Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
488 523
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar YszamanY
+2 / 6


trza pozdrowić pana gestem pani lichockiej
i słowami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2020 o 18:28

B ban__
-2 / 16

Jak się okazuje, nawet podziękowanie za właściwą postawę, w "czasach zarazy", nie uczyniło magistrów medycyny lepszymi niż są... Smutne.
Panie Bartku Fijałek, a mógł Pan nie napisać nic. No szkoda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2020 o 19:58

avatar jankowskijan
+12 / 12

byłem ostatnio na sorze. Doceniam bardzo Panów z karetki, natomiast lekarza i pielęgniarek z sor absolutnie nie. Nikt nie potrafił odpowiedzieć na pytania o mój stan, przez 18 godzin nie dostałem nic do jedzenia, dostałem 2 kubeczki wody przy gorączce 38,5. Po wszystkim okazało się, że mam zapalenie płuc, a diagnozował mnie niemiły ortopeda. Ratunku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+2 / 2

Dobrze, że chociaż trackie trwania epidemii potrafią się do tego przyznać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
+4 / 12

Taa, lekarze, którzy dotąd zachowywali się jak bogowie, gardząc pacjentami, teraz naprawdę mogą się poczuć jak bóg. Do niego też się ludzie kierują masowo jak się robi źle.
Co im przeszkadza się zgadać i rozwalić NFZ od środka? Bez lekarzy nie będzie służby zdrowia. Ludzie pójdą tam gdzie będą. No ale. Przecież jak każdy będzie prywatnie prowadził gabinet, to będzie trzeba konkurować cenami i jakością usług, a tak się odbębnia (wielokrotnie na odwal się) etat na Funduszu, a resztę robi prywatnie i sporo pacjentów jednak próbuje do końca leczyć się na Fundusz, więc nie ma przesadnej konkurencji, wszystkim starcza.
Jeśli kogoś można żałować, to personelu medycznego. To oni pozostają niedocenieni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BishopBS
+1 / 5

jak dla mnie dalej są chciwymi mendami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 9

Przez błąd lekarzy umarła moja mama. Synek trafił do szpitala na zapalenie płuc a dzień wcześniej na wizycie baba-konował kazała mi go karmić pomarańczami. Pomarańczami, k****. I bagatelizowała problem. Przez błąd ginekolog o mało nie zmarła moja żona. Na poważny problem zalecała nospę. Niedługo później żona znalazła się na stole operacyjnym. Długie miesiące rehabilitacji, na szczęście skończyło się dobrze. Niestety nie ma tego zdrowia co kiedyś a ja też przez rok postarzałem się o dekadę. Popełniliśmy błąd korzystając z publicznego ośrodka. Nie mieliśmy głowy robić sprawy. Zajmowałem się żoną, która nawet do łazienki nie była w stanie dojść, małym dzieckiem, intensywną pracą zdalną i domem. Bez pomocy dziadków - w osobach toksycznych teściów. Nie było głowy do walki o sprawiedliwość.

W tych czasach bohaterem jest ktoś, kto pomaga - z rozsądkiem. A lekarzom, który żyją jak pączki w maśle, dziorgają w publicznych przychodniach na odwal, by załatwiać sobie klientów na prywatnie i dziedziczą zawody po ojcu/matce mówię P*** SIĘ.

To wasza praca, składaliście przysięgę. Nie podejmujecie większego ryzyka niż strażak w czasie normalnego trybu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2020 o 12:58

N naimad
-1 / 5

@michalSFS też mogę wypisywać niestworzone historie w internecie, nie muszę się podpierać żadnymi dowodami ani pozwolić na wypowiedź drugiej stronie. Zabiłeś milion ludzi, to musi być prawda, przecież napisałem to w internecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+2 / 4

@naimad
Można wymyślać i dodawać. Masz rację. Pewnie sporo osób wymyśla, co nie znaczy, że każdy. Anonimowość daje możliwość bezkarnego (zazwyczaj) kłamania lub przeciwnie - napisania, tego co leży na sercu.

Chciałbym, żeby zaistniałe sytuacje nie były prawdą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N naimad
+1 / 1

@michalSFS, jako lekarz widzę sytuację z drugiej strony, wiem, że wśród lekarzy również są osoby opryskliwe, leniwe i niedbałe. Tacy osobnicy to jednak margines. Wiele problemów naszej ochrony zdrowia pochodzi z faktu, że pracowników sektora medycznego jest zbyt mało. Przemęczony personel nie spełnia swej roli tak jak powinien. Poza tym, skoro brakuje lekarzy do pracy, to dyrekcja szpitala przymyka oko na "wyskoki" tych niekompetentnych. Ponieważ nie ma nikogo na ich miejsce. Spotkałem kilku takich, co mają w nosie dobro innych, spotkałem mnóstwo takich lekarzy, których stawiam sobie za wzór. Sam nie jestem wolny od pomyłek, ale tego nie da się uniknąć, nie ma ludzi nieomylnych.
Z drugiej strony wiem jak potrafią zachowywać się niektórzy pacjenci. Zawsze wiedzą lepiej i nie przyjmują do wiadomości, że to co wyczytali w googlu to niekoniecznie to, co im dolega.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@naimad
Tak - w tej sytuacji z dzieckiem, wiedziałem, że jest coś nie tak. W tym przypadku byłem właśnie "takim" pacjentem. Widziałem to i słyszałem u dziecka. Nigdy nie wtrącam się lekarzom, mechanikom i generalnie osobom, które wiedzą coś lepiej ode mnie. Tu był wyjątek. Po objawach i doświadczeniu - gdy miałem podobne - okazały się zapaleniem oskrzeli. Miałem rację, chociaż wolałbym nie mieć. Synek trafił do szpitala. Od razu na drugi dzień-. Lekarz potraktowała nas na zasadzie - a po co tu przyszliście? Z tymi pomarańczami to nie był żart. Pani starszej daty, po 60-tce. Przypuszczam, że chodziło o witaminę C, której w cytrusach i tak nie ma dużo. I o nie zawracanie głowy.

Ginekolog była w tej samej przychodni. Tu zawiniło, że właśnie nie mieliśmy wiedzy medycznej a ginekolog po prostu pewnych rzeczy nie chciało się sprawdzić. Jak przeprowadziliśmy się na nową dzielnicę, cieszyliśmy się, że zawsze mają wolne terminy. Nie wiedzieliśmy dlaczego jest tak pusto. Zmieniliśmy przychodnię na inną i teraz jest ok. Doczekaliśmy się drugiego dziecko, chociaż ginekolog po fakcie twierdziła, że nie będziemy mieli. Ciąża pozamaciczna, wycięcie jajnika. Drugą ciążę prowadził już znany ginekolog -profesor, za dość duże pieniądze, prywatnie... I udało się.

Ciężko ocenić kompetencje lekarza osobie nie w temacie. Te moje wyjątki są dość znaczące, radykalne. Faktem jednak jest, że błędy przyćmiewają dobre decyzje. U nas miały duży wpływ na rodzinę. Natomiast da się ocenić podejście do pacjenta. A tu jest często lekarze są na bakier. Włącznie z dużymi spóźnieniami.
Napisałem ci więcej szczegółów - jako osobie w branży. Zaraz pewnie dostanę info, że osoby kłamiące dodają dużo detali do opowieści:)

Przykro mi, ale częściej trafiałem na złych lekarzy niż dobrych. Może to wynik przepracowania, może braku kompetencji związanej z problemami kadrowymi rynku a może także z dziedziczenia zawodu. Znam to nawet z miejscowości, z której pochodzę. Dobry lekarz - matka - dwóch niekompetentnych synów - lekarzy, których przeciągnęła za uszy do zawodu. Unikam lekarzy na tyle ile mogę. Idę jak już nie mam wyjścia. Zwykle sprawami wizyt dzieci zajmuje się żona a ja robię co najwyżej za transport. Oby teraz stanęli na wysokości zadania (jak zresztą my wszyscy). Jak widzę w komentarzach f-b pod wpisem, nie jestem odosobniony w swoich przemyśleniach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2020 o 17:37

N naimad
0 / 0

@michalSFS, przykro mi, jeżeli faktycznie trafiałeś na takich lekarzy, podejrzewam, że jesteś z mniejszej miejscowości, bo najczęściej takie sytuacje jak matka lekarka i zmusiła dzieci do zawodu, to właśnie w mniejszych miejscowościach. Życzę aby następnym razem, gdy będzie Ci potrzebny lekarz, to tylko z powodów "papierowych", np po zaświadczenie.

Tymczasem siedź w domu i nie narażaj się na infekcję, zdrowia dla Ciebie i rodziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinn_
-1 / 3

pis zawsze się ustawia tam gdzie błyski fleszy. Propaganda pełną gębą, byle tylko przypisać sobie czyjeś zasługi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 1

Jakby doceniono nauczycieli to w ogóle nie byłoby tej całej głupawki bo mielibyśmy rozsądne społeczeństwo. A mamy co mamy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Janek_159753
+2 / 2

Ciekawe, czy przy okazji lekarze nauczą się szanować pielęgniarki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maras78
+1 / 1

Kto komu każe lub zabrania być lekarzem? Poszedłeś na medycynę i jesteś zdziwiony sytuacją w publicznej służbie zdrowia? Nawet dzieci w przedszkolu wiedzą, że nasz system jest niewydolny conajmniej od czasów Piasta Kołodzieja :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem