Te najbardziej ślepo zapatrzone osoby uważają, że poza kościołem nie ma zbawienia. Oni potrzebują chodzić do komunii i spowiedzi, bo według nich to jest potrzebne, żeby osiągnąć życie wieczne. I to jest problem, bo kościół może być jeszcze bardziej zepsuty, ale ludzie potrzebują tych księży, bo tylko oni mogą odpuścić im grzechy. A ludzie chodzący do komunii to kilkanaście procent społeczeństwa.
Te najbardziej ślepo zapatrzone osoby uważają, że poza kościołem nie ma zbawienia. Oni potrzebują chodzić do komunii i spowiedzi, bo według nich to jest potrzebne, żeby osiągnąć życie wieczne. I to jest problem, bo kościół może być jeszcze bardziej zepsuty, ale ludzie potrzebują tych księży, bo tylko oni mogą odpuścić im grzechy. A ludzie chodzący do komunii to kilkanaście procent społeczeństwa.