Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
158 184
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L likkaq
+5 / 15

zwolnienie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tymczasowylogin
+1 / 13

Idę na wagary. W życiu nie udało mi się przez żadne przeskoczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 2

@tymczasowylogin Dobrze to o Tobie nie świadczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tymczasowylogin
0 / 0

@maggdalena18
Moja chęć ucieczki z lekcji raczej źle świadczy o nauczycielce WF, która mniej sprawnego ucznia upokarzała przed grupą.
Źle widzę, nie jestem w stanie określić prawidłowo odległości, dlatego nie jestem w stanie trafić we właściwe miejsce, żeby się odbić i przeskoczyć. Ale pani nauczycielka wolała mnie wyśmiać niż wysłuchać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+1 / 1

@tymczasowylogin No to faktycznie zmienia postać rzeczy. Paskudna baba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
0 / 2

Skok w dal.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mlody1987bydg
+13 / 17

Koń? U mnie w szkole to się nazywało "kozioł"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Ktostamskadstam
+1 / 5

Skok na hotdoga do budy obok szkoły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+3 / 5

Skrzynię. W skrzyni łatwiej ukryć zwłoki Wuefisty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pan_Szatan
+4 / 8

O Panie!
Kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów!
Za mojej kadencji skakaliśmy przez KOZŁA i skrzynię (wzdłuż i wszerz).
Na skrzyni robiliśmy przewrót w przód i w tył.
Zasadniczo mieliśmy zajęcia z lekkoatletyki czyli bieganie, skoki wzwyż, w dal, obręcze, gimnastyka (w tym stanie na głowie, na rękach, mostek, przerzut bokiem, nauka salta).
Zajęcia z gier zespołowych (siatkówka, koszykówka, ręczna, można).
Było fajnie.
Tylko basenu niestety nie mieliśmy (już czasu brakowało w planie).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+1 / 1

@Pan_Szatan Ale miałeś fajnie! My wzdłuż skrzyni nie skakaliśmy. Ale akurat przewrotów NA SKRZYNI nie popieram, bo to mega niebezpieczne jednak. Od przewrotów są materace.
U mnie obręczy nie było. Podobnie z nauką salta. Sama się uczyłam na takim wielkim materacu.
Przerzut bokiem? Nie mieliśmy.
Stanie na głowie nie, ale na rękach w gimnazjum mieliśmy. Przy tej próbie mało nie straciłam górnej, prawej jedynki, więc potem miałam traumę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pan_Szatan
0 / 0

@maggdalena18 przewroty na skrzyni są tak samo bezpieczne jak na materacu. Zaczynasz od najniższego ustawienia z asekuracją partnera.
Jak w takim wypadku wyobrażasz sobie np. naukę ćwiczeń na równoważni? Przecież to też jest niebezpieczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@Pan_Szatan Na najniższym poziomie spoko, ale jak to zrobić na najwyższym, najwęższym i najkrótszym? Bo, szczerze, nie wiem, do którego momentu się to robi - u mnie tego nie było. Ale ja np. mam krzywy kręgosłup i przewroty zawsze robiłam krzywo. Ergo zawsze spadałabym ze skrzyni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pan_Szatan
0 / 0

@maggdalena18 to byś nie robiona tego konkretnego ćwiczenia. Ja nie lubiłem skoku wzwyż, na zaliczenie skoczyłem jakieś 1,55 m, a ocenę i tak miałem na 6 za granie w reprezentacji szkoły. Co mnie nie zwalniało z zaliczania wszystkich konkurencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2021 o 8:21

avatar maggdalena18
0 / 0

@Pan_Szatan O, ja skok wzwyż bardzo lubiłam. Niestety, miałam to tylko raz (w sensie ćwiczenia i zaliczenie) w gimnazjum. Za to skoku w dal nienawidziłam, a to było co roku chyba. Aerobiku nienawidziłam i nie robiłam. Wolałam 1 dostać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pan_Szatan
0 / 0

@maggdalena18 i to jest chore, jedynka za to, że nie potrafisz skoczyć wystarczająco daleko, wysoko. Powinno być zaliczone/niezaliczone bez wpływu na średnią czy promocję.
Oceny dopiero dla zainteresowanych ocenianiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@Pan_Szatan Nie. 1 za to, że nawet nie próbowałam, nawet kroku nie zrobiłam i nie ułożyłam układu na 32 kroki. xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saset
-1 / 3

Kozła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matm88
+3 / 7

Oba

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jur4578
0 / 2

Może przez skrzynię, po odjęciu czterech dolnych elementów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
+2 / 4

Jeśli to miało by być teraz, to ja wybieram skok z 10 piętra. W moim wieku złamania trudno się goją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JRH
+3 / 7

Fajne to było i niewielu miało z tym problemy. Dzisiaj dzieciaki myślą, że to narzędzia tortur

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andrkac
+1 / 1

@JRH I dziś rośnie pokolenie inwalidów...
Ja nawet po maturze, jak byłem przez rok przed studiami w szkole policealnej miałem wybór: piłka nożna, basen albo siłownia. I chodziłem na wszystko, doprawiając jeszcze pingpongiem na przerwach. Człowiek był zdrowy i wysportowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lingerer
+3 / 3

dlaczego w tej skrzyni brakuje dwóch elementów w naszej podstaw owce miała 7

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
+2 / 2

koń/kozioł. miałam łatwo, wysoka i długonoga przeskakiwałam bez odskoczni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pan_Szatan
0 / 0

@Suzzzi86 ale odskocznia to była niezła zabawa :) można było przeskoczyć bez używania rąk

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2021 o 8:23

avatar Suzzzi86
0 / 0

@Pan_Szatan widziałam to :) na szczęście nie ja musiałam zbierac potem swoje wybite zęby z podłogi :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shruikan465
0 / 2

Obojętnie. Oba ćwiczenia dobrze wspominam... No może poza faktem, że przez kozła skakałem w sali, gdzie jak dorosła osoba wyciagnęła ręke do góry, to mogła sufitu dosięgnąć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dejmien86
+2 / 2

Skok na bank

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-2 / 8

Całoroczne zwolnienie. Jedna głupia, opresyjna lekcja mniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-1 / 3

@daclaw A potem zaskoczenie, że jest się inwalidą sprawnościowym, który ma problem z przejściem paru km, albo utuczonym grubasem, któremu ciężko D. ruszyć gdziekolwiek i po cokolwiek. Opresyjna lekcja... Mam się śmiać, czy płakać z tego kiepskiego żartu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2021 o 17:14

M Maja123456
-1 / 3

@maggdalena18 Dobrze powiedzial. Zdajesz sobie sprawe, ze ludzie maja rozne charaktery i introwertycy zwyczajnie nie znosza gier zespolowych? Podowania pilki, podbijania pilki, kopania. Po ch*j to? Druga rzecz, kazdy lubi jakas okreslona aktywnosc fizyczna, sport, jeden lubi biegac, drugi jezdzic na rowerze, trzeci wyciskac ciezary, czwarty kopac w pilke itd itd... Ja nie znosilam lekcji wf i mialam okres 2 razy w miesiecu;) zeby nie cwiczyc. Nie widze w sensu w graniu w dwa ognie, w lojeniu pilka, podbijaniu, wbijaniu do kosza, obijaniu sie o siebie. No nie widze sensu. Wole ciwczyc sama. A co do aktywnosci innych ludzi, co Cie to obchodzi? Ktos lubi jesc i nie chce mu sie ruszac? Jego sprawa. Ktos lubi biegac i stawy sobie zdziera? Jego sprawa. Niech kazdy martwi sie o swoja dupe i czy ja rusza i gdzie. Na tym polega wolnosc. Ty decydujesz wylacznie o sobie, o nikim innym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@Maja123456 Ale wiesz, że na WFie nie tylko gra się w gry zespołowe? Ja nie lubię koszykówki, wolałam jakieś zawody w kozłowaniu, slalomach itd. niż samą grę. Aerobiku nienawidzę, więc zamiast robić układy, ćwiczyłam sobie na przyrządach. Można? Można. Nie trzeba pracować na zerową kondycję zwolnieniami i udawanym okresem. Nauczyciel chyba był debilem, że na to pozwolił.
A właśnie, że mnie obchodzi. Bo potem mam pod opieką różnych ludzi i z tymi grubymi jest problem, żeby pampersa zmienić, czy żeby umyć taką osobę. Już nie powiem o przenoszeniu na nosze itp. Mam podopieczną, którą musimy w 5-6 osób przenosić. Odchudzamy ją, ale to powolny proces.
Najlepiej siedzieć, nic nie robić i się tuczyć, a potem niech inni się martwią.
Plus, że tu jest miejsce do komentowania i może każdy odpowiedzieć na komentarze innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maja123456
-1 / 3

@maggdalena18 Na tym polega Twoja praca. Ludzie sa rozni, chudzi, grubi, mali, wysocy. Czlowiek nie to krzeslo.
A co wfstka mogla zrobic? Nic. W gimnazajum dziewczyna moze miec nieregularny okres.
Chwila, to u Ciebie na wf bylo robta co chceta? gdyby tak bylo, to wtedy tez chetnie robilabym to co mi sprawia przyjemnosc np skakanie na skakance. U mnie bylo co wf łojenie piłki na rozne sposoby i innej mozliwosci nie bylo. Skok w dal czy inne aerobiki, lekkoatletyka to byly jedne zajecia na rok, zeby odbebnic Ja jestem po 30stce i naprawde u mnie wf taki byl wlasciwie przez cala moja edukacjei wiem, ze ludzie z mojego rocznika wspominaja wf podobnie. Poza tym nie kazdy ma mozliwosci zeby dane rzeczy zrobic. Ja nie przeskocze skrzyni, czy kozla. Kiedys tak sie uderzylam skaczac, ze stwierdzilam, ze nigdy w zyciu cyrku juz odstawiac nie bede. Z kolei kolezanka bala sie fikolkow i tez nie robila, bo bala sie paranoicznie.
I dalej nie rozumiesz, to ze ktos omijal wf, nie znaczy ze ma zerowa kondycje, a zwyczjanie nie lubil robic tego co wszyscy, badz aktywnosci ruchowe na wf mu nie odpowiadaly. Sa ludzie ktorzy ida z pradem i robia wszystko co grupa, a sa ludzie ktorzy zwyczajnie nie lubia i tyle. I co najwazniejsze, kazdy decyduje o tym, czy chce byc grubasem, czy nie. Cialo czlowieka nalezy do niego samego i nikt nie ma prawa o nim decydowac, chyba ze osoba jest takich gabarytow, ze jedno miejsce w samolocie bedzie dla niej za malo, to oczywiscie powinna dokupic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maja123456
-1 / 3

@maggdalena18 PS zeby bylo smieszniej, jestem zywym przykladem na to, ze osoba stroniaca od wfu jak diabel od swieconej wody, moze miec dobra kondycje i byc szczupla. Z kolei znam osoby chodzace na sks i w ogole tak hop do przodu w szkole na wf, maja teraz niezla nadwage.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@Maja123456 Tak, na tym polega moja praca, żeby dbać o zdrowie moich podopiecznych. Ale jest to trudne, kiedy oni sami mają siebie w D.
Może mieć, jasne, ale nie co miesiąc 2 razy okres. Wtedy to do lekarza trzeba iść.
Nie, nie było tak. Tylko jak był aerobik, to ja się buntowałam i po prostu zamiast "tańczyć", stałam oparta o ścianę. Więc dla świętego spokoju nauczycielka pozwalała mi iść na rowerek, który był w tej samej sali. Zmusić mnie nie mogła, żebym nogami ruszała, nie? Jak zapytała, czy robię układ, czy chcę 1 do dziennika, to wybrałam 1.
Ja mam 29 lat.
Wiesz, co innego się czegoś bać, a co innego olewać wszystko. Jak mieliśmy zrobić ćwiczenie, że stajemy na rękach na chwilę, po czym robimy tak jakby przewrót w przód, to ja tak przywaliłam sobie kolanem w zęby, że krew poszła i tylko się modliłam, żebym wszystkie zęby były na miejscu. Potem odmawiałam robienia tego ćwiczenia, bo się bałam. Wolałam dostać 2 do dziennika.
Dalej: tak, masz prawo się spaść, tylko potem opieka nad tobą spada na innych, a wtedy to też ich sprawa. I trzeba trochę o przyszłości myśleć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maja123456
0 / 2

@maggdalena18 Przeciez nie mialam, tylko tak mowilam. Bo od urodzenia jestem introwertykiem i to dosc inteligentnym i lojenie pilka bylo dla mnie zwyczajnie glupie. Wolalam robic cos bardziej kreatywnego, czy ciekawego, ale nauczyciele od wf woleli nam dawac pilke i albo gralysmy w siatkowke, albo w pilke reczna. Dla mnie to byl zwyczajny koszmar i kompletna strata czasu, dlatego wymigiwalam sie jak moglam. Nie kazdy czlowiek nadaje sie do sportow zespolowych, sa ludzie ktorzy wola pracowac samemu i osiagaja wtedy lepsze rezultaty niz w grupie. Wf paradoklsalnie u mnie byli leniwi, a przeciez przewinelo sie ich wielu przez cala edukacje. Naprawde, gdyby co zajecia byla rownowaznia, stawanie na rekach, czy glowie, czy inne tego typu rzeczy, ktore nie wymagaja bezmyslnej sily, cwiczylabym co zajecia i pewnie jakbym miala okres rowniez, a tak musialam oszukiwac. Nie zaluje. Jak sama przyznalas, Ty tez mialas swoje nielubiane zajecia, a ja wolalabym wlasnie aerobik i to co Ty nie lubilas, ja lubilam. Tylko takie zajecia byly moze kilka razy w roku. Ja akurat spasiona nie jestem, ale uwazam, ze kazdy decyduje za siebie i jest odpowiedzialny za swoje decyzje. Druga rzecz, gdyby nie bylo takich osob chorych, niesamodzielnych, to nie mialabys pracy. Kij ma dwa konce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azheal
+2 / 2

Mi to było zawsze obojętne ale miałem w klasie w liecum bardzo niskiego kolegę tak z 165 cm max i do tego średnio (łaskawie) sprawnego fizycznie. I kiedyś jak skakał przez skrzynię a ona było wszerz postawiona to jak piznoł w górna cześć to ona odpadła a on wpadł do środka XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2021 o 4:32

M miodcytryna
+2 / 4

Koszmar mojego dzieciństwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sebakula76
+1 / 1

To kozioł, koń ma łęki. Wystarczy czasem minuta na Google żeby głupot nie wstawiać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+1 / 1

Konia? Chyba przez kozła!
I wybieram oba, bo akurat to lubiłam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hellyeahh
+1 / 1

@maggdalena18 Fakt, skok przez kozła :D też lubiła to i to :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maja123456
-2 / 4

-Przepraszam, brzuch mnie boli, chyba mam okres.

(nie znosilam ani tego ani tego. Czlowiek to nie koziol, zeby skakal)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem