Chyba wszyscy w to kiedyś wierzyli. No może poza dziećmi z patologicznych rodzin. Człowiek zaczyna dojrzewać dopiero wtedy, gdy zda sobie sprawę z tego, jak różni są ludzie i że nie można na nich polegać. Dlatego też takie dzieciaki często były dojrzalsze od rówieśników. Szybciej poznały naturę ludzką i już wiedziały, że są zdane na siebie.
Trzeba jednak pamiętać, że dzieciństwo poza nauką życia powinno dać nam trochę radości z życia. Dzięki temu człowiek nie będzie zgorzkniały już za młodu i będzie miał wzór, do którego będzie dążyć. Taka sielanka i ochrona przed realiami jest potrzebna. Jest jednak moment, w którym trzeba wprowadzać dzieci w życie. Inaczej same będą musiały się nauczyć, że wszystko to było tylko wyidealizowanym światem stworzonym tylko po to, aby dać trochę szczęśliwego dzieciństwa. Takie stopniowe wprowadzanie w życie właśnie zapobiega zderzeniu światów, w którym wszystkie nauki z domu idą w las, bo nic nie działa tak, jak powinno. Najbardziej gnębione dzieciaki w szkole to zazwyczaj te, które jeszcze w to wierzą. Skoro rodzice nie nauczyli ich samodzielności, to dalej polegają na innych i w ten sposób uczą się, że ludzie są bardzo zawodni.
@adaosi
ale to chyba wierzyles w to bedac juz doroslym, bo decyzje zeby pujsc na studia podjales jako dorosly i pewnie kontynuowales studia jako dorosly prze kilka lat doroslosci.
@Ortomen pewnie ze byl, tak samo jak twoj.
Twoj komentarz to rezultat, zeby byl wolny to musialo go by nic nie poprzedzac, wlacznie z twoja znajomoscia liter. Gdyby cie nie nauczono (wprogramowano) czytac i pisac to bys nie komentowal.
Czyli twoja decyzja aby napisac komentarz byla uzalezniona od tego co wiesz i jaki jezyk ci wprogramowano do glowy, a na to nie miales wplywu ani wyboru.
Kim jestes w tej chwili, co myslisz i jak myslisz to suma wszystkich wydarzen od poczatku twojego istnienia i czynnikow swiadomych i nieswiadomych. Wszystko razem to unikalna konfiguracja, a wybor czyli kalkulajca i decyzja, to rezultat, to reakcja lancuchowa a nie jakies wolne cos bez przyczyny. Jezeli jest przyczyna to juz nie jest wolne.
Decyzje podejmowane przez ciebie nie sa bez przyczyny i nie sa wolne od tego co bylo przed, sa rezultatem wszystkiego co bylo przed.
@victoriatus Mogę uwzględnić ten punkt widzenia, choć oznacza on, że skoro jesteśmy przewidywalnymi robotami, to skąd pochodzi u nas twórczość abstrakcyjna? Błąd w naszym oprogramowaniu? Ja postrzegam je jako wolną wolę.
@Ortomen
Problem polega na tym ze polaczenie slow "wolna wola" jest samo w sobie nie logiczne, dlatego ze slowo "wolna" samo w sobie nic nie znaczy, zeby mialo znaczenia musi byc dodane od czego jest wolne, albo do czego.
Tak jak "z" , samo w sobie nic nie znaczy. Jak powiesz w sklepie: - poprosze "z buraka", to nie bedzie mialo sensu , sprzedawca nie bedzie wiedzial co chcesz "z buraka", zupe z buraka? salatke z buraka, sok z buraka?
Jak uzywac "z" to musisz dodac co "z" zeby mialo to sens.
Tak samo, jak uzuwac "wolne" to musisz dodac od czego wolne, lub do czego.
Wiec jak sie powiemy "wolna wola" to jest to poprostu niepelne zdanie, tak jak "z buraka".
Mozna uzyc "wolne" bez dodawania niczego tylko jak jest to uzywane w jakims kontekscie. Na przyklad "wolne media", to tylko krotka forma powiedzienia ze te media sa wolne od wladzy i przez nich nie kontrolowane, ale tak naprawde wolne nie sa, bo ktos jest wlascicielem i ten wlasciciel ma swoje poglady polityczne. Ale wiadomo o co chodzi, wiec mozna tak powiedziec.
Ale jak mowic "wolna wola", to nic to nie mowi, od czego jest wolna?
Wolna od wszystkiego? napewno nie od wszyskiego, nie wolna od wiedzy, nie wolna od praw fizyki, wiec trzeba sprecyzowac od czego jest wolna.
Jakby wola byla wolna od wszystkiego, to znaczy ze byla by wolna od wiedzy, a wtedy nie wiedzialbys ze nie potrafisz przechodzic przez sciany, bys wchodzil glowa na sciane za kazdym razem. A jak bys przestal wchodzic na sciane, to tylko dlatego ze nauczyles sie ze nie mozesz przez nia przejsc, czyli twoja wola juz by nie byla wolna od tej wiedzy.
Albo wolna wola do czegos, czy masz wolna wole do tego abys mogl biegac 100 metrow w 9 sekund? also grac na jakim chcesz instrumencie jak profesjonalista? Wola aby tak biegac i grac jest zalezna od innych czynnikow, wiec nie jest wolna.
Tworczosc abstrakcyjna tez nie jest wolna od/do wszystkiego, od czegos jest zalezna. Jak dziala ten mechanizm tego nie wiem, ale to tez jest przeciez rezutatem czegos na co nie mamy pelnego wplywu, a wplyw ktory mamy nie jest wolny od/do wszystkiego, nie jest wolny od naszych doswiadczen i innch czynnikow nieswiadomych.
Czyli twierdze po prostu ze powiedzenie "wolna wola" to blad logiczny, zeby mialo sens trzeba dodac od czego wolna lub do czego. No bo napewno nie jest wolna do i od wszystkiego.
@victoriatus Wiem, w ten sposób można całkowicie zanegować jakąkolwiek wolność, bo wszak jesteśmy podlegli wobec praw fizyki. Nawet "wolny elektron" im podlega.
Tylko. że w tym podległym świecie jednak pojawiło się poczucie "wolności", używane bez określenia precyzującego.
Do czegoś owo słowo jednak się przydaje. Nawet, jeżeli to jest forma opisu snu/marzenia.
@Ortomen no tak, slowa to tylko forma komunikacji. Zlepek znaczkow pisanych lub dzwiekow do ktorych sie podczepia jakies uzstalone znaczenie. Slowem i polaczeniem slow przekazuje sie informacje, nie zawsze musza byc precyzyjne zeby cos przekazac.
Jaezeli powiesz "czuje sie wolny" "jestem wolny", rozumiem co chcesz przekazac i nie bede sie upieral ani filozofowal, wiem o co chodzi. Ale jak dyskusja bedzie o naturze wszechswiata, o rzeczywistosci i mechanizmach, to konieczne jest precyzowanie i definowanie wszystkiego od podstaw, tak jak w matematyce, bo jak przegapisz jakis element i nie bedzie on sprecyzowany to wynik calego rownania bedzie bledny. Jak podchodzic do tego naukowo to juz konieczne jest zprecyzowanie co jest wolne od czego.
Żyłeś kiedyś w faktycznym kapitalizmie? Kapitalizm opiera się na wykorzystywaniu kapitału. Dawniej był on nieco zakrzywiony, bo bez kapitału nie dało się wiele osiągnąć. Później jednak ktoś doszedł do wniosku, że skoro mam kapitał i nie mam siły lub czasu go wykorzystywać, to pożyczę go komuś, kto go wykorzysta. W ten sposób nawet gołodupiec może zdobyć kapitał początkowy i się rozwijać. Kapitalizm boli tylko tych, którzy boją się korzystać z kapitału i wolą posłusznie wykonywać pracę dla kogoś innego nie posiadając nic, za co by było odpowiedzialni.
We współczesnym świecie większość benefitów kapitalizmu zjada wszechobecny socjalizm. Zobacz sobie jak wysokie podatki wszyscy płacą. Mimo często ponad 50% obciążenia nadal się opłaca. Za komuny były mniejsze podatki, a niczego nie było. Gdyby nie kapitalizm, to już dawno cywilizacja by upadła.
Miałem 11 lat gdy odbyło się referendum w sprawie konstytucji. Głęboko wierzyłem, że jak dorosnę, zostanie powtórzone. Że każde kolejne pokolenie będzie mogło zagłosować. Nic z tego!!!!!! Dlatego nigdy nie kiwnę palcem za bronieniem tego bubla. Dalej, ''obrońcy demokracji''!!!! Zrekompensujcie mi to.
@Fragglesik, czytać zaczynałem zanim wogóle poszedłem do szkoły. Liczyć do 100, dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić proste wyrażenia też trochę potrafiłem. Kwestia ćwiczenia czytania i liczenia. I masz rację- historia, fizyka, geografia nic mi nie dały.
@Fragglesik Jak ktoś chce jedynie żreć i żyć to po co mu historia, fizyka, geografia itp. przedmioty? Próżna Twoja chęć dyskusji. Tak jak Kiedyś Korwin cytując Stanisława Lema mówił o rurkowcach. Że są ludzie mający swoje cele, pasje i ideały i gotowi nawet za owe ideały umrzeć. Natomiast są ludzie jak Apluzyna chcący jedynie żreć i żyć.
że życie jest sprawiedliwe. Całą podstawówkę i gimnazjum nauczyciele mówili ze wszyscy są równi i że wszyscy są traktowani tak samo. W szkole średniej sam się przekonałem że tak nie jest
Myslalem, ze ludzie sa ze soba bo chca byc razem hahaha
Nie rozumialem jak ktos moze robic cos wbrew swojej woli bedac doroslym ( nie chodzi o prace tutaj akurat )
powiem to z przykrością, wierzyłem w pewne nauki humanizmu serwowany przez pasjonatkę humanizmu moja nauczycielkę od polskiego, która zaprzeczała wszystkiego co jest złe na świecie a zwłaszcza powszechności tego zjawiska i zepsuła pewną założenie :
,,Możesz stać się tym kim tylko zechcesz i osiągnąć to do o czym marzysz"
Samo założenie nie jest złe tylko jak powiedziałem zepsuła go ,bo:
-nie uwzględniła, że to działa na indywidualistów, który odtrącą swoje złe strony i nawyki
-przekreślą tych, który zmieniać się nie chcą bądź nie mogą
-osiągając wyższe cele swoją pracą jesteś narażony na tych, który nie chcą osiągać żadnych celów a tylko przeżyć życie jakie by ono nie było
-spotka cie duża rotacja znajomych a najbliższych kolegów czy znajomych będziesz mieć nielicznych
-jeżeli będziesz działał pod wpływem pasji czy talentu to te dwie rzeczy ukształtują twoje nawyki, podporządkowują twoje życie
-wypalenie spotka cię jeżeli nie będziesz znajdował kompromisów zwłaszcza tych społecznych
-nie ma też co ukrywać tego, że szczęście kołem będzie się toczyć
-jest ryzyko uzależnia około klinicznego. Nie jestem też lekarzem ale dodam, ryzyko euforii może się też pojawić a to może objawić się silnymi emocjami w tym wahaniami
-nie powiedziała mi że rywalizacja jest wbudowana w naturę człowieka a im słabsi ludzie tym bardziej destruktywna. ( I to działa w każdą stronę, bo pojedynczy silny umysł napotka pełno słabych ludzi)
Także podsumowanie ,,uważaj o czym marzysz, bo jeszcze się spełni"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 września 2021 o 14:46
@SteveFoKS ... i dlatego tak ważne jest kształtowanie charakteru od najmłodszych lat u dzieci, a nie opowiadanie im bzdur, typu "jesteś NAJ" - prawda jest taka, że każdy z nas jest dość przeciętny i i większości przypadków odchylamy się nieco od tych norm: jedni pod względem posiadanych umiejętności, inni pod względem różnych form inteligencji itd. Co do marzeń- w sumie dopiero po latach zrozumiałam, że nie tyle jest ważne posiadanie marzeń, co DROGA do ich spełniania. Każdy powinien mieć marzenia, zarówno krótko jak i długoterminowe), wówczas ich "odhaczanie" przynosi niesamowite poczucie spełnienia i dumy z siebie. Czasami marzenie trzeba dostosować do możliwości - od trzech lat marzyłam o wyjeżdzie na Hawaje, niestety z powodu Covida trochę musiałam to zmienić/ przenieść w czasie. Na razie zwiedziałam Florydę - też ciepło i palmy, a na Hawaje jeszcze przyjdzie czas. Życzę cierpliwości w spełnianiu Waszych marzeń ;)
@venny01 chciałem to podsumować to, że mamy u nas ludzi nie szanujących pracy innych, zainteresowania innych a przez to utalentowani ludzie skazani są a wpisywanie się w mniejszości a im mniejsza grupa tym większe oddziaływanie jednostkę i internet może być pomocy chodź w nie w pełnym zakresie.
Wszystko sprowadza się do błędnego rozumienia tego pojęcia. Osiągnąć możesz wszystko. Nie wszystko na raz. Możesz być kim chcesz i robić co chcesz, masz pełny wybór. Po prostu nie możesz mieć wszystkiego, im bardziej ambitne cele sobie stawiasz, tym więcej musisz poświęcić. Szczęście jest pojęciem bardzo względnym i często źle je oceniamy. W szczególności skupiamy się na tym, czego nam jeszcze potrzeba często pomijając wszystko to, co już mamy. Dopiero poświęcając coś zaczynamy się zastanawiać, czy nie straciliśmy więcej, niż na tym zyskaliśmy. Takie jest życie.
że ludzie potrafią cieszyć się życiem a nie być takimi marudami jak prawie wszyscy powyżej. Tylko jeden komentarz jest zachowany w luźnym, zabawnym tonie dziecięcym, reszta to wylew frustracji. Najlepszy ten kolo co jak był dzieckiem to myślał o sensie i znaczeniu konstytucji. Ba, pewnie gdy inni bawili się w berka to on w tym czasie nawet 2 projekty konstytucji napisał. Cholera, sami wieszcze narodowi, no no..
@SmallPig a co nie byl? przyciez wyraznie widac na dawnych filmach ze byl czarno-bialy.
Dopiero w drugiej polowie 20 wieku swiat zaczal nabierac kolorow, to fakt udokumentowany na wideo, a wideo to najlpeszy dowod. Jak bys poszedl do sadu i mial dowod na wideo to bys wygral od razu.
Masz jakis dowod ze kiedys swiat nie byl czarno-bialy?
Jaka radość, kiedy Solidarność powstała i zaczął się Sierpień. I to, co potem się stało. I wreszcie Wolne Wybory. I miało być już tylko, lepiej, piękniej i Polska wolna i wszyscy szczęśliwi. I już nie będziemy oddawać haraczu Ruskom, a rząd będzie uczciwy i zapewni nam dobrobyt i powszechną sprawiedliwość.
Najsmutniejsze jest to, że wierzyliśmy w to wszystko NIE BĘDĄC JUŻ DZIEĆMI.
Smutno dziś.
Bez dzielenia na opcję itp. Ja wierzyłem, że ministrowie to najmądrzejsi ludzie w swojej dziedzinie i myślałem, że jak zostanę politykiem to też będę mądry i będę ułatwiał ludziom życie i robił dobre rzeczy... Na szczęście zrezygnowałem z tych planów, a potem odkryłem prawdę. Jaki byłem jako dzieciak naiwny.
Święty Mikołaj. Będąc dorosłym nie rozumiem, z kolei, po co wprowadza się dzieciom tę ściemę? Nie wystarczyłby przekaz, że to jest taka legendarna postać, za którą ktoś się przebiera w ramach tradycji świątecznej?
Że jak będę się starał i ciężko pracował, to mogę zostać kim chcę. Cóż, wspaniałym koszykarzem nie zostałem, nawet do kursu szybowcowego i treningów karate mnie nie dopuścili.
że jak zabiję pająka to będzie padać
i że wszyscy żyją jak moja rodzina, pamiętam moje zaskoczenie jak u koleżanki że szkoły zobaczyłam telefon, myślałam że istnieją tylko budki telefoniczne.
... że większość ludzi (dorosłych) jest ode mnie mądrzejsza oraz że ludzie dorośli postępują uczciwie i rozsądnie.
Chyba wszyscy w to kiedyś wierzyli. No może poza dziećmi z patologicznych rodzin. Człowiek zaczyna dojrzewać dopiero wtedy, gdy zda sobie sprawę z tego, jak różni są ludzie i że nie można na nich polegać. Dlatego też takie dzieciaki często były dojrzalsze od rówieśników. Szybciej poznały naturę ludzką i już wiedziały, że są zdane na siebie.
Trzeba jednak pamiętać, że dzieciństwo poza nauką życia powinno dać nam trochę radości z życia. Dzięki temu człowiek nie będzie zgorzkniały już za młodu i będzie miał wzór, do którego będzie dążyć. Taka sielanka i ochrona przed realiami jest potrzebna. Jest jednak moment, w którym trzeba wprowadzać dzieci w życie. Inaczej same będą musiały się nauczyć, że wszystko to było tylko wyidealizowanym światem stworzonym tylko po to, aby dać trochę szczęśliwego dzieciństwa. Takie stopniowe wprowadzanie w życie właśnie zapobiega zderzeniu światów, w którym wszystkie nauki z domu idą w las, bo nic nie działa tak, jak powinno. Najbardziej gnębione dzieciaki w szkole to zazwyczaj te, które jeszcze w to wierzą. Skoro rodzice nie nauczyli ich samodzielności, to dalej polegają na innych i w ten sposób uczą się, że ludzie są bardzo zawodni.
...wiara, że Polska to spoko kraj do życia.
@Gorinobu Przez jakiś czas tak właśnie było
że dorośli są mądrzejszy i że jak dorosnę, to będzie lepiej.
Wierzyłem, że jak się połknie pestkę z jabłka, to w brzuchu wyroście drzewo.
Że jak skończę studia, to będę dobrze zarabiał...
@adaosi
ale to chyba wierzyles w to bedac juz doroslym, bo decyzje zeby pujsc na studia podjales jako dorosly i pewnie kontynuowales studia jako dorosly prze kilka lat doroslosci.
@victoriatus Niekoniecznie, ja przestałam w o wierzyć jako nastolatka, a poszłam na swoje studia z pobudek innych niż finansowe.
Hm. Że jak się jest wiernym to nie ma możliwości, by druga połowa cię oszukała.
I jeszcze, że rodzina coś znaczy.
Miłość
Że seks oralny jest wtedy jak się o nim rozmawia ;))))
Że jak będę zarabiał 2000 zł miesięcznie, to po roku będę miał 24 000
ze instnieje cos takiego jak wolna wola, i ze ludzie to cos wiecej niz tylko roboty biologiczne.
@victoriatus Czyli ten twój powyższy komentarz także był bezwolnym, robotyckim działaniem?
@Ortomen Oczywiście. Zadano mu pytanie to odpowiedział no nie?
@Ortomen pewnie ze byl, tak samo jak twoj.
Twoj komentarz to rezultat, zeby byl wolny to musialo go by nic nie poprzedzac, wlacznie z twoja znajomoscia liter. Gdyby cie nie nauczono (wprogramowano) czytac i pisac to bys nie komentowal.
Czyli twoja decyzja aby napisac komentarz byla uzalezniona od tego co wiesz i jaki jezyk ci wprogramowano do glowy, a na to nie miales wplywu ani wyboru.
Kim jestes w tej chwili, co myslisz i jak myslisz to suma wszystkich wydarzen od poczatku twojego istnienia i czynnikow swiadomych i nieswiadomych. Wszystko razem to unikalna konfiguracja, a wybor czyli kalkulajca i decyzja, to rezultat, to reakcja lancuchowa a nie jakies wolne cos bez przyczyny. Jezeli jest przyczyna to juz nie jest wolne.
Decyzje podejmowane przez ciebie nie sa bez przyczyny i nie sa wolne od tego co bylo przed, sa rezultatem wszystkiego co bylo przed.
@victoriatus Mogę uwzględnić ten punkt widzenia, choć oznacza on, że skoro jesteśmy przewidywalnymi robotami, to skąd pochodzi u nas twórczość abstrakcyjna? Błąd w naszym oprogramowaniu? Ja postrzegam je jako wolną wolę.
@Ortomen
Problem polega na tym ze polaczenie slow "wolna wola" jest samo w sobie nie logiczne, dlatego ze slowo "wolna" samo w sobie nic nie znaczy, zeby mialo znaczenia musi byc dodane od czego jest wolne, albo do czego.
Tak jak "z" , samo w sobie nic nie znaczy. Jak powiesz w sklepie: - poprosze "z buraka", to nie bedzie mialo sensu , sprzedawca nie bedzie wiedzial co chcesz "z buraka", zupe z buraka? salatke z buraka, sok z buraka?
Jak uzywac "z" to musisz dodac co "z" zeby mialo to sens.
Tak samo, jak uzuwac "wolne" to musisz dodac od czego wolne, lub do czego.
Wiec jak sie powiemy "wolna wola" to jest to poprostu niepelne zdanie, tak jak "z buraka".
Mozna uzyc "wolne" bez dodawania niczego tylko jak jest to uzywane w jakims kontekscie. Na przyklad "wolne media", to tylko krotka forma powiedzienia ze te media sa wolne od wladzy i przez nich nie kontrolowane, ale tak naprawde wolne nie sa, bo ktos jest wlascicielem i ten wlasciciel ma swoje poglady polityczne. Ale wiadomo o co chodzi, wiec mozna tak powiedziec.
Ale jak mowic "wolna wola", to nic to nie mowi, od czego jest wolna?
Wolna od wszystkiego? napewno nie od wszyskiego, nie wolna od wiedzy, nie wolna od praw fizyki, wiec trzeba sprecyzowac od czego jest wolna.
Jakby wola byla wolna od wszystkiego, to znaczy ze byla by wolna od wiedzy, a wtedy nie wiedzialbys ze nie potrafisz przechodzic przez sciany, bys wchodzil glowa na sciane za kazdym razem. A jak bys przestal wchodzic na sciane, to tylko dlatego ze nauczyles sie ze nie mozesz przez nia przejsc, czyli twoja wola juz by nie byla wolna od tej wiedzy.
Albo wolna wola do czegos, czy masz wolna wole do tego abys mogl biegac 100 metrow w 9 sekund? also grac na jakim chcesz instrumencie jak profesjonalista? Wola aby tak biegac i grac jest zalezna od innych czynnikow, wiec nie jest wolna.
Tworczosc abstrakcyjna tez nie jest wolna od/do wszystkiego, od czegos jest zalezna. Jak dziala ten mechanizm tego nie wiem, ale to tez jest przeciez rezutatem czegos na co nie mamy pelnego wplywu, a wplyw ktory mamy nie jest wolny od/do wszystkiego, nie jest wolny od naszych doswiadczen i innch czynnikow nieswiadomych.
Czyli twierdze po prostu ze powiedzenie "wolna wola" to blad logiczny, zeby mialo sens trzeba dodac od czego wolna lub do czego. No bo napewno nie jest wolna do i od wszystkiego.
@victoriatus Wiem, w ten sposób można całkowicie zanegować jakąkolwiek wolność, bo wszak jesteśmy podlegli wobec praw fizyki. Nawet "wolny elektron" im podlega.
Tylko. że w tym podległym świecie jednak pojawiło się poczucie "wolności", używane bez określenia precyzującego.
Do czegoś owo słowo jednak się przydaje. Nawet, jeżeli to jest forma opisu snu/marzenia.
@Ortomen no tak, slowa to tylko forma komunikacji. Zlepek znaczkow pisanych lub dzwiekow do ktorych sie podczepia jakies uzstalone znaczenie. Slowem i polaczeniem slow przekazuje sie informacje, nie zawsze musza byc precyzyjne zeby cos przekazac.
Jaezeli powiesz "czuje sie wolny" "jestem wolny", rozumiem co chcesz przekazac i nie bede sie upieral ani filozofowal, wiem o co chodzi. Ale jak dyskusja bedzie o naturze wszechswiata, o rzeczywistosci i mechanizmach, to konieczne jest precyzowanie i definowanie wszystkiego od podstaw, tak jak w matematyce, bo jak przegapisz jakis element i nie bedzie on sprecyzowany to wynik calego rownania bedzie bledny. Jak podchodzic do tego naukowo to juz konieczne jest zprecyzowanie co jest wolne od czego.
Połknięta pestka i drzewo w brzuchu oraz połknięta guma do żucia i sranie gębą.
- Że ludzie są inteligentni.. i tylko nieliczni są głupi.
W wojsku zmieniłem zdanie i zrozumiałem że jest odwrotnie.
- Że kapitalizm jest świetnym ustrojem i rozwiązuje wszystkie problemy
- Że instytucje państwoe zachowują się racjonalnie i są uczciwe.
Żyłeś kiedyś w faktycznym kapitalizmie? Kapitalizm opiera się na wykorzystywaniu kapitału. Dawniej był on nieco zakrzywiony, bo bez kapitału nie dało się wiele osiągnąć. Później jednak ktoś doszedł do wniosku, że skoro mam kapitał i nie mam siły lub czasu go wykorzystywać, to pożyczę go komuś, kto go wykorzysta. W ten sposób nawet gołodupiec może zdobyć kapitał początkowy i się rozwijać. Kapitalizm boli tylko tych, którzy boją się korzystać z kapitału i wolą posłusznie wykonywać pracę dla kogoś innego nie posiadając nic, za co by było odpowiedzialni.
We współczesnym świecie większość benefitów kapitalizmu zjada wszechobecny socjalizm. Zobacz sobie jak wysokie podatki wszyscy płacą. Mimo często ponad 50% obciążenia nadal się opłaca. Za komuny były mniejsze podatki, a niczego nie było. Gdyby nie kapitalizm, to już dawno cywilizacja by upadła.
..., że jak ludzie czegoś chcą, to mówią o tym.
wiara w dobroć drugiego człowieka... bez kombinacji.
...że Konstytucja coś znaczy
...że Konstytucja coś znaczy
Miałem 11 lat gdy odbyło się referendum w sprawie konstytucji. Głęboko wierzyłem, że jak dorosnę, zostanie powtórzone. Że każde kolejne pokolenie będzie mogło zagłosować. Nic z tego!!!!!! Dlatego nigdy nie kiwnę palcem za bronieniem tego bubla. Dalej, ''obrońcy demokracji''!!!! Zrekompensujcie mi to.
Że Polska będzie co raz lepszym krajem
... że jak w filmie jest pokazywany aktor jako dziecko , a później jako dorosły to musieli bardzo długo kręcić ten film.
Że umrę, gdy przyjmę komunię świętą bez spowiedzi.
Oraz, że szkoła przyniesie mi jakiekolwiek korzyści w życiu
@Apluzyna Czyli dzieckiem jesteś nadal. Naprawdę uważasz, że nauka czytania i liczenia, historii, fizyki i geografii nic Ci nie dała? Toś ślepy.
@Fragglesik, czytać zaczynałem zanim wogóle poszedłem do szkoły. Liczyć do 100, dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić proste wyrażenia też trochę potrafiłem. Kwestia ćwiczenia czytania i liczenia. I masz rację- historia, fizyka, geografia nic mi nie dały.
@Apluzyna Czyli wg. Ciebie człowiekowi w życiu potrzeba "trochę czytać, Liczyć do 100, dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić proste wyrażenia" Brawo.
@Fragglesik, a mówię o innych osobach, czy tylko o mnie?
@Fragglesik Jak ktoś chce jedynie żreć i żyć to po co mu historia, fizyka, geografia itp. przedmioty? Próżna Twoja chęć dyskusji. Tak jak Kiedyś Korwin cytując Stanisława Lema mówił o rurkowcach. Że są ludzie mający swoje cele, pasje i ideały i gotowi nawet za owe ideały umrzeć. Natomiast są ludzie jak Apluzyna chcący jedynie żreć i żyć.
@ciomak12 Prawda.
że życie jest sprawiedliwe. Całą podstawówkę i gimnazjum nauczyciele mówili ze wszyscy są równi i że wszyscy są traktowani tak samo. W szkole średniej sam się przekonałem że tak nie jest
że Polska to wspaniały kraj
Że jak dorosnę, to w Polsce będzie prawdziwy komunizm. I wiecie co? Chyba się sprawdza, choć z dużym opóźnieniem.
Myslalem, ze ludzie sa ze soba bo chca byc razem hahaha
Nie rozumialem jak ktos moze robic cos wbrew swojej woli bedac doroslym ( nie chodzi o prace tutaj akurat )
Że ludzkość będzie systematycznie eliminowała kolejne choroby tak jak wyeliminowała ospę prawdziwą.
że starsza koleżanka na wakacjach planuje mnie zamordować plastykowym szpikulcem wbitym w szyję wkręciła mnie inna koleżanka, miałem 6 lat
Że dorośli wiedzą wszystko i zawsze są inteligentni, no i uczciwi.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2021 o 9:46
inwestycja w ZUS to korzyść
Że nastolatkowie to bardzo starzy ludzie którzy niedługo dobiją do stu lat.
powiem to z przykrością, wierzyłem w pewne nauki humanizmu serwowany przez pasjonatkę humanizmu moja nauczycielkę od polskiego, która zaprzeczała wszystkiego co jest złe na świecie a zwłaszcza powszechności tego zjawiska i zepsuła pewną założenie :
,,Możesz stać się tym kim tylko zechcesz i osiągnąć to do o czym marzysz"
Samo założenie nie jest złe tylko jak powiedziałem zepsuła go ,bo:
-nie uwzględniła, że to działa na indywidualistów, który odtrącą swoje złe strony i nawyki
-przekreślą tych, który zmieniać się nie chcą bądź nie mogą
-osiągając wyższe cele swoją pracą jesteś narażony na tych, który nie chcą osiągać żadnych celów a tylko przeżyć życie jakie by ono nie było
-spotka cie duża rotacja znajomych a najbliższych kolegów czy znajomych będziesz mieć nielicznych
-jeżeli będziesz działał pod wpływem pasji czy talentu to te dwie rzeczy ukształtują twoje nawyki, podporządkowują twoje życie
-wypalenie spotka cię jeżeli nie będziesz znajdował kompromisów zwłaszcza tych społecznych
-nie ma też co ukrywać tego, że szczęście kołem będzie się toczyć
-jest ryzyko uzależnia około klinicznego. Nie jestem też lekarzem ale dodam, ryzyko euforii może się też pojawić a to może objawić się silnymi emocjami w tym wahaniami
-nie powiedziała mi że rywalizacja jest wbudowana w naturę człowieka a im słabsi ludzie tym bardziej destruktywna. ( I to działa w każdą stronę, bo pojedynczy silny umysł napotka pełno słabych ludzi)
Także podsumowanie ,,uważaj o czym marzysz, bo jeszcze się spełni"
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2021 o 14:46
@SteveFoKS ... i dlatego tak ważne jest kształtowanie charakteru od najmłodszych lat u dzieci, a nie opowiadanie im bzdur, typu "jesteś NAJ" - prawda jest taka, że każdy z nas jest dość przeciętny i i większości przypadków odchylamy się nieco od tych norm: jedni pod względem posiadanych umiejętności, inni pod względem różnych form inteligencji itd. Co do marzeń- w sumie dopiero po latach zrozumiałam, że nie tyle jest ważne posiadanie marzeń, co DROGA do ich spełniania. Każdy powinien mieć marzenia, zarówno krótko jak i długoterminowe), wówczas ich "odhaczanie" przynosi niesamowite poczucie spełnienia i dumy z siebie. Czasami marzenie trzeba dostosować do możliwości - od trzech lat marzyłam o wyjeżdzie na Hawaje, niestety z powodu Covida trochę musiałam to zmienić/ przenieść w czasie. Na razie zwiedziałam Florydę - też ciepło i palmy, a na Hawaje jeszcze przyjdzie czas. Życzę cierpliwości w spełnianiu Waszych marzeń ;)
@venny01 chciałem to podsumować to, że mamy u nas ludzi nie szanujących pracy innych, zainteresowania innych a przez to utalentowani ludzie skazani są a wpisywanie się w mniejszości a im mniejsza grupa tym większe oddziaływanie jednostkę i internet może być pomocy chodź w nie w pełnym zakresie.
Wszystko sprowadza się do błędnego rozumienia tego pojęcia. Osiągnąć możesz wszystko. Nie wszystko na raz. Możesz być kim chcesz i robić co chcesz, masz pełny wybór. Po prostu nie możesz mieć wszystkiego, im bardziej ambitne cele sobie stawiasz, tym więcej musisz poświęcić. Szczęście jest pojęciem bardzo względnym i często źle je oceniamy. W szczególności skupiamy się na tym, czego nam jeszcze potrzeba często pomijając wszystko to, co już mamy. Dopiero poświęcając coś zaczynamy się zastanawiać, czy nie straciliśmy więcej, niż na tym zyskaliśmy. Takie jest życie.
że ludzie potrafią cieszyć się życiem a nie być takimi marudami jak prawie wszyscy powyżej. Tylko jeden komentarz jest zachowany w luźnym, zabawnym tonie dziecięcym, reszta to wylew frustracji. Najlepszy ten kolo co jak był dzieckiem to myślał o sensie i znaczeniu konstytucji. Ba, pewnie gdy inni bawili się w berka to on w tym czasie nawet 2 projekty konstytucji napisał. Cholera, sami wieszcze narodowi, no no..
Że jest uczciwośc na świecie.
Że świat był kiedyś czarnobiały do dziś jak wyobrażam sobie przeszłość nie widzę jej w kolorach a czarnobiała
@SmallPig a co nie byl? przyciez wyraznie widac na dawnych filmach ze byl czarno-bialy.
Dopiero w drugiej polowie 20 wieku swiat zaczal nabierac kolorow, to fakt udokumentowany na wideo, a wideo to najlpeszy dowod. Jak bys poszedl do sadu i mial dowod na wideo to bys wygral od razu.
Masz jakis dowod ze kiedys swiat nie byl czarno-bialy?
Jaka radość, kiedy Solidarność powstała i zaczął się Sierpień. I to, co potem się stało. I wreszcie Wolne Wybory. I miało być już tylko, lepiej, piękniej i Polska wolna i wszyscy szczęśliwi. I już nie będziemy oddawać haraczu Ruskom, a rząd będzie uczciwy i zapewni nam dobrobyt i powszechną sprawiedliwość.
Najsmutniejsze jest to, że wierzyliśmy w to wszystko NIE BĘDĄC JUŻ DZIEĆMI.
Smutno dziś.
że dostane pieniądze z komuni
Że moi rodzice się nie rozwiodą.
Ze byłam planowanym dzieckiem.
mitologia chrześcijańska
Że chory na raka ma w brzuchu prawdziwego raka, takiego ze szczypcami.
wierzyłem że nigdy nie będę gorszy jak mój wymyślony potwór spod łóżka, cóż teraz to on sam pewnie by wiał jak najdalej ode mnie.
Bez dzielenia na opcję itp. Ja wierzyłem, że ministrowie to najmądrzejsi ludzie w swojej dziedzinie i myślałem, że jak zostanę politykiem to też będę mądry i będę ułatwiał ludziom życie i robił dobre rzeczy... Na szczęście zrezygnowałem z tych planów, a potem odkryłem prawdę. Jaki byłem jako dzieciak naiwny.
To, że można rodzicom bezgranicznie ufać.
Istnienie Boga.
Że jak jadę windą w bloku to porusza się nie winda, a cały blok (i dlatego bloki mają różną wysokość) :)
że czkawka jest wtedy jak krew kapie na serce
Zabobony.
Święty Mikołaj. Będąc dorosłym nie rozumiem, z kolei, po co wprowadza się dzieciom tę ściemę? Nie wystarczyłby przekaz, że to jest taka legendarna postać, za którą ktoś się przebiera w ramach tradycji świątecznej?
Cóż, długo wierzyłem że zarabiając najniższą krajową, w krótkim czasie będę miał kupę forsy.
Że dorośli są mądrzy
@Ashera01
wiekszosc doroslych to niedorozwiniete dzieci, ktore sie zestarzaly.
Że dorośli nie lubią słodyczy
...że jest więcej niż 2 płcie.
...że kości są drewniane
W boga.
Że jak będę się starał i ciężko pracował, to mogę zostać kim chcę. Cóż, wspaniałym koszykarzem nie zostałem, nawet do kursu szybowcowego i treningów karate mnie nie dopuścili.
Że jak będę miał 40 lat to będę miał wąsa pod nosem,własny dom,żonę i gromadkę dzieci.
że bycie dorosłym jest fajne.....
Że rodzice przechowują pieniądze z komunii :)
Że rodzice wiedzą wszystko i nie popełniają błędów.
że jak zabiję pająka to będzie padać
i że wszyscy żyją jak moja rodzina, pamiętam moje zaskoczenie jak u koleżanki że szkoły zobaczyłam telefon, myślałam że istnieją tylko budki telefoniczne.
Tym, że jak obdarzysz kogoś dobrocią to odwdzięczy Ci się tym samym
Że znajdę druga połówkę i założę swoją rodzinę
W socjalizm
Że da się mnie kochać