Jako dziecko pamiętam że gdy "szedł ksiądz po kolędzie" matka sprzątała cały dom gdyż łaził na bezczelnego i świecił każdy pokój wypędzając diabła.
Jeśli na stole nie leżała koperta był niemiły i wredny a w domu było różnie z finansami szczególnie w czasie stanu wojennego.
Istny pogrom i stres niczym inspekcja gestapo z czasów wojny. Nigdy jako dziecko nie rozumiałem po co chłop w sukience łazi po domach i zbiera pieniądze, było to dla mnie stresujące bo....stresowała się rodzina.....
Tak można było dostać zawału jak wchodził z pogardliwa mina ...... Straszne przeżycie.
Będąc na wyjeździe w Rumunii staliśmy na parkingu w lesie i jedliśmy jakieś kanapki ....
..... nagle pojawiło się stado psów żebrzących o jedzenie...... Wszystkie psy były czarne i śmialiśmy się że chmara księży żebrzących nas dopadła..... Jak polubownie psy nie dostały jedzenia stawały się co raz bardziej akresywne... Podobieństwo do kościoła identyczne.
Był film dokumentalny o tym miejscu. Niezłe przegięcie. Przykładowo, już na dość wczesnym etapie, osoby wchodzące do obiektu są napadane przez ucharakteryzowanych pracowników, którzy delikwenta związują i na twarz kładą mu wielkie żywe pająki. Jest też klatka, w której ludzie są zamykani i dosłownie zasypywani żywymi wężami. Do tego polewanie krwią (prawdziwą, świńską krwią), rozmaite pułapki wypełnione cuchnącym szlamem z padliny i tym podobne atrakcje. Trudno się dziwić, że nikt tego nie przeszedł.
Jako dziecko pamiętam że gdy "szedł ksiądz po kolędzie" matka sprzątała cały dom gdyż łaził na bezczelnego i świecił każdy pokój wypędzając diabła.
Jeśli na stole nie leżała koperta był niemiły i wredny a w domu było różnie z finansami szczególnie w czasie stanu wojennego.
Istny pogrom i stres niczym inspekcja gestapo z czasów wojny. Nigdy jako dziecko nie rozumiałem po co chłop w sukience łazi po domach i zbiera pieniądze, było to dla mnie stresujące bo....stresowała się rodzina.....
Tak można było dostać zawału jak wchodził z pogardliwa mina ...... Straszne przeżycie.
@sceptykiem_sie_urodzic dodaj jeszcze coś o księżach pod tymi spacerującymi w lesie psami, no dalej, na pewno coś Ci się uda wysrać... mądrego...
Wedle życzenia....
Będąc na wyjeździe w Rumunii staliśmy na parkingu w lesie i jedliśmy jakieś kanapki ....
..... nagle pojawiło się stado psów żebrzących o jedzenie...... Wszystkie psy były czarne i śmialiśmy się że chmara księży żebrzących nas dopadła..... Jak polubownie psy nie dostały jedzenia stawały się co raz bardziej akresywne... Podobieństwo do kościoła identyczne.
.... Mam nadzieję że spełniłem Twoja prośbę.
Nieoficjalnie to ów zawał nastąpił po odczytaniu ostatniego zadania: wypełnij dokumentację Twojej firmy do polskiego ZUSu.
Był film dokumentalny o tym miejscu. Niezłe przegięcie. Przykładowo, już na dość wczesnym etapie, osoby wchodzące do obiektu są napadane przez ucharakteryzowanych pracowników, którzy delikwenta związują i na twarz kładą mu wielkie żywe pająki. Jest też klatka, w której ludzie są zamykani i dosłownie zasypywani żywymi wężami. Do tego polewanie krwią (prawdziwą, świńską krwią), rozmaite pułapki wypełnione cuchnącym szlamem z padliny i tym podobne atrakcje. Trudno się dziwić, że nikt tego nie przeszedł.
Czyli jak gościa wpuścili po badaniach medycznych to ten co te badania przeprowadził to albo wziął w łapę albo nie zna sie na medykowaniu
Po prostu jeszcze nie wszedł tam żaden Polak. Nie dość, że by musieli mu zapłacić 20.000$ to jeszcze musieli by kupić parę nowych żarówek :D