Doświadczyłem czegoś podobnego kilka razy. Świadomość obecności kogoś, kto emanowal czystym złem, przerażenie, paraliż. Istota znikała, kiedy ogromnym wysiłkiem woli zawołałem cichutko - "Jezu, ratuj!" Nikomu nie życzę takiego spotkania.
Też miałam to kilkakrotnie, modliłam się bezgłośnie. Próbowałam mówić jednak z ust wydobywał się bełkot. Byłam świadoma, ale nie mogłam się ruszać. Wydawało mi się że oczy mam otwarte. To coś stało mi przy łóżku zaraz przy głowie. Było bardzo realne. Jak do mnie podchodziło to myślałam że to mój syn, który czasem w nocy przychodzi do nas spać. Innym razem była to starsza kobieta, którą udało mi się dotknąć. Jakbym dotykała realna postać. Coś strasznego i niesamowitego jednocześnie.
To paraliż senny. Miewam od czasu do czasu, przy zasypianiu. Część mózgu, odpowiedzialna za poruszanie śpi, a ta od "myślenia" nie i jest się świadomym. Jest to megadziwny stan, uczucie lewitacji, duszności, na początku panika. Często wtedy doznaje się "objawień", choć ja nigdy nie doświadczyłem obecności nikogo innego. Ale w tym stanie, gdybym pomyślał, że obok stoi Napoleon, to on by tam był, ten stan naprawdę jest odjechany. Po kilku razach jest się już świadomym, jak to działa i w sumie określiłbym to przeżycie jako ciekawe :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 kwietnia 2021 o 21:56
W wersji lajt: "paraliż senny" - przejściowy objaw "pół jawy" wywoływany przez zmęczenie, choroby, wycieńczenie lub długotrwały stres. Ciało jest już zwiotczone, mózg zapodaje wizje senne, ale receptory wciąż działają.
Wersja hard: sny i wizje z elementami duszności, przygniecenia, paraliżu, gniecenia, uderzeń/ukłuć w klatkę piersiową - bardzo często występuje w stanach przedzawałowych lub poprzedza udar.
Wniosek: zalecana konsultacja z lekarzem - przynajmniej przez telefon, badania ogólne w tym ciśnienie, morfologia, gluko i elektrolity.
....Czy była to zmora a może coś innego?
A co innego chodzi po ziemi w czarnej (sutannie) i po nocy gwałci dzieci w ciemnych pomieszczeniach?
Na pewno nie byl to Jezusek. On by się świecił na biało i miał tęczowa aureole wokół głowy. ...
:-)))
Doświadczyłem czegoś podobnego kilka razy. Świadomość obecności kogoś, kto emanowal czystym złem, przerażenie, paraliż. Istota znikała, kiedy ogromnym wysiłkiem woli zawołałem cichutko - "Jezu, ratuj!" Nikomu nie życzę takiego spotkania.
Też miałam to kilkakrotnie, modliłam się bezgłośnie. Próbowałam mówić jednak z ust wydobywał się bełkot. Byłam świadoma, ale nie mogłam się ruszać. Wydawało mi się że oczy mam otwarte. To coś stało mi przy łóżku zaraz przy głowie. Było bardzo realne. Jak do mnie podchodziło to myślałam że to mój syn, który czasem w nocy przychodzi do nas spać. Innym razem była to starsza kobieta, którą udało mi się dotknąć. Jakbym dotykała realna postać. Coś strasznego i niesamowitego jednocześnie.
@ALEJAJAJAKBERETY : paraliż senny. znane i w pełni wyjasnione zjawisko.
Wiem, co nie zmienia faktu że jest to niezbyt miłe przeżycie
To paraliż senny. Miewam od czasu do czasu, przy zasypianiu. Część mózgu, odpowiedzialna za poruszanie śpi, a ta od "myślenia" nie i jest się świadomym. Jest to megadziwny stan, uczucie lewitacji, duszności, na początku panika. Często wtedy doznaje się "objawień", choć ja nigdy nie doświadczyłem obecności nikogo innego. Ale w tym stanie, gdybym pomyślał, że obok stoi Napoleon, to on by tam był, ten stan naprawdę jest odjechany. Po kilku razach jest się już świadomym, jak to działa i w sumie określiłbym to przeżycie jako ciekawe :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2021 o 21:56
Niestety nie zmora ale o wiele gorzej.
W wersji lajt: "paraliż senny" - przejściowy objaw "pół jawy" wywoływany przez zmęczenie, choroby, wycieńczenie lub długotrwały stres. Ciało jest już zwiotczone, mózg zapodaje wizje senne, ale receptory wciąż działają.
Wersja hard: sny i wizje z elementami duszności, przygniecenia, paraliżu, gniecenia, uderzeń/ukłuć w klatkę piersiową - bardzo często występuje w stanach przedzawałowych lub poprzedza udar.
Wniosek: zalecana konsultacja z lekarzem - przynajmniej przez telefon, badania ogólne w tym ciśnienie, morfologia, gluko i elektrolity.