Tak to znane historia. Od tamtej pory pfizer musiał się zgodzić na ścisły nadzór, a lekarzom nawet nie mogą długopisu podarować.
Bextre można było stosować na wszystkie rodzajów bólu na które stosuje się inne NLPZ-ety. Lek miał "pecha", bo został dobrze przebadany. Później się okazało, że te same efekty uboczne dają inne leki przeciwbólowe przeciwzapalne. Ibuprofen, ketonal, pyralgina. Ale mleko się rozlało, pfizerowi nie opłacało się sprzedawać leku, który psuł mu reputacje. Lek zniknął z półek. Pyralgina uszkadza szpik i w większości cywilizowanych krajów jest niedostępna nawet na receptę. U nas w sprzedaży bez recepty i reklamowana w telewizji. W Polsce nikt nie pogoni producenta za wprowadzanie ludzi w błąd co do bezpieczeństwa,
@killerxcartoon . Ten rząd to jedna wielka mafia. Jest tez mafia różnych firm krzak sprzedających suplementy diety typu firma Zięby. Jest trochę firm handlujących lekami , które jako mniej bezpieczne nie powinny być w sprzedaży. W przypadku lekarzy raczej działa zasada ", a u mnie w szpitalu dawało się pyralginę."" Nie widziałem aby ktoś dostał pancytopenii po pyralginę. " To trochę jak z tym Tomaszem co musiał osobiście doświadczyć aby uwierzyć. Lekarze to też ludzie i część ma takie samo podejście, że nie wierzy w badania naukowe tylko w to co osobiście doświadczyli. Patrz historia profesora co twierdzi że amantadyna działa a jako "dowód" przedstawia opis przypadków. Opis przypadków to najgorszy możliwy dowód, który może być wstępem do wykonania badania a nie podstawą do twierdzenia że coś działa.
@lech2
Opis przypadków to właśnie wstęp do badań..... jakie zresztą rozpoczęto i jakie wstępnie dają pozytywne rezultaty to znaczy ze jest mniej powikłań w porównaniu z próbką osób nie poddawanych tej terapii .
Brak etyki i łapówkarstwo wśród lekarzy jest powszechne. przekupstwo urzędników by lek był na liście refundowanej to standard. Przez 15 lat nie działała kontrola nad obrotem lekami i ubezpieczeniami społecznymi i można z niej było kraść ile się da. Dopiero wprowadzenie e recept i elektronicznych ubezpieczeń jakieś 5 lat temu rozwiązało problem , a przypomnę ze w 1999-2001 roku działał w śląskiej kasie chorych system elektronicznej karty jak była potwierdzeniem ubezpieczenia jak i na niej rejestrowano zabiegi. Była na tyle wydajna że w pierwszym 1,5 roku działania zwróciła się w całości dzięki wykrytym przekrętom np niemowlakowi wstawiono 12 plomb czy jakiś 90 latek dostał takie ilości wiagry że musiał by ja przez rok lykać co godzinę , tony leków na inwalidów wojennych czy np operacje i zabiegi jakie nie miały miejsca. Niestety powstał ZUS i powiedziano ze musi powstać jednolity system krajowy i tak go tworzono do 2015 a o ile pamiętam recepty weszły dopiero w 2017 .. ile w tym czasie wypompowano kasy na przekrętach??? A o lewych receptach i wywozie masowym lekarstw na zachód nie wspominam ...
@killerxcartoon mityczna mafia lekowe w Polsce ukradła drobne kwoty. Jest to wymysł mafii rządzącej krajem aby tłumaczyć swoją nieudolność. Od momentu jak dzielnie zaczęli walczyć z "mafią" w Polsce permanentnie brakuje leków, a z listy leków refundowanych znikają leki, które zdecydowanie powinny być na tej liście.
To jest temat rzeka. W tym worze pt:mafia" kryją sie bardzo różne przekręty i rzeczy które morlanie nie są złe, ale niezgodne z polskim prawem. A i takie które były sposobem na dziure w NFZ-ecie.
Weżmy taką mafię lekową. Większość tych mafii lekowi nie okradała rządu, podatników, NFZ-etu. optymalna cena leków (taka przy której firmy najwięcej zarobią) jest różna dla różnych krajów. I np. taka VIagra w Polsce optymalnie powinna kosztować 10 euro, a w niemczech 30Euro. Ale w EU można handlować lekami. Więc można eksportować leki z Polscki do Niemiec i w drugą stronę też. Więc firmy dawały oficjalną cenę wszędzie tą samą 30 euro, ale w Polsce hurtownie dostawały supe rabat pod warunkiem że udowodnią że sprzedaja lek w Polsce. Ale polskie hurtownie to omijały. Więc firmy farmaceutyczne zaczęły naciskać na polski rząd, aby ograniczył legalny handel. Tez zrobił to na wielu poziomach- np. maksymalnie utrudniając transport leków przez granicę, ale też wydłużając znacznie listę leków zagrożonych niedoborem (jak brakuje leków to można zgodnie z prawem unii zablokować ich eksport). Efekt był taki, że do eksportu leków firmy musiały zacząć oszukiwać, że sprzedaja lek w Polsce. Nazwano ich mafią lekową i obwiniono za brak leków w Polsce. Tyle, że ta mafia lekowa importowała też leki. Utrudnienie transportu leków poskutkowało utrudnieniem importu i w przypadku braku jakiegoś leku nie można było go sprowadzić np. z Czech. Tzn można zgodnie z prawem EU, ale przy tylu barierach biurokratycznych i dodatkowych kosztach stało się to nieopłacalne, a nawet jak jeszcze było opłacalne to po wykończeniu dużej części firm zajmujacych się eksportem i importem leków to nie miał kto tego robić. . Po załatwieniu "mafii lekowej" okazało się, że niedobory leków tylko się powiększyły.
Oczywiście, że zdarzali się oszuści naciągający NFZ-et na refundacje, ale realnie w skali całego systemu to były drobne kwoty nie wystarczające na utrzymanie nawet kontrolujących. Większość tych środków które NFZ-et odzyskał to nie były żadne "oszustwa" tylko pierdoły typu braki w dokumentacji medycznej, błędy w peselu, wypisanie recepty z refundacją, który nie miał ubezpieczenia w NFZ-et, a twierdził że miał. Jak pracowałem w szpitalu to ordynator z jednego z odziałów w telewizji skrytykował NFZ-et. Efekt był taki że przez rok nasz szpital miał więcej kontroli z NFZ-etu niż wszystkie szpitale w całym województwie Zachodnipomorskim. Czepiali się, że strony dokumentacji były nieponumerowane, albo brakowało pieczątki itp. Wstrzymywali płatność, a komunikat szedł, że zapobieżono oszustwu na kilkaset tysięcy, dali kary na kolejne kilkaset tysięcy. A zestawiali to z jakimiś pojedynczymi rzeczywistymi oszustwami które w województwie ktoś faktycznie popełnił- i przedstawiano je jako reprezentatywne przykłady oszustw. Swoja drogą idiotycznymi. Może się mylę ale NFZ-et zawsze miał system informatyczny, który mógł wykryć tego typu przekręty. To co się zmieniło to umowy z lekarzami i podmiotami przy okazji tego typu reform. Oraz agresywność przy kontrolach, Kary systematycznie rosną, a i lista rzeczy za które można je otrzymać też rośnie.
@Mozgwsloiku2 ale w czym problem? Chcą niech się szczepią. Wtedy śmiertelna choroba będzie tylko problemem tych nieszczepionych.
Tylko nie wymuszajcie na nim poza chętnymi szczepień w żaden sposób, ani bezpośredni, ani pośredni. Takie trudne do opanowania co jest sednem problemu.
@Mozgwsloiku2 oooo socjalizm-ja chcem cośm zrobić i wszycym muszom siem podporzomdkować.
Nie mam nic do szczepionki, wkurza mnie natomiast podejście władzy i gawiedzi, która im przyklaskuje kiedy ci dzielą naród na obywateli lepszego i gorszego sortu.
@nitaki No wiesz, gdyby covid był bardziej zabójczy, mógłbym poczekać aż debile wyzdychają i problem sam by się rozwiązał (historia zna takie przypadki z czasów szczepień na ospę). Ale, że częściej tylko niszczy zdrowie to będziemy się męczyć nie wiadomo ile.
Ja też nie ufam naszemu rządowi i ich akcjom - tym gościom nie można by dać kopalni złota, bo rozsprzedali by sprzęt za łapówki i zamknęli wydobycie. Ale jak jest pożar to się gasi, a kto nie wpuszcza strażaków na swoje podwórko jest zagrożeniem dla sąsiadów.
Naprawdę, mam tak dość ludzi którzy nie kumają prostej matematyki, że gdyby nasz rząd był godny zaufania, poparłbym nawet szczepienie niechętnych strzałkami z dronów.
@Mozgwsloiku2 socjalisto jeden, zrozum w końcu jedno. Będę chciał to zapnę, nie będę chciał to nie zapnę. Mój biznes, nie Twój. Zrozumiał czy dalej nie dotarło do rycerskiej głowy?
@Mozgwsloiku2 jeżeli porównujesz wyjście do kina do pożaru to gratuluję żelaznej logiki. Gdyby była taka nagląca sprawa, którą można by było porównać do pożaru to należało by wprowadzić któryś ze stanów wyjątkowych i nie było by się do czego przyczepić. Dodatkowo trochę słabo reklamować szczepionkę jako dobrowolną, kiedy taka nie jest.
A męczyć i tak się będziemy nie wiadomo ile, bo jest to na rękę rządzącym, a wirusy mutują.
Z firmami jest jak ze znalezieniem prostytutki dziewicy zawsze jakieś wały odchodzą naturalna sprawa... im większa firma tym skalowo większe wałki i nie wina w tym "pinokia" czy jego wyborów każdy ma coś pod paznokciami. Sam autor @kamilkamko pewnie nie wie że zapewne nie raz przyjmował leki z firmy bayer a ta ma no delikatnie mówiąc kontrowersyjne dokonania...
Ej, autorze demota, jakbyś tylko wiedział, jaki Ty głupi jesteś... no ale nie wiesz, więc tylko cierpi Twoje otoczenie, profesorze uniwersytetu YT.
Tak to znane historia. Od tamtej pory pfizer musiał się zgodzić na ścisły nadzór, a lekarzom nawet nie mogą długopisu podarować.
Bextre można było stosować na wszystkie rodzajów bólu na które stosuje się inne NLPZ-ety. Lek miał "pecha", bo został dobrze przebadany. Później się okazało, że te same efekty uboczne dają inne leki przeciwbólowe przeciwzapalne. Ibuprofen, ketonal, pyralgina. Ale mleko się rozlało, pfizerowi nie opłacało się sprzedawać leku, który psuł mu reputacje. Lek zniknął z półek. Pyralgina uszkadza szpik i w większości cywilizowanych krajów jest niedostępna nawet na receptę. U nas w sprzedaży bez recepty i reklamowana w telewizji. W Polsce nikt nie pogoni producenta za wprowadzanie ludzi w błąd co do bezpieczeństwa,
@lech2
Bo nasz przemysł farmaceutyczny sprzedaliśmy a mafia lekarsko farmaceutyczna ma się świetnie...
@killerxcartoon . Ten rząd to jedna wielka mafia. Jest tez mafia różnych firm krzak sprzedających suplementy diety typu firma Zięby. Jest trochę firm handlujących lekami , które jako mniej bezpieczne nie powinny być w sprzedaży. W przypadku lekarzy raczej działa zasada ", a u mnie w szpitalu dawało się pyralginę."" Nie widziałem aby ktoś dostał pancytopenii po pyralginę. " To trochę jak z tym Tomaszem co musiał osobiście doświadczyć aby uwierzyć. Lekarze to też ludzie i część ma takie samo podejście, że nie wierzy w badania naukowe tylko w to co osobiście doświadczyli. Patrz historia profesora co twierdzi że amantadyna działa a jako "dowód" przedstawia opis przypadków. Opis przypadków to najgorszy możliwy dowód, który może być wstępem do wykonania badania a nie podstawą do twierdzenia że coś działa.
@lech2
Opis przypadków to właśnie wstęp do badań..... jakie zresztą rozpoczęto i jakie wstępnie dają pozytywne rezultaty to znaczy ze jest mniej powikłań w porównaniu z próbką osób nie poddawanych tej terapii .
Brak etyki i łapówkarstwo wśród lekarzy jest powszechne. przekupstwo urzędników by lek był na liście refundowanej to standard. Przez 15 lat nie działała kontrola nad obrotem lekami i ubezpieczeniami społecznymi i można z niej było kraść ile się da. Dopiero wprowadzenie e recept i elektronicznych ubezpieczeń jakieś 5 lat temu rozwiązało problem , a przypomnę ze w 1999-2001 roku działał w śląskiej kasie chorych system elektronicznej karty jak była potwierdzeniem ubezpieczenia jak i na niej rejestrowano zabiegi. Była na tyle wydajna że w pierwszym 1,5 roku działania zwróciła się w całości dzięki wykrytym przekrętom np niemowlakowi wstawiono 12 plomb czy jakiś 90 latek dostał takie ilości wiagry że musiał by ja przez rok lykać co godzinę , tony leków na inwalidów wojennych czy np operacje i zabiegi jakie nie miały miejsca. Niestety powstał ZUS i powiedziano ze musi powstać jednolity system krajowy i tak go tworzono do 2015 a o ile pamiętam recepty weszły dopiero w 2017 .. ile w tym czasie wypompowano kasy na przekrętach??? A o lewych receptach i wywozie masowym lekarstw na zachód nie wspominam ...
@killerxcartoon mityczna mafia lekowe w Polsce ukradła drobne kwoty. Jest to wymysł mafii rządzącej krajem aby tłumaczyć swoją nieudolność. Od momentu jak dzielnie zaczęli walczyć z "mafią" w Polsce permanentnie brakuje leków, a z listy leków refundowanych znikają leki, które zdecydowanie powinny być na tej liście.
To jest temat rzeka. W tym worze pt:mafia" kryją sie bardzo różne przekręty i rzeczy które morlanie nie są złe, ale niezgodne z polskim prawem. A i takie które były sposobem na dziure w NFZ-ecie.
Weżmy taką mafię lekową. Większość tych mafii lekowi nie okradała rządu, podatników, NFZ-etu. optymalna cena leków (taka przy której firmy najwięcej zarobią) jest różna dla różnych krajów. I np. taka VIagra w Polsce optymalnie powinna kosztować 10 euro, a w niemczech 30Euro. Ale w EU można handlować lekami. Więc można eksportować leki z Polscki do Niemiec i w drugą stronę też. Więc firmy dawały oficjalną cenę wszędzie tą samą 30 euro, ale w Polsce hurtownie dostawały supe rabat pod warunkiem że udowodnią że sprzedaja lek w Polsce. Ale polskie hurtownie to omijały. Więc firmy farmaceutyczne zaczęły naciskać na polski rząd, aby ograniczył legalny handel. Tez zrobił to na wielu poziomach- np. maksymalnie utrudniając transport leków przez granicę, ale też wydłużając znacznie listę leków zagrożonych niedoborem (jak brakuje leków to można zgodnie z prawem unii zablokować ich eksport). Efekt był taki, że do eksportu leków firmy musiały zacząć oszukiwać, że sprzedaja lek w Polsce. Nazwano ich mafią lekową i obwiniono za brak leków w Polsce. Tyle, że ta mafia lekowa importowała też leki. Utrudnienie transportu leków poskutkowało utrudnieniem importu i w przypadku braku jakiegoś leku nie można było go sprowadzić np. z Czech. Tzn można zgodnie z prawem EU, ale przy tylu barierach biurokratycznych i dodatkowych kosztach stało się to nieopłacalne, a nawet jak jeszcze było opłacalne to po wykończeniu dużej części firm zajmujacych się eksportem i importem leków to nie miał kto tego robić. . Po załatwieniu "mafii lekowej" okazało się, że niedobory leków tylko się powiększyły.
Oczywiście, że zdarzali się oszuści naciągający NFZ-et na refundacje, ale realnie w skali całego systemu to były drobne kwoty nie wystarczające na utrzymanie nawet kontrolujących. Większość tych środków które NFZ-et odzyskał to nie były żadne "oszustwa" tylko pierdoły typu braki w dokumentacji medycznej, błędy w peselu, wypisanie recepty z refundacją, który nie miał ubezpieczenia w NFZ-et, a twierdził że miał. Jak pracowałem w szpitalu to ordynator z jednego z odziałów w telewizji skrytykował NFZ-et. Efekt był taki że przez rok nasz szpital miał więcej kontroli z NFZ-etu niż wszystkie szpitale w całym województwie Zachodnipomorskim. Czepiali się, że strony dokumentacji były nieponumerowane, albo brakowało pieczątki itp. Wstrzymywali płatność, a komunikat szedł, że zapobieżono oszustwu na kilkaset tysięcy, dali kary na kolejne kilkaset tysięcy. A zestawiali to z jakimiś pojedynczymi rzeczywistymi oszustwami które w województwie ktoś faktycznie popełnił- i przedstawiano je jako reprezentatywne przykłady oszustw. Swoja drogą idiotycznymi. Może się mylę ale NFZ-et zawsze miał system informatyczny, który mógł wykryć tego typu przekręty. To co się zmieniło to umowy z lekarzami i podmiotami przy okazji tego typu reform. Oraz agresywność przy kontrolach, Kary systematycznie rosną, a i lista rzeczy za które można je otrzymać też rośnie.
Wszyscy czekamy, aż uwarzysz nam ze szwagrem alternatywną, w 100% bezpieczną szczepionkę.
Sprawa dość pilna, bo codziennie w Polsce umiera na covida kilkuset niezaszczepionych.
@Mozgwsloiku2 ale w czym problem? Chcą niech się szczepią. Wtedy śmiertelna choroba będzie tylko problemem tych nieszczepionych.
Tylko nie wymuszajcie na nim poza chętnymi szczepień w żaden sposób, ani bezpośredni, ani pośredni. Takie trudne do opanowania co jest sednem problemu.
@raven000 Wiesz, ja chciałbym pójść na przykład do kina, albo do knajpy. Może pojechać zwiedzić Londyn.
Jest masa rzeczy zależnych od trwania epidemii która nie jest związana z tym czy ja osobiście będę odporny.
@Mozgwsloiku2 oooo socjalizm-ja chcem cośm zrobić i wszycym muszom siem podporzomdkować.
Nie mam nic do szczepionki, wkurza mnie natomiast podejście władzy i gawiedzi, która im przyklaskuje kiedy ci dzielą naród na obywateli lepszego i gorszego sortu.
@raven000 Najwięcej krzyku podnoszą ci co chcą się szczepić i wywierają wpływ na innych jakby byli herosami.
@Mozgwsloiku2 widzisz ja bym chciał być wolny ale przez takie podejście jak Twoje nie mogę. I co teraz?
@raven000 Jak będziesz jechał samochodem, nie zapomnij nie zakładać chomąta - krępuje twoją wolność w przypadku kolizji.
@nitaki No wiesz, gdyby covid był bardziej zabójczy, mógłbym poczekać aż debile wyzdychają i problem sam by się rozwiązał (historia zna takie przypadki z czasów szczepień na ospę). Ale, że częściej tylko niszczy zdrowie to będziemy się męczyć nie wiadomo ile.
Ja też nie ufam naszemu rządowi i ich akcjom - tym gościom nie można by dać kopalni złota, bo rozsprzedali by sprzęt za łapówki i zamknęli wydobycie. Ale jak jest pożar to się gasi, a kto nie wpuszcza strażaków na swoje podwórko jest zagrożeniem dla sąsiadów.
Naprawdę, mam tak dość ludzi którzy nie kumają prostej matematyki, że gdyby nasz rząd był godny zaufania, poparłbym nawet szczepienie niechętnych strzałkami z dronów.
@Mozgwsloiku2 socjalisto jeden, zrozum w końcu jedno. Będę chciał to zapnę, nie będę chciał to nie zapnę. Mój biznes, nie Twój. Zrozumiał czy dalej nie dotarło do rycerskiej głowy?
@raven000 To wszystko co chciałem usłyszeć :)
@Mozgwsloiku2 jeżeli porównujesz wyjście do kina do pożaru to gratuluję żelaznej logiki. Gdyby była taka nagląca sprawa, którą można by było porównać do pożaru to należało by wprowadzić któryś ze stanów wyjątkowych i nie było by się do czego przyczepić. Dodatkowo trochę słabo reklamować szczepionkę jako dobrowolną, kiedy taka nie jest.
A męczyć i tak się będziemy nie wiadomo ile, bo jest to na rękę rządzącym, a wirusy mutują.
@Mozgwsloiku2
tak jak by normalnie nie umierali.. w samej Warszawie koło 100 osób dziennie
Rocznie w Polsce umiera miedzy 400-600 tysięcy osób ....
Z firmami jest jak ze znalezieniem prostytutki dziewicy zawsze jakieś wały odchodzą naturalna sprawa... im większa firma tym skalowo większe wałki i nie wina w tym "pinokia" czy jego wyborów każdy ma coś pod paznokciami. Sam autor @kamilkamko pewnie nie wie że zapewne nie raz przyjmował leki z firmy bayer a ta ma no delikatnie mówiąc kontrowersyjne dokonania...
Chyba za ........niepoinformowanie władz