Od lat kinematografia to odgrzewanie kotleta. Oryginalne scenariusze nie dostają takiego wsparcia finansowego jak stary, dobry i już sprawdzony szablon
@Zgnily a z kolei drugie sezony z reguły są gorsze od pierwszych. Kanał na yt Nie wiem ale się dowiem poruszał tą tematykę - wypalenia twórców. Parcie np. na kolejne sezony Domu z papieru doprowadziły do kontynuacji historii, przez co jest po prostu głupia i wymuszona.
@Medur Nie do końca wypalenie. Związane jest to często z faktem, że już od jakiegoś czasu seriale zrezygnowały z "epizodowości". Jeśli spojrzymy na seriale z lat 80/90 to tam można było spokojnie pominąć kilka odcinków i wiele się nie traciło. Każdy epizod był osobną historią. Teraz tworzy się łuki fabularne zamknięte w danym sezonie. No i żeby taki serial się sprzedał, znalazł odbiorców pierwszy łuk musi być naprawdę niezły. A potem niesetty zaczyna się wymuszanie. Bo postacie/fabuła dobrze służyły w okresie tego sezonu. Był określony rozwój bohaterów, zwroty akcji, zwieńczenie. I właściwie powinno się to na pierwszym sezonie skończyć. Ale zebrał fanów, więc trzeba to spieniężyć. I powstają potworki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 kwietnia 2020 o 1:28
Jak mam gotowy wzorzec to po co kombinować? Jak piszę program komputerowy to zamiast pisać pięćset razy to samo też wolę skopiować z innego swojego programu i ewentualnie przerobić. Jak mam gotowy szablon w Wordzie, PowerPoincie czy czymkolwiek innym, który mi pasuje to nie tworzę nowego. Nie rozumiem w czym problem, zwłaszcza, że jeżeli to ta sama wytwórnia to chyba nie łamią praw autorskich?
Kopiuj, wklej i skoryguj jest o wiele łatwiejsze niż stwórz od podstaw. A że większość oglądających i tak tego nie zauważy to twórcy nie mają ochoty się przemęczać, a przy okazji maleje koszt produkcji.
Moja teoria jest taka - ilekroć w filmie wjeżdża pociąg na peron, albo ludzie chodzą na dwóch nogach, to jest to rżnięcie z braci Lumiere, celem pójścia na łatwiznę. Nie mówiąc już o oblaniu kogoś wężem ogrodowym.
Ale tu się nic nie zgadza,
Przyjrzyjcie się uważnie naprawdę to jest to samo drzewo ? Ja widzę spore różnicę, oddzielne rysunki,
nawet ta wieża Big-Ben jest dla mnie różnymi grafikami, ot tyle co ten sam kąt patrzenia, ostatni rysunek "wpychanie" grubasa do za wąskiej dziury, jakby się postarać i poszukać to ten motyw powtarza się dziesiątki razy,
No Przepraszam, faktycznie to tylko Auta-odlot się zgadza
Nie zerżnęli, tylko wykorzystali pracę którą już wykonali. Jeśli jakieś biuro projektowe ma wykonać setny projekt mostu, to nie robią wszystkiego od zera. Biorą jakiś wcześniejszy i adaptują z poprawkami do nowych warunków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 kwietnia 2020 o 0:05
Ręcznie rysowany film animowany wymaga ogromu pracy, nawet komputery aż tak nie pomogły. Te kopie powstawały tak że ktoś pod pergamin wkładał starą klatkę animacji i rysował w tym samym miejscu inne postacie, dlatego animacja jest prawie taka sama ale postacie inne
Szkoła, że nikt nie zwrócił uwagi na filmy z tytułem "... w Nowym Yorku". Jak by kolejni twórcy nie mogli wymyśleć sobie własnego miasta tylko powielali schematy. Żal.
To raczej twórcy poszli na łatwiznę, nie filmy
Od lat kinematografia to odgrzewanie kotleta. Oryginalne scenariusze nie dostają takiego wsparcia finansowego jak stary, dobry i już sprawdzony szablon
@Zgnily a z kolei drugie sezony z reguły są gorsze od pierwszych. Kanał na yt Nie wiem ale się dowiem poruszał tą tematykę - wypalenia twórców. Parcie np. na kolejne sezony Domu z papieru doprowadziły do kontynuacji historii, przez co jest po prostu głupia i wymuszona.
@Medur Nie do końca wypalenie. Związane jest to często z faktem, że już od jakiegoś czasu seriale zrezygnowały z "epizodowości". Jeśli spojrzymy na seriale z lat 80/90 to tam można było spokojnie pominąć kilka odcinków i wiele się nie traciło. Każdy epizod był osobną historią. Teraz tworzy się łuki fabularne zamknięte w danym sezonie. No i żeby taki serial się sprzedał, znalazł odbiorców pierwszy łuk musi być naprawdę niezły. A potem niesetty zaczyna się wymuszanie. Bo postacie/fabuła dobrze służyły w okresie tego sezonu. Był określony rozwój bohaterów, zwroty akcji, zwieńczenie. I właściwie powinno się to na pierwszym sezonie skończyć. Ale zebrał fanów, więc trzeba to spieniężyć. I powstają potworki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2020 o 1:28
A może akcja obu filmów była w tym samym miejscu :)
przecież to tak samo jak z próbnymi maturami online w tym roku... trzeba czerpać wzorce od najlepszych :P
Ale się komuś nudziło na kwarantannnie
z tego powinny byc dwie galerie
jedna o skopiowanych scenach
a druga gdzie widac tylko podobieństwa do sytuacji
Wpisz w googla "teoria Pixara" ;)
A więc mówisz że nigdy nie użyłeś kombinacji ctrl-c oraz ctrl-v ?
Obejrzyj sobie Teorię Pixara, te filmy to jedno uniwersum. Wszystkie filmy od studia Pixar to jedna historia.
@Cherit Większość filmów, poza sci-fi, to jedno uniwersum - dzieją się na Ziemi.
Jak mam gotowy wzorzec to po co kombinować? Jak piszę program komputerowy to zamiast pisać pięćset razy to samo też wolę skopiować z innego swojego programu i ewentualnie przerobić. Jak mam gotowy szablon w Wordzie, PowerPoincie czy czymkolwiek innym, który mi pasuje to nie tworzę nowego. Nie rozumiem w czym problem, zwłaszcza, że jeżeli to ta sama wytwórnia to chyba nie łamią praw autorskich?
Kopiuj, wklej i skoryguj jest o wiele łatwiejsze niż stwórz od podstaw. A że większość oglądających i tak tego nie zauważy to twórcy nie mają ochoty się przemęczać, a przy okazji maleje koszt produkcji.
Moja teoria jest taka - ilekroć w filmie wjeżdża pociąg na peron, albo ludzie chodzą na dwóch nogach, to jest to rżnięcie z braci Lumiere, celem pójścia na łatwiznę. Nie mówiąc już o oblaniu kogoś wężem ogrodowym.
Ale tu się nic nie zgadza,
Przyjrzyjcie się uważnie naprawdę to jest to samo drzewo ? Ja widzę spore różnicę, oddzielne rysunki,
nawet ta wieża Big-Ben jest dla mnie różnymi grafikami, ot tyle co ten sam kąt patrzenia, ostatni rysunek "wpychanie" grubasa do za wąskiej dziury, jakby się postarać i poszukać to ten motyw powtarza się dziesiątki razy,
No Przepraszam, faktycznie to tylko Auta-odlot się zgadza
Nie zerżnęli, tylko wykorzystali pracę którą już wykonali. Jeśli jakieś biuro projektowe ma wykonać setny projekt mostu, to nie robią wszystkiego od zera. Biorą jakiś wcześniejszy i adaptują z poprawkami do nowych warunków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2020 o 0:05
ale jak "rżnęli" scenografię itd. ze swoich własnych filmów to w czym problem?
Ręcznie rysowany film animowany wymaga ogromu pracy, nawet komputery aż tak nie pomogły. Te kopie powstawały tak że ktoś pod pergamin wkładał starą klatkę animacji i rysował w tym samym miejscu inne postacie, dlatego animacja jest prawie taka sama ale postacie inne
Szkoła, że nikt nie zwrócił uwagi na filmy z tytułem "... w Nowym Yorku". Jak by kolejni twórcy nie mogli wymyśleć sobie własnego miasta tylko powielali schematy. Żal.