szklankę z wodą i pod nią monetę. Wnuki długo się głowiły jak dziadek włożył tam tą monetę. Żona zresztą też.
ja myslalem że to yebnie
Też o tym mieliśmy w podstawówce i robiłam to w domu.
@maggdalena18 , ok, ale jak to się robi? Chciałbym pokazać taką sztuczkę wnukom.
@adamis62 ja robiłam jak ta babka z filmiku, ale ze szklanką. Woda do szklanki, nakrywałam kartką i odwracałam. Tylko nigdy nie odrywałam kartki.
@maggdalena18 , robiłem też pewien numer z odwróconą szklanką. Wrzuca się do szklanki monetę, zalewa wodą po brzeg, przykrywa czymś cienkim, w miarę sztywnym i nie nasiąkliwym (ja używałem grubszej folii). Całość odwracamy i stawiamy na stoliku. Delikatnie usuwamy folię i mamy szklankę z wodą i pod nią monetę. Wnuki długo się głowiły jak dziadek włożył tam tą monetę. Żona zresztą też.
Jak chodziłem do szkoły to doświadczenia na chemii i fizyce to był standard. każdy miał swój stół z palnikiem i zestawem naczyń laboratoryjnych.
Ciagla ekscytacja ma byc na wszystkich lekcjach, bo inaczej guwniaki sie nudza. Skrocmy obowiazek szkolny do 5 lat, a nikt sie nie bedzie meczyl.