@ludek_z_lasu Już teraz wiemy jaki procent ludzi chodzi co niedzielę do kościoła, a jaki przyjmuje komunię. Jeśli ktoś naprawdę wierzy w nauki KK, to czy pozwoliłby sobie na nieprzyjmowanie komunii? Pomijam już ludzi, którzy chodzą do kościoła "bo wypada".
@tinnytin Ale w żadnym innym środowisku pedofil nie jest tak kryty jak w kościele. Przenoszenie między parafiami zamiast zgłoszenie na policje to norma.
@WodaPoKisielu Tu nie chodzi o "przenoszenie z parafii na parafię". Niestety to powiedzenie się utarło i przyjęło w społeczeństwie, ale wystarczy zajrzec do kodeksu prawa kanonicznego/83. Księża i osoby zakonne - zamiast samego procesu karnego - mają karny i kościelny. Gdy prokuratura zadecyduje, że wezmą go do aresztu tymczasowego, to biorą. W przypadku kościoła jest tak, że podejrzany duchowny ma NAKAZ zmiany placówki pracy i zamieszkania, dla dobra społeczności i jego samego (jakby się np okazało, że jest niewinny). W tym celu przenosi się go np do domu księży emerytów, albo do jakiegoś zakonu i siedzi tam, póki nie skończy się proces kanoniczny (kościelny). Oczywiście nie może latac sobie po mieście, jest tam w ramach "aresztu domowego". Tylko ludzie, którzy nie są zaznajomieni z prawek kościelnym uważają to za przenoszenie z parafii na parafię. Bp E. Janiak (ten od krycia pedofilii) też został umieszczony w innej dicezjii w jakimś ośrodku i też nie może go opuszczac aż do wyjaśnienia sprawy.
Zanim zaczniecie gadać o "przenoszeniu księdza z parafii na parafię" proponuję przeczytać Kodeks Prawa Kanonicznego /83 o postępowaniu kanonicznym wobec duchownych.
@Gardner O czym ty człowieku piszesz. To jeszcze musiałby się cały kościół stosować do własnego prawa. Musiałoby zostać wszczęte postępowanie i wszystkie oczy zwróciłyby się w stronę parafii, a jak parafii to i proboszcza,który dostałby baty za bezczynność. W takich sytuacjach mówi się ładnie na wsiach,że ksiądz "dostał powołanie" w innej parafii i normalnie odprawia msze i ma kontakt z dziećmi, do czasu aż ofiary same się tym nie zajmą. Nawet agresywni i chorzy psychicznie rzadko są odsuwani od posługi.
@WodaPoKisielu nie, śledztwo jest tajne. Ksiądz zostaje odsunięty od parafii i pod pretekstem zmiany na inną zostaje odizolowany od społeczeństwa na czas dochodzenia kanonicznego. Ludzie dowiadują się dopiero, gdy przestępstwo się potwierdzi i zrobi się o nim głośno. Radzę się wpierw zainteresować tematem, a nie pisać głupoty
@Gardner "Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła m.in. radomska kuria. Jednak o tym, że ksiądz mógł molestować małoletnich, władze kościelne wiedziały od jesieni 2013 r. Biskup radomski Henryk Tomasik spotkał się wówczas z jedną z ofiar ks. S. Mężczyzna złożył przed kanclerzem kurii zeznanie. Nie zawiadomiono, bo nie było to obligatoryjne (obowiązek taki istnieje od 2017 r.), nie wszczęto też postępowania kanonicznego, nie powiadomiono Kongregacji Nauki Wiary, choć od 2001 r. jest to obowiązkowe. Ograniczono się tylko do rozmowy z ks. S., który zaprzeczył oskarżeniom" Tyle w temacie.
Banda pasożytów, zboków, dziwologów oderwanych od rzeczywistości, ubranych jak debile. Każdemu mama mówiła jak był mały " ale bym chciała żebyś został księdzem". Każda religia to zakłamane gówno.
@ludek_z_lasu A kto utrzymywał Kościół przez prawie 2 000 lat?
Od kiedy Kościół stał się instytucją jest utrzymywany przez wiernych (nie mylić z wierzącymi).
Change my mind
@ludek_z_lasu Już teraz wiemy jaki procent ludzi chodzi co niedzielę do kościoła, a jaki przyjmuje komunię. Jeśli ktoś naprawdę wierzy w nauki KK, to czy pozwoliłby sobie na nieprzyjmowanie komunii? Pomijam już ludzi, którzy chodzą do kościoła "bo wypada".
Ciekawe ile kobiet/dziewczynek przebadali
bardziej pedofilskie...
@tinnytin Ale w żadnym innym środowisku pedofil nie jest tak kryty jak w kościele. Przenoszenie między parafiami zamiast zgłoszenie na policje to norma.
@WodaPoKisielu Tu nie chodzi o "przenoszenie z parafii na parafię". Niestety to powiedzenie się utarło i przyjęło w społeczeństwie, ale wystarczy zajrzec do kodeksu prawa kanonicznego/83. Księża i osoby zakonne - zamiast samego procesu karnego - mają karny i kościelny. Gdy prokuratura zadecyduje, że wezmą go do aresztu tymczasowego, to biorą. W przypadku kościoła jest tak, że podejrzany duchowny ma NAKAZ zmiany placówki pracy i zamieszkania, dla dobra społeczności i jego samego (jakby się np okazało, że jest niewinny). W tym celu przenosi się go np do domu księży emerytów, albo do jakiegoś zakonu i siedzi tam, póki nie skończy się proces kanoniczny (kościelny). Oczywiście nie może latac sobie po mieście, jest tam w ramach "aresztu domowego". Tylko ludzie, którzy nie są zaznajomieni z prawek kościelnym uważają to za przenoszenie z parafii na parafię. Bp E. Janiak (ten od krycia pedofilii) też został umieszczony w innej dicezjii w jakimś ośrodku i też nie może go opuszczac aż do wyjaśnienia sprawy.
Zanim zaczniecie gadać o "przenoszeniu księdza z parafii na parafię" proponuję przeczytać Kodeks Prawa Kanonicznego /83 o postępowaniu kanonicznym wobec duchownych.
@tinnytin np lekarze dziecięcy. Tam jest cała siatka pedofilów, ale o tym się nie mówi.
@Gardner O czym ty człowieku piszesz. To jeszcze musiałby się cały kościół stosować do własnego prawa. Musiałoby zostać wszczęte postępowanie i wszystkie oczy zwróciłyby się w stronę parafii, a jak parafii to i proboszcza,który dostałby baty za bezczynność. W takich sytuacjach mówi się ładnie na wsiach,że ksiądz "dostał powołanie" w innej parafii i normalnie odprawia msze i ma kontakt z dziećmi, do czasu aż ofiary same się tym nie zajmą. Nawet agresywni i chorzy psychicznie rzadko są odsuwani od posługi.
@WodaPoKisielu nie, śledztwo jest tajne. Ksiądz zostaje odsunięty od parafii i pod pretekstem zmiany na inną zostaje odizolowany od społeczeństwa na czas dochodzenia kanonicznego. Ludzie dowiadują się dopiero, gdy przestępstwo się potwierdzi i zrobi się o nim głośno. Radzę się wpierw zainteresować tematem, a nie pisać głupoty
@Gardner "Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła m.in. radomska kuria. Jednak o tym, że ksiądz mógł molestować małoletnich, władze kościelne wiedziały od jesieni 2013 r. Biskup radomski Henryk Tomasik spotkał się wówczas z jedną z ofiar ks. S. Mężczyzna złożył przed kanclerzem kurii zeznanie. Nie zawiadomiono, bo nie było to obligatoryjne (obowiązek taki istnieje od 2017 r.), nie wszczęto też postępowania kanonicznego, nie powiadomiono Kongregacji Nauki Wiary, choć od 2001 r. jest to obowiązkowe. Ograniczono się tylko do rozmowy z ks. S., który zaprzeczył oskarżeniom" Tyle w temacie.
Banda pasożytów, zboków, dziwologów oderwanych od rzeczywistości, ubranych jak debile. Każdemu mama mówiła jak był mały " ale bym chciała żebyś został księdzem". Każda religia to zakłamane gówno.