Serio? Na każdym kawałku ziemi ktoś umiera w tragiczny bądź naturalny sposób. ja rozumiem, historia i szok wywołany ilością mordów na raz, ale czy jest sens kultywować takie miejsce i obejmować czcią? W takim razie Cała Hiroshima powinna być dziurą w ziemi i siatką odgrodzoną.
@Loleth Może nie wszystkie, ale dobrze by było zachować pamiątki(ku przestrodze lub chwale) ważnych i "ważnych" wydarzeń(w cudzysłowie, bo dziwnie mi nazywać masowy mord ważnym wydarzeniem, jednak wpłynęło na historie) czy w jakiś inny sposób ukazujący skutki/przyczyny wydarzeń historycznych.
Austria w sposób NIEWYOBRAŻALNY potrafiła odciąć się i wykreować swój nowy wizerunek po wojnie. Tam wszyscy są poczciwi i w ogóle nie są kojarzeni z Hitlerem.
To jest magia skutecznego PR-u.
Polacy krzyczą tupią machają rękami a i tak co chwile jakaś publikacja o "polskich obozach". Straszne miernoty mamy w MSZ-cie. A jak zrobią promocję Polski - to żal patrzeć.
No i co? Pewnie gdzieś jest tablica upamiętniająca ofiary. I to kończy sprawę. Austria nie żyje miniona martyrologią. Idzie do przodu i nie ogląda się za siebie.
A Polacy jak zwykle maniakami pomników wszelakich. Dzięki temu zadęciu mamy wędrujący po Polsce pomnik bitwy pod Wiedniem:) którego Austriacy nie chcieli ze względu na złe skojarzenia. I co? Możemy im skoczyć i dalej rozdrapywać swoje rany.
I nikt o Austriackich obozach zagłady nie gada, bo ich nie ma.
Zacierają ślady zbrodni. Austriacy powinni odbudować obóz . Polski rząd musi zareagować zdecydowanie.
Serio? Na każdym kawałku ziemi ktoś umiera w tragiczny bądź naturalny sposób. ja rozumiem, historia i szok wywołany ilością mordów na raz, ale czy jest sens kultywować takie miejsce i obejmować czcią? W takim razie Cała Hiroshima powinna być dziurą w ziemi i siatką odgrodzoną.
@Loleth Może nie wszystkie, ale dobrze by było zachować pamiątki(ku przestrodze lub chwale) ważnych i "ważnych" wydarzeń(w cudzysłowie, bo dziwnie mi nazywać masowy mord ważnym wydarzeniem, jednak wpłynęło na historie) czy w jakiś inny sposób ukazujący skutki/przyczyny wydarzeń historycznych.
Takie pamiątki nie powinny istnieć
a jak ma wyglądać?
Profanacja Nekropolii i miejsca kaźni.
Z drugiej strony "trzeba z żywymi naprzód iść".
Austria w sposób NIEWYOBRAŻALNY potrafiła odciąć się i wykreować swój nowy wizerunek po wojnie. Tam wszyscy są poczciwi i w ogóle nie są kojarzeni z Hitlerem.
To jest magia skutecznego PR-u.
Polacy krzyczą tupią machają rękami a i tak co chwile jakaś publikacja o "polskich obozach". Straszne miernoty mamy w MSZ-cie. A jak zrobią promocję Polski - to żal patrzeć.
No i co? Pewnie gdzieś jest tablica upamiętniająca ofiary. I to kończy sprawę. Austria nie żyje miniona martyrologią. Idzie do przodu i nie ogląda się za siebie.
A Polacy jak zwykle maniakami pomników wszelakich. Dzięki temu zadęciu mamy wędrujący po Polsce pomnik bitwy pod Wiedniem:) którego Austriacy nie chcieli ze względu na złe skojarzenia. I co? Możemy im skoczyć i dalej rozdrapywać swoje rany.
Trzeba było zrobić to samo, to nie przyjeżdżałyby teraz młode Żydki i nie uczyły się o polskim antysemityźmie.