@rafal199 Nie twierdzę, że nie ma racji. Twierdzę, że nie był to trafiony argument i do nieodpowiedniej osoby. Ani ona, ani Koorwin Mikke nie jest ministrem edukacji. (Na szczęście) Wyraźnie powiedziała, że jej upośledzone dziecko chodzi do szkoły specjalnej. Atakowanie jej wypowiedziami człowieka niezrównoważonego psychicznie nie ma tu zastosowania tylko jest chamskie. Nie rozumiem dlaczego mam minusy. Poprostu facet niszczy nie tą osobę, którą powinien. Jej poglądy też są mocno "dyskusyjne" ale to co on wyprawia to jest poniżej krytyki. Przede wszystkim to nie jej słowa!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 listopada 2020 o 8:02
@Buka1976 to może prościej, Kaja idzie ramię w ramię z Korwinem, założeniem tej prowokacji, jest obnażenie zakłamania tego babska, umoczonego w powiązania z putinem,
reasumując co innego mówi, co innego robi, co innego myśli. ona jakoś nie ma problemu w skazywaniu ludzi na dramat całego życia, w imię swoich patologicznych wizji. warto, żeby zderzyła się z swoimi standardami w dyskusji publicznej.
@tenqoba Mimo wszystko jeśli tak ma wyglądać standard dziennikarstwa to ja dziękuję, postoję. Jeśli babka ma coś z głową to tym bardziej nie powinno się znęcać nad upośledzonymi.
@Buka1976 Nie jej słowa, ale podpisała się pod programem Konfederacji, czyli popiera słowa jej założyciela! Sasin też może powiedzieć, że "zdradzieckie mordy" to nie są jego słowa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 listopada 2020 o 13:57
Nie zrozumcie mnie źle bo jej nie lubię, ale tutaj raz że tytuł demota jakiś z czterech liter, bo nie widzę żeby została zniszczona w jakikolwiek sposób, a dwa że dziennikarz zachował się jak cham i prostak, bo zadał pytanie, nie dał na nie odpowiedzieć i jeszcze ją upomniał żeby mu nie przerywała.
Jeśli już to tytuł demota powinien być "Prostak dziennikarz cierpi na brak manier".
@Sanjzu niewiedzieć czemu mam takie samo zdanie:( A autor demota nawet wyciął zanim Pani Godek mogła odpowiedzieć (mam taką nadzieję żę redaktorzyna dał jej na to czas)
@Sanjzu
To jest stare, z czasów kampanii do parlamentu europejskiego. W tej rozmowie ta pani się nie popisała wiedzą o PE oraz o członkach komitetu wyborczego z którego startowała, ale ten fragment akurat nie jest najlepszy do pokazania tego.
@Bimbol Spoko :) Nie śledzę jej popisów i pierwszy raz to widziałem więc nie miałem pojęcia jak stary jest ten materiał. Skomentowałem demota bo miał naprawdę z dupy tytuł i treść :)
@Sanjzu
Rozmowy red. Mazurka są czasem dość ciekawe. Facet ciągle powtarza ten sam numer z jakimiś wypowiedziami sprzed lat a jego goście ciągle dają się na niego łapać. Godek nie była ani pierwsza ani ostatnia, wobec której zastosował ten chwyt.
Równie dobrze mogłoby jej tam nie być, redaktor gadał do siebie, albo raczej do Krowina i podnieca się że ktoś użył słowa "debil" o ludziach faktycznie upośledzonych. Normalnie jak dziecko, które się podnieca do usłyszało słowo na "K".
Dla Korwina takie słowa jak takt czy empatia nic nie oznaczają. I na kogoś upośledzonego umysłowo będzie mówił imbecyl, debil i idiota zgodnie z tym jak to się mówiło w czasach jak Korwin chodził do szkoły.
A te przytoczone słowa korwina, choć jak taran, to jednak są słuszne. Mamy jedynie dwa przypadki. Albo nauczyciel będzie tłumaczył normalnie a wtedy osoba upośledzona po prostu nie da sobie rady i będzie ciągle czuła się najgłupsza. Albo nauczyciel obniży poziom, i wtedy cała klasa nie będzie się wyrabiała z materiałem czego efekty odczują na sprawdzianach i egzaminach. Bo materiału którego się nie nauczyli na zajęciach będą musieli przerobić w domu. A nauczyciel będzie przez pół lekcji nauczał tylko te osoby z upośledzeniem.
I naprawdę to nie jest wina tych dzieci. Tak jak nie każdy musi być inżynierem czy w ogóle iść na studia tak nie każdy musi kończyć szkołę.
@ciomak12 Takich słów, jakie wymieniłeś, padających z ust dorosłego człowieka w kierunku niepełnosprawnego dziecka, nie można nazwać słusznymi. Mam gdzieś, że on jest stary i "za jego czasów..." To jest relatywizowanie rzeczywistości na korzyść oprawcy.
Fragment tej rozmowy pokazuje wyrachowanie tej kobiety. Z chęci realizowania własnych, politycznych celów wstąpiła do partii, w której jej dziecko jest obrzucane takimi epitetami.
@kawanalawe To są precyzyjne medyczne określenia a nie język potoczny czy tym bardziej wulgarny. I to nie jest żadne relatywizowanie rzeczywistości. To jest rzeczywistość. Możesz wyrywać strony z podręczników oraz robić burzę w Internecie, ale nadal jeżeli mówimy o debilach w konteście medycznym to jest to precyzyjny termin określający bez żadnych wątpliwości pewną grupę ludzi. Podobnie jakbyśmy mówili o cukrzykach czy anemikach. Są to medyczne określenia na grupy ludzi dotkniętych danymi schorzeniami czy chorobami.
Owszem to nie daje ci prawa do mówienia bezpośrednio do danego dziecka "ty debilu" tak samo jak nie daje ci prawa do mówienia bezpośrednio do jakiejś osoby że jest otyła. Mimo że otyłość to również termin medyczny. I nie ma ani jednej sytuacji w której To Korwin mówił debilu bezpośrednio do jakiejś osoby. Więc druga część Twojej wypowiedzi to zwyczajne kłamstwo. Nikt z partii Korwin nie nazwał tak dziecka Kai Godek.
To że ktoś powie że osoby otyłe częściej chorują na np. cukrzyce, nie oznacza, że sam biega za otyłymi osobami i za nimi krzyczy, że są otyłe. Co nie zmienia faktu że uważa osoby otyłe za otyłe.
Więc tak w partii Konfederacja, uważa się że osoby które mają zdiagnozowaną otyłość są otyłe, podobnie uważają, że osoby które mają zdiagnozowane upośledzenie są upośledzone. Również uważają osoby ze zdiagnozowaną cukrzycą za cukrzyków. I chcąc ogólnie mówić o cukrzykach mówią cukrzycy, chcąc ogólnie mówić o politykach mówią politycy, chcąc ogólnie mówić o dzieciach upośledzonych umysłowo i medycznie określanych jako debile mówią debile.
Niestety osoby, mniej inteligentne które nie wiedzą że część wyzwisk wzięła się od PRAWDZIWYCH terminów medycznych dostają oburzenia kiedy ktoś używa tych terminów medycznych zgodnie z ich znaczeniem a nie po to by kogokolwiek obrazić.
@ciomak12 Znam dobrze tę linię obrony i trzeba być ekstremalnie naiwnym, by w nią uwierzyć (choć znajdą się i tacy - na co wskazuje porównanie do otyłości czy polityków(?)). "Posyłanie idioty do szkoły to jest katorga dla tego debila" - to są słowa Korwina. Wiesz dlaczego zestawił dwa różne "precyzyjne określenia medyczne"? Bo on tak nazywa każdego z niepełnosprawnością intelektualną, a tak się składa, że taką niepełnosprawnością jest dotknięte dziecko Godek. "Precyzyjność" i "medyczność" nie ma tu nic do rzeczy - byle bolało, byle obrazić.
@kawanalawe A ja znam tę Twoją linię ataku i trzeba być ekstremalnie zaślepionym by wierzyć w to co teraz piszesz.
Nie mówił personalnie o żadnym dziecku i to jest fakt. I tyle w temacie.
A to że się się obrażasz na formę i zaślepiona nienawiścią nie widzisz treści to już Twój problem. Czego najlepszym dowodem jest to, że w ogóle nie odniosłaś się do tego czy Korwin miał racje. Podobnie jak można krytykować strajk kobiet że forma jest bardzo wulgarna o tyle praktycznie wszyscy się zgadzają że wyrok nie powinien być teraz publikowany, nie w sytuacji pandemii, i jednego z większych kryzysów gospodarczych od kilkudziesięciu lat. Niestety mniej inteligentni ludzie mają problem odróżnić formę od treści. Jest to ten sam typ ludzi, którzy jako jedyną odpowiedź pod wielowątkową wypowiedzią uznają wytknięciu kilku błędów ortograficznych.
Tak więc niezależnie czy mówimy o większej niepełnosprawności czy mniejszej Czy o idiotach czy debilach, to nie powinni oni chodzić razem do szkoły z dzieciakami bez stwierdzonego upośledzenia. Przecież to by była katorga dla tych upośledzonych dzieci. I to od każdej strony, społecznej, edukacyjnej, psychologicznej. Podobnie dla innych dzieciaków. Weźmy najprostszy temat czyli system oceniania. Naprawdę chcesz identycznie oceniać i identycznie nauczać dzieci upośledzone i normalne? No to w takim razie dostaniesz sytuacje gdzie dzieciak upośledzony będzie robił powtarzał parokrotnie każdą klasę. A dostosowanie do niego programu nauczania negatywnie wpłynie na wszystkich innych.
Forma u Korwina leży i kwiczy. Jest jak pisałem bezkompromisowy oraz całkowicie niepoprawny politycznie, nietaktowny i niedyplomatyczny. I naprawdę żałuje że tak wiele sensownych gospodarczo poglądów reprezentuje taka osoba jak Korwin.
@ciomak12 W tym samym poście piszesz o tym, że forma u Korwina leży i kwiczy i o tym, że jeśli ta forma mnie razi, to mój problem. A zaślepiony nienawiścią jest ktoś, kto nie odnosi się do treści jego słów (choć tego demot w ogóle nie dotyczył)...
Nie wesz jak to działa, więc wyjaśnię. 'Integracyjność' szkoły to wewnętrzna decyzja każdej placówki, na którą mają wpływ rodzice uczniów tam uczęszczających. Większość szkół pozostaje nieintegracyjna, a w większości integracyjnych są klasy nieintegracyjne. Rozumiem również, że nie masz pojęcia o opiece, jaką zobowiązana jest objąć szkoła ucznia z niepełnosprawnością i jakie zapewnić mu warunki, by z oczywistymi niedogodnościami zapewnić i jemu i reszcie dzieci prawidłowy rozwój. Może trudno ci to sobie wyobrazić, ale są ludzie, którzy posyłają swoje zdrowe i niepełnosprawne dzieci do klas integracyjnych, a do tego i oni i te dzieci nie mają z tym problemu. Chociaż z łatwością można znaleźć klasę, lub nawet szkołę nieintegracyjną.
Niestety, mniej inteligentni ludzie przyklaskują co głośniejszym, bardziej obraźliwym wypowiedziom, w ogóle nie orientując się w temacie, mając tendencje do definitywnego dowodu na poparcie swoich wywodów w postaci legendarnego "I tyle w temacie".
W czym niby została zniszczona? Cytatem poyyeeeba mikego?
@Buka1976 Fakt że jego kultura osobista nie istnieje nie zmienia faktu że w tym przypadku ma rację.
@rafal199 Nie twierdzę, że nie ma racji. Twierdzę, że nie był to trafiony argument i do nieodpowiedniej osoby. Ani ona, ani Koorwin Mikke nie jest ministrem edukacji. (Na szczęście) Wyraźnie powiedziała, że jej upośledzone dziecko chodzi do szkoły specjalnej. Atakowanie jej wypowiedziami człowieka niezrównoważonego psychicznie nie ma tu zastosowania tylko jest chamskie. Nie rozumiem dlaczego mam minusy. Poprostu facet niszczy nie tą osobę, którą powinien. Jej poglądy też są mocno "dyskusyjne" ale to co on wyprawia to jest poniżej krytyki. Przede wszystkim to nie jej słowa!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2020 o 8:02
@Buka1976 to może prościej, Kaja idzie ramię w ramię z Korwinem, założeniem tej prowokacji, jest obnażenie zakłamania tego babska, umoczonego w powiązania z putinem,
reasumując co innego mówi, co innego robi, co innego myśli. ona jakoś nie ma problemu w skazywaniu ludzi na dramat całego życia, w imię swoich patologicznych wizji. warto, żeby zderzyła się z swoimi standardami w dyskusji publicznej.
@tenqoba Mimo wszystko jeśli tak ma wyglądać standard dziennikarstwa to ja dziękuję, postoję. Jeśli babka ma coś z głową to tym bardziej nie powinno się znęcać nad upośledzonymi.
@Buka1976 rozumiem, Twój punk widzenia, ale się z nim nie zgadzam :)
@Buka1976 Nie jej słowa, ale podpisała się pod programem Konfederacji, czyli popiera słowa jej założyciela! Sasin też może powiedzieć, że "zdradzieckie mordy" to nie są jego słowa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2020 o 13:57
Zaproś kogoś na rozmowę, zarzuć prowokacyjnym cytatem i nie daj się w ogóle do niego odnieść.
Dziennikarstwo, k***a.
Nie zrozumcie mnie źle bo jej nie lubię, ale tutaj raz że tytuł demota jakiś z czterech liter, bo nie widzę żeby została zniszczona w jakikolwiek sposób, a dwa że dziennikarz zachował się jak cham i prostak, bo zadał pytanie, nie dał na nie odpowiedzieć i jeszcze ją upomniał żeby mu nie przerywała.
Jeśli już to tytuł demota powinien być "Prostak dziennikarz cierpi na brak manier".
@Sanjzu niewiedzieć czemu mam takie samo zdanie:( A autor demota nawet wyciął zanim Pani Godek mogła odpowiedzieć (mam taką nadzieję żę redaktorzyna dał jej na to czas)
@Sanjzu
To jest stare, z czasów kampanii do parlamentu europejskiego. W tej rozmowie ta pani się nie popisała wiedzą o PE oraz o członkach komitetu wyborczego z którego startowała, ale ten fragment akurat nie jest najlepszy do pokazania tego.
@Bimbol Spoko :) Nie śledzę jej popisów i pierwszy raz to widziałem więc nie miałem pojęcia jak stary jest ten materiał. Skomentowałem demota bo miał naprawdę z dupy tytuł i treść :)
@Sanjzu
Rozmowy red. Mazurka są czasem dość ciekawe. Facet ciągle powtarza ten sam numer z jakimiś wypowiedziami sprzed lat a jego goście ciągle dają się na niego łapać. Godek nie była ani pierwsza ani ostatnia, wobec której zastosował ten chwyt.
Równie dobrze mogłoby jej tam nie być, redaktor gadał do siebie, albo raczej do Krowina i podnieca się że ktoś użył słowa "debil" o ludziach faktycznie upośledzonych. Normalnie jak dziecko, które się podnieca do usłyszało słowo na "K".
Dla Korwina takie słowa jak takt czy empatia nic nie oznaczają. I na kogoś upośledzonego umysłowo będzie mówił imbecyl, debil i idiota zgodnie z tym jak to się mówiło w czasach jak Korwin chodził do szkoły.
A te przytoczone słowa korwina, choć jak taran, to jednak są słuszne. Mamy jedynie dwa przypadki. Albo nauczyciel będzie tłumaczył normalnie a wtedy osoba upośledzona po prostu nie da sobie rady i będzie ciągle czuła się najgłupsza. Albo nauczyciel obniży poziom, i wtedy cała klasa nie będzie się wyrabiała z materiałem czego efekty odczują na sprawdzianach i egzaminach. Bo materiału którego się nie nauczyli na zajęciach będą musieli przerobić w domu. A nauczyciel będzie przez pół lekcji nauczał tylko te osoby z upośledzeniem.
I naprawdę to nie jest wina tych dzieci. Tak jak nie każdy musi być inżynierem czy w ogóle iść na studia tak nie każdy musi kończyć szkołę.
@ciomak12 Takich słów, jakie wymieniłeś, padających z ust dorosłego człowieka w kierunku niepełnosprawnego dziecka, nie można nazwać słusznymi. Mam gdzieś, że on jest stary i "za jego czasów..." To jest relatywizowanie rzeczywistości na korzyść oprawcy.
Fragment tej rozmowy pokazuje wyrachowanie tej kobiety. Z chęci realizowania własnych, politycznych celów wstąpiła do partii, w której jej dziecko jest obrzucane takimi epitetami.
@kawanalawe To są precyzyjne medyczne określenia a nie język potoczny czy tym bardziej wulgarny. I to nie jest żadne relatywizowanie rzeczywistości. To jest rzeczywistość. Możesz wyrywać strony z podręczników oraz robić burzę w Internecie, ale nadal jeżeli mówimy o debilach w konteście medycznym to jest to precyzyjny termin określający bez żadnych wątpliwości pewną grupę ludzi. Podobnie jakbyśmy mówili o cukrzykach czy anemikach. Są to medyczne określenia na grupy ludzi dotkniętych danymi schorzeniami czy chorobami.
Owszem to nie daje ci prawa do mówienia bezpośrednio do danego dziecka "ty debilu" tak samo jak nie daje ci prawa do mówienia bezpośrednio do jakiejś osoby że jest otyła. Mimo że otyłość to również termin medyczny. I nie ma ani jednej sytuacji w której To Korwin mówił debilu bezpośrednio do jakiejś osoby. Więc druga część Twojej wypowiedzi to zwyczajne kłamstwo. Nikt z partii Korwin nie nazwał tak dziecka Kai Godek.
To że ktoś powie że osoby otyłe częściej chorują na np. cukrzyce, nie oznacza, że sam biega za otyłymi osobami i za nimi krzyczy, że są otyłe. Co nie zmienia faktu że uważa osoby otyłe za otyłe.
Więc tak w partii Konfederacja, uważa się że osoby które mają zdiagnozowaną otyłość są otyłe, podobnie uważają, że osoby które mają zdiagnozowane upośledzenie są upośledzone. Również uważają osoby ze zdiagnozowaną cukrzycą za cukrzyków. I chcąc ogólnie mówić o cukrzykach mówią cukrzycy, chcąc ogólnie mówić o politykach mówią politycy, chcąc ogólnie mówić o dzieciach upośledzonych umysłowo i medycznie określanych jako debile mówią debile.
Niestety osoby, mniej inteligentne które nie wiedzą że część wyzwisk wzięła się od PRAWDZIWYCH terminów medycznych dostają oburzenia kiedy ktoś używa tych terminów medycznych zgodnie z ich znaczeniem a nie po to by kogokolwiek obrazić.
@ciomak12 Znam dobrze tę linię obrony i trzeba być ekstremalnie naiwnym, by w nią uwierzyć (choć znajdą się i tacy - na co wskazuje porównanie do otyłości czy polityków(?)). "Posyłanie idioty do szkoły to jest katorga dla tego debila" - to są słowa Korwina. Wiesz dlaczego zestawił dwa różne "precyzyjne określenia medyczne"? Bo on tak nazywa każdego z niepełnosprawnością intelektualną, a tak się składa, że taką niepełnosprawnością jest dotknięte dziecko Godek. "Precyzyjność" i "medyczność" nie ma tu nic do rzeczy - byle bolało, byle obrazić.
@kawanalawe A ja znam tę Twoją linię ataku i trzeba być ekstremalnie zaślepionym by wierzyć w to co teraz piszesz.
Nie mówił personalnie o żadnym dziecku i to jest fakt. I tyle w temacie.
A to że się się obrażasz na formę i zaślepiona nienawiścią nie widzisz treści to już Twój problem. Czego najlepszym dowodem jest to, że w ogóle nie odniosłaś się do tego czy Korwin miał racje. Podobnie jak można krytykować strajk kobiet że forma jest bardzo wulgarna o tyle praktycznie wszyscy się zgadzają że wyrok nie powinien być teraz publikowany, nie w sytuacji pandemii, i jednego z większych kryzysów gospodarczych od kilkudziesięciu lat. Niestety mniej inteligentni ludzie mają problem odróżnić formę od treści. Jest to ten sam typ ludzi, którzy jako jedyną odpowiedź pod wielowątkową wypowiedzią uznają wytknięciu kilku błędów ortograficznych.
Tak więc niezależnie czy mówimy o większej niepełnosprawności czy mniejszej Czy o idiotach czy debilach, to nie powinni oni chodzić razem do szkoły z dzieciakami bez stwierdzonego upośledzenia. Przecież to by była katorga dla tych upośledzonych dzieci. I to od każdej strony, społecznej, edukacyjnej, psychologicznej. Podobnie dla innych dzieciaków. Weźmy najprostszy temat czyli system oceniania. Naprawdę chcesz identycznie oceniać i identycznie nauczać dzieci upośledzone i normalne? No to w takim razie dostaniesz sytuacje gdzie dzieciak upośledzony będzie robił powtarzał parokrotnie każdą klasę. A dostosowanie do niego programu nauczania negatywnie wpłynie na wszystkich innych.
Forma u Korwina leży i kwiczy. Jest jak pisałem bezkompromisowy oraz całkowicie niepoprawny politycznie, nietaktowny i niedyplomatyczny. I naprawdę żałuje że tak wiele sensownych gospodarczo poglądów reprezentuje taka osoba jak Korwin.
@ciomak12 W tym samym poście piszesz o tym, że forma u Korwina leży i kwiczy i o tym, że jeśli ta forma mnie razi, to mój problem. A zaślepiony nienawiścią jest ktoś, kto nie odnosi się do treści jego słów (choć tego demot w ogóle nie dotyczył)...
Nie wesz jak to działa, więc wyjaśnię. 'Integracyjność' szkoły to wewnętrzna decyzja każdej placówki, na którą mają wpływ rodzice uczniów tam uczęszczających. Większość szkół pozostaje nieintegracyjna, a w większości integracyjnych są klasy nieintegracyjne. Rozumiem również, że nie masz pojęcia o opiece, jaką zobowiązana jest objąć szkoła ucznia z niepełnosprawnością i jakie zapewnić mu warunki, by z oczywistymi niedogodnościami zapewnić i jemu i reszcie dzieci prawidłowy rozwój. Może trudno ci to sobie wyobrazić, ale są ludzie, którzy posyłają swoje zdrowe i niepełnosprawne dzieci do klas integracyjnych, a do tego i oni i te dzieci nie mają z tym problemu. Chociaż z łatwością można znaleźć klasę, lub nawet szkołę nieintegracyjną.
Niestety, mniej inteligentni ludzie przyklaskują co głośniejszym, bardziej obraźliwym wypowiedziom, w ogóle nie orientując się w temacie, mając tendencje do definitywnego dowodu na poparcie swoich wywodów w postaci legendarnego "I tyle w temacie".
Jak została zaorana? Chyba nie wyłapałam.
Obiektywnie, abstrahując od poglądów - w której sekundzie tego wycinka została zniszczona?
To Korwin raczej pojechał z tematem, a nie dziennikarz z tą panią.
Ale ją zniszczył. Najpierw sam wpierdziela się dwukrotnie w trakcie gdy ona mówi, po czym komentuje by ona mu nie przerywała. No niezły redaktor.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2020 o 14:08
Zniszczony wywiad prze redaktorka, który niby prowadzi wywiad ale gada non stop i nie pozwala dojść do głosu swojemu rozmówcy. Jest w tym mistrzem.
A gdzie reszta?
Ciekawe czemu Marty Lempart nie chcą tak niszczyć w wywiadach hipokryci...
wstrętna...
Nienawidzę Godek.
Natomiast Mazurek(?) nie nadaje się na dziennikarza. I nie mówię tego w kontekście tego wywiadu (już nawet go nie oglądałem) a poprzednich