Niby smieszne, ale 2 lata temu (okolo) jakas dziewczyna z USA uczelnie wlasnie za to do sadu, bo uczniowie "mniejszosci" dostali sie na uczelnie, a ona z wieksza iloscia punktow sie nie dostala. Podala ich o dyskryminacje i wygrala! Wiec nie wszystko stracone i miejmy nadzieje, ze rozsadek wygra ;)
@polm84 kiedyś w dawnych czasach był taki kraj, który zwał się PRL w nim też dla wyrównania szans były dawane dodatkowe punkty za pochodzenie. I tak zaznaczając pochodzenie "chłopsko-robotnicze" dostawało się dodatkowe punkty na studia. W ten sposób wyksztalciwszy proletariat państwo to doprowadziło, że ten sam proletariat umiejąc już "czytać i pisać" licznymi buntami zmusił rządzących do oddania władzy. I tak do dziś ten kraj nad Wisłą walczy z ostrym cieniem mgły.
@Tibr Z tego co się orientuję to na niektórych uczelniach kobiety dostawały (i chyba nadal dostają) dodatkowe punkty tylko za to, że są kobietami. Co za dyskryminacja
Niby smieszne, ale 2 lata temu (okolo) jakas dziewczyna z USA uczelnie wlasnie za to do sadu, bo uczniowie "mniejszosci" dostali sie na uczelnie, a ona z wieksza iloscia punktow sie nie dostala. Podala ich o dyskryminacje i wygrala! Wiec nie wszystko stracone i miejmy nadzieje, ze rozsadek wygra ;)
@polm84 kiedyś w dawnych czasach był taki kraj, który zwał się PRL w nim też dla wyrównania szans były dawane dodatkowe punkty za pochodzenie. I tak zaznaczając pochodzenie "chłopsko-robotnicze" dostawało się dodatkowe punkty na studia. W ten sposób wyksztalciwszy proletariat państwo to doprowadziło, że ten sam proletariat umiejąc już "czytać i pisać" licznymi buntami zmusił rządzących do oddania władzy. I tak do dziś ten kraj nad Wisłą walczy z ostrym cieniem mgły.
Zbieżność i analogia czysto przypadkowa xd
@Tibr Z tego co się orientuję to na niektórych uczelniach kobiety dostawały (i chyba nadal dostają) dodatkowe punkty tylko za to, że są kobietami. Co za dyskryminacja
Amerykanie tak lubią segregacje rasową, że nawet stosują ją do walki z rasizmem.