kokosalem albo FF kiedyś włosy umyłem bo wszystko mialo opakowania zastepcze i majączamydlone oczy nie bylo różnicy.to chyba mogę wniesć o odszkodowanie bo coś mi wyszły te włosy ;)
Wszystko z młodości wydaje się sentymentalne. Tak naprawdę to koszmarki siermiężnego PRL, gdzie ludzie byli zapatrzeni we wspaniały Zachód. Niektórym te kompleksy pozostały do dziś (widać na przykładzie wyborców PiS).
Dzisiaj mamy lepiej 3 miliony polakow bez sracza, pociągi które jeżdżą w zimie kiedy im się podoba infrastruktura która od nowości nie była w remoncie ale za to biedra stoi. Komuno wróć...
Było, jak było. Ta paskudna ryba, na której zawsze osadzał się kurz. Dmuchanym pająkiem jarał się młody kuzyn na odpuście, w tym roku, nie wiem, pewnie znudzony grami i światem wirtualnym - cieszył się, bo w końcu mógł coś wziąć do ręki
Brakuje wyrobu czekaladopodobnego ..
kokosalem albo FF kiedyś włosy umyłem bo wszystko mialo opakowania zastepcze i majączamydlone oczy nie bylo różnicy.to chyba mogę wniesć o odszkodowanie bo coś mi wyszły te włosy ;)
@arturzysko7 Nie chcę być nieuprzejma, ale czy włosy to nie wyszły ci po upływie ... terminu reklamacji? ;)
Polo Cockta ten smak pamiętam do dziś.
To nie jest Smiena, tylko LOMO.
Wszystko z młodości wydaje się sentymentalne. Tak naprawdę to koszmarki siermiężnego PRL, gdzie ludzie byli zapatrzeni we wspaniały Zachód. Niektórym te kompleksy pozostały do dziś (widać na przykładzie wyborców PiS).
Ta wersja buki to pikuś. Mnie przerażała ta wersja https://pobierak.jeja.pl/images/f/c/2/206790_to-jest-buka-z-muminkow-w-starej.jpg
Zresztą jak i cała bajka w tamtej wersji
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 października 2020 o 13:22
Powspominać fajnie, ale dzięki Bogu, że te czasy minęły.
Tego pająka z drugiego obrazka to nadal mam
Dzisiaj mamy lepiej 3 miliony polakow bez sracza, pociągi które jeżdżą w zimie kiedy im się podoba infrastruktura która od nowości nie była w remoncie ale za to biedra stoi. Komuno wróć...
Ta szklana ryba była dla mnie zawsze symbolem tandety.
Dzięki za przypomnienie tych czekolad-względem krajowego badziewia to była delicja! A mirabelek nie jadłem. Twarde, kwaśne i małe...;-)
Było, jak było. Ta paskudna ryba, na której zawsze osadzał się kurz. Dmuchanym pająkiem jarał się młody kuzyn na odpuście, w tym roku, nie wiem, pewnie znudzony grami i światem wirtualnym - cieszył się, bo w końcu mógł coś wziąć do ręki
akurat ten "aromat" to laska wanilii i to nie aromat tylko laska wanilii