A ile razy byłeś w kosciele? W większości w tygodniu taca nie jest zbierana. Jedynie w niedzielę. Poza tym co Cię to boli? Jak ktoś jest członkiem wspólnoty Kościoła to daje na tacę aby utrzymać swoją parafię. Tylko złodzieje zaglądają do nie swoich kieszeni.
To po jaki chu.j z taca chodzą jak państwo im pieniądze daje? I mądry był w kościele tyle razy by zrozumieć że w gówno się patyka nie wsadza bo jebie bardziej. I to boli mądrych że takie ku.wiska żyją za nasze a debile im wierzą i ch.j księża w dupę bo to najwięksi zlodzieje
@wkrol W mojej parafii zbierają też w środę (nowenna i msza z kazaniem) i na pogrzebach (zarąbiście taktownie, tym bardziej jeśli uwzględni się cennik mszy pogrzebowych). Co do dobrowolności składek i niezaglądania do cudzych kieszeni argumenty słuszne, tylko podobnej rozwagi w traktowaniu finansów bliźnich oczekiwałbym od księży. Tymczasem w moim kościele na kazaniu wierni mogli usłyszeć od księdza, dla którego wynagrodzenie z pracy w szkole to druga pensja, mieszkającemu i żrącemu za darmo, że strajkujący nauczyciele są niemoralni. Znasz lepszą definicję sk*****syństwa?
@zdebik1 Może jest to zróżnicowane lokalnie. W moim miasteczku było tak, że zmarł człowiek nie mający bliskiej rodziny, dlatego zakład pogrzebowy z zasiłku pogrzebowego dał księdzu 500 zł. To najwyraźniej było mało, bo po ceremonii ksiądz nagabywał dalszych krewnych o dopłacenie przynajmniej stówki.
A ile razy byłeś w kosciele? W większości w tygodniu taca nie jest zbierana. Jedynie w niedzielę. Poza tym co Cię to boli? Jak ktoś jest członkiem wspólnoty Kościoła to daje na tacę aby utrzymać swoją parafię. Tylko złodzieje zaglądają do nie swoich kieszeni.
To po jaki chu.j z taca chodzą jak państwo im pieniądze daje? I mądry był w kościele tyle razy by zrozumieć że w gówno się patyka nie wsadza bo jebie bardziej. I to boli mądrych że takie ku.wiska żyją za nasze a debile im wierzą i ch.j księża w dupę bo to najwięksi zlodzieje
@wkrol W mojej parafii zbierają też w środę (nowenna i msza z kazaniem) i na pogrzebach (zarąbiście taktownie, tym bardziej jeśli uwzględni się cennik mszy pogrzebowych). Co do dobrowolności składek i niezaglądania do cudzych kieszeni argumenty słuszne, tylko podobnej rozwagi w traktowaniu finansów bliźnich oczekiwałbym od księży. Tymczasem w moim kościele na kazaniu wierni mogli usłyszeć od księdza, dla którego wynagrodzenie z pracy w szkole to druga pensja, mieszkającemu i żrącemu za darmo, że strajkujący nauczyciele są niemoralni. Znasz lepszą definicję sk*****syństwa?
czyli Księża . hahahaha. samozaoranie level master. do nie swoich kieszeni i łóżek.
Kosciol z czegos musi zyc a pomimo tego nie ma stawek za nic a jedynie dobrowolna danine.
@zdebik1 Może jest to zróżnicowane lokalnie. W moim miasteczku było tak, że zmarł człowiek nie mający bliskiej rodziny, dlatego zakład pogrzebowy z zasiłku pogrzebowego dał księdzu 500 zł. To najwyraźniej było mało, bo po ceremonii ksiądz nagabywał dalszych krewnych o dopłacenie przynajmniej stówki.