@Nace92 rozumiem przenośnię i uważam, że jest błędna. Ten sam szef nie może pójść do żadnego ze swoich kontrahentów i ich zwyzywać, czy to znaczy, że jest biedny? Zły przykład? Ok. Pracujesz na kasie, nie możesz zwyzywać swojego menadżera, on nie może zwyzywać osób nad osobą podobnie jak tamci. Myślisz, że bogaci mogą wszystko olać i wyrzucić w *****? Pewnie, wyrzuci w ***** fabrykę mebli i przejdzie na produkcję parówek, bo go stać i się obraził. Litości. Bieda umysłowa, błędny pogląd na świat, tym jest ten demot. Bogaci też tracą majątki, ale wiedzą zazwyczaj lepiej niż większość ludzi jak podchodzi się do pieniądza.
@PrawdziwieTrue
Zwykła rezygnacja z pracy. Pokojowa, polubowna, za porozumieniem stron. Nikt nikogo nie musi wyzywać. Na taki krok również niewielu ma możliwość się zdobyć.
Większość z nas żyje na granicy płynności finansowej, więc nawet gdy chcemy pokojowo załatwić temat, to na ogół problemem jest to, że już miesięczna przerwa w dochodach powoduje spory problem finansowy.
Z drugiej strony nie każdy koniec stosunku pracy przebiega pokojowo. Istnieją bowiem sytuacje, w których ludziom naprawdę puszczają nerwy.
Ty zwyczajnie nie rozumiesz co chcę demotem przekazać, bo przekombinowałeś swoje myślenie.
Czasem złożone myślenie jest przeszkodą, pewne kwestie trzeba rozumieć w prosty sposób.
Chodzi mi jedynie o to, że brak możliwości zatrzymania się na chwilę.
Większości ludzi na to nie stać. Większość ludzi nie posiada oszczędności, za to posiada mnóstwo zobowiązań kredytowych. Bogactwo dla mnie to nie zera na koncie dosłownie, to raczej ilość zer, która pozwala na pewien luz.
@Nace92 Ja bym to bardziej określił jako niewolnictwo, aczkolwiek nie twierdzę, że też nie masz racji.
@PrawdziwieTrue Słusznie zwracasz uwagę na ten szczegół, jednak wydaje mi się, że to było stwierdzenie symboliczne i autor (jak sam też napisał) nie sugerował braku kultury. Być może użył przy tym niewłaściwych słów, aby podkreślić sens wypowiedzi. Nie da się zawrzeć w prostym obrazku całego sposobu myślenia, stąd też takie nieporozumienia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 sierpnia 2020 o 0:14
@Nace92 ludzie przy najmniej płatnych robotach nie mają takich możliwości, bo mało zarabiają, nie mają wystarczającego talentu/edukacji/wiedzy/umiejętności/szczęścia, aby zarabiać więcej, więc żyją od 1 do 1, ale ci wyżej też nie mają takiej możliwości, jesteś kierownikiem firmy X, rezygnujesz, firma X Ciebie nie przyjmie ponownie na to stanowisko, bo jesteś osobą nie godną zaufania na stanowisko kierownicze, firma Y również Tobie go nie zaoferuje, nie masz luzu, masz możliwość przetrwania jakiegoś czasu, ale lecisz na dno.
Lata wyrzeczeń i ciężkiej pracy zmarnowane dla chwili luzu. Nikogo na to nie stać, choćbyś miał milion na koncie, to masz większy dom, większe opłaty z tym związane, lepszy samochód, większe opłaty z tym związane, dzieci chodzą do lepszej szkoły, za którą płacisz, to nie jest bieda, bieda to głód mimo pracy, bieda to brak pracy, bo żadnej pracy nie ma. Jeżeli nie wyobrażasz sobie życia,w którym celem jest ułuda stabilności, ciepłe jedzenie i woda w kranie, to jesteś bogaty.
@kondon i tak i nie. Sądzę, że właśnie w taki sposób odczyta to większość. Ludzie są prości i zawsze biedni, mimo, że żyjemy w najlepszych czasach kiedykolwiek w jednym z najlepszych krajów, a i tak porównują nasze życie do niewolnictwa w kamieniołomie, gdzie nie opłaca się nas karmić, bo są następni. Standard życia rośnie i ludzie zapominają jak było 20 lat temu, a było gorzej, zawsze patrzą na zdjęcie steka z 5 gwiazdkowej restauracji i dobrze, bo to rozwija(motywacja, aby iść do przodu), ale przestają się cieszyć zwykłym schabowym, a to już jest niezdrowe i wyniszczające psychicznie. Zawsze jest źle, czasem jest mniej, a czasem bardziej źle, ale jest źle.
@PrawdziwieTrue Słusznie. Dlatego mimo, iż jestem gorącym zwolennikiem kapitalizmu ubolewam nad koniecznością ciągłego "zapie...olu". Uważam, że powinniśmy próbować znaleźć pewnego rodzaju złoty środek, bo konsumpcjonizm do niczego nie prowadzi.
Zdecydowanie za mało zarabiamy, a życie jest zdecydowanie za drogie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest oczywiście od groma, tak dużo, że nie sposób ich nawet wymienić.
Nad czym naturalnie ubolewam.
Uważam, że zarobki powinny dawać możliwość odrobinę wyprzedzić potrzeby, a co za tym idzie pozwolić na pewien luz.
Chodzi o to, że życie to faktycznie nie tylko praca. Jesteśmy istotami, które jednak potrzebują chwilami odpoczynku psychicznego i takiego poczucia "że nic nie muszę". Jeśli "co chwilę coś muszę" to nigdy tak naprawdę nie żyję.
Bo w gruncie rzeczy jako jedyny dotąd gatunek żyjemy nie tylko po to, aby żreć i żyć. Nie żyjemy tylko po to, żeby przeżyć. Jako jedyny gatunek mamy tą unikalną możliwość zatrzymać ten proces i choć przez chwilę poobserwować ten świat i skorzystać z niego w inny sposób, niż tylko ten przewidziany przez proces ewolucji.
Bieda upokarza. Szczególnie gdy jest się biednym dzieciakiem. Buty po sąsiedzie, zakupy w lumpeksach, pożyczanie tego, tamtego...
Ludzi tak boli ten socjal w Polsce, ale niektórzy tego na prawdę potrzebują.
@maxpaw Ludzi może by miej bolał ten socjal gdyby odciąć od niego patologiczne rodziny, dla których jest to sposób na życie latami, gdyby socjal był dla osób pracujących lub chwilowo bezrobotnych bo tak się złożył że np firma padła albo pracownik został zwolniony z przyczyn od niego niezależnych (np firma zdecydowała się zwalniać pracowników i ograniczyć etaty - tak jak jest ze zwijającym się Tesco z Polski np... niektóre sklepy są całkowicie zamykane już od kilku lat a w tych co zostają są też zwolnienia by mniejsza załoga była... jak tam gdzie robię.. zatrudniałem się było tam ponad 70osób.. obecnie pracuje 35 z czego 3 są na "ciążówce"
@Pasqdnik82 Z biedy nie da się wyciągnąć ludzi coś im dając. Jeżeli każdy coś dostanie, to to po prostu straci swoją wartość. Tylko ludzie, którzy chcą z tej biedy wyjść i są gotowi poświęcić temu tyle pracy ile będzie potrzeba, zasługują na to żeby mieć więcej niż reszta. Zwolnienia są powodem tego że koszty pracy są horrendalne. Biedra wydała dziesiątki jak nie setki milionów na kasy samoobsługowe nie dlatego że im tak się spodobało tylko dlatego, że były problemy z zatrudnieniem ludzi w akceptowalnych kosztach. Socjal nigdy nie doprowadził i nigdy nie doprowadzi do podniesienia poziomu życia.
@maxpaw Dlatego mówię, że rozumiem socjal na pewnych zasadach i w pewnych przypadkach, a nie by sobie rodzinka alkoholików narobiła dzieciaków i mają za to kasę rodzinne, dopłaty i inne takie 500+ i co tam jeszcze bo nawet nie wiem co im się "należy". A dla pracujących rodziców to powinni porobić ulgi w podatkach i nie trzeba by było rozdawać 500+ i byłaby prosta zasada.. masz dzieci, pracujesz.. masz ulgę, ale w Polsce to trzeba nazbierać w ch..j kasy z podatków a potem rozdawać ją tam gdzie są głosy wyborcze i kupując tym wyborców...
@Pasqdnik82 ja tam daje żulom pod marketami kasę nawet jak widać że przepiją... sam jak był bym w takiej sytuacji zachlał bym się na śmierć i tyle, wystarczy że stracę pracę i będę musiał się pożegnać z mieszkaniem i autem bo nie będę w stanie ich spłacać.
"Pieprz się szefie. Ja chcę robić dokładnie to co chcę, kiedy chcę i tam gdzie chcę. Czy się stoi, czy się leży ... I na telewizor 60 cali ma starczyć. I brykę lepszą niż sąsiad. A jak mi się nie chce pracować bo mam depresję, to mam mieć socjal na dwa lata. Lepiej trzy."
Pojedź do Nigerii czy Etiopii, opowiedz swoją historię i sprawdź czy się użalą.
W dupach się poprzewracało.
Myśleć trochę. Użal się nad tym jak biedne są dzikie zwierzęta w puszczy. Cały czas muszą zdobywać jedzenie. Żadnego socjalu. I co i rusz jakieś ludzie zabierają my kawał miejsca, gdzie mieszkają.
Mylisz biedę lub niezaradność (czasem pozorną niezaradność) z niewolnictwem.
Gdy nie stać cię na chleb i mieszkanie, jesteś biedny.
Gdy przez 30 lat musisz ganiać do pracy której nienawidzisz, ale kredyt mieszkaniowy sam się nie spłaci, to jesteś współczesnym niewolnikiem.
Jedyna różnica między dawnym niewolnictwem a współczesnym tkwi w tym, że sam możesz wybrać, która droga bardziej ci odpowiada. Aby się uwolnić, nie musisz przecinać kajdan, uciekać przez mur i obawiać się pościgu. Wręcz sam sobie zakładasz kajdany.
Znasz kogokolwiek z Nigerii?
Ja znam kilku. Oni współczują Europejczykom.
Najczęściej powtarzanym przez nich cytatem jest "wy macie zegarki, my mamy czas"
Chwila - znaczy jak pracujesz na swoje utrzymanie, to jesteś tym biednym, a jak siedzisz na socjalu, to jesteś tym bogatym? Czyś ty z prąciem na rozumy się pozamieniał?
@Nace92 A to bardzo proste - pracujący jest uwiązany do miejsca pracy. Siedzący na socjalu nie. Pracownik nie ma czasu na chwile oddechu poza urlopem. Siedzący na socjalu maja wieczne wakacje.
Czyli wg demota - pracujący jest biedny, a niepracujący - bogaty
@DonSalieri Zmieniłem nieco treść demota, bo być może faktycznie wprowadzał w błąd.
Brak możliwości pozwolenia sobie na odpoczynek to bieda. Życie od 1 do 1 to balansowanie na granicy biedy. Jeśli przerwa jednej wypłaty wprowadza rodzinę w turbulencje finansowe to jest bieda.
@Nace92 Czyli wypisz wymaluj pracownik - siedzący na socjalu. Pracujący poświęca minimum 40h tygodniowo na pracę - plus dojazdy. Siedzący na socjalu nie. Pracujący nie może nagadać szefowi - siedzący na socjalu dość często obrażają pracowników mopsu.
Wygląda więc na to, że to pracujący są tymi biednymi.
Powiedzenie komuś, że ma się kogoś w 4 literach, bo tak, to bieda umysłowa, już wiesz czemu jesteś biedny.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@PrawdziwieTrue Skoro nie rozumiesz przenośni to o czym tu mowa.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Nace92 rozumiem przenośnię i uważam, że jest błędna. Ten sam szef nie może pójść do żadnego ze swoich kontrahentów i ich zwyzywać, czy to znaczy, że jest biedny? Zły przykład? Ok. Pracujesz na kasie, nie możesz zwyzywać swojego menadżera, on nie może zwyzywać osób nad osobą podobnie jak tamci. Myślisz, że bogaci mogą wszystko olać i wyrzucić w *****? Pewnie, wyrzuci w ***** fabrykę mebli i przejdzie na produkcję parówek, bo go stać i się obraził. Litości. Bieda umysłowa, błędny pogląd na świat, tym jest ten demot. Bogaci też tracą majątki, ale wiedzą zazwyczaj lepiej niż większość ludzi jak podchodzi się do pieniądza.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@PrawdziwieTrue
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZwykła rezygnacja z pracy. Pokojowa, polubowna, za porozumieniem stron. Nikt nikogo nie musi wyzywać. Na taki krok również niewielu ma możliwość się zdobyć.
Większość z nas żyje na granicy płynności finansowej, więc nawet gdy chcemy pokojowo załatwić temat, to na ogół problemem jest to, że już miesięczna przerwa w dochodach powoduje spory problem finansowy.
Z drugiej strony nie każdy koniec stosunku pracy przebiega pokojowo. Istnieją bowiem sytuacje, w których ludziom naprawdę puszczają nerwy.
Ty zwyczajnie nie rozumiesz co chcę demotem przekazać, bo przekombinowałeś swoje myślenie.
Czasem złożone myślenie jest przeszkodą, pewne kwestie trzeba rozumieć w prosty sposób.
Chodzi mi jedynie o to, że brak możliwości zatrzymania się na chwilę.
Większości ludzi na to nie stać. Większość ludzi nie posiada oszczędności, za to posiada mnóstwo zobowiązań kredytowych. Bogactwo dla mnie to nie zera na koncie dosłownie, to raczej ilość zer, która pozwala na pewien luz.
@Nace92 Ja bym to bardziej określił jako niewolnictwo, aczkolwiek nie twierdzę, że też nie masz racji.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@PrawdziwieTrue Słusznie zwracasz uwagę na ten szczegół, jednak wydaje mi się, że to było stwierdzenie symboliczne i autor (jak sam też napisał) nie sugerował braku kultury. Być może użył przy tym niewłaściwych słów, aby podkreślić sens wypowiedzi. Nie da się zawrzeć w prostym obrazku całego sposobu myślenia, stąd też takie nieporozumienia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2020 o 0:14
@Nace92 ludzie przy najmniej płatnych robotach nie mają takich możliwości, bo mało zarabiają, nie mają wystarczającego talentu/edukacji/wiedzy/umiejętności/szczęścia, aby zarabiać więcej, więc żyją od 1 do 1, ale ci wyżej też nie mają takiej możliwości, jesteś kierownikiem firmy X, rezygnujesz, firma X Ciebie nie przyjmie ponownie na to stanowisko, bo jesteś osobą nie godną zaufania na stanowisko kierownicze, firma Y również Tobie go nie zaoferuje, nie masz luzu, masz możliwość przetrwania jakiegoś czasu, ale lecisz na dno.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemLata wyrzeczeń i ciężkiej pracy zmarnowane dla chwili luzu. Nikogo na to nie stać, choćbyś miał milion na koncie, to masz większy dom, większe opłaty z tym związane, lepszy samochód, większe opłaty z tym związane, dzieci chodzą do lepszej szkoły, za którą płacisz, to nie jest bieda, bieda to głód mimo pracy, bieda to brak pracy, bo żadnej pracy nie ma. Jeżeli nie wyobrażasz sobie życia,w którym celem jest ułuda stabilności, ciepłe jedzenie i woda w kranie, to jesteś bogaty.
@kondon i tak i nie. Sądzę, że właśnie w taki sposób odczyta to większość. Ludzie są prości i zawsze biedni, mimo, że żyjemy w najlepszych czasach kiedykolwiek w jednym z najlepszych krajów, a i tak porównują nasze życie do niewolnictwa w kamieniołomie, gdzie nie opłaca się nas karmić, bo są następni. Standard życia rośnie i ludzie zapominają jak było 20 lat temu, a było gorzej, zawsze patrzą na zdjęcie steka z 5 gwiazdkowej restauracji i dobrze, bo to rozwija(motywacja, aby iść do przodu), ale przestają się cieszyć zwykłym schabowym, a to już jest niezdrowe i wyniszczające psychicznie. Zawsze jest źle, czasem jest mniej, a czasem bardziej źle, ale jest źle.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@PrawdziwieTrue Słusznie. Dlatego mimo, iż jestem gorącym zwolennikiem kapitalizmu ubolewam nad koniecznością ciągłego "zapie...olu". Uważam, że powinniśmy próbować znaleźć pewnego rodzaju złoty środek, bo konsumpcjonizm do niczego nie prowadzi.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZdecydowanie za mało zarabiamy, a życie jest zdecydowanie za drogie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest oczywiście od groma, tak dużo, że nie sposób ich nawet wymienić.
Nad czym naturalnie ubolewam.
Uważam, że zarobki powinny dawać możliwość odrobinę wyprzedzić potrzeby, a co za tym idzie pozwolić na pewien luz.
Chodzi o to, że życie to faktycznie nie tylko praca. Jesteśmy istotami, które jednak potrzebują chwilami odpoczynku psychicznego i takiego poczucia "że nic nie muszę". Jeśli "co chwilę coś muszę" to nigdy tak naprawdę nie żyję.
Bo w gruncie rzeczy jako jedyny dotąd gatunek żyjemy nie tylko po to, aby żreć i żyć. Nie żyjemy tylko po to, żeby przeżyć. Jako jedyny gatunek mamy tą unikalną możliwość zatrzymać ten proces i choć przez chwilę poobserwować ten świat i skorzystać z niego w inny sposób, niż tylko ten przewidziany przez proces ewolucji.
@PrawdziwieTrue Niech będzie. Masz w pewnym sensie rację.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZmieniłem treść demota ;)
Bieda upokarza. Szczególnie gdy jest się biednym dzieciakiem. Buty po sąsiedzie, zakupy w lumpeksach, pożyczanie tego, tamtego...
Odpowiedz Komentuj obrazkiemLudzi tak boli ten socjal w Polsce, ale niektórzy tego na prawdę potrzebują.
@ArthurFleck to niech zarobią. Jeszcze nigdy nikt nie wyszedł z biedy za darowaną "rybę", a nie przy pomocy "wędki".
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2020 o 23:40
@maxpaw Ludzi może by miej bolał ten socjal gdyby odciąć od niego patologiczne rodziny, dla których jest to sposób na życie latami, gdyby socjal był dla osób pracujących lub chwilowo bezrobotnych bo tak się złożył że np firma padła albo pracownik został zwolniony z przyczyn od niego niezależnych (np firma zdecydowała się zwalniać pracowników i ograniczyć etaty - tak jak jest ze zwijającym się Tesco z Polski np... niektóre sklepy są całkowicie zamykane już od kilku lat a w tych co zostają są też zwolnienia by mniejsza załoga była... jak tam gdzie robię.. zatrudniałem się było tam ponad 70osób.. obecnie pracuje 35 z czego 3 są na "ciążówce"
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Pasqdnik82 Z biedy nie da się wyciągnąć ludzi coś im dając. Jeżeli każdy coś dostanie, to to po prostu straci swoją wartość. Tylko ludzie, którzy chcą z tej biedy wyjść i są gotowi poświęcić temu tyle pracy ile będzie potrzeba, zasługują na to żeby mieć więcej niż reszta. Zwolnienia są powodem tego że koszty pracy są horrendalne. Biedra wydała dziesiątki jak nie setki milionów na kasy samoobsługowe nie dlatego że im tak się spodobało tylko dlatego, że były problemy z zatrudnieniem ludzi w akceptowalnych kosztach. Socjal nigdy nie doprowadził i nigdy nie doprowadzi do podniesienia poziomu życia.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@maxpaw Dlatego mówię, że rozumiem socjal na pewnych zasadach i w pewnych przypadkach, a nie by sobie rodzinka alkoholików narobiła dzieciaków i mają za to kasę rodzinne, dopłaty i inne takie 500+ i co tam jeszcze bo nawet nie wiem co im się "należy". A dla pracujących rodziców to powinni porobić ulgi w podatkach i nie trzeba by było rozdawać 500+ i byłaby prosta zasada.. masz dzieci, pracujesz.. masz ulgę, ale w Polsce to trzeba nazbierać w ch..j kasy z podatków a potem rozdawać ją tam gdzie są głosy wyborcze i kupując tym wyborców...
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Pasqdnik82 ja tam daje żulom pod marketami kasę nawet jak widać że przepiją... sam jak był bym w takiej sytuacji zachlał bym się na śmierć i tyle, wystarczy że stracę pracę i będę musiał się pożegnać z mieszkaniem i autem bo nie będę w stanie ich spłacać.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@ArthurFleck Coś jest z Tobą nie tak. Oczekujesz od audytorium głownie liberalnych fanatyków zrozumienia?
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Morda_Lewiatana wyrażenie opinii nie równa się żadnym oczekiwaniom.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemCo za pier.olenie!
Odpowiedz Komentuj obrazkiemNie ubliżaj biednym.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem"Pieprz się szefie. Ja chcę robić dokładnie to co chcę, kiedy chcę i tam gdzie chcę. Czy się stoi, czy się leży ... I na telewizor 60 cali ma starczyć. I brykę lepszą niż sąsiad. A jak mi się nie chce pracować bo mam depresję, to mam mieć socjal na dwa lata. Lepiej trzy."
Pojedź do Nigerii czy Etiopii, opowiedz swoją historię i sprawdź czy się użalą.
W dupach się poprzewracało.
Myśleć trochę. Użal się nad tym jak biedne są dzikie zwierzęta w puszczy. Cały czas muszą zdobywać jedzenie. Żadnego socjalu. I co i rusz jakieś ludzie zabierają my kawał miejsca, gdzie mieszkają.
Mylisz biedę lub niezaradność (czasem pozorną niezaradność) z niewolnictwem.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemGdy nie stać cię na chleb i mieszkanie, jesteś biedny.
Gdy przez 30 lat musisz ganiać do pracy której nienawidzisz, ale kredyt mieszkaniowy sam się nie spłaci, to jesteś współczesnym niewolnikiem.
Jedyna różnica między dawnym niewolnictwem a współczesnym tkwi w tym, że sam możesz wybrać, która droga bardziej ci odpowiada. Aby się uwolnić, nie musisz przecinać kajdan, uciekać przez mur i obawiać się pościgu. Wręcz sam sobie zakładasz kajdany.
Jedź do Nigerii?
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZnasz kogokolwiek z Nigerii?
Ja znam kilku. Oni współczują Europejczykom.
Najczęściej powtarzanym przez nich cytatem jest "wy macie zegarki, my mamy czas"
Chwila - znaczy jak pracujesz na swoje utrzymanie, to jesteś tym biednym, a jak siedzisz na socjalu, to jesteś tym bogatym? Czyś ty z prąciem na rozumy się pozamieniał?
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@DonSalieri A gdzie żeś bystrzacho wydedukował, że mówimy o pracujących i beneficjentach socjalu?
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Nace92 A to bardzo proste - pracujący jest uwiązany do miejsca pracy. Siedzący na socjalu nie. Pracownik nie ma czasu na chwile oddechu poza urlopem. Siedzący na socjalu maja wieczne wakacje.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemCzyli wg demota - pracujący jest biedny, a niepracujący - bogaty
@DonSalieri Zmieniłem nieco treść demota, bo być może faktycznie wprowadzał w błąd.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemBrak możliwości pozwolenia sobie na odpoczynek to bieda. Życie od 1 do 1 to balansowanie na granicy biedy. Jeśli przerwa jednej wypłaty wprowadza rodzinę w turbulencje finansowe to jest bieda.
@DonSalieri nie wg demota, tylko wg twojej pokręconej logiki i braku zrozumienia treści tego, co czytasz...
Odpowiedz Komentuj obrazkiem:D
@Nace92 Czyli wypisz wymaluj pracownik - siedzący na socjalu. Pracujący poświęca minimum 40h tygodniowo na pracę - plus dojazdy. Siedzący na socjalu nie. Pracujący nie może nagadać szefowi - siedzący na socjalu dość często obrażają pracowników mopsu.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemWygląda więc na to, że to pracujący są tymi biednymi.
@DonSalieri Przekombinowane myślenie prowadzi do przekombinowanych wniosków.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Nace92 To akurat było moje pierwsze skojarzenie. Kombinować mi się nie chce
Odpowiedz Komentuj obrazkiem