Problemem jest niski poziom wiedzy nauczycieli.
"Kumaty" nauczyciel wyłapałby to w kilka chwil.
Znam przypadek, gdzie człowiek oddał nauczycielowi pracę składającą się z 70 stron, prawie sam tekst, a tak faktycznie zrobił 5 stron pierwszych i dwie ostatnie. Oddał, nauczycielka wystawiła celujący. Nawet do tego nie spojrzała.
XD
Nie, kant, cwaniactwo i lenistwo nie mają granic. Nie mylić cwaniactwa z kreatywnością.
Czyli autor nie miał odwagi przyznać się, że zawalił? Ale w swoim mniemaniu jest bohaterem, bo wystrychnął nauczycielkę na dudka...
Problemem jest niski poziom wiedzy nauczycieli.
"Kumaty" nauczyciel wyłapałby to w kilka chwil.
Znam przypadek, gdzie człowiek oddał nauczycielowi pracę składającą się z 70 stron, prawie sam tekst, a tak faktycznie zrobił 5 stron pierwszych i dwie ostatnie. Oddał, nauczycielka wystawiła celujący. Nawet do tego nie spojrzała.
XD