Ciekawostki o wiktoriańskich balach, które brzmiałyby dla nas całkiem zwyczajnie, gdybyśmy żyli 200 lat temu
(11 obrazków)
Jeśli chodzi o rękawiczki, pełniły one przede wszystkim funkcję higieniczną. Zakładano je, aby nie dotykać dżentelmena spoconymi od tańca dłońmi. Białe rękawiczki uznawano za najlepsze. Jeśli kobieta chciała włożyć kremowe lub perłowe, musiała się najpierw upewnić, czy nie poplami nimi stroju partnera, ponieważ pod wpływem ciepła jej dłoni barwnik mógł zacząć się rozpuszczać
Przepisy zabraniały mężczyznom stosować perfum. Mogli jedynie skropić nimi chusteczkę, ale musiały to być kompozycje zapachowe najwyższej jakości
200 lat temu wyprawa na bal nie była rozrywką, a raczej towarzyskim obowiązkiem. W Imperium Rosyjskim nie można było opuścić przyjęcia bez powodu. Jedynym usprawiedliwieniem była ciężka choroba lub żałoba
Fajne zasady podniesione z czasem do wyżyn sztuki snobizmu. Chciałeś być zaliczony do pewnej grupy społecznej - musiałeś organizować przyjęcia i na nich bywać. Coś jak dzisiaj Q7 dla milionera, wypasiony jacht dla miliardera, złoty łańcuch i rzężące BMW dla łysego karka. :) Dobre czy złe - sam wuj wie. Wszędzie jednak przesada wiąże się z samymi kłopotami. ;)
@irulax Milioner, a tym bardziej miliarder nie musi nic udowadniac. To dotyczy bardziej poczatkujacych politykow, pracownikow korpo chcacych zrobic kariere czy wszelkiej masci celebrytow.
@Agitana Tobie/mnie nie musi. Miliarderzy też mają swoje kluby, w których ścigają się jachtami po 1 mld/sztuka.
Dostać się np. do elitarnego klubu "władców Ziemi" nie wystarczy zawartość konta bankowego. W skrócie?: my i oni mamy problemy akurat na swoim poziomie, np. ja się zastanawiam właśnie jaką wypłatę dostanę za ten miesiąc i na co mi tym razem zabraknie...
@Agitana, to czy ktoś próbuje coś udowadniać czy nie ma takiej potrzeby nie jest związane z ilością kasy, a psychiką danej osoby. Kompleksy tak samo dotyczą biednych i bogatych.
W sumie większość z tych zasad, w nieznacznie zmienionej formie została do dzisiaj.
Oczywiście nie ma już problemu z odmową tańca, choć na niektórych galach, byłoby to pewnym nietaktem.
Ubiór nadal należy dopasować do sylwetki i wieku, kolorystyka jest bardziej dowolna, ale też obowiązują pewne wytyczne związane z savoir vivre, dobrym wychowaniem, oraz lokalnymi zwyczajami.
Co to za pierdoły? Autor tego czegoś nie ma pojęcia, o czym pisze. Miesza epoki i waluty, w dodatku najwyraźniej nie ma pojęcia o zmianie wartości pieniądza w czasie.. I to wszystko w dwóch pierwszych obrazkach, dalej tego gniota nie czytałem, bo szkoda czasu.
Białe rękawiczki były oznaką panieństwa, a nie konieczności dbania o niepobrudzenie barwnikiem stroju partnera. Kolor sukni też zależał od stanu cywilnego a nie od koloru włosów, gdzie ciemne, intensywne suknie zarezerwowane były dla mężatek. Jasne mogły nosić wszystkie panie.
Rozrywki i fanaberie klasy próżniaczej.
Możliwe, i co z tego?
Fajne zasady podniesione z czasem do wyżyn sztuki snobizmu. Chciałeś być zaliczony do pewnej grupy społecznej - musiałeś organizować przyjęcia i na nich bywać. Coś jak dzisiaj Q7 dla milionera, wypasiony jacht dla miliardera, złoty łańcuch i rzężące BMW dla łysego karka. :) Dobre czy złe - sam wuj wie. Wszędzie jednak przesada wiąże się z samymi kłopotami. ;)
@irulax Milioner, a tym bardziej miliarder nie musi nic udowadniac. To dotyczy bardziej poczatkujacych politykow, pracownikow korpo chcacych zrobic kariere czy wszelkiej masci celebrytow.
@Agitana Tobie/mnie nie musi. Miliarderzy też mają swoje kluby, w których ścigają się jachtami po 1 mld/sztuka.
Dostać się np. do elitarnego klubu "władców Ziemi" nie wystarczy zawartość konta bankowego. W skrócie?: my i oni mamy problemy akurat na swoim poziomie, np. ja się zastanawiam właśnie jaką wypłatę dostanę za ten miesiąc i na co mi tym razem zabraknie...
@Agitana, to czy ktoś próbuje coś udowadniać czy nie ma takiej potrzeby nie jest związane z ilością kasy, a psychiką danej osoby. Kompleksy tak samo dotyczą biednych i bogatych.
@Laviol Jeśli chcesz uczestniczyć we władzy nad światem, to musisz udowadniać. Niczym samiec alfa w stadzie.
Co za bzdurny pomysł, aby o zasadach epoki wiktoriańskiej mówić na przykładzie imperium rosyjskiego.
W sumie większość z tych zasad, w nieznacznie zmienionej formie została do dzisiaj.
Oczywiście nie ma już problemu z odmową tańca, choć na niektórych galach, byłoby to pewnym nietaktem.
Ubiór nadal należy dopasować do sylwetki i wieku, kolorystyka jest bardziej dowolna, ale też obowiązują pewne wytyczne związane z savoir vivre, dobrym wychowaniem, oraz lokalnymi zwyczajami.
Co to za pierdoły? Autor tego czegoś nie ma pojęcia, o czym pisze. Miesza epoki i waluty, w dodatku najwyraźniej nie ma pojęcia o zmianie wartości pieniądza w czasie.. I to wszystko w dwóch pierwszych obrazkach, dalej tego gniota nie czytałem, bo szkoda czasu.
Białe rękawiczki były oznaką panieństwa, a nie konieczności dbania o niepobrudzenie barwnikiem stroju partnera. Kolor sukni też zależał od stanu cywilnego a nie od koloru włosów, gdzie ciemne, intensywne suknie zarezerwowane były dla mężatek. Jasne mogły nosić wszystkie panie.