Proszę was! Co wy macie z tymi parawanami?
Może tego nie zrozumiem, bo nad "polskim morzem" byłem raz! 25 lat temu. Byłem jednak na wielu plażach, i za granicą nikt nie stawia takiej fortecy koło leżaka!
@elefun łatwo znaleźć swój parawan nawet w ogromnym tłumie osób. Nikt Ci nie depcze koca, ręczników zabawek. Łatwiej utrzymać porządek, chroni przed wiatrem i słońcem. Sprawia, że nawet jak dzieci z żoną/mężem pójdą się kąpać to po powrocie będzie dla nich dość miejsca by mogli się położyć.
@elefun Jak zauważył przedmówca, nad Bałtykiem wieje. Do tego często nie ma za wiele słońca. Nie za ciepła pogoda i wiatr - jedynie parawan jest w stanie trochę od tego ochronić. Nawet jak jest upał to potrafi zawiać i pociągnąć piachem po oczach.
Na południu raczej parawanów nie ma bo tam są upały i nie wieje tak mocno.
@grextero przez ostatnie 5 lat byłam w Grecji 2 razy, w Hiszpanii, Izraelu, na Kubie, na Islandii (wieje jak w kieleckim) i to nie na 1 plaży przy hotelu, tylko na kilku plażach w danym kraju na żadnej z tamtejszych plaż nie widziałam ani pół parawanu. Jedyny parawan, jaki widziałam, to w Hiszpanii, w sklepie. Wyglądał, jakby czekał na nowego właściciela dobre 4 lata, bo już zdążył mocno wyblaknąć z zewnątrz.
@RavenMT
Ciekawe jak to pierdo lenie i znów wszystko pozamykaja a gospodarka będzie ciągnąc po dnie przez takich januszy jak ty co myślą że wirus to bujda.
@Clip180
Człowieku, nigdy się grypą nie zarazileś w szkole, pracy itp?
Odchorowujesz swoje i wracasz do codzienności.
Ktoś ci zamykał całe państwo z tego powodu?
Rząd tak czy tak wprowadzi drugą falę, a ty sobie wierz, że to przez takich "januszy" jak ja.
A skoro już się obrażamy to powiem tyle: twój mózg nie ogarnia dalej niż na informacje z prasy, dwa, trzy kroki naprzód, wyciąganie wniosków trochę więcej niż podsuniętych przez te gazety (to się nazywa umiejętność samodzielnego myślenia) - to już za dużo.
Ty napewno się w temat zagłębiasz "druga fala"- dobrej pierwszej jeszcze nie było. Gazety to ty chyba czytasz popatrz na raporty ministerstwa zdrowia i porównaj je z raportami z WHO zeszłego roku. Przynajmniej teraz wiem na jakim poziomie samodzielnego myślenia jesteś, jak porównujesz grypę że szkoły (gdzie paluszek i główka to szkolna wymówka) do wirusa który w parę dni może zwalić Cię z nóg. Weź się Janusz ogarnij.
@Clip180
Wyzywasz, nie rozmawiasz.
Nie czytasz ze zrozumieniem.
Wlazłeś tu tylko po to, żeby komuś naubliżać.
Następnym etapem u takich jak ty jest triumfalne zwyzywanie mnie na koniec w takiej formie, że niby ośmieszylem się przed całym światem, a ty zwyciężyłeś w jakiejś chorej bitwie słownej która ma miejsce tylko w twoim mózgu.
Nic nikomu swoimi wypocinami nie udowodniłeś, ani nie udowodnisz plując na oponenta.
@RavenMT znam dwojke ludzi, ktorzy z tego powodu trafili do szpitala. Od znajomych slyszalem o jeszcze co najmniej 3 co trafila do szpitala. Ilu Twoich znajomych lub ich znajomych trafilo do szpitala z powodu grypy w ciagu ostatniej dekady?
@Xar
Moi znajomi (cała rodzina - 5 osób) mieli grypę w tym roku. W styczniu/lutym. Odchorowali w domu, tak im kazał lekarz. Już ci to chyba pisałem. Prawdopodobnie był to ten właśnie ten wirus, zanim stał się modny. Polski dla nich nie zamknęli. Świata tym bardziej. Są cali i zdrowi. Ja też kiedyś miałem grypę. Też leżałem w domu, jak widzisz żyję. Też nikt mi nie zamknął świata. I byłem u lekarza. Z tą grypą, oni też byli u lekarza z tą grypą. Może nawet kogoś zaraziliśmy. I co z tego? Ludzie chorują, ba, nawet umierają. Ale to nie jest dżuma, tylko zabawa w bogów.
@Clip180 Bo to bujda i tyle, jedynie co odczuwamy to znęcanie sie nad nami psychiczne a nie okazywanie dobroci. W 2010 były realne i prawdziwe epidemie i nie było zakazów ani masek ani zamykania czegokolwiek
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2020 o 15:10
@Xar Moja babcia zmarłą kilka lat temu z powodu grypy. Bo była stara, otyła i schorowana na cukrzycę, nadciśnienie, nerki, reumatyzm i demencję. Dziecko mojej koleżanki z powodu grypy leży zawsze w szpitalu, ponieważ ma poważną cukrzycę i każda infekcja kończy się ekstramalnymi skokami poziomu cukru. Dziecko drugiej koleżanki ma AZS i również każda infekcja jest dla niego bardzo ciężka, w lutym leżało w szpitalu na zapalenie płuc.
@7th_Heaven jakby do tego dolozyc CoVida to pewnie by zmarlo to dziecko. I byloby, ze przyczyna smierci wedlug niektorych byly choroby wspolistniejace
@RavenMT jak zauwazyles, nikt z Was do szpitala nie trafil. Wiec nie ma co za bardzo porownywac, gdyz ja pytalem ile osob z Twoich znajomych wyladowalo w szpitalu z powodu grypy
@Xar
Ale zrozumiałeś, że ich nikt nie odesłał do szpitala z powodu covid (nikt nie wiedział co to), a bez tego normalnie dali sobie radę?
Gdybyśmy teraz wylądowali w szpitalu z jakiegokolwiek powodu to, jeśli ktoś by umarł, na stówę byłaby to śmierć na covid.
Leczenie też obecnie to kpina. Ja do swojej lekarki rodzinnej "chodzę" mailowo. ( Musiałem 2 razy, za pierwszym razem wysyłałem zdjęcia - skierowanie do dermatologa do odebrania w recepcji, teraz drugie skierowanie też leży i czeka)
Jedynie dermatolog mnie przyjął. Aż dziwne, bo przecież też mogłem mu wysłać zdjęcia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2020 o 15:48
Jeżeli to bujda, to wytłumacz mi logiczny zamiar trzymania nas w domu i zabijania gospodarki światowej. ( tylko nie pisz o teoriach spiskowych, lewe uchwały, 5g, inwazja zimno, itp). Zawsze myślałem że politycy chcą jak najwięcej ciągnąc z podatków, a wtedy trzeba pracować mieć biznes otwarty. Moim zdaniem to wszystko jest dlatego że Chiny pracowały nad czymś i nikt nie wie nad czym( oni sami prawdopodobnie do końca też nie wiedzą). Dlatego jest taka panika wszędzie. Powiedzieli że na początku to to jak grypa jest ale jak to zmutuje to c h u j wie. Takie jest moje zdanie. Jak sam napisałeś w przeszłości mieliśmy gorsze wirusy, ale wiedzieli co to za wirusy i czego się spodziewać. Nie wiadomo czy Covid to tak naprawdę pochodna grypy.
Znam 400 zarażonych podobno. Żaden nie ma nawet kataru a ty znasz kogoś z objawami? Albo kogoś kto zna? Mam kilka kuzenek lekarek i jakoś żadna z nich nie pabikuje a większość się z tej całej paranoi śmieje. O ile w lutym czy marcu się przejmowały bo nie znały sytuacji to teraz mają wirusa gdzieś. Ja się bardziej zastanawiam co wy macie z tymi parawan ami na plaży. Jeżdżę po świeci i nigdzie ich nie widzę tylko u nas jakąś moda nastala
@Clip180 Zwykła tresura by nas wprowadzic do obozów zagłady by nas wymordować, już na nas zarobili dużo, im sie to znudziło, teraz to będą nami sterować i bawić sie jak zabawkami/bydłem
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2020 o 20:11
@ rafalinformatyk
Niewiem co bierzesz ale nie bierz już tego. Bawić się i sterować nami ale nas wymordowac. Stwierdzenie typu iść ale na rowerze.
Ręce opadają, nie musisz odpisywać i tak już nie będę tego czytał, tym bardziej odpisywał.
Powodzenia
@Xar Otóż to dziecko z AZS najprawdopodobniej miało wówczas to, co nazywa się covid. W lutym był u nas zmasowany wysyp zapaleń płuc. Skończył się jak ręką odjął w momencie, kiedy zaczęto diagnozować covid (z uwaga uwaga, dokładnie takimi samymi objawami). Magia?
Dzieci nie umierają na covid, nawet takie z cukrzycą czy AZS, śmiertelność u dzieci jest tak mała, że niezmierzalna, określa się ją na poziomie 0. Ja jestem po 30-ce, mam chore nerki i dwie sepsy na koncie. Teoretycznie powinnam gryźć ziemię od połowy marca, kiedy moja najbliższa rodzina miała covid (dwie dorosłe osoby i dwoje dzieci miały gorączkę przez 1 lub 2 dni i długotrwały kaszel, jedno z tych dzieci miało duszności ale nie potrzebowało hospitalizacji, jedna osoba straciła węch i smak na ponad 2 miesiące). Mnie nawet nie tknęło. Te chore osoby to byli mężczyźni, ciężko pracujący, przemęczeni, dzieci były osłabione niedawno przebytą grypą, a osoba, która straciła węch to starsza kobieto z chorobami współistniejącymi. Nikomu nie było gorzej niż podczas zwykłej grypy.
No to może sprawdźmy ile zakażeń notuje się w woj. pomorskim?
Prawie nic?! Kilku turystów na milion osób?
Jak widać dużo większe ryzyko jest w miejscu pracy - w przestrzeni zamkniętej, gdzie ludzie są blisko siebie, dotykają siebie i tych samych przedmiotów. Na plaży wiatr rozcieńcza i usuwa aerozol wydychanego powietrza, promienie UV, być może sole robią też trochę dobrego. Samo słońce dostarcza wit. D, ludzie odpoczywają, żyją wolno, bez stresu wzmacniając system odpornościowy
@koszmarek66 święte słowa. Brak stresu to najmocniejsza broń przeciwko każdemu wirusowi, bo stres to najważniejszy czynnik, który osłabia odporność. Oczywiście szanowny Pan doktor Szumowski chyba ominął wykład na ten temat na studiach medycznych, bo wolał ludzi nastraszyć irracjonalnymi mandatami i pozamykać siłą w domach, odcinając od pomocy medycznej, chyba po to, żeby wyzdychali właśnie.
Bałtyk jest taki zielony od sinic? :D Jak dobrze, że wolę siedzieć w domu niż tam pojechać. Wolę południowe Włochy. Są tańsze od Bałtyku. Niestety w tym roku dla nas zamknięte.
@m4ght jest. Więcej niż duży. Dopóki beczki z tym są szczelne, nie jest zauważalny, ale jeśli przekorodują to wytruje wszystko. To jest żrący syf. Woda skażona chemikaliami będzie się nadawała do pływania prawie tak dobrze jak wybielacz. Dla życia morskiego to wyrok. Niestety lata 50te i wcześniej to okres, w którym świat z lubością rozwiązywał problemy niebezpiecznych odpadów w jeden sposób: w beczkę i za burtę. Najlepiej daleko od swoich wód. Więc po obu wojnach, gdy saperzy nie wyrabiali się z neutralizowaniem ładunków niebezpiecznych, po prostu je zakopywano lub wywalano do morza. Dziś te przerdzewiałe skłądowiska coraz mocniej zaczynają przeciekać. Trzeba to wydobyć i unieszkodliwić.
Ja wole tucje jeśli chodzi o odpoczynek lerzacy. Włochy są świetne do zwiedzania 4lata temu zrobiłem objazdowe autem. Ale jeśli lerzec to tylko w torcji. Nigdzie indziej nie spotkałem obsługi na takim poziomie. I najważniejsze jesz co chcesz pijesz ile chcesz obsługa miła ludzie mili i wszystko taniej niż nad Bałtykiem o pogodzie nie wspomnę. W tym roku jadę polerzec nad balatonem 3 dni a potem po. Zwiedzać trochę już 3 raz Budapeszt. Jeden z najlepszych krajów na wakacje jeśli chodzi podejście ludzi do obcokrajowców. Mili pomocni wyglądani. Gdzie Włochów np nie polubiłem.
@Trepan W latach 60-tych jeden się rozszczelnił i skończyło się na tym, że kilkoro dzieci zostało oślepione. Nie wiem jednak, czy jeśli rozszczelnią się beczki obecnie to będzie wystarczające stężenie, aby zrobić komuś krzywdę.
@m4ght wedle tego co wiem, mamy kilka składowisk na dnie Bałtyku, które są bardzo groźne dla życia w całym morzu. Dodatkowo wymiana wody przez cieśniny duńskie zajmuje bardzo dużo czasu. To morze staje się coraz bardziej słodkie dzięki uchodzącym do niego rzekom. Podobnie będzie ze skażeniem, jeśli je zatrujemy, zajmie długie lata nim się wody wymieszają i syf wypłucze. Bodajże 39 lat trzeba na wymianę takiej objętości wód.
Mi akurat parawany nie przeszkadzają a w obecnych czasach nawet wyraźnie zaznaczają dystans społeczny.
Samo leżenie na plaży tak jak widać na zdjęciu w jest znacznie mniejszym zagrożeniem niż siedzenie w jakiejś zatłoczonej kawiarni po zejściu z plaży. A takich zdjęć jakoś nie widać. Może polscy turyści jednak wykazują się rozwagą?
Na plaży z uwagi na dużą ekspozycję na UV ryzyko jest praktycznie zerowe. Jakoś żaden z tych mądrali, którzy pouczają naród jaką techniką myć ręce, itp. , nie raczył powiedzieć, że promieniowanie ultrafioletowe błyskawicznie niszczy materiał genetyczny drobnoustrojów i z tego powodu jest wykorzystywane w technikach aseptycznych. Niestety oprócz plaży są syfiące knajpy i toalety, gdzie sprawy mają się zgoła inaczej.
Określenie „zapomnieli” sugeruje, że kiedykolwiek mieli. Wydaje się, że jakiś sensowny dystans zachowują, a ryzyko na otwartej przestrzeni jest zdecydowanie mniejsze. Dodatkowo wysoka wilgotność i promieniowanie UV ma udowodniony wpływ na ograniczenie rozprzestrzeniania wirusa grypy podejrzewa się, że również SARS-CoV-2. Największym problemem są kontakty w zamkniętych pomieszczeniach, warto pamiętać, że klimatyzacja osusza powietrze.
Byłem na wakacjach, pociągiem przez całą Polskę wspólna łazienka kuchnia z obcymi osobami restauracje kawiarnie plaża bez dystansu, codziennie spacery , pływanie promem, jeżdżenie autobusami w różne atrakcje, byłem też w Chorzowie w zoo gdzie jest najwięcej przypadków rzekomo na Śląsku, do tego kilka miesięcy temu na komunii również w rejonach dziś czerwonych. Zgodnie z tym co przedstawiają media powinno być po mnie. Dlaczego więc czuje się świetnie i nic mi nie jest ? Na dodatek od maja zacząłem regularnie wychodzić na spacery i jeździć na rowerze dzięki czemu schudłem i poprawilo się moje samopoczucie w przeciwieństwie do sytuacji przymusowego siedzenia w domu :) Czy ktoś powie dlaczego nad morzem i na mazurach jest najmniej przypadków ? Albo jakim cudem epidemia w kopalniach wybuchła dopiero w maju po 2 miesiącach a od marca do maja wirusa tam nie było ? Dlaczego w sklepach nie ma ognisk epidemii na taką skalę jak w kopalniach skoro przychodzi tam całe społeczeństwo? Dlaczego przed wyborami było mniej przypadków, a po wyborach więcej? Dlaczego nie ma badań przesiewowych w kopalni KGHM i kopalni Bogdanka? Dlaczego na wiecach wyborczych nie było żadnych ognisk choroby? Zrozumcie , że gdyby to byl prawdziwy śmiercionośny wirus rządzący chowali by się ze strachu, tak samo jak gdyby była wojna to pierwsi by uciekli. Szkoda że nie podają codziennie ile osób zmarło z powodu nowotworu, w wypadkach samochodowych czy z powodu niedostania się do lekarza przez covid albo samobójstwa w wyniku utraty pracy i obecnej sytuacji. Najlepszą odpornością jest zdrowy styl życia, spacery, rower, zdrowe odżywanie, łapanie promieni słonecznych, ogólnie zdrowy styl życia a nie siedzenie w domu jak nam to próbowano wmówić.
Ale o co w ogóle chodzi? Przecież było zalecenie, żeby wakacje spędzać w kraju, więc naród posłuchał a że niedawno mówiono nam, że wirus jest w odwrocie i mamy zapieprzać na wybory to nie dziwmy się, że nad morzem są tłumy jak co roku, bo przecież ich nie da się uniknąć jeszcze do tego bony turystyczne - no ale przecież to przecież wina ludzi.
Nikt nie ma zamiaru urlopu spędzać w 4 ścianach tym bardziej, że zapieprzają na bandę nierobów to mają prawo sobie odpocząć. Korona-paranoja i nic więcej.
Większość naszego narodu to nieodpowiedzialni egoiści mający za nic zdrowie i życie ludzkie, dla których wyszukiwanie rzetelnych informacji to zadanie na poziomie porównywalnym z nauką języka chińskiego - świadczą o tym nawet komentarze pod tym demotem. Rozważam skierowanie stosownych zawiadomień do Prokuratury o możliwości popełnienia czynu zabronionego z art. 165 kodeksu karnego - może niektórzy się nauczą, że igranie ze zdrowiem i życiem ludzkim może mieć poważne konsekwencje, w tym prawne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2020 o 17:37
Po 1 stosują się do wszystkich zaleceń. Po 2 zamknij mordę. Po 3 przestań być jednym z kretynów, którzy sieją koronapanikę pajacu! Po 4 przepraszam za słownictwo ale nie mam do ciebie szaunku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2020 o 19:02
@skaater950 Po pierwsze mordę, do tego niewyparzoną, masz ty. Po drugie poproś rodziców o wychowanie, bo jak do tej pory zawiedli. Po trzecie nikt nie oczekuje szacunku od chamów twojego pokroju, znaj swoje miejsce. Po czwarte zasięgnij odrobinę rzetelnej wiedzy zanim zaczniesz rozprzestrzeniać swoją głupotę w Internecie.
Proszę was! Co wy macie z tymi parawanami?
Może tego nie zrozumiem, bo nad "polskim morzem" byłem raz! 25 lat temu. Byłem jednak na wielu plażach, i za granicą nikt nie stawia takiej fortecy koło leżaka!
Akurat Bałtyk jest dość wietrzny i wiatr bywa dość chłodny.
@elefun to chyba dawno gdziekolwiek byłeś.
@elefun łatwo znaleźć swój parawan nawet w ogromnym tłumie osób. Nikt Ci nie depcze koca, ręczników zabawek. Łatwiej utrzymać porządek, chroni przed wiatrem i słońcem. Sprawia, że nawet jak dzieci z żoną/mężem pójdą się kąpać to po powrocie będzie dla nich dość miejsca by mogli się położyć.
Naprawdę parawany to super rzecz.
@elefun Jak zauważył przedmówca, nad Bałtykiem wieje. Do tego często nie ma za wiele słońca. Nie za ciepła pogoda i wiatr - jedynie parawan jest w stanie trochę od tego ochronić. Nawet jak jest upał to potrafi zawiać i pociągnąć piachem po oczach.
Na południu raczej parawanów nie ma bo tam są upały i nie wieje tak mocno.
Dla lubiących live
https://wladyslawowo.webcamera.pl/
https://www.webcamera.pl/aktualnosci
Jest dosyć tłoczono w sumie tak jak zwykle jak jest te parę mega upalnych dni w roku. Koronawirus takich temperatur raczej nie lubi to tyle dobrze.
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2020 o 17:49
@grextero przez ostatnie 5 lat byłam w Grecji 2 razy, w Hiszpanii, Izraelu, na Kubie, na Islandii (wieje jak w kieleckim) i to nie na 1 plaży przy hotelu, tylko na kilku plażach w danym kraju na żadnej z tamtejszych plaż nie widziałam ani pół parawanu. Jedyny parawan, jaki widziałam, to w Hiszpanii, w sklepie. Wyglądał, jakby czekał na nowego właściciela dobre 4 lata, bo już zdążył mocno wyblaknąć z zewnątrz.
@Ufcio a potem zamknęłaś strone "mapy google" i "allegro"
@grextero wyobraź sobie, że niektórzy mają inne życie niż Twoje i oglądają świat na własne oczy, a nie przez ekran komputera czy smartfona xD
@Ufcio A ty tego sobie nie potrafisz wyobrazić?
Ja tu widzę wykonywanie zaleceń władz państwowych: dystans społeczny 1,5 m i brak maseczek na terenie otwartym.
Faktycznie ludzie oddalają się stanowczo za daleko od brzegu.
Wirus załatwi debili. Wystarczy poczekać
@Vaclavdd
Ciebie już załatwił. Masz jeszcze wlasne życie, czy tylko "wirusa" non stop?
@RavenMT
Ciekawe jak to pierdo lenie i znów wszystko pozamykaja a gospodarka będzie ciągnąc po dnie przez takich januszy jak ty co myślą że wirus to bujda.
@Clip180
Człowieku, nigdy się grypą nie zarazileś w szkole, pracy itp?
Odchorowujesz swoje i wracasz do codzienności.
Ktoś ci zamykał całe państwo z tego powodu?
Rząd tak czy tak wprowadzi drugą falę, a ty sobie wierz, że to przez takich "januszy" jak ja.
A skoro już się obrażamy to powiem tyle: twój mózg nie ogarnia dalej niż na informacje z prasy, dwa, trzy kroki naprzód, wyciąganie wniosków trochę więcej niż podsuniętych przez te gazety (to się nazywa umiejętność samodzielnego myślenia) - to już za dużo.
@RavenMT
Ty napewno się w temat zagłębiasz "druga fala"- dobrej pierwszej jeszcze nie było. Gazety to ty chyba czytasz popatrz na raporty ministerstwa zdrowia i porównaj je z raportami z WHO zeszłego roku. Przynajmniej teraz wiem na jakim poziomie samodzielnego myślenia jesteś, jak porównujesz grypę że szkoły (gdzie paluszek i główka to szkolna wymówka) do wirusa który w parę dni może zwalić Cię z nóg. Weź się Janusz ogarnij.
@Clip180
Wyzywasz, nie rozmawiasz.
Nie czytasz ze zrozumieniem.
Wlazłeś tu tylko po to, żeby komuś naubliżać.
Następnym etapem u takich jak ty jest triumfalne zwyzywanie mnie na koniec w takiej formie, że niby ośmieszylem się przed całym światem, a ty zwyciężyłeś w jakiejś chorej bitwie słownej która ma miejsce tylko w twoim mózgu.
Nic nikomu swoimi wypocinami nie udowodniłeś, ani nie udowodnisz plując na oponenta.
@RavenMT
Taaaaaak jak mówisz.
@RavenMT znam dwojke ludzi, ktorzy z tego powodu trafili do szpitala. Od znajomych slyszalem o jeszcze co najmniej 3 co trafila do szpitala. Ilu Twoich znajomych lub ich znajomych trafilo do szpitala z powodu grypy w ciagu ostatniej dekady?
@Xar
Moi znajomi (cała rodzina - 5 osób) mieli grypę w tym roku. W styczniu/lutym. Odchorowali w domu, tak im kazał lekarz. Już ci to chyba pisałem. Prawdopodobnie był to ten właśnie ten wirus, zanim stał się modny. Polski dla nich nie zamknęli. Świata tym bardziej. Są cali i zdrowi. Ja też kiedyś miałem grypę. Też leżałem w domu, jak widzisz żyję. Też nikt mi nie zamknął świata. I byłem u lekarza. Z tą grypą, oni też byli u lekarza z tą grypą. Może nawet kogoś zaraziliśmy. I co z tego? Ludzie chorują, ba, nawet umierają. Ale to nie jest dżuma, tylko zabawa w bogów.
@Clip180 Bo to bujda i tyle, jedynie co odczuwamy to znęcanie sie nad nami psychiczne a nie okazywanie dobroci. W 2010 były realne i prawdziwe epidemie i nie było zakazów ani masek ani zamykania czegokolwiek
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2020 o 15:10
@Xar Moja babcia zmarłą kilka lat temu z powodu grypy. Bo była stara, otyła i schorowana na cukrzycę, nadciśnienie, nerki, reumatyzm i demencję. Dziecko mojej koleżanki z powodu grypy leży zawsze w szpitalu, ponieważ ma poważną cukrzycę i każda infekcja kończy się ekstramalnymi skokami poziomu cukru. Dziecko drugiej koleżanki ma AZS i również każda infekcja jest dla niego bardzo ciężka, w lutym leżało w szpitalu na zapalenie płuc.
@7th_Heaven jakby do tego dolozyc CoVida to pewnie by zmarlo to dziecko. I byloby, ze przyczyna smierci wedlug niektorych byly choroby wspolistniejace
@RavenMT jak zauwazyles, nikt z Was do szpitala nie trafil. Wiec nie ma co za bardzo porownywac, gdyz ja pytalem ile osob z Twoich znajomych wyladowalo w szpitalu z powodu grypy
@Xar
Ale zrozumiałeś, że ich nikt nie odesłał do szpitala z powodu covid (nikt nie wiedział co to), a bez tego normalnie dali sobie radę?
Gdybyśmy teraz wylądowali w szpitalu z jakiegokolwiek powodu to, jeśli ktoś by umarł, na stówę byłaby to śmierć na covid.
Leczenie też obecnie to kpina. Ja do swojej lekarki rodzinnej "chodzę" mailowo. ( Musiałem 2 razy, za pierwszym razem wysyłałem zdjęcia - skierowanie do dermatologa do odebrania w recepcji, teraz drugie skierowanie też leży i czeka)
Jedynie dermatolog mnie przyjął. Aż dziwne, bo przecież też mogłem mu wysłać zdjęcia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2020 o 15:48
@rafalinformatyk
Jeżeli to bujda, to wytłumacz mi logiczny zamiar trzymania nas w domu i zabijania gospodarki światowej. ( tylko nie pisz o teoriach spiskowych, lewe uchwały, 5g, inwazja zimno, itp). Zawsze myślałem że politycy chcą jak najwięcej ciągnąc z podatków, a wtedy trzeba pracować mieć biznes otwarty. Moim zdaniem to wszystko jest dlatego że Chiny pracowały nad czymś i nikt nie wie nad czym( oni sami prawdopodobnie do końca też nie wiedzą). Dlatego jest taka panika wszędzie. Powiedzieli że na początku to to jak grypa jest ale jak to zmutuje to c h u j wie. Takie jest moje zdanie. Jak sam napisałeś w przeszłości mieliśmy gorsze wirusy, ale wiedzieli co to za wirusy i czego się spodziewać. Nie wiadomo czy Covid to tak naprawdę pochodna grypy.
Znam 400 zarażonych podobno. Żaden nie ma nawet kataru a ty znasz kogoś z objawami? Albo kogoś kto zna? Mam kilka kuzenek lekarek i jakoś żadna z nich nie pabikuje a większość się z tej całej paranoi śmieje. O ile w lutym czy marcu się przejmowały bo nie znały sytuacji to teraz mają wirusa gdzieś. Ja się bardziej zastanawiam co wy macie z tymi parawan ami na plaży. Jeżdżę po świeci i nigdzie ich nie widzę tylko u nas jakąś moda nastala
@Clip180 Zwykła tresura by nas wprowadzic do obozów zagłady by nas wymordować, już na nas zarobili dużo, im sie to znudziło, teraz to będą nami sterować i bawić sie jak zabawkami/bydłem
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2020 o 20:11
@ rafalinformatyk
Niewiem co bierzesz ale nie bierz już tego. Bawić się i sterować nami ale nas wymordowac. Stwierdzenie typu iść ale na rowerze.
Ręce opadają, nie musisz odpisywać i tak już nie będę tego czytał, tym bardziej odpisywał.
Powodzenia
@Xar Otóż to dziecko z AZS najprawdopodobniej miało wówczas to, co nazywa się covid. W lutym był u nas zmasowany wysyp zapaleń płuc. Skończył się jak ręką odjął w momencie, kiedy zaczęto diagnozować covid (z uwaga uwaga, dokładnie takimi samymi objawami). Magia?
Dzieci nie umierają na covid, nawet takie z cukrzycą czy AZS, śmiertelność u dzieci jest tak mała, że niezmierzalna, określa się ją na poziomie 0. Ja jestem po 30-ce, mam chore nerki i dwie sepsy na koncie. Teoretycznie powinnam gryźć ziemię od połowy marca, kiedy moja najbliższa rodzina miała covid (dwie dorosłe osoby i dwoje dzieci miały gorączkę przez 1 lub 2 dni i długotrwały kaszel, jedno z tych dzieci miało duszności ale nie potrzebowało hospitalizacji, jedna osoba straciła węch i smak na ponad 2 miesiące). Mnie nawet nie tknęło. Te chore osoby to byli mężczyźni, ciężko pracujący, przemęczeni, dzieci były osłabione niedawno przebytą grypą, a osoba, która straciła węch to starsza kobieto z chorobami współistniejącymi. Nikomu nie było gorzej niż podczas zwykłej grypy.
No to może sprawdźmy ile zakażeń notuje się w woj. pomorskim?
Prawie nic?! Kilku turystów na milion osób?
Jak widać dużo większe ryzyko jest w miejscu pracy - w przestrzeni zamkniętej, gdzie ludzie są blisko siebie, dotykają siebie i tych samych przedmiotów. Na plaży wiatr rozcieńcza i usuwa aerozol wydychanego powietrza, promienie UV, być może sole robią też trochę dobrego. Samo słońce dostarcza wit. D, ludzie odpoczywają, żyją wolno, bez stresu wzmacniając system odpornościowy
@koszmarek66 Najlepszy komentarz pod tym demotem, nic dodać nic ująć.
@koszmarek66 święte słowa. Brak stresu to najmocniejsza broń przeciwko każdemu wirusowi, bo stres to najważniejszy czynnik, który osłabia odporność. Oczywiście szanowny Pan doktor Szumowski chyba ominął wykład na ten temat na studiach medycznych, bo wolał ludzi nastraszyć irracjonalnymi mandatami i pozamykać siłą w domach, odcinając od pomocy medycznej, chyba po to, żeby wyzdychali właśnie.
Bo nie ma wirusa
Bałtyk jest taki zielony od sinic? :D Jak dobrze, że wolę siedzieć w domu niż tam pojechać. Wolę południowe Włochy. Są tańsze od Bałtyku. Niestety w tym roku dla nas zamknięte.
@m4ght sinice to kij, ile iperytu mamy wrzucone w pobliżu wybrzeża. To cholerstwo wycieka...
@Trepan to chyba nie jest duży problem. Nad morzem śródziemnym są podobne kwiatki.
@m4ght jest. Więcej niż duży. Dopóki beczki z tym są szczelne, nie jest zauważalny, ale jeśli przekorodują to wytruje wszystko. To jest żrący syf. Woda skażona chemikaliami będzie się nadawała do pływania prawie tak dobrze jak wybielacz. Dla życia morskiego to wyrok. Niestety lata 50te i wcześniej to okres, w którym świat z lubością rozwiązywał problemy niebezpiecznych odpadów w jeden sposób: w beczkę i za burtę. Najlepiej daleko od swoich wód. Więc po obu wojnach, gdy saperzy nie wyrabiali się z neutralizowaniem ładunków niebezpiecznych, po prostu je zakopywano lub wywalano do morza. Dziś te przerdzewiałe skłądowiska coraz mocniej zaczynają przeciekać. Trzeba to wydobyć i unieszkodliwić.
Ja wole tucje jeśli chodzi o odpoczynek lerzacy. Włochy są świetne do zwiedzania 4lata temu zrobiłem objazdowe autem. Ale jeśli lerzec to tylko w torcji. Nigdzie indziej nie spotkałem obsługi na takim poziomie. I najważniejsze jesz co chcesz pijesz ile chcesz obsługa miła ludzie mili i wszystko taniej niż nad Bałtykiem o pogodzie nie wspomnę. W tym roku jadę polerzec nad balatonem 3 dni a potem po. Zwiedzać trochę już 3 raz Budapeszt. Jeden z najlepszych krajów na wakacje jeśli chodzi podejście ludzi do obcokrajowców. Mili pomocni wyglądani. Gdzie Włochów np nie polubiłem.
@Trepan W latach 60-tych jeden się rozszczelnił i skończyło się na tym, że kilkoro dzieci zostało oślepione. Nie wiem jednak, czy jeśli rozszczelnią się beczki obecnie to będzie wystarczające stężenie, aby zrobić komuś krzywdę.
@m4ght wedle tego co wiem, mamy kilka składowisk na dnie Bałtyku, które są bardzo groźne dla życia w całym morzu. Dodatkowo wymiana wody przez cieśniny duńskie zajmuje bardzo dużo czasu. To morze staje się coraz bardziej słodkie dzięki uchodzącym do niego rzekom. Podobnie będzie ze skażeniem, jeśli je zatrujemy, zajmie długie lata nim się wody wymieszają i syf wypłucze. Bodajże 39 lat trzeba na wymianę takiej objętości wód.
To jest naturalny kolor wody w Bałtyku? xD
rodzice dostali za nasze podatki bony turystyczne, wiec ich "stać", a parawany ... hmmm ... może według nich są wiruso-odporne :)
Mi akurat parawany nie przeszkadzają a w obecnych czasach nawet wyraźnie zaznaczają dystans społeczny.
Samo leżenie na plaży tak jak widać na zdjęciu w jest znacznie mniejszym zagrożeniem niż siedzenie w jakiejś zatłoczonej kawiarni po zejściu z plaży. A takich zdjęć jakoś nie widać. Może polscy turyści jednak wykazują się rozwagą?
założę się, że pomimo hejtu, większość z was zamiast siedzieć w mieście wolała by być nad morzem :)
Pewnie ale nie polskim. Zimno mokro brudno drogo. Wolę południowe akweny
Ja tu widze wszelkie restrykcje zachowane panikazu
Obraz prostactwa. Lewy dolny róg zdjęcia - pięknie wieśniak sobie ogrodził plażę. Widać ma doświadczenie w grodzeniu pastwiska dla krów.
zauwazcie że tam gdzie najwięcej ludzi jest najmniej ognisk wirusa, tak samo jest w sklepach galeriach itp wniosek? wirus to ściema ;)
@kwasiu155 Masz na myśli Śląsk i Warszawę?
Na plaży z uwagi na dużą ekspozycję na UV ryzyko jest praktycznie zerowe. Jakoś żaden z tych mądrali, którzy pouczają naród jaką techniką myć ręce, itp. , nie raczył powiedzieć, że promieniowanie ultrafioletowe błyskawicznie niszczy materiał genetyczny drobnoustrojów i z tego powodu jest wykorzystywane w technikach aseptycznych. Niestety oprócz plaży są syfiące knajpy i toalety, gdzie sprawy mają się zgoła inaczej.
tyle, że to nie pomorskie generuje największe liczby zakażeń
Pewnie już wszyscy nie żyją.
Rozumiem bycie blisko siebie na tyle by wirus się nie przecisnął, ale pływanie w szambie?
Określenie „zapomnieli” sugeruje, że kiedykolwiek mieli. Wydaje się, że jakiś sensowny dystans zachowują, a ryzyko na otwartej przestrzeni jest zdecydowanie mniejsze. Dodatkowo wysoka wilgotność i promieniowanie UV ma udowodniony wpływ na ograniczenie rozprzestrzeniania wirusa grypy podejrzewa się, że również SARS-CoV-2. Największym problemem są kontakty w zamkniętych pomieszczeniach, warto pamiętać, że klimatyzacja osusza powietrze.
Byłem na wakacjach, pociągiem przez całą Polskę wspólna łazienka kuchnia z obcymi osobami restauracje kawiarnie plaża bez dystansu, codziennie spacery , pływanie promem, jeżdżenie autobusami w różne atrakcje, byłem też w Chorzowie w zoo gdzie jest najwięcej przypadków rzekomo na Śląsku, do tego kilka miesięcy temu na komunii również w rejonach dziś czerwonych. Zgodnie z tym co przedstawiają media powinno być po mnie. Dlaczego więc czuje się świetnie i nic mi nie jest ? Na dodatek od maja zacząłem regularnie wychodzić na spacery i jeździć na rowerze dzięki czemu schudłem i poprawilo się moje samopoczucie w przeciwieństwie do sytuacji przymusowego siedzenia w domu :) Czy ktoś powie dlaczego nad morzem i na mazurach jest najmniej przypadków ? Albo jakim cudem epidemia w kopalniach wybuchła dopiero w maju po 2 miesiącach a od marca do maja wirusa tam nie było ? Dlaczego w sklepach nie ma ognisk epidemii na taką skalę jak w kopalniach skoro przychodzi tam całe społeczeństwo? Dlaczego przed wyborami było mniej przypadków, a po wyborach więcej? Dlaczego nie ma badań przesiewowych w kopalni KGHM i kopalni Bogdanka? Dlaczego na wiecach wyborczych nie było żadnych ognisk choroby? Zrozumcie , że gdyby to byl prawdziwy śmiercionośny wirus rządzący chowali by się ze strachu, tak samo jak gdyby była wojna to pierwsi by uciekli. Szkoda że nie podają codziennie ile osób zmarło z powodu nowotworu, w wypadkach samochodowych czy z powodu niedostania się do lekarza przez covid albo samobójstwa w wyniku utraty pracy i obecnej sytuacji. Najlepszą odpornością jest zdrowy styl życia, spacery, rower, zdrowe odżywanie, łapanie promieni słonecznych, ogólnie zdrowy styl życia a nie siedzenie w domu jak nam to próbowano wmówić.
@vivafan Dlaczego tak się stało? Bo ktoś tak kurłaa powiedział! Ktoś mu do tego za to zapłacił! Do tego, ten ktoś zdechnie w piekle!
Faktycznie. Rozsądniej by było jechać na wakacje gdzie indziej, nie nad drogie, zimne, smierdzace morze.
Wrzuć zdjęcie na którym wszyscy zachowują środki ostrożności przed wirusem i napisz, ze ludzie zapomnieli o rozsądku. Brawo Ty!
Ludzie po prostu są świadomi koronapsychozy
Ale o co w ogóle chodzi? Przecież było zalecenie, żeby wakacje spędzać w kraju, więc naród posłuchał a że niedawno mówiono nam, że wirus jest w odwrocie i mamy zapieprzać na wybory to nie dziwmy się, że nad morzem są tłumy jak co roku, bo przecież ich nie da się uniknąć jeszcze do tego bony turystyczne - no ale przecież to przecież wina ludzi.
Nikt nie ma zamiaru urlopu spędzać w 4 ścianach tym bardziej, że zapieprzają na bandę nierobów to mają prawo sobie odpocząć. Korona-paranoja i nic więcej.
ludzie to debile
Większość naszego narodu to nieodpowiedzialni egoiści mający za nic zdrowie i życie ludzkie, dla których wyszukiwanie rzetelnych informacji to zadanie na poziomie porównywalnym z nauką języka chińskiego - świadczą o tym nawet komentarze pod tym demotem. Rozważam skierowanie stosownych zawiadomień do Prokuratury o możliwości popełnienia czynu zabronionego z art. 165 kodeksu karnego - może niektórzy się nauczą, że igranie ze zdrowiem i życiem ludzkim może mieć poważne konsekwencje, w tym prawne.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2020 o 17:37
Ale desperaci!
Ludzie nie zapomnieli o rozsądku tylko zmądrzeli i przestali dać się robić w konia przez tych pajaców z rządu.
Po 1 stosują się do wszystkich zaleceń. Po 2 zamknij mordę. Po 3 przestań być jednym z kretynów, którzy sieją koronapanikę pajacu! Po 4 przepraszam za słownictwo ale nie mam do ciebie szaunku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2020 o 19:02
@skaater950 Po pierwsze mordę, do tego niewyparzoną, masz ty. Po drugie poproś rodziców o wychowanie, bo jak do tej pory zawiedli. Po trzecie nikt nie oczekuje szacunku od chamów twojego pokroju, znaj swoje miejsce. Po czwarte zasięgnij odrobinę rzetelnej wiedzy zanim zaczniesz rozprzestrzeniać swoją głupotę w Internecie.
@usiek1992 Uuuu ojej. Czyżbyś się zdenerwował?
https://www.teatrstudio.pl/storage/app/uploads/_resized/cbd/5da6d28036617471657105-cbde950dadaa015511b7f184c6096fc5.jpg