Inaczej. Macie prawo być wolni. Tylko pytanie czy jesteście gotowi poświęcić wygodę i złudzenie bezpieczeństwa, jakie oferuje wam cywilizacja? Są ludzie którzy porzucają pracę, rezygnują z wygodnych mieszkań i innych "dobrodziejstw" nowoczesności. Uciekają w dzikie miejsca, żyja z tego co sami wyhodują, mieszkają w tym co sami zbudują z dostępnego lokalnie materiału.
Życie w społeczeństwie zawsze jest jakimś rodzajem zniewolenia. Wolność oznacza rezygnację z pewnych przywilejów i korzyści. Jak ten ptaszek z rysunku, któremu nikt nie nasypie ziarna do klatki. Nikt nie ochroni go przed polującym kotem.
Nie chcesz rezygnować z wygody, no to maska na dziób i ćwierkaj tak jak inni. Proste.
@Rydzykant Ale nasze prawo takiej szansy nie daje.
Oczywiście, że wolność wiąże się konsekwencjami. U nas zamiast tego jest prewencja i wszyscy mają się dostosować.
A kiedy będziesz miał problem, to państwo może Ci pomoże...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lutego 2021 o 19:02
@Rydzykant Np. prawo wizowe?
Jak chcę drastycznie zwiększyć miejsce w tej klatce. Nie jestem anarchistą i nie chcę jej likwidacji. Niech się stanie tak duża, że aż prawie niewidoczna.
@kondon
Są miejsca na świecie, w których nie wymaga się wiz. Czasami trzeba też trochę "ponaciągać" obowiązujące w danym miejscu prawo, na przykład raz na 6 miesięcy wypłynąć z portu i pojawić się na sąsiedniej wyspie, będącej innym państwem. Sposób się znajdzie, o ile faktycznie masz odwagę wyrwać się z "systemu" jednocześnie rezygnując z całkiem sporej listy korzyści.
Niestety obawiam się, że świat idzie w odwrotnym kierunku niż Twoje marzenie "Niech się stanie tak duża, że aż prawie niewidoczna." Dają nam pozory wolności, bo już nie czepiają się niektórych pomysłów i preferencji. W dzisiejszych czasach żaden europejski rzad w majestacie prawa nie prześladowałby Turinga. Wzrasta poziom swobody, lecz jednocześnie spada poziom wolności. Coraz skuteczniej jesteśmy inwigilowani, coraz więcej dziedzin życia podlega regulacji. W dodatku tresują nas do autocenzury zwanej "poprawnością polityczną".
Galileusz otrzymał przytulny domek oraz obietnicę bezpieczeństwa w granicach Włoch, w zamian za zaniechanie oficjalnych publikacji swych odkryć. Jak sądzisz, co spotkałoby Snowdena gdyby złożył podobne zobowiązanie i wrócił do USA? Zapewne szybko dopadłby go "seryjny samobójca".
@kondon
Masz rację - system je*nie. Długo nie uda się go utrzymać.
Nie masz racji - społeczeństwo się nie obudzi.
Jak długo jest prawo, możesz go przestrzegać, łamać je albo omijać. Nie udało się jeszcze stworzyć państwa w którym skutecznie panował by system anarchistyczny. (Polacy od dawna próbują, ale cały czas pojawia się jakiś "przywódca" robiący bałagan nowymi prawami i przepisami) Dlatego najskuteczniejszym sposobem na bycie wolnym jest wyrzeczenie się cywilizacyjnych profitów oraz omijanie cywilizowanego prawa. Ja nie znalazłem skuteczniejszej metody.
Inaczej. Macie prawo być wolni. Tylko pytanie czy jesteście gotowi poświęcić wygodę i złudzenie bezpieczeństwa, jakie oferuje wam cywilizacja? Są ludzie którzy porzucają pracę, rezygnują z wygodnych mieszkań i innych "dobrodziejstw" nowoczesności. Uciekają w dzikie miejsca, żyja z tego co sami wyhodują, mieszkają w tym co sami zbudują z dostępnego lokalnie materiału.
Życie w społeczeństwie zawsze jest jakimś rodzajem zniewolenia. Wolność oznacza rezygnację z pewnych przywilejów i korzyści. Jak ten ptaszek z rysunku, któremu nikt nie nasypie ziarna do klatki. Nikt nie ochroni go przed polującym kotem.
Nie chcesz rezygnować z wygody, no to maska na dziób i ćwierkaj tak jak inni. Proste.
@Rydzykant Ale nasze prawo takiej szansy nie daje.
Oczywiście, że wolność wiąże się konsekwencjami. U nas zamiast tego jest prewencja i wszyscy mają się dostosować.
A kiedy będziesz miał problem, to państwo może Ci pomoże...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2021 o 19:02
@Rydzykant Np. prawo wizowe?
Jak chcę drastycznie zwiększyć miejsce w tej klatce. Nie jestem anarchistą i nie chcę jej likwidacji. Niech się stanie tak duża, że aż prawie niewidoczna.
@kondon
Są miejsca na świecie, w których nie wymaga się wiz. Czasami trzeba też trochę "ponaciągać" obowiązujące w danym miejscu prawo, na przykład raz na 6 miesięcy wypłynąć z portu i pojawić się na sąsiedniej wyspie, będącej innym państwem. Sposób się znajdzie, o ile faktycznie masz odwagę wyrwać się z "systemu" jednocześnie rezygnując z całkiem sporej listy korzyści.
Niestety obawiam się, że świat idzie w odwrotnym kierunku niż Twoje marzenie "Niech się stanie tak duża, że aż prawie niewidoczna." Dają nam pozory wolności, bo już nie czepiają się niektórych pomysłów i preferencji. W dzisiejszych czasach żaden europejski rzad w majestacie prawa nie prześladowałby Turinga. Wzrasta poziom swobody, lecz jednocześnie spada poziom wolności. Coraz skuteczniej jesteśmy inwigilowani, coraz więcej dziedzin życia podlega regulacji. W dodatku tresują nas do autocenzury zwanej "poprawnością polityczną".
Galileusz otrzymał przytulny domek oraz obietnicę bezpieczeństwa w granicach Włoch, w zamian za zaniechanie oficjalnych publikacji swych odkryć. Jak sądzisz, co spotkałoby Snowdena gdyby złożył podobne zobowiązanie i wrócił do USA? Zapewne szybko dopadłby go "seryjny samobójca".
@Rydzykant Omijanie prawa to jednak nie wolność.
Z drugą częścią się zgadzam i jestem tego świadomy. Mam tylko nadzieję, że w pewnym punkcie społeczeństwo się obudzi i ten system je*nie.
@kondon
Masz rację - system je*nie. Długo nie uda się go utrzymać.
Nie masz racji - społeczeństwo się nie obudzi.
Jak długo jest prawo, możesz go przestrzegać, łamać je albo omijać. Nie udało się jeszcze stworzyć państwa w którym skutecznie panował by system anarchistyczny. (Polacy od dawna próbują, ale cały czas pojawia się jakiś "przywódca" robiący bałagan nowymi prawami i przepisami) Dlatego najskuteczniejszym sposobem na bycie wolnym jest wyrzeczenie się cywilizacyjnych profitów oraz omijanie cywilizowanego prawa. Ja nie znalazłem skuteczniejszej metody.