Dorzućmy jeszcze do tego bezsensowny zakup HIMARS'ów, jeden z pierwszych na świecie pływających BWP (no bo mamy przecież tyle przepraw wodnych). A w dodatku brak niszczyciel czołgów, śmigłowców w sumie każdej wersji (uderzeniowej, CSAR, transportowych, ZOP). Ktoś coś jeszcze dorzuci?
Z tymi Patriotami jest troszkę inaczej. Efektory będą nowszej generacji, tak jak i radary oraz to co nam się najbardziej przyda, czyli IBCS. Pytanie czy będziemy w stanie wykorzystać ten system? Sam w sobie daje ogromne możliwości, wpięcie Wisły, Narwi i Popradu. A nawet dołączenie systemu Topaz. Ale to wszystko marzenia. Nasz MON i jego system z "analizą koncepcyjną" to rak naszej obronności.
@Hammoond I jeszcze ten bezsensowny program modernizacji przedpotopowych czołgów T72, za prawie 2 mld zł, za te pieniądze można by kupić dobre 2tyś przeciwpancernych pocisków JAVELIN, tylko kilka najnowocześniejszych na świecie czołgów z aktywną ochroną ma z nimi jakąkolwiek szansę i nie są to czołgi rosyjskie
@Hammoond przebijam! Zwykły pocisk do karabinu: spłonka produkowana jest w USA, łuska w Niemczech, proch w Czechach (albo odwrotnie), w Polsce jest tylko montowany, ale i tak leci "jak chce". Podeszwy od butów produkowane są we Włoszech, tkanina z Chinach swego czasu całe mundury miały być produkowane przez chiński koncern, ale zrobiła się afera. Pierwszy poważniejszy konflikt i Polski żołnierz zostaje bez majtek lub munduru lub butów lub amunicji o "poważniejszym" wyposażeniu nawet nie wspomnę, bo nie ma bata, żeby przy takich łańcuchach dostaw coś się nie rypnęło. Ale jak mowa o systemach, Migi spadają, bo Polska "ostatnio" (jakieś 4 lata - ciekawe...) kupuje podróbki (albo używane) części części zamiennych z Ukrainy, a nie oryginalne ze "złej Rosji".
Nie do końca bo F35 są dużo lepsze od f16 szybciej namierzają i strzelają jednak nikt nie umie nimi latać.Natomiast Groty są wadliwe a w terytorialnych więcej wypełniają papierów niż ćwiczą.
@benq20 F35 przyda nam się tak jak Ferrari na polnej drodze. Jeździć sie prawie nie da, ale pięknie wygląda w garażu. Sami amerykanie mają z nim problem, wiele wad. A poza tym, to za zakupem tego myśliwca idą przeogromne koszty infrastruktury, szkoleń, uzbrojenia. Według tego co twierdzili sami holendrzy, sam zakup F35 to około 1/4 wydatków. Czy nas stać na takie zabawki których nie możemy efektywnie wykorzystać i skutecznie bronić przed atakiem z powietrza?
@mysliwy1234 Myślenie na opak... To może inaczej, może zrozumiesz o co mi chodzi. Możemy mieć i 500 F35 mi to nie przeszkadza. Nawet było by spoko. Ale wystarczył by jeden atak lotniczy czy rakietowy i ich nie ma, gdyż nie mamy OPL. Drugą kwestią jest to, że bez sieciocentryczności w którą wpięte będą wojska lądowe, artyleria, MW, artyleria czy właśnie OPL F35 będą miały taką samą wartość bojową jak F16, a F16 V są nawet w naszych warunkach lepsze. Popatrz na koszt jednostkowy obu maszyn, nie patrząc na kolosalny koszt budowy nowej infrastruktury, szkoleń... Kolejnym aspektem jak że mocno rozdmuchiwanym jest to że są to samoloty "niewidzialne" dla radarów. Bzdura, są to samoloty o zmniejszonej sygnaturze radarowe, a nowy polski radar operujący na falach milimetrowych, sprawia że taki samolot świeci się z daleka jak standardowy samolot.
Może teraz zrozumiesz bezsens kupna tego samolotu i to bez porównywania do maszyn sprzed 80 lat ;)
@mysliwy1234
Pewnie, zamiast nich możemy kupić garść szklanych paciorków od 'sojuszników' zza oceanu. Przy okazji pompując do ich gospodarki pieniądze których nam samym brakuje. Ile warte są gwarancje USA przekonała się Ukraina. Na naszym kontynencie można znaleźć samoloty które byłyby na nasze potrzeby wystarczające. Moim zdaniem nie musimy nadal wykonywać czynności o której wspominał Sikorski odnośnie ameryki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2019 o 21:22
@mysliwy1234 konstrukcja F16 jest stara, obecnie produkowane F16 w wersji V posiadają bardzo dużo elementów opracowanych dla F35. Więc konstrukcja stara, awionika i osprzęt to najnowsza technologia. Postęp? Idąc Twoim rolniczym porównaniem, to kupno F35 w obecnej strukturze obrony państwa to jak kupno najnowszego Class'a Lexiona 8900 do gospodarstwa gdzie sprzęty stoją pod gołym niebem, paliwo dowozi się bryczką, a siewu dokonuje się ręcznie. Nie sądzisz że taki zakup był by irracjonalny? Tak samo jest z F35 w naszych realiach. Najpierw trzeba stworzyć dość szczelną OPL (oczywiście nie mówię o stworzenie czegoś na kształt izraelskiej Żelaznej Kopuły gdyż jest to niewykonalne) lecz coś co znacznie zwiększy przezywalność jakiejkolwiek formacji wojskowej, w tym F35 stacjonujących w bazach. Następnie stworzenie sieciocentryczności wojsk, aby F35 pokazały to w czym są najlepsze i to w jaki sposób chcemy je wykorzystywać.
Nasz MON zaczyna modernizację wojska w sumie od końca. Drugą faza Wisły nie została ustalona, Narew i Poprad leży (OPL dla niewtajemniczonych), mamy nowoczesną artylerię jak Kraby czy Raki, ale nie wpięte w TOPAZ. A kupujemy F35 czy HIMARS które potrzebują stałego transferu informacji. Nie mówię że F35 jest do końca głupim pomysłem, lecz w naszych realiach nie ma korzystnego stosunku koszt-efekt. Przez naście lat zaniedbań nie jesteśmy w stanie dokonać skoku. Najpierw należało by stworzyć to co wyżej opisałem. Ale sam stwierdź co lepiej wygląda na paradzie F35 i HIMARS czy małe wyrzutnie OPL (Narew lub Poprad) i niewielkie systemy schowane wewnątrz artylerii i kilka radarów artyleryjskich? Zwykli ludzie nie rozumieją że nie wszystko złoto co swieci, tym bardziej, że nie to daje największą siłę w walce, co najbardziej "kozacko" wygląda na paradzie
@Krait, Nie tylko kasa. Takie kwestie jak brak własnego rozpoznania i inne zagrania robiące z naszego wojska "wersję demo" (a jednak z potencjałem do rozwinięcia skrzydeł) mają na celu zrobienie z nas doskonałego supportu wojennego dla Amerykanów. Jesteśmy tak zbrojeni, żeby Polsce własnych wojen prowadzić nie było wolno - mamy być tylko supportem w amerykańskich wojnach neokolonialnych i chłopcem do bicia w potencjalnych dużych, ogólnoświatowych konfliktach.
Tak, to jest przemyślany plan na to, aby ciągle potrzebne były nowe przetargi i kontrakty. W wybuch wojny nikt nie wierzy, więc kręci się wałki na tym, na co trzeba wydać 2 czy 3%PKB a nie da się tego w żaden sposób sprawdzić. Tak jak przetarg na utylizację dobrej amunicji, którą można było przekazać terytorialsom, ale lepiej było wydać kilka złotych za usunięcie ze stanów jednej sztuki. Oczywiście przez certyfikowaną, sprawdzoną, uczciwą spółkę.
Sanacyjny rząd II Rzeczpospolitej przed wojną też miał mnóstwo koncepcji i pomysłów, śmiałych planów i projektów. Wszystko to zepsuli głupi Niemcy, bo za wcześnie zaatakowali i zajęli kraj.
Prosty przykład, mam w domu baterię łazienkową lata 80'te. OK wygląda i jest niezniszczalna. Nie odpadł nawet milimetr chromu. W ciągu ostatnich 7 lat wymieniłem "z nowych na nowe" - 3 zestawy prysznicowe, 4 nowe baterie łazienkowe itp. Wszystkie wyprodukowane po 2000r się rozpadły, "chrom" odlatywał już po paru miesiącach, plastikowe mocowania się rozkruszyły, zakrętki na wężach pękały itp.
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że plan istnieje, tyle, że my nie dysponujemy kompletem informacji. Nie wiemy np. kto prowadzi regenerację hełmów i ile może z tego mieć zlecający. Nie wiemy, ile idzie kapusty za wszelkie pozostałe zamówienia do ludzi, których być może nawet nie znamy a przede wszystkim mam gorącą nadzieję, że istotnym czynnikiem wpływającym na kształt tego planu nie są pieniądze przesyłane z Moskwy. Niestety nie mam najmniejszej nadziei, że na ów tajemny plan nie wplywają oczekiwania przysyłane z Waszyngtonu z cennikiem za amerykańskie samoloty.
W sumie to nie wiem kto sie zajmuje strategia uzbrojenia w Polsce, ale jego metody dzialania sa bardzo podobne do tych stosowanych przez trenerow polskiej reprezentacji w pilce noznej... a moze to Janas?
Mamy najlepsze czołgi i samoloty, i resztę wyposażenia. Wszystko jest super. Dwie potężne siły WP i WOT. Nikt nam nie podskoczy. Nie oglądacie TVP, czy co?
Każdy sprzęt jest do kitu, bo jak przywalą bombą termojądrową, to na nic te czołgi, myśliwce, karabiny... nawet ziemia będzie już nie do zamieszkania. Naukowcy dali dzieciom zapałki, ale niestety już tych zapałek, tzn. w realnym świecie bomb, się nie odzyska, nie zutylizuje, nie znajdzie. One czekają tylko na odpalenie przez drugiego Hitlera, który nie będzie się przejmował żadnymi konwencjami jak ów "bohater" nie przejmował się Konwencja Genewską... Smutne i mam nadzieję, że nie dożyjemy powtórek z rozrywki.
Zasadniczo zgodzę się, ale z tymi czołgami, to autor poleciał. Naszym potencjalnym przeciwnikiem jest Rosja, a ich czołgi już w dniu produkcji były lepsze od naszych (ZSRR dbał, żeby jego "przywieszki" produkowały sprzęt o oczko niżej) a po modyfikacjach jakich dokonali to różnica tylko się powiększyła. https://www.youtube.com/watch?v=MB1a0W_gWWk
Dorzućmy jeszcze do tego bezsensowny zakup HIMARS'ów, jeden z pierwszych na świecie pływających BWP (no bo mamy przecież tyle przepraw wodnych). A w dodatku brak niszczyciel czołgów, śmigłowców w sumie każdej wersji (uderzeniowej, CSAR, transportowych, ZOP). Ktoś coś jeszcze dorzuci?
Z tymi Patriotami jest troszkę inaczej. Efektory będą nowszej generacji, tak jak i radary oraz to co nam się najbardziej przyda, czyli IBCS. Pytanie czy będziemy w stanie wykorzystać ten system? Sam w sobie daje ogromne możliwości, wpięcie Wisły, Narwi i Popradu. A nawet dołączenie systemu Topaz. Ale to wszystko marzenia. Nasz MON i jego system z "analizą koncepcyjną" to rak naszej obronności.
@Hammoond I jeszcze ten bezsensowny program modernizacji przedpotopowych czołgów T72, za prawie 2 mld zł, za te pieniądze można by kupić dobre 2tyś przeciwpancernych pocisków JAVELIN, tylko kilka najnowocześniejszych na świecie czołgów z aktywną ochroną ma z nimi jakąkolwiek szansę i nie są to czołgi rosyjskie
@Hammoond przebijam! Zwykły pocisk do karabinu: spłonka produkowana jest w USA, łuska w Niemczech, proch w Czechach (albo odwrotnie), w Polsce jest tylko montowany, ale i tak leci "jak chce". Podeszwy od butów produkowane są we Włoszech, tkanina z Chinach swego czasu całe mundury miały być produkowane przez chiński koncern, ale zrobiła się afera. Pierwszy poważniejszy konflikt i Polski żołnierz zostaje bez majtek lub munduru lub butów lub amunicji o "poważniejszym" wyposażeniu nawet nie wspomnę, bo nie ma bata, żeby przy takich łańcuchach dostaw coś się nie rypnęło. Ale jak mowa o systemach, Migi spadają, bo Polska "ostatnio" (jakieś 4 lata - ciekawe...) kupuje podróbki (albo używane) części części zamiennych z Ukrainy, a nie oryginalne ze "złej Rosji".
Nie do końca bo F35 są dużo lepsze od f16 szybciej namierzają i strzelają jednak nikt nie umie nimi latać.Natomiast Groty są wadliwe a w terytorialnych więcej wypełniają papierów niż ćwiczą.
@benq20 F35 przyda nam się tak jak Ferrari na polnej drodze. Jeździć sie prawie nie da, ale pięknie wygląda w garażu. Sami amerykanie mają z nim problem, wiele wad. A poza tym, to za zakupem tego myśliwca idą przeogromne koszty infrastruktury, szkoleń, uzbrojenia. Według tego co twierdzili sami holendrzy, sam zakup F35 to około 1/4 wydatków. Czy nas stać na takie zabawki których nie możemy efektywnie wykorzystać i skutecznie bronić przed atakiem z powietrza?
@mysliwy1234 Myślenie na opak... To może inaczej, może zrozumiesz o co mi chodzi. Możemy mieć i 500 F35 mi to nie przeszkadza. Nawet było by spoko. Ale wystarczył by jeden atak lotniczy czy rakietowy i ich nie ma, gdyż nie mamy OPL. Drugą kwestią jest to, że bez sieciocentryczności w którą wpięte będą wojska lądowe, artyleria, MW, artyleria czy właśnie OPL F35 będą miały taką samą wartość bojową jak F16, a F16 V są nawet w naszych warunkach lepsze. Popatrz na koszt jednostkowy obu maszyn, nie patrząc na kolosalny koszt budowy nowej infrastruktury, szkoleń... Kolejnym aspektem jak że mocno rozdmuchiwanym jest to że są to samoloty "niewidzialne" dla radarów. Bzdura, są to samoloty o zmniejszonej sygnaturze radarowe, a nowy polski radar operujący na falach milimetrowych, sprawia że taki samolot świeci się z daleka jak standardowy samolot.
Może teraz zrozumiesz bezsens kupna tego samolotu i to bez porównywania do maszyn sprzed 80 lat ;)
@mysliwy1234
Pewnie, zamiast nich możemy kupić garść szklanych paciorków od 'sojuszników' zza oceanu. Przy okazji pompując do ich gospodarki pieniądze których nam samym brakuje. Ile warte są gwarancje USA przekonała się Ukraina. Na naszym kontynencie można znaleźć samoloty które byłyby na nasze potrzeby wystarczające. Moim zdaniem nie musimy nadal wykonywać czynności o której wspominał Sikorski odnośnie ameryki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2019 o 21:22
@mysliwy1234 konstrukcja F16 jest stara, obecnie produkowane F16 w wersji V posiadają bardzo dużo elementów opracowanych dla F35. Więc konstrukcja stara, awionika i osprzęt to najnowsza technologia. Postęp? Idąc Twoim rolniczym porównaniem, to kupno F35 w obecnej strukturze obrony państwa to jak kupno najnowszego Class'a Lexiona 8900 do gospodarstwa gdzie sprzęty stoją pod gołym niebem, paliwo dowozi się bryczką, a siewu dokonuje się ręcznie. Nie sądzisz że taki zakup był by irracjonalny? Tak samo jest z F35 w naszych realiach. Najpierw trzeba stworzyć dość szczelną OPL (oczywiście nie mówię o stworzenie czegoś na kształt izraelskiej Żelaznej Kopuły gdyż jest to niewykonalne) lecz coś co znacznie zwiększy przezywalność jakiejkolwiek formacji wojskowej, w tym F35 stacjonujących w bazach. Następnie stworzenie sieciocentryczności wojsk, aby F35 pokazały to w czym są najlepsze i to w jaki sposób chcemy je wykorzystywać.
Nasz MON zaczyna modernizację wojska w sumie od końca. Drugą faza Wisły nie została ustalona, Narew i Poprad leży (OPL dla niewtajemniczonych), mamy nowoczesną artylerię jak Kraby czy Raki, ale nie wpięte w TOPAZ. A kupujemy F35 czy HIMARS które potrzebują stałego transferu informacji. Nie mówię że F35 jest do końca głupim pomysłem, lecz w naszych realiach nie ma korzystnego stosunku koszt-efekt. Przez naście lat zaniedbań nie jesteśmy w stanie dokonać skoku. Najpierw należało by stworzyć to co wyżej opisałem. Ale sam stwierdź co lepiej wygląda na paradzie F35 i HIMARS czy małe wyrzutnie OPL (Narew lub Poprad) i niewielkie systemy schowane wewnątrz artylerii i kilka radarów artyleryjskich? Zwykli ludzie nie rozumieją że nie wszystko złoto co swieci, tym bardziej, że nie to daje największą siłę w walce, co najbardziej "kozacko" wygląda na paradzie
@Hammoond Ja. Za mało nas indian, a za dużo wodzów.
Plan jest taki że kasa ma płynąć do wuja Sama
@Krait, Nie tylko kasa. Takie kwestie jak brak własnego rozpoznania i inne zagrania robiące z naszego wojska "wersję demo" (a jednak z potencjałem do rozwinięcia skrzydeł) mają na celu zrobienie z nas doskonałego supportu wojennego dla Amerykanów. Jesteśmy tak zbrojeni, żeby Polsce własnych wojen prowadzić nie było wolno - mamy być tylko supportem w amerykańskich wojnach neokolonialnych i chłopcem do bicia w potencjalnych dużych, ogólnoświatowych konfliktach.
Tak, to jest przemyślany plan na to, aby ciągle potrzebne były nowe przetargi i kontrakty. W wybuch wojny nikt nie wierzy, więc kręci się wałki na tym, na co trzeba wydać 2 czy 3%PKB a nie da się tego w żaden sposób sprawdzić. Tak jak przetarg na utylizację dobrej amunicji, którą można było przekazać terytorialsom, ale lepiej było wydać kilka złotych za usunięcie ze stanów jednej sztuki. Oczywiście przez certyfikowaną, sprawdzoną, uczciwą spółkę.
W wojnę nikt nie wierzy? No wiesz, Wołodia dość swobodnie sobie poczyna z sąsiadami. Kto mu zabroni pójść kilka kroków dalej?
TAK to jest plan.. ile można wyciągnąć na lewo z budżetu MON !
Hełmy są najważniejsze .. bez nich nie widać że to żołnierz !
Sanacyjny rząd II Rzeczpospolitej przed wojną też miał mnóstwo koncepcji i pomysłów, śmiałych planów i projektów. Wszystko to zepsuli głupi Niemcy, bo za wcześnie zaatakowali i zajęli kraj.
naszesmiglowce,latajaceczolgi nie maja tez pociskow kierowanych. A dawno temu byly
Dlaczego polska jako jeden z niewielu krajów w NATO wydaje na obronę 2% PKB? Bo na tym robi się świetne przekręty.
Odnawiamy 50 letnie blaszane hełmy:
Prosty przykład, mam w domu baterię łazienkową lata 80'te. OK wygląda i jest niezniszczalna. Nie odpadł nawet milimetr chromu. W ciągu ostatnich 7 lat wymieniłem "z nowych na nowe" - 3 zestawy prysznicowe, 4 nowe baterie łazienkowe itp. Wszystkie wyprodukowane po 2000r się rozpadły, "chrom" odlatywał już po paru miesiącach, plastikowe mocowania się rozkruszyły, zakrętki na wężach pękały itp.
Więc to może być plan.
od jakiego potencjalnego przeciwnika mamy niby lepsze czołgi?
@BishopBS Grenlandia nie ma takich.
@koszmarek66 Grenlandia to chyba nawet nie ma armii
@BishopBS Czyli potwierdzasz, że nie mają lepszych czołgów? (pyt. retoryczne)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2019 o 11:02
@koszmarek66 potwierdzam nawet to że tam nie ma kogo nawet atakować więc na 100% wygramy tą wojnę
No dobra. To dlaczego nasz przeciwnik zastanowi się trzy razy zanim nas zaatakuje ? To słowo to..... bolesny odwet. Jaki to odwet powinien być ?
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że plan istnieje, tyle, że my nie dysponujemy kompletem informacji. Nie wiemy np. kto prowadzi regenerację hełmów i ile może z tego mieć zlecający. Nie wiemy, ile idzie kapusty za wszelkie pozostałe zamówienia do ludzi, których być może nawet nie znamy a przede wszystkim mam gorącą nadzieję, że istotnym czynnikiem wpływającym na kształt tego planu nie są pieniądze przesyłane z Moskwy. Niestety nie mam najmniejszej nadziei, że na ów tajemny plan nie wplywają oczekiwania przysyłane z Waszyngtonu z cennikiem za amerykańskie samoloty.
W sumie to nie wiem kto sie zajmuje strategia uzbrojenia w Polsce, ale jego metody dzialania sa bardzo podobne do tych stosowanych przez trenerow polskiej reprezentacji w pilce noznej... a moze to Janas?
Mamy najlepsze czołgi i samoloty, i resztę wyposażenia. Wszystko jest super. Dwie potężne siły WP i WOT. Nikt nam nie podskoczy. Nie oglądacie TVP, czy co?
Zabrakło informacji, że całe nasze wojsko zmieści się na stadionie narodowym..
@Master_Yi A czeskie, słowackie, litewskie, węgierskie, estońskie - na polu karnym tego stadionu.
Każdy sprzęt jest do kitu, bo jak przywalą bombą termojądrową, to na nic te czołgi, myśliwce, karabiny... nawet ziemia będzie już nie do zamieszkania. Naukowcy dali dzieciom zapałki, ale niestety już tych zapałek, tzn. w realnym świecie bomb, się nie odzyska, nie zutylizuje, nie znajdzie. One czekają tylko na odpalenie przez drugiego Hitlera, który nie będzie się przejmował żadnymi konwencjami jak ów "bohater" nie przejmował się Konwencja Genewską... Smutne i mam nadzieję, że nie dożyjemy powtórek z rozrywki.
@Elbaliar widzę ze kolega skrajny pesymista i wierzy w wojnę na całego wiec odrazu złóżmy broń i skupmy sie na lataniu do Częstochowy?
Nie. Kupujmy sobie czas i rozbrojenie...
jedynie o tych chełmach sie zgadza WYMIEŃCIE JE BO NASZE WOJSKO WYGLĄDA JAK GOŁA D..ZZA KRZAKA.
@czacknoris no to podziękuj Wielkiemu Reformatorowi Armii MacAntoniemu, wielkiemu znawcy łydek i lingwiście wiedzącym że ch..j piszemy przez "ch".
Zasadniczo zgodzę się, ale z tymi czołgami, to autor poleciał. Naszym potencjalnym przeciwnikiem jest Rosja, a ich czołgi już w dniu produkcji były lepsze od naszych (ZSRR dbał, żeby jego "przywieszki" produkowały sprzęt o oczko niżej) a po modyfikacjach jakich dokonali to różnica tylko się powiększyła.
https://www.youtube.com/watch?v=MB1a0W_gWWk