Zrozumiałem, że jak nie będę wyłączał po sobie światła "na chwilkę", to rachunek za prąd może być bolesny.
Zrozumiałem, że jak nie będę mył zębów, to rachunek za dentystę moze być bardziej bolesny, niż leczenie.
Zrozumiałem, ze jak nie będę ćwiczył, to będę spasionym grubasem i żadna laska nawet na mnie nie spojrzy (bo kasy też nie mam - poszła na prąd i dentystę).
@Eridian
Rozumiem przekaz i jest on jak najbardziej trafny, ale patrząc na samą technikę to wszystko zależy od żarówki i czasu tej chwili. Nie zawsze zgaszenie jej na chwilę da nam oszczędności, a wręcz odwrotnie ;)
@zdemotorerk Jeśli to świetlówka i faktycznie na chwilę, to zgoda. Ale najczęściej to "na chwilę" oznacza - "zapomniałem zgasić, ale sie nie chcę przyznać" :)
Nie czekałam na odpowiedź... ale gdy dorosłam, zrozumiałam względność czasu. Czas nie zawsze biegnie tak samo, gdy czekasz i gdy się spieszysz, czas biegnie inaczej. No i, im masz więcej lat, to niezależnie czy czekasz czy się spieszysz, czas ciągle przyspiesza. Aż w końcu masz wrażenie, że z mijających wydarzeń tworzy się smuga, jak za oknem samochodu lub pociągu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2021 o 10:59
Zrozumiałem wiele rzeczy, ale co do tych, o których dorośli mi mówili, że jak dorosnę, to zrozumiem, to na ogół zdania nie zmieniłem i w tych kwestiach dalej uważam, że się mylili, że mentalnie żyli w innej epoce, innych realiach, które się zmieniły, a oni nie.
Zrozumiałem, że większość ludzi, którym poświęciłem swój czas, nie była tego warta, że wiele rzeczy, które robię teraz, powininem zrobić dużo wcześniej, jak miałem więcej energii, zamiast zajmować się pierdołami czy sprawami innych ludzi, z którymi zresztą już od dawna nie mam kontaktu.
Zrozumiałem, że sceptycyzm to nie zawsze oznaka, że ktoś jest zgorzkniały czy zgryźliwy. Często to oznaka życiowego doświadczenia, odzierania samego siebie z młodzieńczej naiwności, zrozumienia, że świat, a przede wszystkim ludzie, nie jest taki idealny. Źe nawet najwspanialsze przyjaźnie mogą zostać pokonane przez czas. Po prostu ludzie idą w inne strony i w pewnym momencie nie mają już ze sobą zbyt wiele wspólnego. A jak się tego nauczysz, to nie masz aż takiej ochoty w poważne angażowanie się w nowe relacje.
Ja zrozumiałem, że czytanie książek i picie normalnej, czystej, niegazowanej wody jest na prawdę dobre.
Natomiast tym, w czym jeszcze bardziej się utwierdziłem, jest to, że niektórzy rodzice to debile i słuchanie ich to błąd dziecka.
Jak dorosłam zrozumiałam, że ten argument padał kiedy dorośli nie mieli racji. Większość nauk moich rodziców nie znalazła potwierdzenia w moim dorosłym życiu.
Moja babcia zawsze mówiła, że jest za biedna, by kupować tanie rzeczy. Zrozumiałem mieszkając na swoim i wymieniając w ciągu dwóch lat trzecią deskę klozetową za 20zł i w końcu kupiłem taką za 120 - od ośmiu lat nadal w porządku...
Jak dorośniesz to zrozumiesz
Zrozumiałem że siki w kiblu trzeba spłukiwać.
Zrozumiałem, że życie to nie je bajka…
Zrozumiałem, że jak nie będę wyłączał po sobie światła "na chwilkę", to rachunek za prąd może być bolesny.
Zrozumiałem, że jak nie będę mył zębów, to rachunek za dentystę moze być bardziej bolesny, niż leczenie.
Zrozumiałem, ze jak nie będę ćwiczył, to będę spasionym grubasem i żadna laska nawet na mnie nie spojrzy (bo kasy też nie mam - poszła na prąd i dentystę).
@Eridian
Rozumiem przekaz i jest on jak najbardziej trafny, ale patrząc na samą technikę to wszystko zależy od żarówki i czasu tej chwili. Nie zawsze zgaszenie jej na chwilę da nam oszczędności, a wręcz odwrotnie ;)
@zdemotorerk Jeśli to świetlówka i faktycznie na chwilę, to zgoda. Ale najczęściej to "na chwilę" oznacza - "zapomniałem zgasić, ale sie nie chcę przyznać" :)
zrozumiałem, że fajnie to już było.
Zrozumiałem że dorośli zachowują się wciąż jak dzieci.
2013 rok jest pierwszym rokiem od 1987 gdzie wszystkie cztery cyfry są różne od siebie.
Nie czekałam na odpowiedź... ale gdy dorosłam, zrozumiałam względność czasu. Czas nie zawsze biegnie tak samo, gdy czekasz i gdy się spieszysz, czas biegnie inaczej. No i, im masz więcej lat, to niezależnie czy czekasz czy się spieszysz, czas ciągle przyspiesza. Aż w końcu masz wrażenie, że z mijających wydarzeń tworzy się smuga, jak za oknem samochodu lub pociągu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2021 o 10:59
@kmam
To prawda, dla starych ludzi olimpiada jest co roku.
Zrozumiałem wiele rzeczy, ale co do tych, o których dorośli mi mówili, że jak dorosnę, to zrozumiem, to na ogół zdania nie zmieniłem i w tych kwestiach dalej uważam, że się mylili, że mentalnie żyli w innej epoce, innych realiach, które się zmieniły, a oni nie.
Zrozumiałem, że większość ludzi, którym poświęciłem swój czas, nie była tego warta, że wiele rzeczy, które robię teraz, powininem zrobić dużo wcześniej, jak miałem więcej energii, zamiast zajmować się pierdołami czy sprawami innych ludzi, z którymi zresztą już od dawna nie mam kontaktu.
Zrozumiałem, że sceptycyzm to nie zawsze oznaka, że ktoś jest zgorzkniały czy zgryźliwy. Często to oznaka życiowego doświadczenia, odzierania samego siebie z młodzieńczej naiwności, zrozumienia, że świat, a przede wszystkim ludzie, nie jest taki idealny. Źe nawet najwspanialsze przyjaźnie mogą zostać pokonane przez czas. Po prostu ludzie idą w inne strony i w pewnym momencie nie mają już ze sobą zbyt wiele wspólnego. A jak się tego nauczysz, to nie masz aż takiej ochoty w poważne angażowanie się w nowe relacje.
Zrozumiałam...że niczego nie zrozumiałam :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2021 o 11:16
@Olga887
To dużo.
Ja zrozumiałem, że dorasta się tak w wieku ok. 25 lat lub później.
@sarron Raczej .... lub później.
Ja zrozumiałem, że czytanie książek i picie normalnej, czystej, niegazowanej wody jest na prawdę dobre.
Natomiast tym, w czym jeszcze bardziej się utwierdziłem, jest to, że niektórzy rodzice to debile i słuchanie ich to błąd dziecka.
Co zrozumiałam? Tylko tyle, że nie miałam wpływu na to jak mnie wychowano, ale, jako osoba dorosła, mam wpływ na to kim chcę być.
Jak dorosłam zrozumiałam, że ten argument padał kiedy dorośli nie mieli racji. Większość nauk moich rodziców nie znalazła potwierdzenia w moim dorosłym życiu.
Zrozumiałem wszystko, co miałem do zrozumienia.
Jak TY dorośniesz, to też zrozumiesz.
Moja babcia zawsze mówiła, że jest za biedna, by kupować tanie rzeczy. Zrozumiałem mieszkając na swoim i wymieniając w ciągu dwóch lat trzecią deskę klozetową za 20zł i w końcu kupiłem taką za 120 - od ośmiu lat nadal w porządku...
Zrozumiałam, że jak mi to mówili, to mieli rację.
Zrozumiałem, że ludziom do szczęścia niewiele trzeba, cała reszta jest na pokaz.