@thepol Gdyż albowiem jadąc do końca jest wiadome że ten ktoś po lewej będzie zmuszony zmienić pas w określonym momencie i ten po prawej ma obowiązek go wpuścić. Wtedy wpuszczana jest zgodnie z przepisami jedna osoba, nie dwie, nie trzy. Później auto z prawej i dalej naprzemiennie. Obserwując to co dzieje sie na drodze jesteśmy w stanie ocenić wcześniej czyja jest kolej wjeżdżania/wpuszczania, dostosowujemy prędkość by móc się "wbić" lub móc kogoś wpuścić i tym sposobem ruch jest płynny. Natomiast uważanie że powinno się wcześniej opuścić lewy pas jest bezmyślne ponieważ nie ma wtedy dokładnego miejsca w którym powinno się to zrobić (jedna osoba zrobi to wcześniej druga później) i wtedy osoba po prawej stronie też nie wie czego się spodziewać, A tak wie że w miejscu zwężenia musi wpuścić jedną osobę i nara.
Pojazd jadący swoim pasem ma pierwszeństwo nad pojazdem, który na ten pas zamierza wjechać oraz pojazd zamierzający zmienić pas od prawej strony ma pierwszeństwo nad pojazdem zamierzającym zmienić pas na ten sam z lewej strony. Jak to się ma do nowego przepisu, każącego wpuścić pojazd ustępujący pierwszeństwa? Więc mam pierwszeństwo, ale nie bardzo? Bełkot, te paragrafy są sprzeczne.
@Trepan są jak dojdzie do kolizji to ten co wjeżdżał dostanie za wymuszenie a Ty taki sam mandat za uniemożliwienie jazdy na suwak.
Jeżeli jednak w okolicy będzie patrol policji (co na początku jest niemal 100% pewne bo to łatwy zysk będzie) to Ty dostaniesz tylko mandat za uniemożliwienie jazdy na suwak coś jak z autobusami w mieście. Też masz umożliwić wjazd, jednak autobus nie może wjechać bezkarnie.
@Trepan Te nowe przepisy są złe z wielu powodów. Jednym z nich jest to o czym piszesz - zmieniają pierwszeństwo w niejednoznacznie określonych sytuacjach (gdy ruch jest spowolniony) i bez jednoznacznego określenia kogo względem kogo (jeden samochód z kończącego się pasa będzie miał pierwszeństwo, współczuję sędziom którzy będą musieli wyznaczać który samochód był pierwszy względem którego).
Uwielbiam zwłaszcza te zacięte miny kierowców... „chyba cię pogięło, że wjedziesz przede mnie”. Idiotów nie sieją ale wśród polskich kierowców jakoś ciężko nie odnieść wrażenia, że nie myślą.
2 i 3 występują naprzemiennie ze względu na to iż @nand82 ma racje.
Jak nie będzie cwaniactwa "bo nie wpuszczę" to będzie 1.
Najczęstszym błędem jest niejechanie do końca pasa. Nawet ktoś to w komentarzach napisał, że nie należy jechać do końca pasa.
@thepol Gdyż albowiem jadąc do końca jest wiadome że ten ktoś po lewej będzie zmuszony zmienić pas w określonym momencie i ten po prawej ma obowiązek go wpuścić. Wtedy wpuszczana jest zgodnie z przepisami jedna osoba, nie dwie, nie trzy. Później auto z prawej i dalej naprzemiennie. Obserwując to co dzieje sie na drodze jesteśmy w stanie ocenić wcześniej czyja jest kolej wjeżdżania/wpuszczania, dostosowujemy prędkość by móc się "wbić" lub móc kogoś wpuścić i tym sposobem ruch jest płynny. Natomiast uważanie że powinno się wcześniej opuścić lewy pas jest bezmyślne ponieważ nie ma wtedy dokładnego miejsca w którym powinno się to zrobić (jedna osoba zrobi to wcześniej druga później) i wtedy osoba po prawej stronie też nie wie czego się spodziewać, A tak wie że w miejscu zwężenia musi wpuścić jedną osobę i nara.
Pojazd jadący swoim pasem ma pierwszeństwo nad pojazdem, który na ten pas zamierza wjechać oraz pojazd zamierzający zmienić pas od prawej strony ma pierwszeństwo nad pojazdem zamierzającym zmienić pas na ten sam z lewej strony. Jak to się ma do nowego przepisu, każącego wpuścić pojazd ustępujący pierwszeństwa? Więc mam pierwszeństwo, ale nie bardzo? Bełkot, te paragrafy są sprzeczne.
@Trepan są jak dojdzie do kolizji to ten co wjeżdżał dostanie za wymuszenie a Ty taki sam mandat za uniemożliwienie jazdy na suwak.
Jeżeli jednak w okolicy będzie patrol policji (co na początku jest niemal 100% pewne bo to łatwy zysk będzie) to Ty dostaniesz tylko mandat za uniemożliwienie jazdy na suwak coś jak z autobusami w mieście. Też masz umożliwić wjazd, jednak autobus nie może wjechać bezkarnie.
@Trepan Te nowe przepisy są złe z wielu powodów. Jednym z nich jest to o czym piszesz - zmieniają pierwszeństwo w niejednoznacznie określonych sytuacjach (gdy ruch jest spowolniony) i bez jednoznacznego określenia kogo względem kogo (jeden samochód z kończącego się pasa będzie miał pierwszeństwo, współczuję sędziom którzy będą musieli wyznaczać który samochód był pierwszy względem którego).
ooo Janusz to Ty?
Zapomniałeś namalować wariant w jakim dwa tiry jadą 3 kilometry wcześniej obok siebie z prędkością 5 na godzinę blokując by nikt ich nie wyprzedzał
Uwielbiam zwłaszcza te zacięte miny kierowców... „chyba cię pogięło, że wjedziesz przede mnie”. Idiotów nie sieją ale wśród polskich kierowców jakoś ciężko nie odnieść wrażenia, że nie myślą.