Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
454 514
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar krakuski777
-5 / 39

Przecież nie musisz chodzić do kościoła, aby się spotkać z Bogiem ;D najazd na wierzących ciąg dalszy.. gratulacje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
+8 / 14

To gdzie mogę Boga spotkać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-4 / 10

@Iiyrryyr3iit pod kamieniem, w połamanym drewnie ...;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+4 / 14

@krakuski777, a co się dziwisz? Gdyby katolicyzm trzymał się nauki Pana Jezusa a nie ludzkich bajek, a dodatkowo jego reprezentanci, czyli kler, ale i też wszyscy katolicy, dawali by świadectwo świętego życia, to świat nie miałby katolicyzmowi nic do zarzucenia. Przeciwnie, stawiano by katolików za wzór do naśladowania. Najgorsze jest to, że katolicyzm rości sobie prawo do umoralniania świata będąc przy tym zaprzeczeniem moralności i cnót chrześcijańskich. Już sam fakt, że istnieje takie określenie jak "pałac biskupi" wystarczy, żeby tam mieszkającego odrzucić jako kogoś nie mającego nic wspólnego z Panem Jezusem. Na dodatek antyświadectwo katolików rzutuje negatywnie na całe chrześcijaństwo, choć to prawdziwe, wierne nauce Nowego Testamentu, nic z katolicyzmem wspólnego nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-1 / 5

@krakuski777, nic dodać, nic ująć. Jedynie co do tradycji się nie zgodzę. Jakkolwiek w kwestii spójności narodowej i kulturowej ma ona jakiś pozytywny wpływ, to jednak w kwestii chrześcijaństwa ma ona wpływ destrukcyjny i hamujacy wzrastanie w wierze i poznawanie Boga. Tradycja jest jak beton, spaja, wzmacnia i stabilizuje. Tak mocno, że się tkwi w miejscu i nic nie dociera. W przypadku katolicyzmu w średniowieczu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
-3 / 13

Nauki Pana Jezusa? Przecież to postać fikcyjna.
Świadectwo świętego życia? To taki CERN do wykrywania duchów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
-1 / 9

We mnie siedzi Bóg? W którym miejscu. Skąd czerpie energię, z czego jest zbudowany?
Gdzie mieści się sumienie i no tez pytanie o energię.
Czyli siedzi sobie i mi za uszami nawija co i jak robić. To nie jest groźne? Skąd wiesz, ze nie mówi do ciebie duch Napoleona?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A awator
+1 / 1

@krakuski777 No popatrz, twierdzisz że przecież do kościoła nie musisz chodzić... Tymczasem w obecnej sytuacji zamknięto prawie wszystko wszędzie tylko nie kościoły. No gratulacje! Już wiesz skąd ten najazd? A jak nie, to widocznie się już nie dowiesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel89def
+5 / 7

@krakuski777 Nie najazd, tylko reakcja na katolicką "ewangelizację" w stylu "Dlaczego nie przyjmujemy księdza po kolędzie mamo i tato?".

Publiczne świadectwa o tym, jak Bóg zmienia życie ludzi są ok, ale odrobina rozsądku to już "najazd na wierzących", a może i obraza uczuć religijnych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-1 / 7

Nie musisz uczęszczać na czarne mszę, równie blisko szatana możesz być na polu golfowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-5 / 7

Niezbyt mądre pytanie, to i odpowiedź adekwatna do niego. Ktoś, kto idzie do kościoła, żeby tam spotkać się z Bogiem nie ma pojęcia o co chodzi Panu Jezusowi. Owszem, jeśli tak to widzi poszukujący Boga człowiek, to jeszcze rozumiem. Taki jeszcze nie wiele wie, nie wiele rozumie, więc działa w oparciu o wpojone schematy. Jeśli jednak ktoś mieniący się wierzącym od lat nadal tak to widzi, to znaczy, że zatrzymał się w rozwoju duchowym na etapie niemowlęcym.
Chodzę do kościoła świadomie, z wyboru i z radoscia, od prawie 40 lat, czyli od nawrócenia w wieku lat 19. Nie żeby spotkać się z Bogiem, bo z Nim nie muszę się spotykać, bo jest tak blisko mnie, że bliżej się nie da, jest we mnie. Tak jak jest w każdym narodzonym na nowo chrzescijaninie. W kościele spotykam się z ludźmi, których kocham i przez których jestem kochany. Idę tam posłuchać też nauczania i świadectw działania Boga i przez to stawać się lepszym uczniem Jezusa. Czasem jesteśmy razem 3, 4 godziny i ciężko się nam rozstać. Nie idę zaliczyć ceremonię i obrzędy tylko być w żywej społeczności zbawionych. Jeśli jeszcze się nie domyślacie, to nie jest to Kościół Rzymsko-Katolicki.
Katolicyzm wykoślawił naukę Pana Jezusa do tego stopnia, że sprowadził ją do pustej obrzędowości, której sami katolicy ani nie rozumieją ani nie potrafią obronić. Dlatego katolicyzm stał się celem ataków i drwin. Cóż....., jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel89def
+4 / 4

@Intropata Nie - dlatego, że święty Mikołaj nie istnieje :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar damazykordialek
0 / 0

Ale na jaki biegun? Przeciez sw. Mikolaj mieszka w Laponii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem