Finlandia (tak jak Węgry, Szwecja, Wlochy, Watykan) współpracowała z Rzeszą, a Sowieci zdobywali Finlandię (i zdobyli), idąc na Berlin, by im nie zaczęli na tyłach frontu północnego.
Pozwij nauczycieli od historii o naprawdę grube odszkodowanie.
Wojna zimowa trwała na przełomie lat 1939/40 kiedy bolszewikom nie w głowie było iść na Berlin. Stalin potrzebował pierw zakończyć awanturę z Japończykami, to raz.
A dwa, Sowieci nie zdobyli Finlandii. Na mocy rozejmu, przejęli część zdobytej już Karelii...
Cóż, mówisz o Wojnie Zimowej. Ale to nie było jedyna wojna fińsko-radziecka. Była jeszcze Wojna Kontynuacyjna, która nie zakończyła się całkowitą porażka Finlandii, tylko dlatego, że Rosjanie woleli szybko zdobyć Berlin. Ale Finowie utracili znacznie więcej niż tylko część Karelii.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2019 o 22:02
@Klebern
Skoro przyznajesz, że sowieci nie zdobyli Finlandii, jaki sens ma Twój komentarz?
Czy Simo Hayha, bo on jest tu główną postacią, brał udział w owej Wojnie Kontynuacyjnej?
Jaki więc sens ma Twój komentarz?
Ale w Armii Czerwonej było "mnogo ljuda" i wojna zimowa zakończyła się rozejmem z korzyścią dla ZSRR. Finlandia utraciła kawał terytorium, i w zasadzie do dziś jest prorosyjska, nie jest członkiem NATO.
@Aliens_Hicks1 Prawda, wojna skończyła się z korzyścią dla ZSRR, ale Finowie obronili niepodległość i nigdy nie byli "republiką Ludową". Pozostali wolnym krajem.
@maksiking9
Toteż nic nie stoi na przeszkodzie, pajacu, abyś czym prędzej udał się do ambasady III Rzeszy GmbH w Warszawie, przy ulicy Jazdów 12, (adres, coby Ci łatwiej było) podpisał volkslistę i wyprejdalał jaj najprędzej z mojego kraju za zachodnią granicę. A tam armia ciapatych, czarnych i reszta hołoty zebrana ze światowych śmietnisk pokaże Ci, mam nadzieję, jak wygląda brak "zadęcia dumą" i doprowadzi do szczerych łez...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 września 2019 o 12:39
"Postrzelony", mhm "zabawką" (spgr. 39, ciężki pocisk przeciwlotniczy kal 8,8 cm). Po prostu miał pecha i znalazł się w zasięgu odłamków eksplodującego pocisku.
Nie za bardzo chce mi się sprawdzać czy to prawda ale przypomniał mi się dowcip:
Finlandia. Maszeruje batalion czerwonoarmistów. Nagle zza górki słychać:
-Jeden Fiński żołnierz jest lepszy od 10sięciu czerwonoarmistów
Dowódca radziecki szybko skrzykuje 10sięciu żołnierzy i wysyła ich za górkę. Po chwili słychać strzały i cisza. Nikogo nie widać. Po krótkiej chwili
-Jeden żołnierz Fiński jest lepszy od 100 czerwonoarmistów.
Zdenerwowany dowódca radziecki skrzykuje 100 żołnierzy i wysyła za górkę. Po chwili słychać wystrzały i wybuchy granatów. Zapada cisza i znów nikogo nie widać. Jednak po chwili zza górki znów słychać wołanie
-Jeden żołnierz Fiński jest silniejszy niż 1000 czerwonoarmistów.
Wściekły do czerwoności dowódca znów skrzykuje tym razem 1000 żołnierzy i wysyła za górkę. Znów rozległa się strzelanina i wybuchy granatów. Ponownie zapada cisza jednak po chwili zza górki ledwo żywy wyczołguje się jeden z wysłanych radzieckich żołnierzy. Doczołguje się do dowódcy i mówi:
-Nie wysyłaj więcej naszych za górkę. To pułapka. Jest ich dwóch.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2019 o 22:18
trochę go poprawili przed Alfem
Finlandia (tak jak Węgry, Szwecja, Wlochy, Watykan) współpracowała z Rzeszą, a Sowieci zdobywali Finlandię (i zdobyli), idąc na Berlin, by im nie zaczęli na tyłach frontu północnego.
Pozwij nauczycieli od historii o naprawdę grube odszkodowanie.
Wojna zimowa trwała na przełomie lat 1939/40 kiedy bolszewikom nie w głowie było iść na Berlin. Stalin potrzebował pierw zakończyć awanturę z Japończykami, to raz.
A dwa, Sowieci nie zdobyli Finlandii. Na mocy rozejmu, przejęli część zdobytej już Karelii...
@Aarcticfrost
Cóż, mówisz o Wojnie Zimowej. Ale to nie było jedyna wojna fińsko-radziecka. Była jeszcze Wojna Kontynuacyjna, która nie zakończyła się całkowitą porażka Finlandii, tylko dlatego, że Rosjanie woleli szybko zdobyć Berlin. Ale Finowie utracili znacznie więcej niż tylko część Karelii.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2019 o 22:02
@Klebern
Skoro przyznajesz, że sowieci nie zdobyli Finlandii, jaki sens ma Twój komentarz?
Czy Simo Hayha, bo on jest tu główną postacią, brał udział w owej Wojnie Kontynuacyjnej?
Jaki więc sens ma Twój komentarz?
Ale w Armii Czerwonej było "mnogo ljuda" i wojna zimowa zakończyła się rozejmem z korzyścią dla ZSRR. Finlandia utraciła kawał terytorium, i w zasadzie do dziś jest prorosyjska, nie jest członkiem NATO.
@Aliens_Hicks1 Prawda, wojna skończyła się z korzyścią dla ZSRR, ale Finowie obronili niepodległość i nigdy nie byli "republiką Ludową". Pozostali wolnym krajem.
@maksiking9
Toteż nic nie stoi na przeszkodzie, pajacu, abyś czym prędzej udał się do ambasady III Rzeszy GmbH w Warszawie, przy ulicy Jazdów 12, (adres, coby Ci łatwiej było) podpisał volkslistę i wyprejdalał jaj najprędzej z mojego kraju za zachodnią granicę. A tam armia ciapatych, czarnych i reszta hołoty zebrana ze światowych śmietnisk pokaże Ci, mam nadzieję, jak wygląda brak "zadęcia dumą" i doprowadzi do szczerych łez...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2019 o 12:39
"Postrzelony", mhm "zabawką" (spgr. 39, ciężki pocisk przeciwlotniczy kal 8,8 cm). Po prostu miał pecha i znalazł się w zasięgu odłamków eksplodującego pocisku.
Już lepiej mógł napisać headshotów
@koszmarek66 Albo po prostu ,,fragów"
Nie za bardzo chce mi się sprawdzać czy to prawda ale przypomniał mi się dowcip:
Finlandia. Maszeruje batalion czerwonoarmistów. Nagle zza górki słychać:
-Jeden Fiński żołnierz jest lepszy od 10sięciu czerwonoarmistów
Dowódca radziecki szybko skrzykuje 10sięciu żołnierzy i wysyła ich za górkę. Po chwili słychać strzały i cisza. Nikogo nie widać. Po krótkiej chwili
-Jeden żołnierz Fiński jest lepszy od 100 czerwonoarmistów.
Zdenerwowany dowódca radziecki skrzykuje 100 żołnierzy i wysyła za górkę. Po chwili słychać wystrzały i wybuchy granatów. Zapada cisza i znów nikogo nie widać. Jednak po chwili zza górki znów słychać wołanie
-Jeden żołnierz Fiński jest silniejszy niż 1000 czerwonoarmistów.
Wściekły do czerwoności dowódca znów skrzykuje tym razem 1000 żołnierzy i wysyła za górkę. Znów rozległa się strzelanina i wybuchy granatów. Ponownie zapada cisza jednak po chwili zza górki ledwo żywy wyczołguje się jeden z wysłanych radzieckich żołnierzy. Doczołguje się do dowódcy i mówi:
-Nie wysyłaj więcej naszych za górkę. To pułapka. Jest ich dwóch.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2019 o 22:18
Dwa medale od lewej symptomatycznie podpowiadaja, gdzie wowczas byla Finlandia :)