Zamiast pomóc, utrudnisz życie kelnerowi. Każdy z nich ma swój sposób na układanie naczyń i twoje dobre zamiary kończą się dla kelnera dodatkową pracą przy odpowiednim sortowaniu talerzy
Siadasz przy stoliku i nie czekając na kartę, od razu zamawiasz. Myślisz, że kelner to doceni ponieważ nie będzie musiał podchodzić do twojego stolika kilka razy. Błąd.
W tym czasie kiedy ty przeglądasz menu, kelner zbiera zamówienia od ludzi, którzy przyszli wcześniej i teraz są już gotowi
Jeśli chcesz być naprawdę uprzejmy, nie siadaj byle gdzie, nawet w pustej restauracji. Poproś kelnera o wskazanie miejsca a nie pożałujesz. Kelner na pewno "przypadkowo" nie zapomni o twoim istnieniu i nie będziesz długo czekać na obsługę
Jeśli smakował ci posiłek, podobała się obsługa to po prostu uśmiechnij się, podziękuj i zostaw napiwek.
Nie opowiadaj kelnerowi, że to najlepsze danie na świecie i że jadłeś je już w kilkunastu knajpach ale tutaj, to mistrzostwo świata. Kelnera tak naprawdę nie interesuję, komu polecisz knajpkę, z kim się pojawisz następnym razem i kiedy.
Kelnera interesuje tylko to, że kiedy ty snujesz swoje opowieści, inni klienci czekają
Jeśli coś ci się nie podoba, powiedz. Czy to dotyczy brudnego widelca czy zimnej zupy- po prostu powiedz, co ci nie pasuje. Kelner nie jest Duchem Świętym i się nie domyśli. Natomiast bardzo chętnie naprawi wszelkie niedociągnięcia.
Więc zamiast pisać negatywne opinie w internecie, najpierw powiedz o niedociągnięciach kelnerowi
Podchodzi kelner z wyładowaną tacą do stolika i jakiś klient- dżentelmen rzuca się do pomocy. Kolejny błąd, który może się skończyć tym, że zawartość tacy wyląduje na podłodze.
Kelner wie najlepiej w jakiej kolejności zdejmować rzeczy z tacy, żeby nie zaburzyć równowagi.
Jeśli naprawdę chcesz pomóc, usuń ze stolika torebkę czy telefon i zrób na nim więcej miejsca
Spadł ci talerz na podłogę, zdarza się. Nie rzucaj się na kolana i nie próbuj sprzątać. Zamiast pomóc, narobisz więcej bałaganu. Przeproś i pozwól zrobić to kelnerowi
Restauracja jest dla klienta, nie dla kelnera. Jeśli mi wygodnie to tak robię. Mogę zamówić wcześniej, poprosić o rachunek innego kelnera niż mnie obsługiwał, odłożyć talerze na bok aby mi nie przeszkadzały (nie robię tego żeby ułatwić, zbieranie kelnerowi).
@IwanBardzoGrozny dokłądnie. też proszę innego kelnera np. o rachunek, gdy "mój" mnie olewa.
W drogiej knajpie kelner nigdy nie zamknie nienswojego rachunku. Kiedy pozycje do rachunku może dobonwac, barman (tzw loty),.somelier, szef sali, wszystko musi być sprawdzone przez osobę prowadząca rachunek żeby potem przy inwentaryzacji nie płacić np za butelkę wina za 300zl. Restauracja jest dla gościa, Ale obowiązują zasady dobrego wychowania i zwykłej przyzwoitości. Jeśli się nienumiesz zachować i chcesz być panem świata polecam hotdogi w żabce.
Robię to od czternastu lat i nie przypominam sobie problemów z gośćmi w restauracjach o wysokimcstandardzie
@VanMell
nie wiem w jak "drogiej" restauracji pracujesz, ale nie jest to istotne - każda restauracja jest dla gościa nie dla wygody kelnera, barmana czy kierownika sali. Jeśli nie ma "mojego kelnera" to proszę o rachunek innego, to czy on tą informacje przekaże "mojemu", kierownikowi czy sam sprawę rozwiąże zupełnie mnie nie zajmuje tak jak nie zajmują mnie inne sprawy wewnętrznej logistyki w restauracji.
No i tlumacz tu ludziom. Jak Cie operuja to operuje Cie lekarz, zszywa cie asystent, opatrunek zaklada pielęgniarka. Chcesz na odwrót?
Co do drogiej restauracji. Wyobraź sobie że stolik zamówił ostrygi i szampana np. Tatingera na start (okolo 600zl) 4 x steka z poledwicy Kobe po 800 zl za sztuke plus do tego supertoscana (tako rodzaj wina) do głównego dania gdzie ceny statruja od 1000zl. Do cygara panowie zamawiają po kolejce bardzo trandy teraz Dictador Two Masters (300zl za 40ml)I ktoś nie wiedział ze za rachunek placi gosc w niebieskoej koszuli i chce fakture bo jest to wazne spotkanie biznesowe a on jest gospodarzem. Jest ruch. Pada chaslo "rachunek" a oni sa w WC. I rachunek zwykly fiskalny dostaje gosc w Rozowej koszuli. Jest w.....iony faktury juz nie wystawisz a na rachunku okolo 5000. Co wtedy?
To nie pizza margerita. Ktos musi za to gdzies zaplacic. Dlatego wlasnie kelnerzy nie zamykaja sobie rachunkow.
Kurtyna
Czyli kolejna rada w stylu: "Co powinieneś robić drogi kliencie abym się nie narobił i zarobił."
Ok są to ogólnie przyjęte zasady dobrych manier. Ale nie mierzmy wszystkich lokali jedną miarą. Są miejsca, gdzie nawet kelner nie zna tych reguł.
to nie są rzadne regułyto jakiś stek bzdur ludzie aż oczy krwawią od czytania tego
@LubieWinoKazde
Popieram. W żadnym normalnym lokalu nie ma takich głupich zasad.
@KimSan
Nie mam pojęcia dlaczego tworzą takie galerie ?
Pewnie siedzą w innych lokalach typy McDonald...nie wiem naprawdę ;)
co za stek bzdur
Ale pierd*lenie
Bylam swego czasu kelnerka i spotkalam sie z roznymi klientami. Od wysoko-pierdzacych, majacych sie za pepek swiata zawsze wiadomo czego sie spodziewac. W koncu klient nasz pan, a to ze jest idiota to juz jego problem.
Ale mysle, ze najgorsi sa tacy, ktorzy chca na sile pomagac (ustawiac szklanki na tacy) i rzucajace sucharami gaduly.
O mój Boże kto to komentuje ? Chyba dzieci w wieku 13-16 lat które nie były nigdy w restauracji na poziomie. Tak takich zasad nie przestrzega i to jest chyba oczywiste . W sumie zastanowić się nad tym dłużej to gdy przyjechałam do Polski i poszłam do restauracji czekałam na kelnerka i poprosiłam stolik dla dwóch osób kazał nam usiąść gdzie chcemy
Takich zasad się przestrzega i to jest oczywiste.
O przepraszam bardzo, będę zamawiał kiedy tylko mi się podoba. Jeżeli to jest nie teges to sugerowałbym stworzenie regulaminu zabraniającego zamawianie od razu. Jeżeli znam menu danej restauracji i wiem co chcę jeść to czemu mam czekać dłużej niż jest to konieczne ? Ew jako kelner wpierw zbierz zamówienia od plebsu który nie wie co chce zeżreć i później podejdź do mojego stolika - wtedy unikniesz "niekomfortowej" sytuacji.
Tak sobie tutaj czytam i czytam. Dawno mnie nie było, trzeba nadrobić. Ale jakbym nie czytał, ni jedni ni drudzy bardziej sensowni się nie robią. Czy to ja źle czytam? Może trzeba wspak, albo do którąś literę?
Ludzi tylu, a każdy coraz to zabawniejsze pomysły ma. Ci którzy pracują w branży inne, a ci którzy nie pracowali i zgadują, inne.
Te rady wyżej wbrew pozorom mają trochę sensu- patrz, jak coś ci spadnie i się potrzaska, to właśnie lepiej nie pomagać, bo jak ci się krzywda stanie to kogo obarczą winą? Albo jak kelner przynosi posiłek, jak go przyniósł tak go położy i bez twojej pomocy. Od tego jest.
Kelner dostarcza usługę. Usługa ma to do siebie, że ma zarówno kelnera jak i gościa gdzieś. Ma trzymać pewien unormowany poziom, bo każdemu nie dogodzisz. Oczywiście, lepsze lokale podnoszą owy poziom, w celu zapewnienia sobie większej ilości gości. Logiczne. Ale też w takich lokalach zasady jak te wyżej są przestrzegane dość mocno. Nie wszystkie, zgoda. Ale wiele. I mówimy o restauracjach gdzie, między innymi, jest choćby dress code. Taki Pizza Hut i KFC to też jest technicznie restauracja, a, nie oszukujmy się że tak nie jest, większość odwiedzających traktuje to jak budkę z hot-dogami czy jakikolwiek inny fast food. Zatem restauracja restauracji nie równa. Demot jest o tych z wyższym poziomem, przynajmniej tak się wydaje, zaś komentarze - cóż, właśnie o tych fast foodach. Ale kto wie, mogę pisać głupoty. W końcu, jak wspomniałem na początku - mogę źle czytać, prawda?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2019 o 4:30
@anna84k z takim nastawieniem to dobrze, że nie jesteś już kelnerką!
@Silhje No nie byla to praca moich marzen :)
Qurwa co za głupoty ....