35 lat temu wpadłem do pokoju niczym Superman - przez zamknięte drzwi, razem z tą szybą. Przypominają mi o tym blizny na obu przedramionach. Siostra nie chciała mnie wpuścić do pokoju i blokowała drzwi z drugiej strony :)
Ja z bratem zatrzasneliśmy taki na siostrze. Na szczęście kawałki w kształcie ostrza gilotyny pospadały obok. Nie zapomnę chwili jak wrócił ojciec do domu. Natomiast moja żona chcąc takie drzwi zamknąć, popchneła je za szybę. Szyba pękła a ręką znalazła się między kawałkami. Krew skała podobno na 2m, cały pokój był w krwi. Natomiast rodzice ok 40km od domu. Sama się jakoś pozbierała i do nich zadzwoniła żeby wracali.
Pamiętam jak grałem w piłkę w domu ojciec nie był zbytnio zadowolony z finału ale jak dziś patrzę na mojego syna przy kompie to nawet chciałbym wstawić szybę hehehe
2 razy taka poszła. Raz rozwaliłem ją osobiście, już nie pamiętam w jakich okolicznościach, ale pamiętam solidny opie.dol od ojca. Drugi raz, wku.wiony bratanek rozwalił ją ręką, bo zamknąłem się przed nim w pokoju (tu niestety skończyło się na szyciu ręki).
Moja siostra trzasla moimi drzwiami, poszla szyba, zdjelem swoje drzwi wymienilem na siostry i to ona miala wybitą szybe, chciala to miała, juz pózniej nigdy nie trzaskala
Mój ojciec po pijaku.
Juz w dzieciństwie pił?! Nieciekawie.
Ja nie... ale wbiegłam w otwarte drzwiczki mebla, które SAMA otworzyłam 2 minuty wcześniej.
Ja na podłodze, drzwiczki obok mnie...
35 lat temu wpadłem do pokoju niczym Superman - przez zamknięte drzwi, razem z tą szybą. Przypominają mi o tym blizny na obu przedramionach. Siostra nie chciała mnie wpuścić do pokoju i blokowała drzwi z drugiej strony :)
@sedov76 Miałam dokładnie taką samą sytuację. Brat uciekał przede mną, i to mi blizny pozostały.
Pozdrawiam
Witaj w klubie:).U mnie to był brat:).
@sedov76 ale jaja to samo miałem siostra nie chciała mnie wypuścic hehe.
Ja z bratem zatrzasneliśmy taki na siostrze. Na szczęście kawałki w kształcie ostrza gilotyny pospadały obok. Nie zapomnę chwili jak wrócił ojciec do domu. Natomiast moja żona chcąc takie drzwi zamknąć, popchneła je za szybę. Szyba pękła a ręką znalazła się między kawałkami. Krew skała podobno na 2m, cały pokój był w krwi. Natomiast rodzice ok 40km od domu. Sama się jakoś pozbierała i do nich zadzwoniła żeby wracali.
@mario20 No to w mieszkaniach na Targówku były szyby bezpieczne. Rozwalały się na kryształki.
Drzwi to nie, ale szyb z dziesięć poszło...
Pamiętam jak grałem w piłkę w domu ojciec nie był zbytnio zadowolony z finału ale jak dziś patrzę na mojego syna przy kompie to nawet chciałbym wstawić szybę hehehe
2 razy taka poszła. Raz rozwaliłem ją osobiście, już nie pamiętam w jakich okolicznościach, ale pamiętam solidny opie.dol od ojca. Drugi raz, wku.wiony bratanek rozwalił ją ręką, bo zamknąłem się przed nim w pokoju (tu niestety skończyło się na szyciu ręki).
Dalej w rodzinnym domu takie mam :) poza tym szyby plastikowe więc bezpieczne.
Tym wystarczyło trochę mocniej trzasnąć i szyba pękała.
Ja wybiłem szybę.... kumplem... pchając go na nie. Nic się nikomu nie stało... :)
Remont był, stały oparte o ścianę i mój 4-letni brat jakoś tak zrobił, że rozcięły mu nos.
Moja siostra trzasla moimi drzwiami, poszla szyba, zdjelem swoje drzwi wymienilem na siostry i to ona miala wybitą szybe, chciala to miała, juz pózniej nigdy nie trzaskala
ja raz ze złości na siostrę, szyba poszła w drobny mak, no i drugi raz jak pokój odziedziczyłem - zatrzasnalem się po prostu
bliznę mam do dzis !!!!!!!!!!! :)