Rozumiem, że takie samo zdanie polycjanty z Warszawy mają na temat Jarosława i jego świty z dnia 10-go kwietnia 2020r. i zostanią wyciągnięte odpowiednie konsekwencje? Czy się po prostu boją?
Nie rozumiem, ci rzekomi "przedsiębiorcy" którzy tam protestowali ewidentnie łamali prawo, nie tylko naruszono przepisy mówiące o zakazie zgromadzeń ale także narażono na ryzyko utraty zdrowia i życia setki osób. Ale to nie protestujący ale policja jest zła, bo rozgoniła baranów, którzy nie szanują nie tylko swojego ale i cudzego zdrowia i życia?
Rozumiem, że takie samo zdanie polycjanty z Warszawy mają na temat Jarosława i jego świty z dnia 10-go kwietnia 2020r. i zostanią wyciągnięte odpowiednie konsekwencje? Czy się po prostu boją?
Nie rozumiem, ci rzekomi "przedsiębiorcy" którzy tam protestowali ewidentnie łamali prawo, nie tylko naruszono przepisy mówiące o zakazie zgromadzeń ale także narażono na ryzyko utraty zdrowia i życia setki osób. Ale to nie protestujący ale policja jest zła, bo rozgoniła baranów, którzy nie szanują nie tylko swojego ale i cudzego zdrowia i życia?
Pacyfikowane protesty w Polsce po 1989:
1992, 1993, 1999, 2003 - Rolnicy
1999 - pracownicy 'Lucznika' - policja uzyla tez broni gladkolufowej, kilka osob zostalo rannych. Dziennikarz postrzrlony w oko, ktore stracil.
2000 - policja zaatakowala protestujace...PIELEGNIARKI
2002 - Ozarow
2003, 2005 - gornicy
Byly jeszcze protesty i starcia z Policja za czasow rzadow Donalda Tuska. A Pan Walesa nawolywal, zeby 'lac protestujacych palami;. https://www.wprost.pl/322561/walesa-gdybym-byl-tuskiem-kazalbym-palowac-solidarnosc-sam-bym-spalowal-dude.html