A może epidemia wybuchła 38 lat temu? Granice zamknięte na głucho. Na ulicach patrole służb mundurowych. W nocy godzina policyjna. Wszyscy podejrzani o rozsiewanie choroby internowa... chciałem powiedzieć - umieszczeni w ośrodkach masowej kwarantanny. Jeśli gdzieś pojawiała się grupa ludzi, przyjeżdżały polewaczki spryskujące ich niebieskim płynem odkażajacym oraz funkcjonariusze używajacy gumowych "przyrządów do zachowywania dystansu". Tamta epidemia trwała dość długo i do dziś nie znamy prawdziwej liczby zmarłych z jej powodu.
6 lipca 2009 Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że pandemia nowej grypy A/H1N1 jest najszybciej rozprzestrzeniającą się kiedykolwiek pandemią i bezcelowe jest odnotowywanie każdego przypadku choroby. Zwolniono zatem władze medyczne poszczególnych krajów z obowiązkowego odnotowywania każdego przypadku, wymagając tylko informowania o najcięższych lub wyjątkowo nietypowych. WHO zaprzestała też publikowania na bieżąco zestawień przypadków zachorowań i zgonów. Dziś nie wiadomo więc dokładnie, ile ofiar pochłonęła pandemia, a szacunki wahają się między 150 a prawie 600 tysięcy, licząc zarówno bezpośrednie ofiary, jak i osoby zmarłe wskutek komplikacji.
Serio?
1963 rok - ospa we Wrocławiu.
Komuniści odcięli miasto, OBOWIĄZKOWO zaszczepili wszystkich, jak idioci się buntowali (tak jak teraz) to zostali spacyfikowani.
Jakoś powstrzymano epidemię w 25 dni. 7 osób zmarło.
Dało się? Ale przecież teraz mamy demokrację.
A może epidemia wybuchła 38 lat temu? Granice zamknięte na głucho. Na ulicach patrole służb mundurowych. W nocy godzina policyjna. Wszyscy podejrzani o rozsiewanie choroby internowa... chciałem powiedzieć - umieszczeni w ośrodkach masowej kwarantanny. Jeśli gdzieś pojawiała się grupa ludzi, przyjeżdżały polewaczki spryskujące ich niebieskim płynem odkażajacym oraz funkcjonariusze używajacy gumowych "przyrządów do zachowywania dystansu". Tamta epidemia trwała dość długo i do dziś nie znamy prawdziwej liczby zmarłych z jej powodu.
Trzydzieści lat temu byłoby jak w Chinach - pierwsze pół roku by się rząd nie przyznał, że w ogóle to jest...:P
A dzisiaj gdyby nie przepływ informacji przez neta też byś nic nie wiedział.
@16slawek Ja się po forach nie szwendam. Wchodzę tylko tu i jeszcze w jedno miejsce. czytam gazety i TV.
@Fragglesik No właśnie. Władza gdyby mogła trzymałaby wszystko w tajemnicy tak jak 30 lat temu lub w Chinach
Ale dzisiejsze TVP porównywać z tamtym, to jak gówno z marcepanem...
Serio, trzy kanały na krzyż, a jakoś wszystko ciekawsze było.
6 lipca 2009 Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że pandemia nowej grypy A/H1N1 jest najszybciej rozprzestrzeniającą się kiedykolwiek pandemią i bezcelowe jest odnotowywanie każdego przypadku choroby. Zwolniono zatem władze medyczne poszczególnych krajów z obowiązkowego odnotowywania każdego przypadku, wymagając tylko informowania o najcięższych lub wyjątkowo nietypowych. WHO zaprzestała też publikowania na bieżąco zestawień przypadków zachorowań i zgonów. Dziś nie wiadomo więc dokładnie, ile ofiar pochłonęła pandemia, a szacunki wahają się między 150 a prawie 600 tysięcy, licząc zarówno bezpośrednie ofiary, jak i osoby zmarłe wskutek komplikacji.
Serio?
1963 rok - ospa we Wrocławiu.
Komuniści odcięli miasto, OBOWIĄZKOWO zaszczepili wszystkich, jak idioci się buntowali (tak jak teraz) to zostali spacyfikowani.
Jakoś powstrzymano epidemię w 25 dni. 7 osób zmarło.
Dało się? Ale przecież teraz mamy demokrację.