Demotywatory.pl

@stts byłoby miło, rzecz w tym, że z obserwacji i wielu, na prawdę bardzo wielu prób merytorycznej dyskusji, wyciągam wniosek, że większość ludzi, jest zwyczajnie zbyt głupia, by posiadać jakieś swoje poglądy - wielu myśli schematami, które zostały im wdrukowane, czy to przez aktywistów jakichś ruchów politycznych bądź społecznych, czy też przez kapłanów, bądź przez propagandystów ziejących swoimi wersjami prawdy, zarówno w mediach reżimowych, jak i prywatnych. Tacy ludzie nie myślą o tym co wyznają, po prostu powielają te frazy, które wydają im się mądrze brzmieć, często oparte na bardzo złożonych terminach naukowych, rozumiejąc je przez pryzmat nawet nie słownikowego, a potocznego znaczenia słów (tu wpadają w pułapkę, świadomie zastawianą przez manipulatorów - najczęściej media i polityków), oni nie zastanawiają się nad znaczeniem powielanych fraz, a co dopiero oczekiwać, że zastanowią się nad ich skutkami, że o rozważeniu alternatyw już nie wspomnę. Wiele jest osób w naszym narodzie, niezdolnych do zdefiniowania własnych poglądów politycznych, a jeszcze więcej mylnie je określa, opierając się w swym wyborze, na emocjonalnym nacechowaniu samej tylko nazwy jakiegoś poglądu. Tak więc ktoś kto w gruncie rzeczy ma poglądy społeczne bardziej centrowe i lekko lewicujące niż lewicowe, a gospodarczych nie ma ukształtowanych "bo jest zwykłym pracownikiem od wkręcania śrubek, więc co go ma gospodarka obchodzić, skoro jego obchodzi tylko to by pensję dostać", ale jest wyznania chrześcijańskiego, może wszem i wobec twierdzić, że jest zagorzałym prawicowcem, bo w głowę ma wdrukowane powiązanie kościoła z prawicą, inny zaś człek, o konserwatywnym spojrzeniu na świat, będzie się upierał, że jest liberałem - tylko dlatego, bo fajnie brzmi nazwa, i się z wolnością kojarzy - i już nie pomyśli dla kogo ta wolność? Wolność czego? W jakim zakresie? jakimi obowiązkami obarczona?

Czy takie społeczeństwo, mogą dzielić poglądy? Bynajmniej - dzieli tych ludzi nienawiść, płynąca nie z odmiennych przekonań, a ze strachu przed wartościami, które przywódcy jednych grup interesu, przypisują swoim oponentom - przed wartościami nieznanymi, owianymi społecznym tabu, nowymi lub przez jakiś dominujący nurt od wieków piętnowanymi dla chorej satysfakcji, bądź dla jakiejś korzyści (np. tępienie osób homoseksualnych przez kościół na przestrzeni wieków, wydaje się być wymierzone w rekrutowanie takich ludzi w szeregi kościoła - tak zatruli danej grupie społecznej życie, że jedyną opcją "ukrycia" swojej natury i uniknięcia podejrzeń, oraz prześladowań, było przez wiele lat, dla wielu, przywdzianie sutanny lub habitu by ludzie nie plotkowali "dlaczego ten/ta jeszcze nie ma żony/męża?", a wiadomo,że nikt tak swojego nie pognębi, jak swój który chce się ukryć i od osoby własnej odsunąć podejrzenia, oskarżając innych).

Mamy więc do czynienia z zamkniętym układem: szczucie (ze strony manipulującej) -> strach -> nienawiść -> działanie (np. głosowanie) -> skutek działania (np. wynik wyborów) -> szczucie (ze strony która osiągnęła korzyść) -> strach -> nienawiść -> działanie -> skutek działania -> dalsze szczucie... i tak bez końca, niestety.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2020 o 22:43

@stokro5 nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam ;) choć obawiam się, że poziom propagandy (z różnicą w formie wynikającą z przystosowania jej do grupy docelowej odbiorców) jest bardzo podobny, by nie powiedzieć identyczny, w mediach zarówno reżimowych jak i prywatnych. Doskonale to widać na prostym przykładzie: gdy w TVPinfo leci "w tyle wizji", prywatny TVN24 emituje "szkło kontaktowe", gwarantuję, że próba przełączania wtenczas pomiędzy tymi dwoma kanałami, może doprowadzić do rozdwojenia jaźni, o ile nie lepiej - tu już nawet forma i język są jednakie dla reżimówki i dla izr... ehkm... i dla stacji prywatnej, że nie wspomnę o tym, jak pokrywają się bardzo często nawet co do minuty w czasie, poruszane tematy, by przypadkiem ktoś kto zechce przełączyć, nie usłyszał innej wersji, tylko już inny temat ;)