Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P konto usunięte
+4 / 10

nie wiesz dlaczego ? mam chatkę na wsi , za wywóz segregowanych śmieci płacę porównywalnie do tego ile płacę w mieście z tą różnicą że na wsi śmieci wywożone są 1 (słownie :jeden) raz w miesiącu
a w mieście dwa razy w tygodniu , ja nie muszę wywozić śmieci do lasu bo korzystam jedynie rekreacyjnie, ale jak ktoś użytkuje normalnie posesję to nie wystarczy wywozić raz w miesiącu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+1 / 5

@pisowskagangrena Mieszkamy w dwójkę. Mieliśmy początkowo opłaty za 2 osoby ale się nie mieściliśmy (kupujemy chyba trochę więcej niż inni) więc płacimy teraz za 3 osoby 67,50zł miesięcznie i mamy większe pojemniki. Koszt porównywalny do dwóch wizyt w kawiarni. Wywóz niesegregowanych i bio co 2 tygodnie, tworzywa co 4, szklane co 3 miesiące, wielki gabaryt co 6 miesięcy i do tego bonus: w zasadzie swoboda co do darmowej przywózki czegokolwiek do gminnego pszoka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2020 o 13:41

avatar wichniak2
+12 / 14

@pisowskagangrena Tylko że lasy borykają się raczej z lodówkami, oponami i styropianem a nie obierkami z ziemniaków czy opakowaniami po chipsach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 4

@koszmarek66 U mnie w miasteczku śmieci są odbierane niby co 2 tygodnie, tylko firma słabo sobie z tym radzi i nie raz bio umieją stać na ulicy 2 tyfodnie bo nie potrafią odebrać zgodnie z harmonogramem, do tego pszok mamy genialny, otwarty w tygodniu do 16, i w soboty 10-14, do tego bardzo mało rzeczy tam przyjmują, nie można tego co jest regularnie odbierane, odpadów budowlanych, elektroniki itd. do tego kontenery na pszoku w soboty są zwykle pełne więc nic nie przyjmują, a opłaty są około 112zł miesięcznie na gospodarstwo. Efekt jest jaki jest, śmieci w lesie się pojawiają bo nie ma co z nimi zrobić bo mimo że opłaty od kiedy zajmują się tym gminy wzrosły kilkukrotnie (jak mieliśmy umowę kiedyś to płaciliśmy trochę ponad 30zł) to jeszcze osoby normalnie pracujące nie mają możliwości wielu rzeczy się pozbyć.
Absolutnie nie popieram wywożenia śmieci do lasów itp. ale się ludziom nie dziwię skoro gminy nie radzą sobie z odbiorem odpadów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@kibishi O ile nie mówimy o zmowie firm śmieciarskich, o porządku w gminie decyduje wójt, radni i pracownicy komunalki. Te dwie pierwsze pozycje wybieraliście w wyborach samorządowych, trzecia jest kontrolowana przez te dwie pierwsze. Mieszkam w prawie najbiedniejszej gminie w Polsce i niczego nam nie brakuje a na pracowników gminy i komunalki można prawie zawsze liczyć co by się nie chciało załatwić. Zapraszam do nas, znajdzie się jakieś sympatyczne miejsce na dom. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 2

@koszmarek66 Na firmę odbierającą śmieci jest przetarg, jeżeli zgłasza się jedna firma to wyboru nie ma, przez nałożenie dziwnych wymagań w ustawie wiele firm wcześniej odbierających śmieci nie może więcej tego robić, znaczne zmniejszenie konkurencji zawsze powoduje podniesienie cen oraz/lub spadek jakości usług, w tym przypadku jedno i drugie ma miejsce a jako zwykły człowiek nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie. Nie wiem jak to w Twojej gminie jest ale urzędnik o czymś decyduje a Ty musisz za to płacić to zwykle jest to beznadziejnie zarządzane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@kibishi Nie urzędnik a rada gminy podejmuje kluczowe decyzje. A jeśli w przetargu staje jedna firma to jest to jakiś problem. Ale niekoniecznie. U nas tak właśnie było i jak wszędzie mieliśmy podwyżkę. Z 56zł na 67,5. Ale skoro płacę za prąd 300zł to nie jest to wydatek, który mnie zrujnuje. A śmieciara przyjeżdża jak w zegarku, traktują kubeł jak pożyczone pieniądze i kiedy mnie zobaczą grzecznie się kłaniają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@koszmarek66 Widocznie dobra firma się trafiła w Twojej okolicy, w mojej nie mają konkurencji bo w ustawie są wymagania których wiele firm nie spełniało, kiedyś czytałem ale szczegółów nie pamiętam, przez co została jedna firma mająca monopol a to zawsze źle się kończy bo wiedzą że nie muszą się z nikim liczyć, jest obowiązek aby gmina zapewniła odbiór i jest jedna firma która może to zrobić więc firmie nie zależy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+20 / 24

Wprowadzenie ustawy śmieciowej nie miało nic wspólnego z dbaniem o środowisko. Było tylko skokiem na kasę pod płaszczykiem ekologi.
Jak ktoś by chciał rozwiązać problem śmieci to odbierałby je w każdej postaci i segregował w miejscach do tego przeznaczonych na wysypiskach.
A tak kubeczka po jogurcie, nie wolno do zmieszanych. Do plastiku też nie wolno bo brudny. Dochodzi do absurdów iż śmieci trzeba najpierw czyścić a później wyrzucać.
To teraz macie swoje sortowanie, ludzie to leniwe istoty. Nie dość iż podnieśli opłaty to jeszcze do pracy zmuszają. Prościej wywieźć do lasu i po problemie.
Jak jeszcze bardziej będą komplikować zasady odbioru śmieci, tym więcej ich wyląduje w lesie.

Ale to Polska, tu musi być drogo i głupio.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+3 / 5

Jak dla mnie akcja #Zabierz5zLasu jest zupełnie fajnym pomysłem. Nikt nie spodziewa się uzyskania w efekcie czystych lasów (choć moje trasy spacerowe wyglądają po pewnym czasie znacznie czyściej). Najważniejszym elementem takiej akcji jest kwestia wychowawcza. Ludzie a zwłaszcza dzieci, które do akcji się przyłączyły, a do tego widzą swoich rodziców zaangażowanych w tą akcję na 100% nie będą wywoziły śmieci do lasu. Pijąc napój schowają pustą butelkę do plecaka a nie wyrzucą pod sosnę. I to jest główny kierunek działania a nie sprzątanie po flejtuchach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
0 / 0

@Oriolus Rozmawialiśmy już o tym i zgadzam się z niektórymi Twoimi argumentami, ale tam mowa była o drobnych śmieciach. Ok, ale ja mam na myśli dramat tysięcy ton odpadów budowlanych, RTV czy wielkogabarytowych śmieci których miejsce jest gdzie indziej, nikt z lasu nie będzie taszczył 5 opon bo co niby miałby z nimi zrobić. Śmieci w lesie powinny być załatwione poprzez nielimitowany odbiór ich przez pszoki a dla niepokornych przez system wyrafinowanych kar. Zbieranie śmieci z terenu okolicznych lasów do upadłego, tak żeby krew poszła uszami :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
0 / 0

@wichniak2 Ok. system jest kulawy i szczerze powiedziawszy nie wiem co autor miał na myśli. Przerobiono 3 frakcje na 5 frakcji a teraz mają wrócić do 3 frakcji. Żenada. Wszystko na koszt samorządów (one ponoszą koszty - z naszych podatków- na dostosowywanie systemu, zakup pojemników, organizację PSZOKów itd. a rządzący kombinują jak koń pod górę.
A co do wychowawczej roli akcji lasów państwowych to pamiętaj, że za parę lat te dzieciaki, będą zakładały własne gospodarstwa domowe, budowały nowe domy, remontowały stare po dziadkach i podejmowały decyzję co robić z odpadami pobudowlanymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
0 / 0

@Oriolus I zastaną pewną kulawą rzeczywistość. Raz już byłem w pszoku że skoszoną trawą ale perspektywa stania 3-4 godzin skutecznie mnie zniechęciła. Przyjechałem następnego dnia, nie muszę mówić jaki w aucie był zapach po jednym dniu w środku z workami z trawą. Inny by właśnie pojechał z tym do lasu, pół biedy to była by tylko trawa ale weźmy pod uwagę że właśnie ludziom nie chcę się czekać ze styropianem czy oponami, już nie wspomnę że za to muszą płacić dodatkowo. Ludzie też nie myślą bo powinni opony zostawiać u wulkanizatora ale pewnie dominuje przekonanie że "jeszcze się przydadzą". Temat rzeka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stanislav1988
0 / 0

@wichniak2 Wiesz, kiedyś jak firmy płaciły za odbieranie tych odpadów (nawet jak były to symboliczne kwoty) ... to było ok, teraz gdy to na gminie spoczywa konieczność zapłaty za wywóz śmieci (bo ustawodawca przewidział, aby same się to finansowało) to już tak różowo nie jest. U nas jako tako nie ma limitów wprowadzonych, ale ościenne gminy już takie limity wprowadziły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

Nie wiem jak u was, ale u mnie wywóz do PSZOK nie jest problematyczny.
Podjeżdżasz na śmietnisko (u mnie akurat tam on się znajduje), tam pan pracownik ci mówi gdzie co się wrzuca i wrzucasz. Jedynie tyle o ile patrzy czy nie wyrzucasz np odpadów radioaktywnych XD i tyle. Nikt nie sprawdza z dowodu, nikt nic nie spisuje, nic nie płacisz. Ot przywozisz, wyrzucasz i jedziesz do domu, prawie jakbyś wywiózł do lasu, tylko bez ryzyka przypału :) .
Troszkę inaczej jest z gruzem budowlanym bo tu faktycznie trzeba pójść do biura, wypisać kwitek i rocznie można wywieźć do 1 m3 gruzu bez opłat.

MPO odbiera śmieci u nas raz w tygodniu (Toruń).

Więc jeśli wszędzie jest tak jak u nas, to serio nie kumam, czemu ludzie wywożą śmieci do lasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KittyBio
+3 / 3

@rafik54321 No nie wszędzie tak jest. Wyobraż sobie, że chcesz wyrzucić wielkogabaryt (może być komplet mebli albo zamrażarka). Moi rodzice i ich sąsiedzi mają 35 km w jedną stronę do PSZOKa, bo bliższy zlikwidowali, jest tylko przy wysypisku. Co prawda oni nie wyrzucają śmieci po lasach ( fakt, ostatnio spalili na podówrku komodę, opony porzucają u wulkanizatora za jakąś groszową opłatą), ale sąsiady już tak. No bo co zrobić z taką wersalką? Jechać 70 km ( a jeszcze w wielu przypadkach trzeba ogarnąć przyczepkę) albo magazynować to jakieś pół roku albo... pojechać do lasu ( od rodziców jest aż 5 km do najbliższego). Trochę rozumiem tych ludzi...
Ostatnio jak byłam na grzybach u nich ktoś zrobił sobie w lasku składowisko pampersów, podpasek itp. I teraz kogo winimy za to - mieszkańca czy firmę, która odbiera takie odpady raz w miesiącu ( wyobrażasz sobie magazynować pampersy zużyte cały miesiąc?!).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-3 / 3

@KittyBio jeśli masz 35km do PSZOK, to mniemam że jest to jakaś wieś. A tam raczej nie ma większego problemu z przestrzenią do składowania. Postawić "za stodołą" i niech leży :/ .

Jest jeszcze jedna opcja na taką wersalkę. Rozebrać ją tyle o ile, jak przyjadą po śmieci, to dać im flaszkę i wrzucić do śmieciarki XD.
Kiedyś też tak się u nas załatwiało sprawę.

Ale jakoś mi się nie wydaje aby od was odbierali raz w miesiącu śmieci :/ . Mam znajomych co też na wsi mieszkają i u nich odbierają raz na 2 tygodnie.

A znowu żeby taką wersalkę wywieźć i 1km do lasu, to raczej trzeba jakąś przyczepkę ogarnąć, bo raczej nikt by tego na taczkach nie targał :P .
Więc skoro dasz radę wywieźć to na 5km, to odległość raczej jest mało problematyczna (no chyba że by miało to wynosić z 100km w jedną stronę XD).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KittyBio
0 / 0

@rafik54321 Rodzice mieszkają pod Płockiem na osiedlu domków. Oni mają działkę 5 tys mkw, ale sąsiady już po 600-800 mkw. Tam nie ma stodoły, co najwyżej altanka na grilla i trawniczek. Nie ma jak wcisnąć budy dla psa, a co dopiero magazynować umeblowanie pokoju :D. Jedyny PSZOK jest w Kobiernikach - jakieś 15 km od miasta - wcześniej były 2 w samym mieście (po obu stronach Wisły) .Ci co mieszkają od drugiej strony miasta mają do przejechania ok 30-40 km w 1 stronę.
Niestety gmina zbiera raz w miesiącu i nic z tym nie zrobisz. Znam gminę co zbiera pozostałości po odpadach co tydzień, a plastiki, metale i szkło co 2, sprzęt, baterie, żarówki itp można oddać do budynku gminy, a wielkogabaryty zbierają po zapisach (zwykle po 2-3 tygodniach i wystarczy e mailem zgłosić), ale to jakiś wyjątek.
Niby z tą przyczepką masz rację, ale jest różnica spalić 5 l benzyny (wszak trzeba też przejechać przez miasto) a 1l. No i trzeba mieć odrobinę więcej czasu.Nie byłam osobiście na tamtym PSZOKu, ale podejrzewam, że jak zrobili jeden na ok 200 tys ludzi (miasto+okoliczne wsie) to może być kolejka.
Jak powiedziałam trochę rozumiem - osobiście jakbym miała taki problem, to bym wywaliła na najbliższy miejski śmietnik < zresztą do śmietnika za moim "gettem" RODowicze regularnie podrzucają jakieś kosiareczki, stare mini lodóweczki, wory z liśćmi czy trawą> .


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@KittyBio ja u siebie mam 500 m2 :P .

No to u nas jest to standard. Śmieciarka przyjeżdża co tydzień, bioodpady latem są odbierane co tydzień (zimą co 2 tygodnie). Szkło, plastik - co 2 tygodnie.

Z drugiej strony, nie popadajmy w paranoję, co chwila gabarytów nie wozisz :P . Więc czy serio różnicę robi 5zł a 20zł? Tym bardziej jak gabaryt wywozisz raz czy dwa razy do roku? :/ .
Jedynie czas faktycznie może zrobić różnicę, ale co poczniesz?

U nas w Toruniu są 2 punkty. Kolejny jest pod miastem. A Toruń sam w sobie ma 200tys mieszkańców :P . A dołożyć do tego kolejne wioski w okół to myślę że spokojnie 300tys by przebił :P. Kolejek do PSZOKu u nas nie ma, z tego względu że czynne są praktycznie cały dzień (do 18tej), oraz nie ma większego nadzoru z wywozem.

Ale tak jak mówię, ostatecznie jak nie masz czasu, a chcesz się czegoś dużego pozbyć, to poczekaj na śmieciarzy, flaszka za 20zł, wrzut w całości do śmieciarki i heja banana XD. Szybko i względnie tanio. A nawet łatwiej niż wywieźć do lasu :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stanislav1988
0 / 0

@rafik54321 No u nas to by nie przeszło, z resztą dziwi mnie postawa tego pracownika, niby jest ustawa, że sami dokumentu nie możemy sprawdzić, ale na prośbę czy dana osoba może potwierdzić, że jest mieszkańcem gminy, to zawsze sami okażą taki dokument. W innych gminach są specjalne karty, bez takowej karty, zapomnij nawet o wjeździe na PSZOK.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Stanislav1988 może to dlatego że u nas mało kto wgl wie że można podjechać na śmietnisko i pozbyć się śmieci "za frajer".
W radiu MPO uzasadniało taki stan rzeczy tym, że jeśli ludzie nie wyrzucą tego na śmietnisko, to pojadą do lasu, a wtedy to MPO będzie i tak musiało tam pojechać i to posprzątać. Więc ostatecznie i tak taniej wychodzi MPO przyjąć śmieci za darmo, niż potem je sprzątać z lasów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AndreV6
+3 / 5

To masz naprawdę dobrze! W mojej gminie są limity i np. 5 opon samochodowych na rok na gospodarstwo. Mam 2 auta i jak będę zmieniał na zimę to co z 3 sztukami mam zrobić? No ja do lasu nie wywiozę, bo mi się nie chce, wolę zapłacić. Albo 1m^3 gruzu na rok... Przecież po małym remoncie mieszkania będzie więcej. I jaki mam wybór??? Albo znowu zapłacić i zamówić kontener, albo do lasu. Jak dla mnie idea PSZOK właśnie umiera i mimo, że nie pochwalam "leśnych śmieciarzy" to ich rozumiem. Nikt nie będzie ryzykował, jak będzie zapewniony legalny i DARMOWY odbiór odpadów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
+2 / 2

@AndreV6 Limity powinny być zniesione całkowicie bo właśnie o to chodzi że jak nie trafi do pszoku to niby gdzie? Inną sprawą jest to że dzięki koronawirusowi tamtejsi pracownicy mieli skrócone godziny pracy, to się równało gigantycznym kolejkom, wielu kierowców nie chcąc stać po 3 godziny zawracało...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SailorMerkury
0 / 0

@AndreV6 gruz to akurat w lesie nie zaszkodzi droga sie utwardzi....kiedyś w sąsiedniej gminie wujt kazał gruz do lasu wozić by utwardzić bagnista droge i zaoszczędzić na kamieniu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
0 / 0

Podnoszenie opłat za wywóz śmieci, żeby mieć na sprzątanie po przestępcach, to chyba jedno z najgorszych rozwiązań. Lepiej byłoby zainwestować w kampanię informacyjną i wyłapywanie tych, którzy to robią, by kara była nieunikniona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+3 / 5

@kawanalawe nie, żadne kampanie tylko przyjmowanie śmieci od ludzi jak leci. Bez wydzielania, bez sortowania, bez limitów, bez gromadzenia tego tyle czasu, że wyrzucony serek na tyle się rozrósł, iż zaczyna program kosmiczny opracowywać.
Pobudować sortownie i niech one zajmują się odzyskiem tego co wartościowe, reszta kompost (który też zresztą można sprzedać) albo spalarnia.
To jest rozwiązanie problemu śmieci a nie karanie czy wymyślanie kampanii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
-1 / 3

@raven000 Nie, to niczego nie rozwiąże. Jest drogo, a sortowanie, kompostowanie, spalanie czy inna utylizacja też nie są za darmo. Będzie jeszcze drożej. Zawsze znajdzie się taki, który wywiezie do lasu. Należy takich skutecznie karać, ale najpierw trzeba ich skutecznie namierzyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stanislav1988
0 / 0

@raven000 Czyli co z trawą, mają też i pampersy, termometry rtęciowe przyjechać, lub ciśnieniomierze, i tak ma to leżeć .... aż sortownia zabierze, a pomyślałeś, aby o tym, że jeśli taka rtęć by wyciekła, a pracownik nawet by o tym nie wiedział, no bo jak skoro by w tej "kupie" tego nie mógł nawet zauważyć, to jest to dla niego bezpośrednie zagrożenie dla jego zdrowia o dość dużym znaczeniu, kto mu potem zapłaci za leczenie ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KittyBio
+2 / 4

Ja mieszkam w bloku, wiec problemu nie mam.Ale rodzice na wsi mieszkają i problem jest duży.
Przykładowo - razem z mężem sprzątaliśmy garaż - 8 zimówek na śmieci (nasze samochody mają różne rozmiary). Wynieśliśmy na śmietnik i po sprawie.
U rodziców byłby problem - można zdać 4 opony na rok od posesji. Mają 3 samochody. Co zrobić z resztą? Ale opony to jeszcze u mechanika można "zutylizowac". Pytanie co z wersalką albo komodą? Albo z wielką zamrażką skrzyniową, kiedy by się popsuła, a nowej nie zamierzają kupić? Śmieci wielkogabartowe zbierają 2 razy do roku. PSZOK jest 35 km (w obie strony 70 km). Czy sąsiedzi mający 600mkw działki mają miejsce na trzymanie przez pół roku ( albo dłużej) graciarni? Chyba tyle co się obecnie płaci za śmieci, to z pocałowniem palca powinni co najmniej raz w miesiącu zbierać.
Tu dodam, że z mężem rok temu porządkowaliśmy mieszkanie spadkowe - mielismy troche elektrośmieci, wrzuciliśmy na przyczepkę i do PSZOKu, a pan stwierdził " trzeba było to je*nac gdzieś w las, a nie tłuc sie tyle (my mamy jakieś 10-15 km do naszego) i mi głowę zawracać"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wloczkomaniaczka
+3 / 3

W 2013 roku, jak ustawa weszła w życie, odzysk odpadów był bodajże na poziomie 18%. Mało ludzi segregowalo odpady, recyklerzy płacili za surowiec, praktycznie wszystko można było sprzedać. I ceny wywozu były niskie. Z roku na rok rośnie poziom odzysku. Obecnie wynosi 50%. Wszyscy teraz mają obowiązek segregacji. Surowce już nie są surowcami tylko odpadami. Dlaczego? Bo recyklerzy mają ich po kokardkę i nie skupują. Nasze pieczołowicie segregowane żółte woreczki nie są przetwarzane, segregowane, nawet nie są otwierane tylko jadą do spalarni. Nie ma sił przerobowych, nie ma co z tym zrobic. I recyklerzy już nie płacą. Teraz płaci się im. I to więcej niż za zmieszane odpady. Papiernie zapchane. Też każą sobie płacić za papier. Za szkło podobnie. Dlatego jest drogo, a będzie jeszcze drożej. Inna sprawa, że segregacja wypada zalosnie. Źle to robimy.
Co do odpadów budowlanych. Są coraz droższe i będą drożeć. Dlaczego? Wyższe pensje, wyższe ubezpieczenia, cena paliwa, prądu, ubezpieczenia i monitoringi zwiazane z BDO, opłata Marszałkowska i ustalane przez marszałka ilości ton, jakie moga przyjąć wysypiska. Czyli, kto da więcej tego śmieci przyjmiemy.
Do PSZOKow mało co można zawieźć. Do tego koszty transportu. U mnie w gminie Pszok jest 15 km od mojej miejscowości. Ale nawet jakby był bliżej, lodówki na plecach nie zaniosę. Ani gruzu.
Drożyzna będzie postępować. Ktoś nie do końca przemyślał konsekwencję wprowadzenia takich restrykcji w sprawie odzysku. Dziękuję UE. Śmieci droższe od towarów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Majkel667
+4 / 4

Cały problem polega na tym że ktoś pisząc ustawy nie włączył mózgu. Podnieśli opłaty, jednocześnie narzucili obowiązek własnoręcznej segregacji odpadów. Większość ludzi się przeciwko temu zbuntowała i słusznie. Niestety Ci co wywalają odpady do lasu wybrali najgorszą z możliwych drogę. To ich nie usprawiedliwia. Ale gdyby system np. był taki: segregujesz odpady to odbieramy je za darmo, to uważam że problem by się szybko sam rozwiązał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truskawka90
+5 / 5

Czytam i niedowierzaniem. Nie chodzi o żadną segregacje, nie chodzi o to że ludziom się nie chce. Wchodzi w grę tylko i wyłącznie aspekt finansowy. Był okres kiedy śmieci w lesie się nie pojawiały a to dlatego bo opłaty były niższe. Dorabiacie tutaj teorie z dupy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R roowek
0 / 0

@pisowskagangrena Sprawdź w regulaminie dot. odbioru odpadów porzadzonym przez urzęd gminy. Niedawno weszła nowa ustawa, która reguluje częstotliwości odbioru

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adawo
-3 / 3

Żadna ustawa nie zmieni mentalności i zwykłej głupoty ludzkiej. Nie wiem co siedzi w głowie człowieka, który może za darmo dostarczyć śmieci do punktu zbiórki, a on woli jechać z tymi śmieciami do lasu, zamiast do punktu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar U99
+1 / 1

Po pierwsze i najważniejsze. PSZOK powinien odbierać KAŻDY rodzaj śmieci. Jeśli ktoś by chciał rozwiązać problem śmieci to odbierałby je w każdej postaci. Po spełnieniu tego warunku, kary powinny być dotkliwe. Zebranie 20 ton śmieci z lasu. Za wynajem ciągnika z naczepą typu "wanna" płaci winny. Ile mu to zajmie czasu, to jego problem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stanislav1988
-2 / 2

@U99 to znajdź firmy, które ten odpad przetworzą, czasami jak widzę, co ludzie przywożą na PSZOK (a sam na nim pracuję), to robię im prosty wyjazd za bramę ... bo po prostu, nie jest to posegregowane, i im się nie chce ... no to co za tłumaczenie. Poza tym z definicji PSZOK przyjmuje odpady, związane z bytowaniem człowieka, czyli papier, szkło, plastik, gabaryty (meble z gospodarstwa domowego), drobne ilości chemikali (muszą być szczelnie zapakowane i opisane), leki ( muszą być w oryginalnych opakowaniach) ... no ale kto nam częsci samochodowe odbierze, eternit, azbest itp? Od ubrań są kontenery PCK a nie PSZOK

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar U99
0 / 0

@Stanislav1988 I dlatego, tego czego nie przyjmie PSZOK, przyjmuje las. Są to właśnie części samochodowe, eternit, gruz itp. Wnioski wyciągnij sam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stanislav1988
-1 / 1

@U99 gruz? Przecież my gruz przyjmujemy bez problemu, czasami to nawet ludzie się pytają, czy by mogli go zabrać ...no a eternit jest niebezpieczny by tak sobie go składować, od tego są inne składowiska, które mają stosowne pozwolenia i wyznaczone miejsce. A co do części samochodowych, są firmy które za takie części płacą, ale ich oferta jest skierowana do warsztatów samochodowych, a nie PSZOK. A jak masz jakieś pomysły to napisz do,ministra ochrony środowiska, może cię wysłucha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bubu2016
0 / 0

Akurat akcja TAKE FIVE ma sens.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Niezapominajk931
0 / 0

ja płacę 35zl od osoby za segregowane śmieci. Mój wuj ma 6 dzieci + 2 osoby, to już jest koszt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
0 / 0

To ja słyszałem o akcji gdzie zakłąd wywożący śmieci czasem dał "premię" pracownikom jak zaoszczędzili jakąś kasę dla miasta. Ergo... wywalili gdzieś gdzie nie widać śmieci ze śmieciarki :P


Albo wwalali do dołu pod fundamenty zabudowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stanislav1988
-1 / 1

Bo ustawa śmieciowa nie definiuje co zrobić z każdym rodzajem odpadów:

Jako PSZOK możemy przyjąć gabaryty, ale już fotela z auta nie, tak samo zderzaka samochodowego itp. Tak samo, jeśli zachodzi podejrzenie, że ilość odpadów, która została przywieziona, może pochodzić z prowadzenia działalności gospodarczej, też nie przyjmujemy. Dodatkowo nie możemy na przykład grubych pni drzew przyjąć, ubrań itp. ale ludzie tego nie rozumieją, tylko potem my słuchamy pretensji, albo i potem ląduje to w lasach.

Ktoś, kto przyjedzie do nas, a jest spoza naszej gminy, też odprawiamy z kwitkiem, bo jest tylko dla mieszkańców naszego miasta, a potem ich jeszcze tłumaczenia, bo oni czegoś tam mi nie przyjęli, no ale co nas ma to obchodzić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2020 o 9:05

R raven000
+1 / 1

@Stanislav1988 i właśnie sam podałeś dokładną przyczynę dlaczego śmieci lądują w lesie.
Takie podejście (tak napisane prawo, regulaminy) powoduje iż ludzie mają to gdzieś i wywalą to do lasu. Myślisz iż ktoś się przejmie tym i będzie kombinował bo tu nie można to gdzie się da? Nie, tu się nie dało to las przyjmie wszystko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stanislav1988
0 / 0

@raven000 Nie to po prostu jest, głupota ludzka za przeproszeniem, bo jak by się zebrali, napisaliby petycję, i nagłaśniali temat wśród swoich radnych, czy tam u kogo chcą ... to by tego nie było:

Akurat sam mam kilka pomysłów, które można by wprowadzić:

- stworzyć PSZOK-i na poziomie powiatowym
- znaleźć odbiorców, na takie odpady jak części samochodowe, styropian ... bo na pewno da się na tym zarobić.
- uregulować w końcu do porządku te PSZOK-i ma być ogólno-krajowy wykaz odpadów, które mogą zostać przyjęte i tyle, na razie to wygląda tak, że my możemy przyjąć styropian, bo mamy odbiorcę ... ale w ościennym mieście, takiego odpadu już nie przyjmują.

-Przykładem z Czeskiej Republiki (jestem tam co jakiś czas, więc mam rozeznanie), wprowadzić automaty do oddawania butelek szklanych, bądź plastikowych, przy okazji dostaniesz coś w rodzaju paragonu, który okazujesz przy kasie, dzięki temu płacisz za zakupy kwotę pomniejszoną, o tą z paragonu, za oddane butelki.


No i jeszcze raz powtórzę ZNALEŹĆ ODBIORCÓW na dany odpad, bo z tym różnie czasami to wygląda, z tego co widzę, jak czytam komentarze, lub słucham skarg osób, które lamentują, że nie mają gdzie danego odpadu zostawić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar U99
0 / 0

@Stanislav1988 Teraz napisałeś z sensem. Prawie... Jesteś pracownikiem PSZOK. Niestety, na Tobie skupiają się pretensje ludzi, którzy chcieliby oddać legalnie śmieci ale nie mogą bo, regulamin zabrania. Nie można na PSZOK-u? No to do lasu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Stanislav1988
-1 / 1

@U99 Ale czemu ten biedny las tak wykorzystujecie, nie podoba się, to idę do Urzędu Miasta, czy sołtysa, składam petycję, lub osobiście rozmawiam, i przedstawiam propozycje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
-1 / 1

niektóre pszoki otwarte raz na 2 tygodnie. U mnie 2 razy w tygodniu, więc jest czysto

Odpowiedz Komentuj obrazkiem