Ogólnie fajnie to brzmi i większość się z tym zgadza, jednakże jak wejdziemy w szczegóły to zawsze powstają podziały między ludźmi... czy to jedni oficjalną wiedzę wychwalają i kategorycznie odrzucają alternatywy, a drudzy fanatycznie wyznają dziwne teorie spisku. Najgorsze jest to, że nigdy nie dojdziemy do pełnej prawdy, zawsze będziemy dążyć i ona będzie coraz bardziej skomplikowana.
Tak samo nie możemy na 100% ufać swojemu umysłowi, nawet profesorzy w kwestii swojego fachu... wszystko się zmienia, a mózg zawsze chce najszybszą drogą upewnić się, że dobrze wie jak wszystko wygląda... ci wykształceni w ogóle zamykają się na inne scenariusze, gdyż tyle lat zainwestowali w jedno i taka możliwość perfidnie raniłaby mózg, więc mózg to wypiera i nie chce na to tracić czasu i energii...
Niestety... w aspekcie demota WSZYSCY Z NATURY JESTEŚMY GŁUPCAMI... :D, lecz świadomość bycia nim i zdanie sobie sprawy z tego, że nic nie wiemy jest dopiero czymś co można by częściowo nazwać inteligencją, otwartością umysłu i prawdziwym rozumieniem... ale ewolucja do tego nie dążyła i tak na prawde nic nie wiemy o owej prawdziwej Mądrości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lutego 2020 o 21:58
Z jednej strony się zgadzam jeśli chodzi o nieadekwatną pewność siebie do swoich możliwości- niestety są tacy ludzie.
Jednak z drugiej strony, dlaczego w Polsce utarło się, że pewność siebie jest generalnie czymś złym, a wątpliwości dobrym?
Myślę, że pewność siebie adekwatna do swoich możliwości nie wyklucza też pewnej skromności, a człowiek, który wiecznie ma wątpliwości może zwyczajnie się przez to hamować w swoim rozwoju bo nie będzie np. tak chętnie podejmował różnych wyzwań, nie będzie wierzył w swój potencjał..
W Polsce zauważyłam taką właśnie skrajność, że narzekanie na swój los i biadolenie jest odbieranie często jako skromność i dobra cecha, a z kolei zdrowa pewność siebie jako wada.
Moim zdaniem spełnieni ludzie są pewni siebie, a jednocześnie świadomi swoich wad i niedoskonałości, jednak starają się ciągle samodoskonalić i znają swoje dobre strony, a dzięki temu potrafią robić z nich użytek
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lutego 2020 o 15:16
https://demotywatory.pl/4648582/Problemem-tego-swiata-jest-to-ze-inteligentni-ludzie-sa
https://demotywatory.pl/4487034/Smutne-a-jakze-prawdziwe-w-dzisiejszych-czasach
https://demotywatory.pl/4263933/%E2%80%9ETo-smutne-ze-glupcy-sa-tak-pewni-siebie
Nie bądź taki pewny siebie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2020 o 2:34
Zobacz film "Idiokracja".
@elefun ahh klasyka która ze śmiesznej/głupkowatej komedii zmieniła się w dokumentalny film o upadku ludzkości.
@HaveANiceDay1983 toż to dokument katastroficzny.
Inteligentni ludzie nie wystosowują tego typu uwag
zgadza się
Ogólnie fajnie to brzmi i większość się z tym zgadza, jednakże jak wejdziemy w szczegóły to zawsze powstają podziały między ludźmi... czy to jedni oficjalną wiedzę wychwalają i kategorycznie odrzucają alternatywy, a drudzy fanatycznie wyznają dziwne teorie spisku. Najgorsze jest to, że nigdy nie dojdziemy do pełnej prawdy, zawsze będziemy dążyć i ona będzie coraz bardziej skomplikowana.
Tak samo nie możemy na 100% ufać swojemu umysłowi, nawet profesorzy w kwestii swojego fachu... wszystko się zmienia, a mózg zawsze chce najszybszą drogą upewnić się, że dobrze wie jak wszystko wygląda... ci wykształceni w ogóle zamykają się na inne scenariusze, gdyż tyle lat zainwestowali w jedno i taka możliwość perfidnie raniłaby mózg, więc mózg to wypiera i nie chce na to tracić czasu i energii...
Niestety... w aspekcie demota WSZYSCY Z NATURY JESTEŚMY GŁUPCAMI... :D, lecz świadomość bycia nim i zdanie sobie sprawy z tego, że nic nie wiemy jest dopiero czymś co można by częściowo nazwać inteligencją, otwartością umysłu i prawdziwym rozumieniem... ale ewolucja do tego nie dążyła i tak na prawde nic nie wiemy o owej prawdziwej Mądrości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2020 o 21:58
A jeszcze gorzej, że tych głupich jest znacznie więcej w każdym nardzie.
Piszesz to z taką pewnością siebie.
Z jednej strony się zgadzam jeśli chodzi o nieadekwatną pewność siebie do swoich możliwości- niestety są tacy ludzie.
Jednak z drugiej strony, dlaczego w Polsce utarło się, że pewność siebie jest generalnie czymś złym, a wątpliwości dobrym?
Myślę, że pewność siebie adekwatna do swoich możliwości nie wyklucza też pewnej skromności, a człowiek, który wiecznie ma wątpliwości może zwyczajnie się przez to hamować w swoim rozwoju bo nie będzie np. tak chętnie podejmował różnych wyzwań, nie będzie wierzył w swój potencjał..
W Polsce zauważyłam taką właśnie skrajność, że narzekanie na swój los i biadolenie jest odbieranie często jako skromność i dobra cecha, a z kolei zdrowa pewność siebie jako wada.
Moim zdaniem spełnieni ludzie są pewni siebie, a jednocześnie świadomi swoich wad i niedoskonałości, jednak starają się ciągle samodoskonalić i znają swoje dobre strony, a dzięki temu potrafią robić z nich użytek
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2020 o 15:16