@Banasik Podstawowa zasada jest taka, że przecinki są używane do rozdzielania zdań składowych. A te (najczęściej) można poznać po czasownikach. W dużym uproszczeniu 3 czasowniki w zdaniu oznaczają 3 zdania składowe i potencjalnie 2 przecinki (chyba, że zdania składowe są połączone spójnikami, takimi jak "i"). Oczywiście są wyjątki (np. "lubię robić" to jedno zdanie składowe) i są jeszcze inne rzeczy (np. wtrącenia). Istnieją też równoważniki zdania. Dokładniej to nie tyle chodzi o czasowniki, co o orzeczenia, ale podejrzewam, że takiego terminu to większość ludzi nawet nie kojarzy. Generalnie przydaje się wiedza o rozbiorze zdania i zdaniach podrzędnie złożonych, ale to już dłuższa historia... ;)
@kamil1024 . Tych zasad, oczywiście, uczono mnie w szkole, ale jakoś słabo mi się przyjęły. Jak sam piszesz, są one dość zawiłe i przez to trudne do bezpośredniego stosowania. Przecież pisząc coś nie będę w locie prowadził rozbioru gramatycznego tego co piszę. Z ortografią jest prościej, każde słowo ma swoją poprawną pisownię, wystarczy ją zapamiętać, w sprawie interpunkcji pozostaje mi intuicja, która czasem zawodzi.
@Banasik "Przecież pisząc coś nie będę w locie prowadził rozbioru gramatycznego tego co piszę." Czemu nie? Ja to robię. :D Ale tak bardziej serio to tylko w jakimś podstawowym zakresie (np. zdania podrzędne czy wtrącenia są dość oczywiste w identyfikacji). Natomiast generalnie oczywiście masz rację - zasad, które mają wpływ na interpunkcję, jest sporo, a do tego w wielu przypadkach jest to kwestia dyskusyjna, bo np. czasem 2 różne opcje są poprawne, tylko co najwyżej mogą dawać trochę inne znaczenie. Dobrym przykładem jest "nie" z przymiotnikami - generalnie piszemy je razem, ale wyjątkiem są wyraźne przeciwstawienia. I nawet, jeśli zasady są precyzyjne, to można się kłócić, jakie miało być znaczenie i który zapis za sobą pociąga. Na tej stronie jest fajny przykład, gdzie "nie( )smaczny, ale zdrowy" jest zapisane na oba sposoby w zależności od intencji/znaczenia: https://niez.pl/przymiotnikami/ Takich problematycznych sytuacji jest więcej i dwoje kształconych w tym kierunku osób mogłoby się długo zastanawiać nad każdą jedną. A jak "przeciętni" ludzie mają "na szybko" ocenić, jaka pisownia jest poprawna? Grunt, myślę, żeby unikać większości oczywistych błędów.
Natomiast zdecydowana większość ludzi nie zna nawet podstawowych zasad albo przynajmniej pisze w taki sposób, jakby nie znała.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 kwietnia 2021 o 21:53
@Obeznany Kropki nienawiści... Kończę coś wielokropkiem, potem dowiaduję się, że ktoś to nazwał kilkoma kropkami nienawiści. Poprawne zakończenie zdania uchodzi za coś dziwnego. Masakra.
Zależy co i komu piszesz. Czasem jeśli jeszcze weźmiesz od uwagę wszystkie wtrącenia, może też użyjesz bardziej wyszukanego słownictwa, to niektórzy ludzie mogą nie potraktować Cię poważnie. To tak jakbyś przyszedł na mecz w garniturze. Samych przecinków bym się nie czepiał, o ile ich brak nie zmienia sensu zdania.
Swoją drogą zauważyliście, że w angielskim tych przecinków jakoś mniej jest?
@Aarcticfrost Pisać w 100% ani nawet w 99% poprawnie pewnie nikt albo prawie nikt nie umie, bo wymaga to ogromnej wiedzy. Ale wygląda na to, że z 95% Polaków nie potrafi pisać nawet w 70% poprawnie (albo może nawet 50%?). To, co się widzi na co dzień w internecie, to jest dramat. Jeśli ktoś w większości pisze poprawnie, to jest to taki ewenement, że budzi podziw. Mój na ten przykład. Poprawność nie jest dziś normą. Normą jest: "o ch*j ci chodzi, przecież i tak każdy rozumie!".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2021 o 23:36
@Aarcticfrost A btw - skąd ci się wziął ten przecinek przed "wcale"? Brak przecinków już mnie dawno nie dziwi, ale takich losowych niczym nie uzasadnionych przecinków nigdy nie mogłem zrozumieć.
@Aarcticfrost Ja zwracam na to uwagę i poprawiam karygodne błędy (te dziecko, wogule, ktury, wzioł itp). mam też coś takiego, że np. piszę z jakimś facetem i: oooo, używa przecinków! Ooooo, ładnie się wypowiada, błędów nie robi!
moja dziewczyna była promiskuitystyczna socjopatką, ale pisała bezbłędnie. Niestety nie skończyła zawodówki. i miała liczne choroby weneryczne.oraz biła i poniżała przypadkowe osoby,w ukryciu, oraz kradła.
@Albiorix Ja zwracam. Dziś (albo może po prostu w internecie?) poprawne pisanie jest taką rzadkością, że budzi mój szok za każdym razem. Czyli bardzo rzadko.
Coś w tym jest. Kilka razy odpisywano mi komentarzem typu: "Wow, poprawnie piszesz! To dzisiaj rzadkość". Niezmiennie czuję się wtedy, jakbym w wieku niemal trzydziestu lat został pochwalony za to, że odlewając się trafiam do sedesu a nie na podłogę. Dzięki, ludzie.
Czasem miewam wątpliwości w kwestii interpunkcji. Na przykład teraz, czy ten przecinek po "podziw" jest potrzebny?
@Banasik Potrzebny.
https://www.ortograf.pl/zasady-pisowni/przecinek-przed-jeslijezeli
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2021 o 8:02
@TomorrowNeverKnows . Dzięki.
@Banasik Podstawowa zasada jest taka, że przecinki są używane do rozdzielania zdań składowych. A te (najczęściej) można poznać po czasownikach. W dużym uproszczeniu 3 czasowniki w zdaniu oznaczają 3 zdania składowe i potencjalnie 2 przecinki (chyba, że zdania składowe są połączone spójnikami, takimi jak "i"). Oczywiście są wyjątki (np. "lubię robić" to jedno zdanie składowe) i są jeszcze inne rzeczy (np. wtrącenia). Istnieją też równoważniki zdania. Dokładniej to nie tyle chodzi o czasowniki, co o orzeczenia, ale podejrzewam, że takiego terminu to większość ludzi nawet nie kojarzy. Generalnie przydaje się wiedza o rozbiorze zdania i zdaniach podrzędnie złożonych, ale to już dłuższa historia... ;)
@kamil1024 . Tych zasad, oczywiście, uczono mnie w szkole, ale jakoś słabo mi się przyjęły. Jak sam piszesz, są one dość zawiłe i przez to trudne do bezpośredniego stosowania. Przecież pisząc coś nie będę w locie prowadził rozbioru gramatycznego tego co piszę. Z ortografią jest prościej, każde słowo ma swoją poprawną pisownię, wystarczy ją zapamiętać, w sprawie interpunkcji pozostaje mi intuicja, która czasem zawodzi.
@Banasik "Przecież pisząc coś nie będę w locie prowadził rozbioru gramatycznego tego co piszę." Czemu nie? Ja to robię. :D Ale tak bardziej serio to tylko w jakimś podstawowym zakresie (np. zdania podrzędne czy wtrącenia są dość oczywiste w identyfikacji). Natomiast generalnie oczywiście masz rację - zasad, które mają wpływ na interpunkcję, jest sporo, a do tego w wielu przypadkach jest to kwestia dyskusyjna, bo np. czasem 2 różne opcje są poprawne, tylko co najwyżej mogą dawać trochę inne znaczenie. Dobrym przykładem jest "nie" z przymiotnikami - generalnie piszemy je razem, ale wyjątkiem są wyraźne przeciwstawienia. I nawet, jeśli zasady są precyzyjne, to można się kłócić, jakie miało być znaczenie i który zapis za sobą pociąga. Na tej stronie jest fajny przykład, gdzie "nie( )smaczny, ale zdrowy" jest zapisane na oba sposoby w zależności od intencji/znaczenia: https://niez.pl/przymiotnikami/ Takich problematycznych sytuacji jest więcej i dwoje kształconych w tym kierunku osób mogłoby się długo zastanawiać nad każdą jedną. A jak "przeciętni" ludzie mają "na szybko" ocenić, jaka pisownia jest poprawna? Grunt, myślę, żeby unikać większości oczywistych błędów.
Natomiast zdecydowana większość ludzi nie zna nawet podstawowych zasad albo przynajmniej pisze w taki sposób, jakby nie znała.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2021 o 21:53
Nie zawsze, znajomemu długo musiałem tłumaczyć, że nie ma u mnie jakichś kropek nienawiści, tylko poprawnie kończę zdanie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2021 o 16:05
@Obeznany *jakichś
@Obeznany Ostatnio mieliśmy kilka szkoleń z kropek miłości i się zastanawiałem, czy ktoś za bardzo do serca nie wziął sobie kropek nienawiści.
@Obeznany Kropki nienawiści... Kończę coś wielokropkiem, potem dowiaduję się, że ktoś to nazwał kilkoma kropkami nienawiści. Poprawne zakończenie zdania uchodzi za coś dziwnego. Masakra.
Zależy co i komu piszesz. Czasem jeśli jeszcze weźmiesz od uwagę wszystkie wtrącenia, może też użyjesz bardziej wyszukanego słownictwa, to niektórzy ludzie mogą nie potraktować Cię poważnie. To tak jakbyś przyszedł na mecz w garniturze. Samych przecinków bym się nie czepiał, o ile ich brak nie zmienia sensu zdania.
Swoją drogą zauważyliście, że w angielskim tych przecinków jakoś mniej jest?
Zdecydowane nie.
Poprawność nie wzbudzi "podziwu" u nikogo, dla którego jest normą.
A cała reszta imbecyli, wcale na takową nie zwróci uwagi...
@Aarcticfrost Pisać w 100% ani nawet w 99% poprawnie pewnie nikt albo prawie nikt nie umie, bo wymaga to ogromnej wiedzy. Ale wygląda na to, że z 95% Polaków nie potrafi pisać nawet w 70% poprawnie (albo może nawet 50%?). To, co się widzi na co dzień w internecie, to jest dramat. Jeśli ktoś w większości pisze poprawnie, to jest to taki ewenement, że budzi podziw. Mój na ten przykład. Poprawność nie jest dziś normą. Normą jest: "o ch*j ci chodzi, przecież i tak każdy rozumie!".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2021 o 23:36
@Aarcticfrost A btw - skąd ci się wziął ten przecinek przed "wcale"? Brak przecinków już mnie dawno nie dziwi, ale takich losowych niczym nie uzasadnionych przecinków nigdy nie mogłem zrozumieć.
@Aarcticfrost Ja zwracam na to uwagę i poprawiam karygodne błędy (te dziecko, wogule, ktury, wzioł itp). mam też coś takiego, że np. piszę z jakimś facetem i: oooo, używa przecinków! Ooooo, ładnie się wypowiada, błędów nie robi!
Nie prawda karzdy, morze PiSać POprawnie!
Tak można rozpoznać oszukańcze pasty z ckliwymi historyjkami:)
moja dziewczyna była promiskuitystyczna socjopatką, ale pisała bezbłędnie. Niestety nie skończyła zawodówki. i miała liczne choroby weneryczne.oraz biła i poniżała przypadkowe osoby,w ukryciu, oraz kradła.
Nie wzbudzisz. Nikt nie zwraca uwagi na poprawną pisownię, co najwyżej niektórzy na błędy.
@Albiorix Ja zwracam. Dziś (albo może po prostu w internecie?) poprawne pisanie jest taką rzadkością, że budzi mój szok za każdym razem. Czyli bardzo rzadko.
Emotikony wyrażają więcej niż tysiąc słów, a co zabrakło słów? Jak ktoś ma ubogie słownictwo, to on ma problem. Ja coś wyrażam słowami.
Coś w tym jest. Kilka razy odpisywano mi komentarzem typu: "Wow, poprawnie piszesz! To dzisiaj rzadkość". Niezmiennie czuję się wtedy, jakbym w wieku niemal trzydziestu lat został pochwalony za to, że odlewając się trafiam do sedesu a nie na podłogę. Dzięki, ludzie.
@Vertreter 90% nie trafia, więc cóż...