Byłem kiedyś na Krymie (przed rosyjska okupacją, ale pewnie za dużo się nie zmieniło). Miałem wrażenie że miejscowi i turyści ( głównie z Rosji) załatwiają swe potrzeby tam gdzie akurat stoka- publiczna plaża, skały będące atrakcją turystyczna, ruiny starożytnych budowli, ścieżki, chodnik- nie wazne. Wszędzie ludzkie odchody. Odchody i śmieci.
@5g3g A zwróciłeś uwagę na ilość publicznych toalet i ich stan? Bo zazwyczaj każdy by chciał się załatwić w przyzwoitych warunkach, ale często załatwiałem się w warunkach takich, że miało się ochotę poszukać kto odpowiada za to i wysrać mu się na biurko.
Można było zrobić to nieco subtelniej. Można było zamiast tego postawić znak ostrzegawczy o ukrywających się tam wężach. Myślę, że efekt byłby podobny.
na Islandii pełno takich znaków.
Byłem kiedyś na Krymie (przed rosyjska okupacją, ale pewnie za dużo się nie zmieniło). Miałem wrażenie że miejscowi i turyści ( głównie z Rosji) załatwiają swe potrzeby tam gdzie akurat stoka- publiczna plaża, skały będące atrakcją turystyczna, ruiny starożytnych budowli, ścieżki, chodnik- nie wazne. Wszędzie ludzkie odchody. Odchody i śmieci.
@5g3g A zwróciłeś uwagę na ilość publicznych toalet i ich stan? Bo zazwyczaj każdy by chciał się załatwić w przyzwoitych warunkach, ale często załatwiałem się w warunkach takich, że miało się ochotę poszukać kto odpowiada za to i wysrać mu się na biurko.
A wystarczyło postawić toitoya
To gdzie mają poop? Nikt nie ogarnia, że się nie da poop na zapas?
Można było zrobić to nieco subtelniej. Można było zamiast tego postawić znak ostrzegawczy o ukrywających się tam wężach. Myślę, że efekt byłby podobny.