Jak nie jesteś pelnoletni, to nie ma prywatności korespondencji, jak jesteś, to się wprowadź - problem rozwiązany. A swoją drogą, nieźle w przeszłości musiałeś nawywijać, że taki środki prewencyjne się stosuje.
Nie wiem, jak tak można robić i jak ktoś może to tolerować. U mnie nigdy w życiu nie otwierało się listów, które były adresowane do kogoś. Nawet reklamówek. Wyjątkiem była sytuacja, kiedy list adresowany np. na mamę, był tak naprawdę do brata i on o tym wiedział (np. w sprawie samochodu, który był na mamę, ale był jego).
Moja robi tak samo.
„Kontrola najwyższą formą zaufania”
Autor: Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili (Stalin).
Jak nie jesteś pelnoletni, to nie ma prywatności korespondencji, jak jesteś, to się wprowadź - problem rozwiązany. A swoją drogą, nieźle w przeszłości musiałeś nawywijać, że taki środki prewencyjne się stosuje.
A wiecie, że to się pod przemoc domową kwalifikuje?
U mnie w domu na szczęście tak nie było. Nigdy rodzice nie otwarli poczty do mnie. Nawet jak byłem dzieckiem.
Nie wiem, jak tak można robić i jak ktoś może to tolerować. U mnie nigdy w życiu nie otwierało się listów, które były adresowane do kogoś. Nawet reklamówek. Wyjątkiem była sytuacja, kiedy list adresowany np. na mamę, był tak naprawdę do brata i on o tym wiedział (np. w sprawie samochodu, który był na mamę, ale był jego).