@Karolcia290789 To niestety jest tak, że jakiś kretyn nie doczyta, powie jakiemuś "pożytecznemu idiocie", ten poniesie to dalej i media zaczynają histerię wraz z politykami, którzy liczą na głosy tych kretynów. A od zawsze było wiadomo, że przypadki na które powołują się antyszczepionkowcy, odmawiając jakichkolwiek szczepień dotyczą tylko szczepionek typu kombo 3 - 4 "w jednej". Ale cóż, z "pożytecznymi" Lenina jeszcze nikt nie wyugrał
Uwielbiam wiarę w "naukę". Naukowcy na pewno przeanalizowali wszystkie możliwe konsekwencje wszystkich stosowanych szczepionek, w połączeniu ze wszystkimi mutacjami wirusów i bakterii oraz wszystkimi mutacjami wśród ludzi.
A do teko ostatni czas pokazał wiarygodność tych lekarzy i naukowców. Nawet nie potrafią ustalić, czy maski pomagają, czy nie. A za pieniądze powiedzą każdą bzdurę.
@olewator problem dzisiejszych czasów jest taki, że opinia naukowca i sprzedawcy cudownego eliksiru waży dla wielu ludzi tyle samo, świat stworzył wielu samozwańczych ekspertów.
Jeżeli dziś jakiś naukowiec ogłosiłby, że na ziemię podąża asteroida, która przyniesie zagładę, że mamy 100 lat na przygotowanie się, to znalazło by się tyleż samo naukowców, którzy by go poparło (czytając wyniki badań) jak i takich co by temu zaczęło przeczyć. Dopiero każde proroctwo można poznać po owocach, niestety dla znacznej liczby zawsze w konsekwencji poznanie owoców będzie dla nich wyrokiem, a i tak wielu dalej będzie przeczyć aż do końca...
Każdy środek medyczny, czy procedura medyczna wiąże się nieodzownie z pewnym ryzykiem, ryzyko jest różne. Zażycie paracetamolu może skończyć się w niektórych przypadkach śpiączka, nikt jednak nie będzie zaprzeczać, że przynosi on ulgę w bólu. Szczepionki niczym się w tym nie różnią.
Swego czasu w US dochodziło do zwiększenia aborcji, nie dlatego, że potencjalni rodzice nie chcieli nimi zostać, tylko w związku z epidemią Odry, która wtedy panowała w US gdy matka została zarażona, to zachowanie powodowało często wady dzieci lub nawet poronienia. Dlatego zalecana była aborcja. Dziwnym trafem jak zaczęto szczepienia przeciw odrze to spadła ilość dokonywanych aborcji u decyzji, których było zagrożenie wadami. Tak jak napisał @Fragglesik piekło ze szczepionkami zostało rozpętane odnośnie szczepionki skojarzonej, lekarz, który je rozpętał nie negował szczepieni jako takich, chodziło tylko o te szczepionkę naginając badania poruszał ja z autyzmem. Lekarze którzy się przyjżeli tym badaniom, zrobili swoje (niezależnie od koncernów, które chciały ich badania powstrzymać) stwierdzili oni, że ta skojarzona rzeczywiście ma wyższy poziom występowania NOP w tym zapalenia opon mózgowych, nie znaleźli powiązania pomiędzy szczepieniami a autyzmem.
Ich zachęcenie było takie szczepimy dzieci sprawdzonymi "starymi" szczepionkami nie skojarzonymi, podkreślali jak ważne są szczepienia. Jednak fala antyszczepionkowa posypała się jak układanka domino.
@olewator chyba przypadkowo dałem ci minusa :( tak to jest na telefonie z ujowym internetem za granicą.
Naukowcy i lekarze są przecież niezależni, nie da się ich wszystkich przekupić... Polecam dokument o papierosach, dziesiątki lat okłamywania przez przekupionych lekarzy, naukowców i polityków.
@olewator A ja uwielbiam te ich porównania do odry, świnki, i różyczki, które nie mają żadnych mutacji i których nie jest w stanie pokonać nasza odporność, w przeciwieństwie do obecnego celebryty - kuzyna pospolitej grypy, z którą od lat walczą szczepionkami jakoś bez większych sukcesów.
@mamut3003 Dwie smutne prawdy.
Ludzie są zbyt leniwi, żeby szukać prawdy, dlatego wolą wierzyć w dobre intencje innych, którzy ich "prawdą" karmią - politycy, naukowcy - poprzez "niezależne" media.
Druga znacznie gorsza - prędzej ktoś się zapadnie pod ziemię niż przyzna, że był okłamywany.
Tego nie potrafię pojąć, bo kiedy ja odkryłem, że robi się mnie notorycznie i uporczywie w konia poczułem nieziemską ulgę i przeogromną chęć szukania prawdy. Ale tu wracamy do pierwszego, czyli do lenistwa i wygody życia w swojej strefie komfortu, wykreowanej wyłącznie we własnej głowie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 marca 2021 o 19:18
koronaparanoicy wcale nie są lepsi. Wierzą że szczepionka daje 100% pewność że nie zachorują, jednocześnie pomimo że są zaszczepieni wierzą że jak spotkają osobę która się nie zaszczepiła to na 100% się od niej zarażą i umrą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 marca 2021 o 17:31
@kikurenty idealny przykład robienia z logiki kurtyzany. Żeby jeszcze było lepiej pseudo ekspert w tv będzie grzmiał, że jedynym ratunkiem są szczepienia, że tylko one zakończą te szaleństwo. Za chwilę ten sam ekspert wyjaśnia, że szczepionka nie chroni przed chorobą. Kurtyna.
Autorze, zdajesz sobie sprawę że Twoi przodkowie również żyli bez szczepionek i świetnie sobie radzili z różnymi wirusami i bakteriami przez tysiąclecia. A teraz pojawiłeś się Ty i bez tych magicznych mikstur żyć w zdrowiu już nie możesz, może przemyśl dlaczego tak właśnie jest.
@uderz_w_stol jeżeli chuć trochę zaznajomił byś się z historią ludzkości to nie pisał byś bzdur, że radziliśmy sobie z wirusami.
Każda niemalże choroba była zagrożeniem życia, to co chronili ludzi to ograniczona mobilność.
Starożytny Egipt trwał tak długi gdyż Hetyci którzy mu zagrażali zostali zdziesiątkowani przez nieznaną wtedy zarazę, królestwo które było zagrożeniem dla potęgi Egiptu upadło w ciągu 20 lat .
Im ludzkość szybciej się rozwijają im dochodziło do szybszego przepływu ludzi tym efekty zaraz były szybsze. Wszystkie zarazy dżumy, ospy w średniowieczu.
Indian Ameryki południowej nie zabili konkwistadorzy jak się powszechnie uważa, a zostali zdziesiątkowani przez nieznane im choroby, na które nie byki immunologicznie przygotowani.
Jakieś 80% genotypów indiańskich zostało utracone bezpowrotnie. Więc proszę nie opowiadaj, że ludzkość sobie radziła świetnie.
@7th_Heaven za dużo westernów oglądasz to nie były filmy historyczne ;) i nie łącz ze sobą historii Ameryki północnej z południową. Indianie południowo amerykańscy tak naprawdę w mniejszym stopniu zostali wyniszczeni przez rekonkwiste co choroby przywiezione przez Europejczyków. Gdyby nie np. zwykła ospa bieg historii nie musiał być tak przychylny dla Europejczyków w tamtych rejonach świata.
Co do zaś Ameryki północnej to też nie jest tak do końca jak zwykły zjadacz chleba uważa, epizod spod little bighorn jasno pokazuję (a nie był to wyjątek) że Indianie nie przegrali przez to, że byli słabsi militarnie. Jednym z podjętych działań przez wojsko amerykańskie było rozdawanie indianom koców będących w użyciu po chorych na odrę, ospę itp. indianie nie posiadając odporności na te choroby byki bezbronni i był to iście szatański pomysł, bo mimo całej histerii wobec indian społeczeństwo nie byłoby przychylne zaakceptować konwencjonalnej eksterminacji, a wysoką umieralność spowodowaną chorobami da się zaakceptować. Tak więc twierdzenie że ludzie sobie radzili z chorobami zakaźnymi jest przejawem ignorancji i to wcale nie medycznej. Nie zrozumieniem, że na zasięg i długość trwania choroby ma mobilność społeczna. Ekspansja i wygaśnięcie pierwszej opisanej epidemii dżumy w Europie trwała 60 lat, myślisz, że dlatego tak długo bo dżuma nie jest groźna i zaraźliwa?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 marca 2021 o 0:15
@Tibr mnie zawsze fascynowało jedno. Na wstepie powiem że nie jestem antyszczepionkowcem, nie wierzę że szczepionki wywołują autyzm bo nie przekonują mnie do tego dane statystyczne, ale mimo to bawi mnie, że lekarze nie wiedzą co wywołuje autyzm, ale wiedzą, że nie może to być szczepionka. Szczepionki mają tę wadę, że może zajść jakiś nieznany i nieprzewidziany czynnik który spowoduje, że reakcja autoimmunologiczna naszego organizmu na tą szczepionkę będzie nieprawidłowa, a przy takiej reakcji może się uszkodzić wszystko, łącznie z obszarem mózgu którego uszkodzenie skutkuje autyzmem. Spójrz z jaką łatwością świat medyczny ogłosił, że covid może uszkodzić mózg i powodować alzheimera, zaniki pamięci, otępienie i inne takie? To się wydaje tak łatwo sprawdzalne.
@7th_Heaven przede wszystkim nie polemizowałem odnośnie szczepionek, tylko odnośnie twierdzenia, że ludzie radzili sobie z chorobami, bo tak nie było choroby często były śmiertelne, a brak przemieszczenia się powodował brak rozprzestrzeniania się.
Co do zaś szczepień i autyzmu skoro wywołałaś, każdy szanujący się lekarze powie ci, że nie ma takich dowodów aby łączyć autyzm ze szczepieniem, a nie że szczepionki nie powodują autyzmu;) Dodatkowo cała akcja autyzmu i szczepionki dotyczyła jednej szczepionki tzw skojarzonej nie tych tradycyjnych. Żaden lekarz który podjął wtedy weryfikacje badań dr. Wakefield jak i on sam nie negował zasadności szczepień pozostałymi szczepionkami i pozytywów ze szczepień choćby przeciw Odrze, ty jak matka myślę że wiesz czym grozi Odra w trakcie ciąży.
Tak więc rzekome powiązanie autyzmu ze szczepieniem dotyczyło szczepionki skojarzonej ... Ludzie zaś zaczęli to łączyć ze wszystkimi ponieważ diagnoza autyzmu zbiega się z okresem szczepień. Dawniej nie było dzieci z autyzmem tylko były to dzieci psychicznie chore, opóźnione w rozwoju lub niektórzy nazwali je debilami, tylko czy to oznacza, że wtedy autyzmu nie było rzeczywiście, a teraz on się tak niebotycznie rozprzestrzenił? Dlaczego skoro to przez szczepionkę to dotyka on (autyzm) w dużej mierze chłopców, a mniej dziewczynek?
Co do szczepionek nie mienie się ani antyszczepionkowcem, ani fanatykiem chcącym się szczepić na wszystko jednak jadąc w tropiki przyjął bym szczepionkę na choroby tam występujące.
Co do covid19 byłem sceptyczny ale obawiam się, że w ten czy inny sposób zostaniemy zmuszeni się zaszczepić choćby po to by móc normalnie pracować, otworzyć interesy, które są teraz zabijane przez lockdawn.
Jak na razie, to jedyne wiarygodne testy podobnej szczepionki przeprowadzono kilkanaście lat temu na fretkach i kotach. Zwierzęta zniosły szczepienie doskonale. Do czasu aż zarażono je wirusem, na który były szczepione. Wszystkie zdechły. Zaniechano wtedy badań nad tą szczepionką. Teraz do tego wrócili, ale na zwierzętach już nie testowali. Od razu na ludziach, a wyniki ogłoszą w 2023 roku :)
@UlaL Dzięki za materiał, ale osoba, która twierdzi, że szczepionka mRNA genetycznie modyfikuje nasze komórki nie jest dla mnie kimś kogo warto słuchać.
@PWDzP Dziękuję :) zdrówka życzę :) Masz otwarty umysł i chęć poszukiwań, a to jest dobre, niezależnie od tego, jak przyjmiesz te wiadomości. Gorzej z tymi, którzy niczego nie chcą słyszeć i czytać, bo wszystko wiedzą najlepiej. Znani naukowcy i lekarze, przestrzegając przed szczepionkami, położyli na szali cały swój dorobek zawodowy i reputację. Oni nie są antyszczepionkowcami lecz mają poważne wątpliwości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2021 o 7:01
@slagen wszystko zależy od tego jaka to szczepionka i na co. Jeżeli jest wirus który nie mutuje i którego nasza odporność nie jest w stanie pokonać, a który jest bardzo niebezpieczny, to szczepionka na taki wirus jest jak najbardziej słuszna. Jeżeli natomiast mamy wirusa, który nie jest specjalnie groźny, jeśli się tylko ma prawidłową odporność i zadbany organizm, a który niestety ma wysoką zdolność mutacji w reakcji na próby jego zwalczania, to szczepionki są nie tylko bezsensowne, ale wręcz szkodliwe, bo uniemożliwiają zatrzymanie wirusa poprzez odporność stadną i doprowadzają do idealnych warunków jego mutowania w nieskończoność. Jeśli dodać do tego masowe ograniczenia w profilaktyce zdrowotnej, będące jednym z głównych powodów śmierci na świecie zaraz obok zanieczyszczenia środowiska (oficjalne dane WHO z 2018 roku) oraz świadome i celowe zastraszanie ludzi (polecam lekturę dowolnych publikacji naukowych o wpłyie stresu na odporność i zdrowie) to mamy gotowy przepis na globalną katastrofę zdrowotną (niestety też idealny przepis na biznes konsernów farmaceutycznych i idealny sposób na kontrolę światowych gospodarek)
@Karolcia290789 To niestety jest tak, że jakiś kretyn nie doczyta, powie jakiemuś "pożytecznemu idiocie", ten poniesie to dalej i media zaczynają histerię wraz z politykami, którzy liczą na głosy tych kretynów. A od zawsze było wiadomo, że przypadki na które powołują się antyszczepionkowcy, odmawiając jakichkolwiek szczepień dotyczą tylko szczepionek typu kombo 3 - 4 "w jednej". Ale cóż, z "pożytecznymi" Lenina jeszcze nikt nie wyugrał
Uwielbiam wiarę w "naukę". Naukowcy na pewno przeanalizowali wszystkie możliwe konsekwencje wszystkich stosowanych szczepionek, w połączeniu ze wszystkimi mutacjami wirusów i bakterii oraz wszystkimi mutacjami wśród ludzi.
A do teko ostatni czas pokazał wiarygodność tych lekarzy i naukowców. Nawet nie potrafią ustalić, czy maski pomagają, czy nie. A za pieniądze powiedzą każdą bzdurę.
@olewator problem dzisiejszych czasów jest taki, że opinia naukowca i sprzedawcy cudownego eliksiru waży dla wielu ludzi tyle samo, świat stworzył wielu samozwańczych ekspertów.
Jeżeli dziś jakiś naukowiec ogłosiłby, że na ziemię podąża asteroida, która przyniesie zagładę, że mamy 100 lat na przygotowanie się, to znalazło by się tyleż samo naukowców, którzy by go poparło (czytając wyniki badań) jak i takich co by temu zaczęło przeczyć. Dopiero każde proroctwo można poznać po owocach, niestety dla znacznej liczby zawsze w konsekwencji poznanie owoców będzie dla nich wyrokiem, a i tak wielu dalej będzie przeczyć aż do końca...
Każdy środek medyczny, czy procedura medyczna wiąże się nieodzownie z pewnym ryzykiem, ryzyko jest różne. Zażycie paracetamolu może skończyć się w niektórych przypadkach śpiączka, nikt jednak nie będzie zaprzeczać, że przynosi on ulgę w bólu. Szczepionki niczym się w tym nie różnią.
Swego czasu w US dochodziło do zwiększenia aborcji, nie dlatego, że potencjalni rodzice nie chcieli nimi zostać, tylko w związku z epidemią Odry, która wtedy panowała w US gdy matka została zarażona, to zachowanie powodowało często wady dzieci lub nawet poronienia. Dlatego zalecana była aborcja. Dziwnym trafem jak zaczęto szczepienia przeciw odrze to spadła ilość dokonywanych aborcji u decyzji, których było zagrożenie wadami. Tak jak napisał @Fragglesik piekło ze szczepionkami zostało rozpętane odnośnie szczepionki skojarzonej, lekarz, który je rozpętał nie negował szczepieni jako takich, chodziło tylko o te szczepionkę naginając badania poruszał ja z autyzmem. Lekarze którzy się przyjżeli tym badaniom, zrobili swoje (niezależnie od koncernów, które chciały ich badania powstrzymać) stwierdzili oni, że ta skojarzona rzeczywiście ma wyższy poziom występowania NOP w tym zapalenia opon mózgowych, nie znaleźli powiązania pomiędzy szczepieniami a autyzmem.
Ich zachęcenie było takie szczepimy dzieci sprawdzonymi "starymi" szczepionkami nie skojarzonymi, podkreślali jak ważne są szczepienia. Jednak fala antyszczepionkowa posypała się jak układanka domino.
@Tibr Jest jednak różnica między: Znasz ryzyko i sam decydujesz; a musisz się zaczepić nopy bla bla nie ma bla, antyszepionkowiec bla bla.
@olewator chyba przypadkowo dałem ci minusa :( tak to jest na telefonie z ujowym internetem za granicą.
Naukowcy i lekarze są przecież niezależni, nie da się ich wszystkich przekupić... Polecam dokument o papierosach, dziesiątki lat okłamywania przez przekupionych lekarzy, naukowców i polityków.
@olewator A ja uwielbiam te ich porównania do odry, świnki, i różyczki, które nie mają żadnych mutacji i których nie jest w stanie pokonać nasza odporność, w przeciwieństwie do obecnego celebryty - kuzyna pospolitej grypy, z którą od lat walczą szczepionkami jakoś bez większych sukcesów.
Karolcia bierz moją niech Ci idzie na zdrowie, poważnie! A jeżeli słuchasz i wierzysz w to co mówią te sprzedajne kury w tv to gratuluję.
@mamut3003 Dwie smutne prawdy.
Ludzie są zbyt leniwi, żeby szukać prawdy, dlatego wolą wierzyć w dobre intencje innych, którzy ich "prawdą" karmią - politycy, naukowcy - poprzez "niezależne" media.
Druga znacznie gorsza - prędzej ktoś się zapadnie pod ziemię niż przyzna, że był okłamywany.
Tego nie potrafię pojąć, bo kiedy ja odkryłem, że robi się mnie notorycznie i uporczywie w konia poczułem nieziemską ulgę i przeogromną chęć szukania prawdy. Ale tu wracamy do pierwszego, czyli do lenistwa i wygody życia w swojej strefie komfortu, wykreowanej wyłącznie we własnej głowie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2021 o 19:18
koronaparanoicy wcale nie są lepsi. Wierzą że szczepionka daje 100% pewność że nie zachorują, jednocześnie pomimo że są zaszczepieni wierzą że jak spotkają osobę która się nie zaszczepiła to na 100% się od niej zarażą i umrą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2021 o 17:31
@kikurenty idealny przykład robienia z logiki kurtyzany. Żeby jeszcze było lepiej pseudo ekspert w tv będzie grzmiał, że jedynym ratunkiem są szczepienia, że tylko one zakończą te szaleństwo. Za chwilę ten sam ekspert wyjaśnia, że szczepionka nie chroni przed chorobą. Kurtyna.
Autorze, zdajesz sobie sprawę że Twoi przodkowie również żyli bez szczepionek i świetnie sobie radzili z różnymi wirusami i bakteriami przez tysiąclecia. A teraz pojawiłeś się Ty i bez tych magicznych mikstur żyć w zdrowiu już nie możesz, może przemyśl dlaczego tak właśnie jest.
@uderz_w_stol jeżeli chuć trochę zaznajomił byś się z historią ludzkości to nie pisał byś bzdur, że radziliśmy sobie z wirusami.
Każda niemalże choroba była zagrożeniem życia, to co chronili ludzi to ograniczona mobilność.
Starożytny Egipt trwał tak długi gdyż Hetyci którzy mu zagrażali zostali zdziesiątkowani przez nieznaną wtedy zarazę, królestwo które było zagrożeniem dla potęgi Egiptu upadło w ciągu 20 lat .
Im ludzkość szybciej się rozwijają im dochodziło do szybszego przepływu ludzi tym efekty zaraz były szybsze. Wszystkie zarazy dżumy, ospy w średniowieczu.
Indian Ameryki południowej nie zabili konkwistadorzy jak się powszechnie uważa, a zostali zdziesiątkowani przez nieznane im choroby, na które nie byki immunologicznie przygotowani.
Jakieś 80% genotypów indiańskich zostało utracone bezpowrotnie. Więc proszę nie opowiadaj, że ludzkość sobie radziła świetnie.
@Tibr tak, indian wykończyły choroby, takie ołowiowe najbardziej
@7th_Heaven za dużo westernów oglądasz to nie były filmy historyczne ;) i nie łącz ze sobą historii Ameryki północnej z południową. Indianie południowo amerykańscy tak naprawdę w mniejszym stopniu zostali wyniszczeni przez rekonkwiste co choroby przywiezione przez Europejczyków. Gdyby nie np. zwykła ospa bieg historii nie musiał być tak przychylny dla Europejczyków w tamtych rejonach świata.
Co do zaś Ameryki północnej to też nie jest tak do końca jak zwykły zjadacz chleba uważa, epizod spod little bighorn jasno pokazuję (a nie był to wyjątek) że Indianie nie przegrali przez to, że byli słabsi militarnie. Jednym z podjętych działań przez wojsko amerykańskie było rozdawanie indianom koców będących w użyciu po chorych na odrę, ospę itp. indianie nie posiadając odporności na te choroby byki bezbronni i był to iście szatański pomysł, bo mimo całej histerii wobec indian społeczeństwo nie byłoby przychylne zaakceptować konwencjonalnej eksterminacji, a wysoką umieralność spowodowaną chorobami da się zaakceptować. Tak więc twierdzenie że ludzie sobie radzili z chorobami zakaźnymi jest przejawem ignorancji i to wcale nie medycznej. Nie zrozumieniem, że na zasięg i długość trwania choroby ma mobilność społeczna. Ekspansja i wygaśnięcie pierwszej opisanej epidemii dżumy w Europie trwała 60 lat, myślisz, że dlatego tak długo bo dżuma nie jest groźna i zaraźliwa?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2021 o 0:15
@Tibr mnie zawsze fascynowało jedno. Na wstepie powiem że nie jestem antyszczepionkowcem, nie wierzę że szczepionki wywołują autyzm bo nie przekonują mnie do tego dane statystyczne, ale mimo to bawi mnie, że lekarze nie wiedzą co wywołuje autyzm, ale wiedzą, że nie może to być szczepionka. Szczepionki mają tę wadę, że może zajść jakiś nieznany i nieprzewidziany czynnik który spowoduje, że reakcja autoimmunologiczna naszego organizmu na tą szczepionkę będzie nieprawidłowa, a przy takiej reakcji może się uszkodzić wszystko, łącznie z obszarem mózgu którego uszkodzenie skutkuje autyzmem. Spójrz z jaką łatwością świat medyczny ogłosił, że covid może uszkodzić mózg i powodować alzheimera, zaniki pamięci, otępienie i inne takie? To się wydaje tak łatwo sprawdzalne.
@7th_Heaven przede wszystkim nie polemizowałem odnośnie szczepionek, tylko odnośnie twierdzenia, że ludzie radzili sobie z chorobami, bo tak nie było choroby często były śmiertelne, a brak przemieszczenia się powodował brak rozprzestrzeniania się.
Co do zaś szczepień i autyzmu skoro wywołałaś, każdy szanujący się lekarze powie ci, że nie ma takich dowodów aby łączyć autyzm ze szczepieniem, a nie że szczepionki nie powodują autyzmu;) Dodatkowo cała akcja autyzmu i szczepionki dotyczyła jednej szczepionki tzw skojarzonej nie tych tradycyjnych. Żaden lekarz który podjął wtedy weryfikacje badań dr. Wakefield jak i on sam nie negował zasadności szczepień pozostałymi szczepionkami i pozytywów ze szczepień choćby przeciw Odrze, ty jak matka myślę że wiesz czym grozi Odra w trakcie ciąży.
Tak więc rzekome powiązanie autyzmu ze szczepieniem dotyczyło szczepionki skojarzonej ... Ludzie zaś zaczęli to łączyć ze wszystkimi ponieważ diagnoza autyzmu zbiega się z okresem szczepień. Dawniej nie było dzieci z autyzmem tylko były to dzieci psychicznie chore, opóźnione w rozwoju lub niektórzy nazwali je debilami, tylko czy to oznacza, że wtedy autyzmu nie było rzeczywiście, a teraz on się tak niebotycznie rozprzestrzenił? Dlaczego skoro to przez szczepionkę to dotyka on (autyzm) w dużej mierze chłopców, a mniej dziewczynek?
Co do szczepionek nie mienie się ani antyszczepionkowcem, ani fanatykiem chcącym się szczepić na wszystko jednak jadąc w tropiki przyjął bym szczepionkę na choroby tam występujące.
Co do covid19 byłem sceptyczny ale obawiam się, że w ten czy inny sposób zostaniemy zmuszeni się zaszczepić choćby po to by móc normalnie pracować, otworzyć interesy, które są teraz zabijane przez lockdawn.
Jak na razie, to jedyne wiarygodne testy podobnej szczepionki przeprowadzono kilkanaście lat temu na fretkach i kotach. Zwierzęta zniosły szczepienie doskonale. Do czasu aż zarażono je wirusem, na który były szczepione. Wszystkie zdechły. Zaniechano wtedy badań nad tą szczepionką. Teraz do tego wrócili, ale na zwierzętach już nie testowali. Od razu na ludziach, a wyniki ogłoszą w 2023 roku :)
@UlaL Czy mogłabyś podać link lub tytuł publikacji?
@UlaL Ponawiam prośbę o jakieś namiary na badania, o których napisałaś.
@PWDzP Jak nie zapomnę poszukam wieczorem. Teraz nie mam czasu. Miłego dnia :)
@UlaL Bardzo dziękuję
@PWDzP Proszę, wysłuchaj tego: https://www.cda.pl/video/633029025?fbclid=IwAR1vICCo85xMdeoHyJB8kfoMBjdWN0uUo_H5wN0deIK8W_s1y59PWUotOI0
@UlaL Dziękuję chętnie się zapoznam
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2021 o 3:50
@UlaL Dzięki za materiał, ale osoba, która twierdzi, że szczepionka mRNA genetycznie modyfikuje nasze komórki nie jest dla mnie kimś kogo warto słuchać.
@PWDzP To w takim razie posłuchaj profesora Zielińskiego. Może on Cię przekona. https://stolikwolnosci.pl/wywiad-z-prof-romanem-zielinskim/
@UlaL Obiecuję, że posłucham i napiszę, czy mnie to przekonuje.
@PWDzP Dziękuję :) zdrówka życzę :) Masz otwarty umysł i chęć poszukiwań, a to jest dobre, niezależnie od tego, jak przyjmiesz te wiadomości. Gorzej z tymi, którzy niczego nie chcą słyszeć i czytać, bo wszystko wiedzą najlepiej. Znani naukowcy i lekarze, przestrzegając przed szczepionkami, położyli na szali cały swój dorobek zawodowy i reputację. Oni nie są antyszczepionkowcami lecz mają poważne wątpliwości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2021 o 7:01
Szczepionki statystycznie przynoszą dużo więcej dobrego niż złego ale jak masz pecha to szczepionka Cię zabije.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2021 o 17:38
@slagen wszystko zależy od tego jaka to szczepionka i na co. Jeżeli jest wirus który nie mutuje i którego nasza odporność nie jest w stanie pokonać, a który jest bardzo niebezpieczny, to szczepionka na taki wirus jest jak najbardziej słuszna. Jeżeli natomiast mamy wirusa, który nie jest specjalnie groźny, jeśli się tylko ma prawidłową odporność i zadbany organizm, a który niestety ma wysoką zdolność mutacji w reakcji na próby jego zwalczania, to szczepionki są nie tylko bezsensowne, ale wręcz szkodliwe, bo uniemożliwiają zatrzymanie wirusa poprzez odporność stadną i doprowadzają do idealnych warunków jego mutowania w nieskończoność. Jeśli dodać do tego masowe ograniczenia w profilaktyce zdrowotnej, będące jednym z głównych powodów śmierci na świecie zaraz obok zanieczyszczenia środowiska (oficjalne dane WHO z 2018 roku) oraz świadome i celowe zastraszanie ludzi (polecam lekturę dowolnych publikacji naukowych o wpłyie stresu na odporność i zdrowie) to mamy gotowy przepis na globalną katastrofę zdrowotną (niestety też idealny przepis na biznes konsernów farmaceutycznych i idealny sposób na kontrolę światowych gospodarek)
@7th_Heaven Dokładnie tak. O tym mówi dr Bossche. https://dorzeczy.pl/kraj/175939/masowe-szczepienia-na-koronawirusa-moga-zakonczyc-sie-dla-nas-tragicznie.html
Szczepionki tak są porządku eksperymenty medyczne śmiem wątpić
@Tibr a czy Ty zaszczepiłeś się już przeciwko dżumie?
Tylko inteligentny inaczej porównuje sprawdzone,przebadane szczepionki do eksperymentalnego preparatu na covid.
Tylko że to są preparaty zrobione po szybkości i ty je testujesz a nie w pełni przetestowane szczepionki. Przyklad masz z astra zenca ...