To będzie należała do lekarza który tę gałąż z Twojej dupy będzie wyciągał.
Zabawne, że dziś rozumowanie na poziomie gimnazjum uznaje się za przejaw bystrości umysłu i umiejętności ripostowania.
I skoro 'moje ciało moja sprawa' to proszę się przestać czepiać Karyn chlejących i palących w zaawansowanej ciąży. One tylko noszą płód a nie dziecko i zresztą mogą robic co chcą.
dzięki temu prawie profesorowi czuję się mocno dowartościowany że przy nim tak mądry jestem
z drugiej strony jak pomyślę że o mały figiel nie został profesorem, to boję się iść do lekarza który jest odpowiednikiem magistra
W idealnej sytuacji karyna, skoro nosi ciążę, decyduje się rodzić. Można więc się jej czepiać, bo powoduje szkodę dla dziecka. inne kobiety nie chcą rodzić, bo ich ciało, to ich sprawa.
@vicrac Zdrowy rozsądek minął, kiedy banda idiotów zabrała się za "poprawianie świata", który ma wyglądać tak jak oni chcą. A nie żeby coś, kompromis aborcyjny wypracowany dawno temu był idealnym wyjściem, w który jedna i druga grupa były niezadowolone :).
@vicrac Filozofia tutaj jest dość prosta. Pewnych rzeczy nie da się skutecznie zabronić. Nie da się i już. Matce alkoholiczce nie da się skutecznie zabronić pić. Możesz ją karać po fakcie ale czy to coś zmieni na lepsze? Dlatego czasami państwo powinno działać miękko ale skuteczniej. Pokazywać dlaczego nie powinno się pić. Dawać alternatywy dla aborcji. Wspomagać ludzi którzy wychowuję niepełnosprawne dzieci. Edukować, przekonywać, pomagać. Niestety dla polskiej prawicy taki skok myślowy jest niewykonalny. Wg nich obywateli należy dyscyplinować prawem i karać w przypadku nieposłuszeństwa. A czego nie da się skutecznie w UE zabronić (np. aborcji) to należy oficjalnie zakazać prawnie, przybić piątkę e episkopatem i udawać, że zrobiło się coś dobrego.
Robienie k*wy z logiki. Jeśli już ktoś chce analogię robić, to powinno brzemieć
"Jak dobrowolnie włożę sobie kawałek sosny w d*pę i wyciągnięcie tejże sosny z tejże d*py będzie powodować śmierć sosny, to nie mam prawa jej wyjąć".
I coś może być na rzeczy, bo jeśli dobrowolnie se wsadzasz sosnę w d*pę to mniej zasługujesz na życie niż wspomniana sosna.
I dodatkowo: zdaniem analogicznym do ciąży jest tylko cytat. Wyciąganych konsekwencji bym jednak nie przekładał 1:1 :)
Jak w mcdonalds zjesz frytki, przestajesz być właścicielem swojego przewodu pokarmowego.
@Iiyrryyr3iit ciekawostka, cały pokarm, zanim się wchłonie, w pewnym sensie jest na zewnątrz organizmu
@Iiyrryyr3iit Za zabicie kartofla nie pójdziesz siedzieć, za człowieka już tak...
Tylko kartofel ma więcej komórek od zarodka
To będzie należała do lekarza który tę gałąż z Twojej dupy będzie wyciągał.
Zabawne, że dziś rozumowanie na poziomie gimnazjum uznaje się za przejaw bystrości umysłu i umiejętności ripostowania.
I skoro 'moje ciało moja sprawa' to proszę się przestać czepiać Karyn chlejących i palących w zaawansowanej ciąży. One tylko noszą płód a nie dziecko i zresztą mogą robic co chcą.
dzięki temu prawie profesorowi czuję się mocno dowartościowany że przy nim tak mądry jestem
z drugiej strony jak pomyślę że o mały figiel nie został profesorem, to boję się iść do lekarza który jest odpowiednikiem magistra
jak sobie włożysz gałąź sosnowa w dupe to twoja dupa powinna znajdować się w zakładzie psychiatrycznym chociaż sam tok rozumowania odpowiedni
wg klasyka....q wa ja p rdole
To nie jest "mieszany materiał biologiczny", to jest życie. Logika odpowiedzi jest w stylu "jak ukradnę zegarek i schowam w d.., to jest mój".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2021 o 11:25
To do kogo to życie należy? Kasztan i bakteria to też życie. Do kogo ono należy ?
Made my day :)
Pytanie kto jest właścicielem macicy. Placi z tego faktu podatki? Może przepisać macice na kogoś innwgo?
A jak moją dupą zawładną owsiki to też nie będę mógł jej odzyskać? Pozostanie zawierzenie jej tylko Matce Boskiej.
W idealnej sytuacji karyna, skoro nosi ciążę, decyduje się rodzić. Można więc się jej czepiać, bo powoduje szkodę dla dziecka. inne kobiety nie chcą rodzić, bo ich ciało, to ich sprawa.
O panie, obawiam się, że moje bakterie jelitowe anektują moje jelita.
@vicrac Zdrowy rozsądek minął, kiedy banda idiotów zabrała się za "poprawianie świata", który ma wyglądać tak jak oni chcą. A nie żeby coś, kompromis aborcyjny wypracowany dawno temu był idealnym wyjściem, w który jedna i druga grupa były niezadowolone :).
@vicrac Filozofia tutaj jest dość prosta. Pewnych rzeczy nie da się skutecznie zabronić. Nie da się i już. Matce alkoholiczce nie da się skutecznie zabronić pić. Możesz ją karać po fakcie ale czy to coś zmieni na lepsze? Dlatego czasami państwo powinno działać miękko ale skuteczniej. Pokazywać dlaczego nie powinno się pić. Dawać alternatywy dla aborcji. Wspomagać ludzi którzy wychowuję niepełnosprawne dzieci. Edukować, przekonywać, pomagać. Niestety dla polskiej prawicy taki skok myślowy jest niewykonalny. Wg nich obywateli należy dyscyplinować prawem i karać w przypadku nieposłuszeństwa. A czego nie da się skutecznie w UE zabronić (np. aborcji) to należy oficjalnie zakazać prawnie, przybić piątkę e episkopatem i udawać, że zrobiło się coś dobrego.
Tylko śmiechem można pokonać tę pisdzielską hołotę xD
jesteście przygłupami czy tylko przygłupów udajecie?!
Robienie k*wy z logiki. Jeśli już ktoś chce analogię robić, to powinno brzemieć
"Jak dobrowolnie włożę sobie kawałek sosny w d*pę i wyciągnięcie tejże sosny z tejże d*py będzie powodować śmierć sosny, to nie mam prawa jej wyjąć".
I coś może być na rzeczy, bo jeśli dobrowolnie se wsadzasz sosnę w d*pę to mniej zasługujesz na życie niż wspomniana sosna.
I dodatkowo: zdaniem analogicznym do ciąży jest tylko cytat. Wyciąganych konsekwencji bym jednak nie przekładał 1:1 :)