@Saladyn1
Ależ oczywiście że kościół ma sądy tyle że nie che karać swoich.. Jak jeszcze był feudałem to a nawet później taką funkcje pełniły zakony zamknięte z klauzulą milczenia. Ten kto podpadł trafiał tam .. czasem zamurowywano go w celi pokutnej..
Ale jak pisałem jak podpadł przełożonym biskupom , kardynałom czy papieżowi i to poważnie . Głównie jak zrobił wałek finansowy coś ukradł , za szfidel albo się z jakąś sprawą wygadał i wkopał kościół w kłopoty np w relacjach z książętami czy królami. Nowością jest to ze plebs na jakim do niedawna pasożytował bezkarnie i robił z nim co chciał zaczyna domagać się sprawiedliwości a świeckie sady nie traktują kościół jak osobną instytucje bezkarną jak dawniej...
@pisowskagangrena Pazerność na kasę zgubiła tego sukienkowego. Za gwałcenie dzieci przenieśliby go do innej parafii i sprawę zamieciono pod dywan, tak jak to się robi z innymi duchownymi w kk.
@Rydzykant
Właśnie zastanawiam się czy ukaranie winnego w Polsce jest normą... Kiedyś wydawało mis ie że tak.. teraz widzę że karane są tylko płotki.. a rządzą nami mafie i bandyci za pomocą niekompetentnych i przekupnych łajz w mundurach i w urzędach.
No może w końcu po dwóch dekadach kościelnie przestępcy seksualni dostają wyroki nie w zawiasach.. Choć widok prokuratora Piotrowicza w TK nie wzbudza zaufania względem praworządności po tym jak bronił księdza z Tylawy zamiast go oskarżać a niedawno Duda ułaskawił pedofila .... Więc .. ja to raczej czarno widię.. może dlatego że jestem realistą o jakim filozof powiedział by ze jest pesymistą
Ja jednak uważam że karanie przestępców powinno być proporcjonalne do szkodliwości ich czynów . I niestety uważam ze szkodliwość czynów osób zajmujących pewne pozycje czy pełniące pewne funkcje mam na myśli urzędy lub pełniące pewne funkcje są jednak bardziej szkodliwe niż taki sam czyn osoby nie pełniących funkcji ani nie sprawujących urząd..
Przykładowo wzięcie łapówki przez biletera jaki wpuścił kogoś na dyskotekę bez biletu jest nieporównywalnie mniej szkodliwe niż sędziego jaki za łapówkę uznał za niewinnego mafijnego bosa. Choć obaj popełnili to samo przestępstwo tak samo opisane w tym samym paragrafie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2021 o 15:38
@killerxcartoon
A w swoim przykładzie nie widzisz różnicy w wielkości uzyskanej korzyści?
Jeśli zaczniemy karać ze względu na "szkodliwość" czynu, pozostanie arbitralne określenie co uważamy za bardziej szkodliwe. Oraz czyje czyny są bardziej a czyje mniej szkodliwe. Taka strategia będzie bardzo niebezpieczna i każda władza wykorzysta ją do chronienia "swoich".
Prawo powinno być tak proste i jednoznaczne, by zdecydowanie utrudnić prawnikom wszelkie możliwe "nadinterpretacja".
Ogólnie uważam ze czyny osób pełniące funkcje publiczne pochodzące z wyborów, funkcje publiczne urzędów państwowych i zawody zaufania publicznego powinny być karane znacznie surowiej. A już za obligatoryjne uważam że za korupcję powinno być dożywotnie pozbawienie aktywnego prawa wyborczego i dożywotniego zakazu pełnienia urzędu i pełnienia funkcji utrzymywanych z podatków.
Dodał bym jeszcze że osoba pełniąca urząd przyłapana na korupcji powinna tracić świadczenia emerytalne za cały okres pełnienia urzędu.
Naprawiło by to kraj.
Uważam korupcję za raka jaki toczy to państwo jaki podważa zaufanie obywateli do państwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2021 o 20:03
@killerxcartoon
Akurat z tym się zgadzam. Przy czym tego nie nazwał bym karą, bowiem wskazałeś na pozasądowe aspekty. Zakaz pełnienia urzędu oraz utrata świadczeń powinny być zwykłym skutkiem utraty zaufania publicznego. Tak, jak alkoholikowi nikt nie powierza kluczy do baru.
Kościół nie ma sądów które mogą wsadzić do więzienia...
@Saladyn1
Ależ oczywiście że kościół ma sądy tyle że nie che karać swoich.. Jak jeszcze był feudałem to a nawet później taką funkcje pełniły zakony zamknięte z klauzulą milczenia. Ten kto podpadł trafiał tam .. czasem zamurowywano go w celi pokutnej..
Ale jak pisałem jak podpadł przełożonym biskupom , kardynałom czy papieżowi i to poważnie . Głównie jak zrobił wałek finansowy coś ukradł , za szfidel albo się z jakąś sprawą wygadał i wkopał kościół w kłopoty np w relacjach z książętami czy królami. Nowością jest to ze plebs na jakim do niedawna pasożytował bezkarnie i robił z nim co chciał zaczyna domagać się sprawiedliwości a świeckie sady nie traktują kościół jak osobną instytucje bezkarną jak dawniej...
@Saladyn1 Nie do końca masz rację. Biskup może skazać księdza na pobyt w zakonie klauzurowym, albo w jakimkolwiek innym miejscu odosobnienia.
@tema_lina Kościół nie może więzić kogokolwiek... taki ksiądz może sobie w każdej chwili wyjść jesli zechce więc to nie wiezienie.
@Saladyn1 Teoretycznie tak, ale tylko teoretycznie, bo np. może nagle zachorować jak Wesołowski i zemrzeć szybko:)
@tema_lina Teoretycznie również możesz sobie uwięzić pedofila lub go zemrzeć.
Duda go ułaskawi, ma wprawę w ułaskawianiu pedofili
@pisowskagangrena Pazerność na kasę zgubiła tego sukienkowego. Za gwałcenie dzieci przenieśliby go do innej parafii i sprawę zamieciono pod dywan, tak jak to się robi z innymi duchownymi w kk.
"Nie widzę zdziwienia" - przecież pedofilia, to tylko "pokusa", a kradzież to grzech śmiertelny.
Sarkazm...
@Ata11 jaka w polski prawie jest kara za gwałt a jaka za wyłudzenie VAT?
@Rydzykant a jest?
@Rydzykant
Właśnie zastanawiam się czy ukaranie winnego w Polsce jest normą... Kiedyś wydawało mis ie że tak.. teraz widzę że karane są tylko płotki.. a rządzą nami mafie i bandyci za pomocą niekompetentnych i przekupnych łajz w mundurach i w urzędach.
No może w końcu po dwóch dekadach kościelnie przestępcy seksualni dostają wyroki nie w zawiasach.. Choć widok prokuratora Piotrowicza w TK nie wzbudza zaufania względem praworządności po tym jak bronił księdza z Tylawy zamiast go oskarżać a niedawno Duda ułaskawił pedofila .... Więc .. ja to raczej czarno widię.. może dlatego że jestem realistą o jakim filozof powiedział by ze jest pesymistą
@Rydzykant
Ja jednak uważam że karanie przestępców powinno być proporcjonalne do szkodliwości ich czynów . I niestety uważam ze szkodliwość czynów osób zajmujących pewne pozycje czy pełniące pewne funkcje mam na myśli urzędy lub pełniące pewne funkcje są jednak bardziej szkodliwe niż taki sam czyn osoby nie pełniących funkcji ani nie sprawujących urząd..
Przykładowo wzięcie łapówki przez biletera jaki wpuścił kogoś na dyskotekę bez biletu jest nieporównywalnie mniej szkodliwe niż sędziego jaki za łapówkę uznał za niewinnego mafijnego bosa. Choć obaj popełnili to samo przestępstwo tak samo opisane w tym samym paragrafie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2021 o 15:38
@killerxcartoon
A w swoim przykładzie nie widzisz różnicy w wielkości uzyskanej korzyści?
Jeśli zaczniemy karać ze względu na "szkodliwość" czynu, pozostanie arbitralne określenie co uważamy za bardziej szkodliwe. Oraz czyje czyny są bardziej a czyje mniej szkodliwe. Taka strategia będzie bardzo niebezpieczna i każda władza wykorzysta ją do chronienia "swoich".
Prawo powinno być tak proste i jednoznaczne, by zdecydowanie utrudnić prawnikom wszelkie możliwe "nadinterpretacja".
@Rydzykant
Ogólnie uważam ze czyny osób pełniące funkcje publiczne pochodzące z wyborów, funkcje publiczne urzędów państwowych i zawody zaufania publicznego powinny być karane znacznie surowiej. A już za obligatoryjne uważam że za korupcję powinno być dożywotnie pozbawienie aktywnego prawa wyborczego i dożywotniego zakazu pełnienia urzędu i pełnienia funkcji utrzymywanych z podatków.
Dodał bym jeszcze że osoba pełniąca urząd przyłapana na korupcji powinna tracić świadczenia emerytalne za cały okres pełnienia urzędu.
Naprawiło by to kraj.
Uważam korupcję za raka jaki toczy to państwo jaki podważa zaufanie obywateli do państwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2021 o 20:03
@killerxcartoon
Akurat z tym się zgadzam. Przy czym tego nie nazwał bym karą, bowiem wskazałeś na pozasądowe aspekty. Zakaz pełnienia urzędu oraz utrata świadczeń powinny być zwykłym skutkiem utraty zaufania publicznego. Tak, jak alkoholikowi nikt nie powierza kluczy do baru.