@boomfloom Bądźmy szczerzy. Kobiety uwielbiają dodatki, a torebka to elegancki dodatek. A u kobiet, spodnie zazwyczaj są obcisłe, więc za wiele w te kieszenie nie wsadzisz.
@Korona2020 To jest niczym nieuzasadnione uogólnienie. Owszem kobiety noszą obcisłe spodnie i torebki, ale dlaczego? Jestem kobietą, nie znoszę dodatków, a torebek w szczególności, bo źle wpływają na kręgosłup. Noszę plecak i drażni mnie, że ciągle muszę do niego sięgać, bo potrzebuję telefon, kartę czy cokolwiek innego. Obcisłe spodnie też mnie denerwują. Rzecz w tym, że nie ma wyboru i to nie jest ok. Temat kieszeni i obcisłych spodni wraca tu jak bumerang i wiem, że nie jestem jedyną osobą, która nie lubi obecnego stanu rzeczy.
@Korona2020 Mylisz przyczynę ze skutkiem. Nienawidzę torebek: wiecznie się plączą, przeszkadzają. Jedyny powód, dla których noszę, to fakt że nawet damskie bluzy z reguły mają tak skonstruowane kieszenie, że nie mieszczą one w sobie telefonu - ciągle wypada. O spodniach nie wspominając.
@boomfloom Też się pod tym podpisuje. Nie nosze torebki i nie znoszę dodatków. Nawet zegarka nie nosze. No ale jestem kobietą, to muszę to lubić, bo "kobiety uwielbiają dodatki". Problem w tym, że dalej społeczeństwo narzuca co musimy lubić, a czego nie. Dotyczy to obu płci, mężczyźni nie płaczą, nie lubią słodkich drinków, babskich filmów. Oni to tylko sport i browary. A kobiety to tylko by się stroiły i romansidła oglądały.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 października 2021 o 13:28
@boomfloom Ta, strasznie wygodne jest to, jak telefon w kieszeni uwiera się w nogę. I łatwiej z kieszeni komuś coś wyciągnąć niż z torebki. Zwłaszcza z tylnej, gdzie często faceci noszą np. portfel.
@Korona2020 Zależy jakie dodatki. Torebek nie lubię. Mam 1 na co dzień i dwie małe na jakieś wesela, coś. Wystarczy. Ale znam takie kobiety, które mają wiele torebek, czego nie rozumiem. Mnie by nie chciało się ciągle przekładać rzeczy do nowej torebki.
@maggdalena18 Ja mam więcej, różnych wielkości. W jednej pomieszczę laptopa, albo zeszyt/kartki A4. W innej bez problemu zmieszczą mi się rzeczy na weekend, albo bluza/kurtka, butelka wody i kilka innych rzeczy na całodniowe zwiedzanie (ostatnio nosił ją mój chłopak - pomieściła "cieplejsze rzeczy", "coś do jedzenia" i "coś do picia" na cały dzień dla dwóch osób). Trzecia mała... każda ma inne zastosowanie.
Ale i tak upierdliwa jest konieczność albo brania telefonu i kluczy do ręki gdy idę na spacer z psem do lasu, albo konieczność pakowania torebki, bo w damskich ciuchach kieszeni brak. W lesie ktoś mi nie wyciągnie raczej. Nie siadam...
@boomfloom To jest całkiem dobre uzasadnienie. Rynkiem rządzi popyt, a więc większość kobiet decyduje o tym, co się sprzedaje i co jest na półkach. No a nie można zaprzeczyć temu, że większość kobiet chce wyglądać ładnie i często stawia formę ponad funkcjonalność. Z tego samego powodu są konfiguracje samochodów, których praktycznie już nie kupisz. Nie ma najmniejszego problemu w wyprodukowaniu sedana z V8, manualem i napędem na cztery koła. A jednak takich praktycznie nie ma, nawet typowo hamerykański Charger z V8 i AWD nie jest produkowany od 2014. Dlaczego? Bo to jest jednak nisza. Większość albo chce samochód bardziej sportowy z RWD, albo bardziej zdolny w kiepskich warunkach i bierze SUVa czy terenówkę, albo znowu chce zdolny samochód do miasta i bierze mniejszy silnik. Produkcja takiej wersji przynosiła straty, bo tych chętnych na trochę sportowy samochód dający frajdę i nadający się do miasta i na zaśnieżone górskie drogi to jest nisza. I to samo jest z damskimi, pojemnymi spodniami. Są takie, ale bardziej w stylu bojówek czy kierowane do chłopczyc, bo to się jeszcze sprzedaje wśród młodzieży. Natomiast wyglądające normalnie spodnie zwykle muszą podkreślać talię i dobrze się układać na biodrach aby się sprzedawały, więc tracą na funkcjonalności.
Swoją drogą, męskie spodnie też wyglądają nieatrakcyjnie z napchanymi kieszeniami, a głębokie kieszenie sprawiają, że ich zawartość jest wyraźnie widoczna na udach. Niby możesz tam dużo wpakować, ale nijak nie będzie to już dobrze leżeć. Sam musiałem zmienić portfel, bo zwyczajnie wyglądał źle w kieszeni, a rzeczy muszę układać tak, aby były w miarę płasko. Przypomina trochę tetrisa. Jak się źle ułoży, to od razu widać odstającą zapalniczkę czy klucze od samochodu.
Torebka bardziej, a pójście bez telefonu do lasu zbyt mądre nie jest.
Kilka razy w życiu dzwoniłam po któregoś z domowników by podjechali po mnie i psa autem, bo albo jednemu z sąsiadów zerwał się agresywny pies, albo pojawiały się inne problemy.
Ci którzy mają kochanka/kochankę i nie chcą, żeby w razie połączenia/sms/wiadomości z jakiegoś komunikatora to co pojawi się na ekranie mogło łatwiej rzucić się w oczy żonie/mężowi :|
@grzechotek Ja, zawsze, od momentu gdy na telefon w momencie gdy ktoś trzasnął drzwiami na dole spadła jedna rzecz z najwyższej półki (z tego co pamiętam drewniana szpulka) i poszedł mi w nim wyświetlacz. Etui mam pancerne, nic się nie stanie...
@Cascabel To jest o tyle śmieszne, że argument za jednym i drugim jest ten sam. Nigdy nie kładę telefonu ekranem w dół, bo jest zbyt duża szansa jakiegoś niewidocznego okruszka czy opiłka, który może uszkodzić ekran. Sądząc po stanie etui mojego telefonu, jest to całkiem skuteczne. Tył mam mocno porysowany i ma kilka wcięć jakby trafił na coś ostrego, ekran ma to samo szkiełko (właściwie hybrydową powłokę) od 3 lat i jest niemalże w idealnym stanie.
POKAŻCIE CO ONA MA W TOREBCE.
@stach1947 Dokładnie, faceci mają kieszenie, kobiety torebki. Funkcja ta sama.
@Korona2020 Jednak wygodniej i bezpieczniej jest nosić w kieszeni niż się użerać z torebką.
@boomfloom Bądźmy szczerzy. Kobiety uwielbiają dodatki, a torebka to elegancki dodatek. A u kobiet, spodnie zazwyczaj są obcisłe, więc za wiele w te kieszenie nie wsadzisz.
@Korona2020 To jest niczym nieuzasadnione uogólnienie. Owszem kobiety noszą obcisłe spodnie i torebki, ale dlaczego? Jestem kobietą, nie znoszę dodatków, a torebek w szczególności, bo źle wpływają na kręgosłup. Noszę plecak i drażni mnie, że ciągle muszę do niego sięgać, bo potrzebuję telefon, kartę czy cokolwiek innego. Obcisłe spodnie też mnie denerwują. Rzecz w tym, że nie ma wyboru i to nie jest ok. Temat kieszeni i obcisłych spodni wraca tu jak bumerang i wiem, że nie jestem jedyną osobą, która nie lubi obecnego stanu rzeczy.
@Korona2020 Mylisz przyczynę ze skutkiem. Nienawidzę torebek: wiecznie się plączą, przeszkadzają. Jedyny powód, dla których noszę, to fakt że nawet damskie bluzy z reguły mają tak skonstruowane kieszenie, że nie mieszczą one w sobie telefonu - ciągle wypada. O spodniach nie wspominając.
@boomfloom Też się pod tym podpisuje. Nie nosze torebki i nie znoszę dodatków. Nawet zegarka nie nosze. No ale jestem kobietą, to muszę to lubić, bo "kobiety uwielbiają dodatki". Problem w tym, że dalej społeczeństwo narzuca co musimy lubić, a czego nie. Dotyczy to obu płci, mężczyźni nie płaczą, nie lubią słodkich drinków, babskich filmów. Oni to tylko sport i browary. A kobiety to tylko by się stroiły i romansidła oglądały.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2021 o 13:28
@boomfloom Ta, strasznie wygodne jest to, jak telefon w kieszeni uwiera się w nogę. I łatwiej z kieszeni komuś coś wyciągnąć niż z torebki. Zwłaszcza z tylnej, gdzie często faceci noszą np. portfel.
@Korona2020 Zależy jakie dodatki. Torebek nie lubię. Mam 1 na co dzień i dwie małe na jakieś wesela, coś. Wystarczy. Ale znam takie kobiety, które mają wiele torebek, czego nie rozumiem. Mnie by nie chciało się ciągle przekładać rzeczy do nowej torebki.
@maggdalena18 Ja mam więcej, różnych wielkości. W jednej pomieszczę laptopa, albo zeszyt/kartki A4. W innej bez problemu zmieszczą mi się rzeczy na weekend, albo bluza/kurtka, butelka wody i kilka innych rzeczy na całodniowe zwiedzanie (ostatnio nosił ją mój chłopak - pomieściła "cieplejsze rzeczy", "coś do jedzenia" i "coś do picia" na cały dzień dla dwóch osób). Trzecia mała... każda ma inne zastosowanie.
Ale i tak upierdliwa jest konieczność albo brania telefonu i kluczy do ręki gdy idę na spacer z psem do lasu, albo konieczność pakowania torebki, bo w damskich ciuchach kieszeni brak. W lesie ktoś mi nie wyciągnie raczej. Nie siadam...
@boomfloom To jest całkiem dobre uzasadnienie. Rynkiem rządzi popyt, a więc większość kobiet decyduje o tym, co się sprzedaje i co jest na półkach. No a nie można zaprzeczyć temu, że większość kobiet chce wyglądać ładnie i często stawia formę ponad funkcjonalność. Z tego samego powodu są konfiguracje samochodów, których praktycznie już nie kupisz. Nie ma najmniejszego problemu w wyprodukowaniu sedana z V8, manualem i napędem na cztery koła. A jednak takich praktycznie nie ma, nawet typowo hamerykański Charger z V8 i AWD nie jest produkowany od 2014. Dlaczego? Bo to jest jednak nisza. Większość albo chce samochód bardziej sportowy z RWD, albo bardziej zdolny w kiepskich warunkach i bierze SUVa czy terenówkę, albo znowu chce zdolny samochód do miasta i bierze mniejszy silnik. Produkcja takiej wersji przynosiła straty, bo tych chętnych na trochę sportowy samochód dający frajdę i nadający się do miasta i na zaśnieżone górskie drogi to jest nisza. I to samo jest z damskimi, pojemnymi spodniami. Są takie, ale bardziej w stylu bojówek czy kierowane do chłopczyc, bo to się jeszcze sprzedaje wśród młodzieży. Natomiast wyglądające normalnie spodnie zwykle muszą podkreślać talię i dobrze się układać na biodrach aby się sprzedawały, więc tracą na funkcjonalności.
Swoją drogą, męskie spodnie też wyglądają nieatrakcyjnie z napchanymi kieszeniami, a głębokie kieszenie sprawiają, że ich zawartość jest wyraźnie widoczna na udach. Niby możesz tam dużo wpakować, ale nijak nie będzie to już dobrze leżeć. Sam musiałem zmienić portfel, bo zwyczajnie wyglądał źle w kieszeni, a rzeczy muszę układać tak, aby były w miarę płasko. Przypomina trochę tetrisa. Jak się źle ułoży, to od razu widać odstającą zapalniczkę czy klucze od samochodu.
@Cascabel Ale chodzisz, biegasz za psem. Telefon w kieszeni to utrudnia, przeszkadza.
Torebka bardziej, a pójście bez telefonu do lasu zbyt mądre nie jest.
Kilka razy w życiu dzwoniłam po któregoś z domowników by podjechali po mnie i psa autem, bo albo jednemu z sąsiadów zerwał się agresywny pies, albo pojawiały się inne problemy.
Kto kładzie telefon wyświetlaczem w dół ?
Ci którzy mają kochanka/kochankę i nie chcą, żeby w razie połączenia/sms/wiadomości z jakiegoś komunikatora to co pojawi się na ekranie mogło łatwiej rzucić się w oczy żonie/mężowi :|
@grzechotek Ja, zawsze, od momentu gdy na telefon w momencie gdy ktoś trzasnął drzwiami na dole spadła jedna rzecz z najwyższej półki (z tego co pamiętam drewniana szpulka) i poszedł mi w nim wyświetlacz. Etui mam pancerne, nic się nie stanie...
Ci którzy nie wiedzą, że można wyłączyć pokazywanie wiadomości na ekranie blokady.
@Cascabel To jest o tyle śmieszne, że argument za jednym i drugim jest ten sam. Nigdy nie kładę telefonu ekranem w dół, bo jest zbyt duża szansa jakiegoś niewidocznego okruszka czy opiłka, który może uszkodzić ekran. Sądząc po stanie etui mojego telefonu, jest to całkiem skuteczne. Tył mam mocno porysowany i ma kilka wcięć jakby trafił na coś ostrego, ekran ma to samo szkiełko (właściwie hybrydową powłokę) od 3 lat i jest niemalże w idealnym stanie.
Oj tam oj tam... Prawdziwa kieszeń czasoprzestrzenna to damska torebka. Gdyby Amerykanom kiedyś zaginął NIMITZ, to radziłbym rozpocząć poszukiwania od torebki mojej żony....
Ja zawsze stosuje test soku.
Jak do kieszeni wejdzie mi dwulitrową butelka soku i nie wystaje, to kieszeń jest ok