No, 3 lata przed jedną z najbardziej wyniszczających psychicznie ogrom populacji całego świata wojen ;) Rok w którym kara śmierci jest popularna a eugenika zaczyna wojować świat. Lata w których chore dzieci zabijano powszechnie. A 20 letni człowiek miał wybieranego partnera do końca życia na podstawie wartości posagu. A niezamężna 25latka była uznawana za prostytutkę. Czasy w których jeszcze myślano o przywróceniu Ku Klux Klanu (i zrobiono to 4 lata po tej dacie ze zdjęcia) Rzeczywiście klasa. Gratuluję.
Czemu wyszukujecie skrajności panujące w tamtych czasach? Teraz to ich nie ma? Pod wieloma względami jest o wiele gorzej. A co ma ma klasa, wartości, honor do nacjonalizmów? Co ma sama wiara do tego (wiara to nie kler, ciemnogród i inne wynaturzenia). Ale nie - zawsze trzeba szukać dziury w całym. Co ja piszę - Wy znajdziecie nawet dziurę w dziurze…
Ta klasa to tylko z dzisiejszego punktu widzenia. Wtedy surdut i suknia były normalnym codziennym odzieniem. Poza tym biada temu, kto próbował się wyłamać z rygorystycznie obowiązującego kanonu. Gorąco ci w garniturze i sukni na plaży? Trudno, tak ma być. Marzniesz w samym kapeluszu na mrozie? Nawet nie myśl o wełnianej czapce, to nie przystoi dżentelmenowi.
W 1922 r. w Nowym Jorku wybuchły nawet zamieszki o to, czy można nosić kapelusze słomkowe po "ogólnospołecznie przyjętej dacie nienoszenia kapeluszy słomkowych" (15 września). Niepokornym kapelusze zrzucano z głów, a nawet posunięto się do rękoczynów. Zamieszki trwały osiem dni, wielu ludzi aresztowano, mnóstwo zostało rannych. Bo nosili słomkowe kapelusze 18 września.
Hindusi już w starożytności wiedzieli co to klasa
No, 3 lata przed jedną z najbardziej wyniszczających psychicznie ogrom populacji całego świata wojen ;) Rok w którym kara śmierci jest popularna a eugenika zaczyna wojować świat. Lata w których chore dzieci zabijano powszechnie. A 20 letni człowiek miał wybieranego partnera do końca życia na podstawie wartości posagu. A niezamężna 25latka była uznawana za prostytutkę. Czasy w których jeszcze myślano o przywróceniu Ku Klux Klanu (i zrobiono to 4 lata po tej dacie ze zdjęcia) Rzeczywiście klasa. Gratuluję.
Czemu wyszukujecie skrajności panujące w tamtych czasach? Teraz to ich nie ma? Pod wieloma względami jest o wiele gorzej. A co ma ma klasa, wartości, honor do nacjonalizmów? Co ma sama wiara do tego (wiara to nie kler, ciemnogród i inne wynaturzenia). Ale nie - zawsze trzeba szukać dziury w całym. Co ja piszę - Wy znajdziecie nawet dziurę w dziurze…
Ta klasa to tylko z dzisiejszego punktu widzenia. Wtedy surdut i suknia były normalnym codziennym odzieniem. Poza tym biada temu, kto próbował się wyłamać z rygorystycznie obowiązującego kanonu. Gorąco ci w garniturze i sukni na plaży? Trudno, tak ma być. Marzniesz w samym kapeluszu na mrozie? Nawet nie myśl o wełnianej czapce, to nie przystoi dżentelmenowi.
W 1922 r. w Nowym Jorku wybuchły nawet zamieszki o to, czy można nosić kapelusze słomkowe po "ogólnospołecznie przyjętej dacie nienoszenia kapeluszy słomkowych" (15 września). Niepokornym kapelusze zrzucano z głów, a nawet posunięto się do rękoczynów. Zamieszki trwały osiem dni, wielu ludzi aresztowano, mnóstwo zostało rannych. Bo nosili słomkowe kapelusze 18 września.
Ale oni wszyscy wyglądają tak samo. Nie powiedziałbym, że na tym polega klasa, jedynie brak kreatywności.
Kiedy ludzie ubierali się po prostu zgodnie z aktualną modą?
To mniejszość. Większość w tym czasie siedziała w fabrykach pracując na utrzymanie tej klasy ...