@Antymonachomachia3 nie trzeba do tego żadnego ogłupiania, ludzie nie wiedzieli czego chcą od życia już tysiące lat temu. To kwestia piramidy potrzeb Masłowa. Ludzie mają doświadczenie i wprawę w walce o podatawowe potrzeby, ale kiedy już mają co jeść, gdzie spać i od czasu do czasu jakiś seks - większość się gubi bo po prostu o wyższych potrzebach nie mieli dużo okazji pomyśleć.
@Albiorix Zauważ, że aby mieć co jeść, gdzie mieszkać to musi człowiek pracować, więc wpada w ciągu lat w rutynę, której czasem nie lubi i traci na tym energię przez stres czy inne problemy powodujące negatywne emocje. Co do reszty potrzeb podstawowych to jest często wypaczenie jak np. seks. Dzięki pornografii niby od razu potrzeba zaspokojona, lecz jednak z czasem odbija się to na psychice (roksa też nie jest dobrym rozwiązaniem tego problemu), bo nie jesteśmy maszyną, że coś się zapewni i jest ok. Teoria Maslowa niekoniecznie ma przełożenie na rzeczywistość. Te potrzeby przez konsumpcjonizm i marketing się trochę psują, bo zbyt dużo porno odbiera energię i w ogóle wyobrażenie pewnych spraw, a co do samorealizacji to w ogóle podstawowe potrzeby powinny być odpowiednio zaspokojone, a nie przeżarte na ponad 100% normy... Polecam w tej kwestii eksperyment Calhun'a. Oczywiście niektórzy ludzie mają tyle rozumu, aby nie wpaść w te pułapki, ale raczej większość ludzi od czegoś się uzależnia, przez to inwestuje kasę, energię i czas w to i nie realizuje się życiowo lub nie ma konkretnego celu w życiu, bo ucieka ciągle od niego albo w seriale, gry, czy nawet książki. Oczywiście mówię tu o całkowitej ucieczce od rzeczywistości w te rzeczy. Jeśli wolisz seriale, filmy, książki o stokroć od rzeczywistości to znaczy, że coś jest nie tak. Ja obecnie jestem w trakcie wychodzenia z takiego umiłowania rozrywki na ekranie. Nie wywyższam się tu, bo większość ludzi do czegoś ucieka od rzeczywistości. Mi chodzi o to, że to staje się już globalne na skutek znacznie rozwiniętej technologii pobudzania u ludzi dopaminy. A za dużo dopaminy właśnie ma takie nieciekawe konsekwencje. Może i w starożytności też byli głupi, ale z innych powodów. Oni nie mieli dostępu do wiedzy poza kapłanami czy mędrcami, którzy czytali i pisali... swoją drogą bardzo rozwinięta była ta wiedza, lecz to inny temat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2020 o 19:05
do tego pewnie dążyli by mieć kontrolę szczególnie w kwestii marketingowej... by ogłupić ludzi, aby sami nie wiedzieli czego chcą od życia... ;/
@Antymonachomachia3 nie trzeba do tego żadnego ogłupiania, ludzie nie wiedzieli czego chcą od życia już tysiące lat temu. To kwestia piramidy potrzeb Masłowa. Ludzie mają doświadczenie i wprawę w walce o podatawowe potrzeby, ale kiedy już mają co jeść, gdzie spać i od czasu do czasu jakiś seks - większość się gubi bo po prostu o wyższych potrzebach nie mieli dużo okazji pomyśleć.
@Albiorix Zauważ, że aby mieć co jeść, gdzie mieszkać to musi człowiek pracować, więc wpada w ciągu lat w rutynę, której czasem nie lubi i traci na tym energię przez stres czy inne problemy powodujące negatywne emocje. Co do reszty potrzeb podstawowych to jest często wypaczenie jak np. seks. Dzięki pornografii niby od razu potrzeba zaspokojona, lecz jednak z czasem odbija się to na psychice (roksa też nie jest dobrym rozwiązaniem tego problemu), bo nie jesteśmy maszyną, że coś się zapewni i jest ok. Teoria Maslowa niekoniecznie ma przełożenie na rzeczywistość. Te potrzeby przez konsumpcjonizm i marketing się trochę psują, bo zbyt dużo porno odbiera energię i w ogóle wyobrażenie pewnych spraw, a co do samorealizacji to w ogóle podstawowe potrzeby powinny być odpowiednio zaspokojone, a nie przeżarte na ponad 100% normy... Polecam w tej kwestii eksperyment Calhun'a. Oczywiście niektórzy ludzie mają tyle rozumu, aby nie wpaść w te pułapki, ale raczej większość ludzi od czegoś się uzależnia, przez to inwestuje kasę, energię i czas w to i nie realizuje się życiowo lub nie ma konkretnego celu w życiu, bo ucieka ciągle od niego albo w seriale, gry, czy nawet książki. Oczywiście mówię tu o całkowitej ucieczce od rzeczywistości w te rzeczy. Jeśli wolisz seriale, filmy, książki o stokroć od rzeczywistości to znaczy, że coś jest nie tak. Ja obecnie jestem w trakcie wychodzenia z takiego umiłowania rozrywki na ekranie. Nie wywyższam się tu, bo większość ludzi do czegoś ucieka od rzeczywistości. Mi chodzi o to, że to staje się już globalne na skutek znacznie rozwiniętej technologii pobudzania u ludzi dopaminy. A za dużo dopaminy właśnie ma takie nieciekawe konsekwencje. Może i w starożytności też byli głupi, ale z innych powodów. Oni nie mieli dostępu do wiedzy poza kapłanami czy mędrcami, którzy czytali i pisali... swoją drogą bardzo rozwinięta była ta wiedza, lecz to inny temat.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2020 o 19:05
Po dłuższej przerwie witamy na tej stronie oldschool demot a nie te eunusze trolenie.
Niewolnik niewiele potrzebuje