@Jagodna widocznie za PO nie produkowali bubli prawnych i nie dało się nie zawetować ,a może to pisowskie wrzutki żeby notariusz pisowskiego rządu mógł powiedzieć ciemnemu ludowi że - wetował
@kondon ktoś będzie rzadził- źle wybierzesz , obudzisz się na węgrzech orbana ,to nam proponuje pis , Po też ci to proponuje ? nie sądzę, wybór wydaje siębyć prosty a jednak wielu zostawi Polskę w rekach pis-u
@nielubiepisu Co nie zmienia faktu, że obaj to partyjne marionetki.
Dzięki PO obudzimy się jako województwo polskie, które jest nieistotną częścią imperium europejskiego. No jednak wolę Węgry Orbana, które łatwiej będzie naprawić. Za to chyba wolę ekonomię PO. Jest mniej rozdawnicza i mniej bezmyślna.
Obie te partie mają ogromne wady, a ja mam dość pierd... o wybieraniu mniejszego zła.
Oczywiście na Dudę nie zagłosuję. Wolę, by prezydent był z innej partii niż rząd - niech blokują sobie wzajemnie najgłupsze pomysły.
@Jagodna No właśnie. I to był zarzut i PAD miał być dokładnym przeciwieństwem BK. Tymczasem robi dokładnie to samo, więc tak samo jest takim samym notariuszem rządu, jak poprzednik. Złapany na kolejnym kłamstwie, po kwocie wolnej od podatku, po umorzeniach dla frankowiczów.
@Jagodna
duda zawetowal 5 ustaw pisowskich, faktycznie spora roznica
zestawiajac to z vetami kwasniewskiego, wyszlo by ze duda komorowski i kaczynscy razem wzieci zavetowali mniej inicjatyw swojej partii niz kwachu
a pozniej sie wszyscy dziwia ze kwacha ludzie uwazaja za meza stanu a nie jakiegos nieudacznika
@mieteknapletek kto go uważa za męża stanu? ale tak poważnie, bo z różnymi opcjami politycznymi się spotykam, ale z tym jeszcze mi się nie zdarzyło - z chorobą filipińską owszem, ale nie mężem stanu...
@Kasztan528 Za trudne rzeczy piszesz, oni nie widzą w tym nic niewłaściwego. Jak czasami rozmawiam z betonowym elektoratem pisu to odtwarzają schemat z tvp: nic się nie stało, a PO to przez 8 lat...
Wiecie, ja nie jestem fanem czy jednych czy drugich ale potrafię pojąć co się działo przez lata i śmiało kilka partii mógłbym skazać na guag za swoje pomysły. Niemniej jak patrzę na obecną politykę to może i nieudolna ale, coś tam robi dla tego kraju :P czego o innych już tak rychło bym nie powiedział. A to jedni byli pro rosyjcy, a to pro niemieccy (gdzie padała kasa) tu pro amerykańscy. Z układów to już wolę chyba z amerykanami niż z niemcami a już na pewno z ruskimi bym nie wolał :P
@nielubiepisu Co tu nielogicznego?
Jeśli nie mój sposób myślenia nie zgadza się z Twoim, to od razu jest debilny i bez rozumu?
Zejdź na ziemię, nie jesteś żadną wyrocznią prawdy.
Powinien być zakaz kandydatury dla osób wywodzących się z partii politycznej będącej aktualnie u władzy. Wówczas unikałoby się sytuacji podporządkowanego partii prezydenta czy to Komorowskiego poprzednio czy to Dudy teraz. Jednocześnie wzmacniałoby to trójpodział władzy. Podobnie osoby z przeszłością polityczną nie powinny piastować urzędów w sądownictwie bo uderza to w ich wiarygodność i bezstronność i również owy trójpodział zaburza.
@lolo7 - taki zakaz byłby nie do pogodzenia z koncepcją państwa demokratycznego. Jest jednak lepszy sposób - zmienić konstytucję i wprowadzić w Polsce system prezydencki jak przykładowo we Francji.
@lolo7 Zakaz to powinien być dla możliwości kandydowania do parlament nie więcej niż 3 kadencje. Wteyd by się przewietrzało co dekadę w Sejmie .A teraz mamy od 20 lat totalny paraliż. Przez 3 lata rządził PIS, potem PO 8 lat i znów PIS już 5 rok.. Wieć kolejna dekada zapowiada sę zabetonowaniem sceny politycznej, na niekorzyść zarówno samej polityki, aktywności polityków, ich wymienialności, odmłodzenia. Proszę patrzeć. Rządzi facet ok 70. Jak to ma teraz wyglądać, gdy swoje fobie przenosi na państwo. Jak to potem ma działać?
@dncx zabraniać... ale dlaczego? nie na tym polega demokracja chyba. Jak ludzie będą chcieli innych, wybiorą innych. A co do sytuacji prezydent i koalicja z jednej partii - dla mnie sytuacja zdrowa, bo coś w programie mieli i możesz ocenić czy zrobili to czy nie. A tak to tylko "chcieliśmy ale on nie pozwolił", "chciałem ale oni nie dali...". Wolę u władzy zgodę niż nie zgodę, i to samo się tyczy jak było PO-BK jak i PiS-AD
@Quant
A trzymanie ludzi w więzieniach jest nie do pogodzenia z koncepcją praw człowieka. Pewne rzeczy się ogranicza lub zmienia dla większego dobra lub w celu zapobiegania patologii. Idąc Twoim tokiem rozumowania wymóg posiadania przez prezydenta ukończonych 35 lat oraz niekaralności jest także nie do pogodzenia z koncepcją państwa demokratycznego bo może większość ludzi chce sobie zagłosować na 30 latka po odsiadce za zabójstwo, a my im to ograniczamy.
@dncx
Jedno rozwiązanie nie wyklucza drugiego.
@daagor
Bo podstawą sprawiedliwego i działającego systemu demokratycznego jest trójpodział władzy, który jest fikcyjny w sytuacji gdy dwie z trzech władz pochodzą z tej samej opcji politycznej a trzecia jest przez nią sterowana, obsadzana i powiązana z nią personalnie. Władze muszą być od siebie niezależne ale działać we wspólnym interesie państwa. Jeśli sejm stworzy ustawę to musi być zgodna z konstytucją, a niezależny prezydent nawet z innej opcji musi ją podpisać jeśli z tą konstytucją jest zgodna. Jeśli nie chce jej podpisać to musi uzasadnić swoje weto, które w dalszym ciągu może zostać przez sejm podważone. Prezydent może także skierować projekt do oceny do trzeciej niezależnej władzy czyli sądowniczej (TK). W ten sposób każda z władz patrzy sobie na ręce. Obecnie mamy fikcyjny trójpodział gdzie sejm tworzy wadliwe ustawy na kolanie, prezydent ślepo podpisuje, a TK zbiera się raz na pół roku coby orzekać o sprawach będących poza swoją kompetencją na zlecenie władz. Jak tak dalej pójdzie to niedługo sejm przyjmie ustawę, że można bić rudych ludzi w Polsce, prezydent ją w ciemno podpisze bo tak mu prezes partii kazał, a obsadzony przez prezesa partii TK stwierdzi, że bicie rudych jest zgodne z Konstytucją bo tak stwierdza. No ale przynajmniej jest zgoda u władzy w działaniu XD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2020 o 0:40
@lolo7 a ja myślałem że podstawą demokratycznego systemu jest, że ludzie wybierają w głosowaniu - i jeśli jedno ugrupowanie/opcja ma poparcie większości (lub większości chcącej głosować) - to zarówno rząd jak i prezydent a nawet do tego władze samorządowe są z tej właśnie opcji/ugrupowania. I to jest zdrowe, a nie fikcyjne.
@daagor
W Polsce panuje demokracja parlamentarna a nie przedszkolna. Parlamentarna jest oparta o Konstytucję, która wprowadza pewne reguły i ograniczenia coby zagwarantować sprawiedliwą demokrację realizującą interes społeczny a nie interes jednego ugrupowania. To trochę bardziej rozbudowane niż demokracja przedszkolna gdzie 10 mężczyzn głosuje za tym coby zgwałcić kobietę, jedna kobieta jest przeciw, więc demokratycznie gwałcimy kobietę. Już we wcześniejszym poście dokładnie wytłumaczyłem wytłumaczyłem czemu Twoje założenia nie są zdrowe a fikcyjne. Mało tego, są to oficjalne założenia polskiego prawa konstytucyjnego, historii doktryn prawnych oraz myśli politycznej. To nie jest moje wyimaginowane widzimisię.
@daagor
Raczej odwrót przez brak umiejętności dobrego uargumentowania swojego stanowiska. Dlatego przyczepiasz się do hipotetycznego przykładu ukazującego patologię własnej koncepcji demokracji, która właśnie przez to nie ma byt wiele wspólnego z tą koncepcją powszechnie obowiązującą. Samo meritum pozostaje nienaruszone. Dobrego dnia.
Warto jeszcze dodać ile z nich podpisał między 2 a 4 w nocy. Oraz ustawy świąteczne podpisywane w sylwestra, Wielkanoc, wigilię i wszystkie dni wolne od pracy, kiedy trzeba było przepchnąć jakąś ustawę.
@ciomak12 Czemu przepychają w nocy i o takich porach? No to czyli mamy wpływ na wszystko skoro oni sie ukrywają mam rozumieć? To czemu ten kołchoz jeszcze istnieje?
Sama liczba wet niewiele mówi. Aby ocenić stopień dyspozycyjności prezydenta wobec rządu, trzeba by przeprowadzić porównanie z liczbą wet wniesionych przez innych prezydentów. Chociaż nawet to nie będzie w pełni miarodajne, bo inaczej wygląda sytuacja gdy prezydent jest z tego samego obozu, co rząd, a inaczej gdy z wrogiego ugrupowania. Andrzej Duda niewątpliwie jest mocno dyspozycyjny wobec partii, z której się wywodzi, nie jest jednak rekordzistą dyspozycyjności. Bronisław Komorowski był tak uległy wobec rządu Donalda Tuska, że jego podpis pod projektem rządowym był praktycznie formalnością. Duda przynajmniej te kilka razy się postawił.
@Quant A najbardziej było widać jego opór w wigilię o 3 w nocy kiedy to były przepychane ustawy. Wtedy to jak lew się stawiał.
Teraz przynajmniej nie mają senatu to mamy bufor 30 dni na zobaczenie co tam chcą uchwalić A nie kilka godzin w środku nocy w święta Bożego narodzenia, Sylwestra czy WIgilie, kiedy to ludzie nie wyjdą protestować i większość wyłączyła telewizory.
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego za to, czy ustawa zostanie przyjęta i zacznie obowiązywać ma odpowiadać człowiek z nadania politycznego, który może, ale wcale nie musi, znać się na prawie w stopniu pozwalającym mu na prawidłową ocenę skutków wejścia takiej ustawy w życie. Obecny system, w którym prezydent ma sporą szansę wywodzić się z obozu rządzącego, wręcz wymusza na nim rolę długopisu.
Osobiście uważam, że ostatnie słowo powinien mieć apolityczny sąd, który z automatu powinien oceniać każdą ustawę wychodzącą z parlamentu pod względem zgodności z ustawą zasadniczą oraz z innymi ustawami, tak aby nie było sytuacji niejasnych i konfliktowych w przepisach. I tyle. Bo jeśli jakaś partia dostanie w wyborach większość w sejmie, to to już jest wystarczająca legitymacja od społeczeństwa, żeby wprowadzać zmiany. I prezydent z innej opcji wetujący z automatu pod pretekstem "troski o interes obywateli" to ściema.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2020 o 16:32
@mudia . Te weta to był element gry zaplanowany przez kaczelnika i potulnie wykonany przez długopisa. To co miało wejść to weszło i długopis nie miał nic do gadania.
@mudia prezesowi zawetował bodajże trzy albo cztery, pozostałe to w ciągu ostatnich miesięcy rządu PO/PSL. Te co zawetował pisowi, to były takie weta pod publiczkę na poprawę wizerunku, i po uzgodnieniach z prezesem, więc się nie liczą.
Ten demot to bzdura. Daleko mi do poparcia Dudy, ale przecież rola prezydenta w naszym kraju na tym polega. Jeśli 460 reprezentantów, których wybraliśmy do sejmu, ustala nowe prawo/ustawę, to rolą prezydenta jest podpisać to prawo. Prawo weta, może funkcjonować, jako sprzeciwienie się wobec złego układu, który dostrzega prezydent, czy jego doradcy. Tutaj nie dostrzega (powód jest nieistotny). Koleś spełnia swoją rolę. To, że jest maliniak, to jedno, a to, że ma podpisywać ustawy sejmowe to drugie. A już "reprezentancji" to są tacy, jakich wybrał ciemny lud. Jak lud łyka bajkę, że tylko POPIS, to ma taką reprezentację i zresztą też takiego prezydenta.
Prezydent Komorowski zawetował tylko trzy ustawy rządowe (na cztery weta w ogóle)!
@Jagodna Widocznie nie było potrzeby. A Duda miał sporo powodów aby wetować.
@Jagodna widocznie za PO nie produkowali bubli prawnych i nie dało się nie zawetować ,a może to pisowskie wrzutki żeby notariusz pisowskiego rządu mógł powiedzieć ciemnemu ludowi że - wetował
@Jagodna @ludek_z_lasu @nielubiepisu
Jeden drugiego warty. Partyjne marionetki.
@Jagodna czyli tyle samo co duda, bo duda też zawetował tylko 3 ustawy rządowe
@kondon ktoś będzie rzadził- źle wybierzesz , obudzisz się na węgrzech orbana ,to nam proponuje pis , Po też ci to proponuje ? nie sądzę, wybór wydaje siębyć prosty a jednak wielu zostawi Polskę w rekach pis-u
@nielubiepisu Co nie zmienia faktu, że obaj to partyjne marionetki.
Dzięki PO obudzimy się jako województwo polskie, które jest nieistotną częścią imperium europejskiego. No jednak wolę Węgry Orbana, które łatwiej będzie naprawić. Za to chyba wolę ekonomię PO. Jest mniej rozdawnicza i mniej bezmyślna.
Obie te partie mają ogromne wady, a ja mam dość pierd... o wybieraniu mniejszego zła.
Oczywiście na Dudę nie zagłosuję. Wolę, by prezydent był z innej partii niż rząd - niech blokują sobie wzajemnie najgłupsze pomysły.
@Jagodna No właśnie. I to był zarzut i PAD miał być dokładnym przeciwieństwem BK. Tymczasem robi dokładnie to samo, więc tak samo jest takim samym notariuszem rządu, jak poprzednik. Złapany na kolejnym kłamstwie, po kwocie wolnej od podatku, po umorzeniach dla frankowiczów.
@Jagodna
duda zawetowal 5 ustaw pisowskich, faktycznie spora roznica
zestawiajac to z vetami kwasniewskiego, wyszlo by ze duda komorowski i kaczynscy razem wzieci zavetowali mniej inicjatyw swojej partii niz kwachu
a pozniej sie wszyscy dziwia ze kwacha ludzie uwazaja za meza stanu a nie jakiegos nieudacznika
@mieteknapletek kto go uważa za męża stanu? ale tak poważnie, bo z różnymi opcjami politycznymi się spotykam, ale z tym jeszcze mi się nie zdarzyło - z chorobą filipińską owszem, ale nie mężem stanu...
Ja. A na pewno za najlepszego Prezydenta jakiego mieliśmy po 89'
@Jagodna Whataboutism.
@Kasztan528 Za trudne rzeczy piszesz, oni nie widzą w tym nic niewłaściwego. Jak czasami rozmawiam z betonowym elektoratem pisu to odtwarzają schemat z tvp: nic się nie stało, a PO to przez 8 lat...
Wiecie, ja nie jestem fanem czy jednych czy drugich ale potrafię pojąć co się działo przez lata i śmiało kilka partii mógłbym skazać na guag za swoje pomysły. Niemniej jak patrzę na obecną politykę to może i nieudolna ale, coś tam robi dla tego kraju :P czego o innych już tak rychło bym nie powiedział. A to jedni byli pro rosyjcy, a to pro niemieccy (gdzie padała kasa) tu pro amerykańscy. Z układów to już wolę chyba z amerykanami niż z niemcami a już na pewno z ruskimi bym nie wolał :P
@kondon bardzo nielogiczne, debilne rozumowanie- zawsze czegoś wam brakuje , logiki, rozumu ?
@nielubiepisu Co tu nielogicznego?
Jeśli nie mój sposób myślenia nie zgadza się z Twoim, to od razu jest debilny i bez rozumu?
Zejdź na ziemię, nie jesteś żadną wyrocznią prawdy.
Powinien być zakaz kandydatury dla osób wywodzących się z partii politycznej będącej aktualnie u władzy. Wówczas unikałoby się sytuacji podporządkowanego partii prezydenta czy to Komorowskiego poprzednio czy to Dudy teraz. Jednocześnie wzmacniałoby to trójpodział władzy. Podobnie osoby z przeszłością polityczną nie powinny piastować urzędów w sądownictwie bo uderza to w ich wiarygodność i bezstronność i również owy trójpodział zaburza.
@lolo7 - taki zakaz byłby nie do pogodzenia z koncepcją państwa demokratycznego. Jest jednak lepszy sposób - zmienić konstytucję i wprowadzić w Polsce system prezydencki jak przykładowo we Francji.
@lolo7 Zakaz to powinien być dla możliwości kandydowania do parlament nie więcej niż 3 kadencje. Wteyd by się przewietrzało co dekadę w Sejmie .A teraz mamy od 20 lat totalny paraliż. Przez 3 lata rządził PIS, potem PO 8 lat i znów PIS już 5 rok.. Wieć kolejna dekada zapowiada sę zabetonowaniem sceny politycznej, na niekorzyść zarówno samej polityki, aktywności polityków, ich wymienialności, odmłodzenia. Proszę patrzeć. Rządzi facet ok 70. Jak to ma teraz wyglądać, gdy swoje fobie przenosi na państwo. Jak to potem ma działać?
@dncx zabraniać... ale dlaczego? nie na tym polega demokracja chyba. Jak ludzie będą chcieli innych, wybiorą innych. A co do sytuacji prezydent i koalicja z jednej partii - dla mnie sytuacja zdrowa, bo coś w programie mieli i możesz ocenić czy zrobili to czy nie. A tak to tylko "chcieliśmy ale on nie pozwolił", "chciałem ale oni nie dali...". Wolę u władzy zgodę niż nie zgodę, i to samo się tyczy jak było PO-BK jak i PiS-AD
@Quant
A trzymanie ludzi w więzieniach jest nie do pogodzenia z koncepcją praw człowieka. Pewne rzeczy się ogranicza lub zmienia dla większego dobra lub w celu zapobiegania patologii. Idąc Twoim tokiem rozumowania wymóg posiadania przez prezydenta ukończonych 35 lat oraz niekaralności jest także nie do pogodzenia z koncepcją państwa demokratycznego bo może większość ludzi chce sobie zagłosować na 30 latka po odsiadce za zabójstwo, a my im to ograniczamy.
@dncx
Jedno rozwiązanie nie wyklucza drugiego.
@daagor
Bo podstawą sprawiedliwego i działającego systemu demokratycznego jest trójpodział władzy, który jest fikcyjny w sytuacji gdy dwie z trzech władz pochodzą z tej samej opcji politycznej a trzecia jest przez nią sterowana, obsadzana i powiązana z nią personalnie. Władze muszą być od siebie niezależne ale działać we wspólnym interesie państwa. Jeśli sejm stworzy ustawę to musi być zgodna z konstytucją, a niezależny prezydent nawet z innej opcji musi ją podpisać jeśli z tą konstytucją jest zgodna. Jeśli nie chce jej podpisać to musi uzasadnić swoje weto, które w dalszym ciągu może zostać przez sejm podważone. Prezydent może także skierować projekt do oceny do trzeciej niezależnej władzy czyli sądowniczej (TK). W ten sposób każda z władz patrzy sobie na ręce. Obecnie mamy fikcyjny trójpodział gdzie sejm tworzy wadliwe ustawy na kolanie, prezydent ślepo podpisuje, a TK zbiera się raz na pół roku coby orzekać o sprawach będących poza swoją kompetencją na zlecenie władz. Jak tak dalej pójdzie to niedługo sejm przyjmie ustawę, że można bić rudych ludzi w Polsce, prezydent ją w ciemno podpisze bo tak mu prezes partii kazał, a obsadzony przez prezesa partii TK stwierdzi, że bicie rudych jest zgodne z Konstytucją bo tak stwierdza. No ale przynajmniej jest zgoda u władzy w działaniu XD
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2020 o 0:40
@lolo7 a ja myślałem że podstawą demokratycznego systemu jest, że ludzie wybierają w głosowaniu - i jeśli jedno ugrupowanie/opcja ma poparcie większości (lub większości chcącej głosować) - to zarówno rząd jak i prezydent a nawet do tego władze samorządowe są z tej właśnie opcji/ugrupowania. I to jest zdrowe, a nie fikcyjne.
@daagor
W Polsce panuje demokracja parlamentarna a nie przedszkolna. Parlamentarna jest oparta o Konstytucję, która wprowadza pewne reguły i ograniczenia coby zagwarantować sprawiedliwą demokrację realizującą interes społeczny a nie interes jednego ugrupowania. To trochę bardziej rozbudowane niż demokracja przedszkolna gdzie 10 mężczyzn głosuje za tym coby zgwałcić kobietę, jedna kobieta jest przeciw, więc demokratycznie gwałcimy kobietę. Już we wcześniejszym poście dokładnie wytłumaczyłem wytłumaczyłem czemu Twoje założenia nie są zdrowe a fikcyjne. Mało tego, są to oficjalne założenia polskiego prawa konstytucyjnego, historii doktryn prawnych oraz myśli politycznej. To nie jest moje wyimaginowane widzimisię.
@lolo7 widzę że poziom spadł do poziomu głosowania o gwałt, dla mnie to koniec dyskusji, tak się nie zniżam. Dobrego dnia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2020 o 11:23
@daagor
Raczej odwrót przez brak umiejętności dobrego uargumentowania swojego stanowiska. Dlatego przyczepiasz się do hipotetycznego przykładu ukazującego patologię własnej koncepcji demokracji, która właśnie przez to nie ma byt wiele wspólnego z tą koncepcją powszechnie obowiązującą. Samo meritum pozostaje nienaruszone. Dobrego dnia.
Warto jeszcze dodać ile z nich podpisał między 2 a 4 w nocy. Oraz ustawy świąteczne podpisywane w sylwestra, Wielkanoc, wigilię i wszystkie dni wolne od pracy, kiedy trzeba było przepchnąć jakąś ustawę.
@ciomak12 Czemu przepychają w nocy i o takich porach? No to czyli mamy wpływ na wszystko skoro oni sie ukrywają mam rozumieć? To czemu ten kołchoz jeszcze istnieje?
Nie mogę już na niego patrzeć.
Sama liczba wet niewiele mówi. Aby ocenić stopień dyspozycyjności prezydenta wobec rządu, trzeba by przeprowadzić porównanie z liczbą wet wniesionych przez innych prezydentów. Chociaż nawet to nie będzie w pełni miarodajne, bo inaczej wygląda sytuacja gdy prezydent jest z tego samego obozu, co rząd, a inaczej gdy z wrogiego ugrupowania. Andrzej Duda niewątpliwie jest mocno dyspozycyjny wobec partii, z której się wywodzi, nie jest jednak rekordzistą dyspozycyjności. Bronisław Komorowski był tak uległy wobec rządu Donalda Tuska, że jego podpis pod projektem rządowym był praktycznie formalnością. Duda przynajmniej te kilka razy się postawił.
@Quant A najbardziej było widać jego opór w wigilię o 3 w nocy kiedy to były przepychane ustawy. Wtedy to jak lew się stawiał.
Teraz przynajmniej nie mają senatu to mamy bufor 30 dni na zobaczenie co tam chcą uchwalić A nie kilka godzin w środku nocy w święta Bożego narodzenia, Sylwestra czy WIgilie, kiedy to ludzie nie wyjdą protestować i większość wyłączyła telewizory.
Przy czym te dziewięć zawetowanych pod publiczkę
OK, wylewa się gnojówka na Prezydenta, tylko dlaczego ??? podajcie jakieś sensowne argumenty ???
@piotrek1751 Właśnie jeden komentujesz.
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego za to, czy ustawa zostanie przyjęta i zacznie obowiązywać ma odpowiadać człowiek z nadania politycznego, który może, ale wcale nie musi, znać się na prawie w stopniu pozwalającym mu na prawidłową ocenę skutków wejścia takiej ustawy w życie. Obecny system, w którym prezydent ma sporą szansę wywodzić się z obozu rządzącego, wręcz wymusza na nim rolę długopisu.
Osobiście uważam, że ostatnie słowo powinien mieć apolityczny sąd, który z automatu powinien oceniać każdą ustawę wychodzącą z parlamentu pod względem zgodności z ustawą zasadniczą oraz z innymi ustawami, tak aby nie było sytuacji niejasnych i konfliktowych w przepisach. I tyle. Bo jeśli jakaś partia dostanie w wyborach większość w sejmie, to to już jest wystarczająca legitymacja od społeczeństwa, żeby wprowadzać zmiany. I prezydent z innej opcji wetujący z automatu pod pretekstem "troski o interes obywateli" to ściema.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2020 o 16:32
9 zawetował? Gdyby był kotem, to już wykorzystał by wszystkie życia. Każde sprzeciwienie się Prezesowi to pewny wyrok.
@mudia . Te weta to był element gry zaplanowany przez kaczelnika i potulnie wykonany przez długopisa. To co miało wejść to weszło i długopis nie miał nic do gadania.
@mudia prezesowi zawetował bodajże trzy albo cztery, pozostałe to w ciągu ostatnich miesięcy rządu PO/PSL. Te co zawetował pisowi, to były takie weta pod publiczkę na poprawę wizerunku, i po uzgodnieniach z prezesem, więc się nie liczą.
Jeszcze 6 niech podpisze, będzie równe 1066 :)
(Dla niezorientowanych - nawiązuje do ustawy nr 1066 wprowadzonej prze PO, którą PiS miał wycofać, ale zamiast tego sam dorzucił swoje 3 grosze)
Dudopis
to nawet nie jest długopis to zwykły cienkopis
No bo jak ustawa z jego punktu widzenia jest dobra, to czemu ma ją odrzucać.
I tak "z jego punktu widzenia" - w końcu to wybrał naród
Ten demot to bzdura. Daleko mi do poparcia Dudy, ale przecież rola prezydenta w naszym kraju na tym polega. Jeśli 460 reprezentantów, których wybraliśmy do sejmu, ustala nowe prawo/ustawę, to rolą prezydenta jest podpisać to prawo. Prawo weta, może funkcjonować, jako sprzeciwienie się wobec złego układu, który dostrzega prezydent, czy jego doradcy. Tutaj nie dostrzega (powód jest nieistotny). Koleś spełnia swoją rolę. To, że jest maliniak, to jedno, a to, że ma podpisywać ustawy sejmowe to drugie. A już "reprezentancji" to są tacy, jakich wybrał ciemny lud. Jak lud łyka bajkę, że tylko POPIS, to ma taką reprezentację i zresztą też takiego prezydenta.
"Ta ręka nie podpisze żadnej niegodziwej ustawy!
Dlatego wszystkie podpisuję lewą."