Siedliskiem bakterii są nie tylko zęby i dziąsła, ale również język. Nie zapominajcie o szczotkowaniu języka. Możecie nawet zainwestować w specjalny czyścik służący do tego celu
Wiadomo, co za dużo, to niezdrowo. Dotyczy to nawet mycia zębów. Nadmierne szczotkowanie, częściej niż dwa razy dziennie, niszczy szkliwo. Podobny efekt można niestety osiągnąć zbyt intensywnym szczotkowaniem. Radzi się, by zęby myć jak skorupkę jajka. Od przesadnej siły może ona zwyczajnie popękać!
Niektóre pokarmy zapobiegają rozwojowi próchnicy. Okazuje się, że większość produktów nabiałowych, w tym sery, zmniejsza ilość osadów nazębnych, a nawet przywraca twardość szkliwa. Jabłka, mimo że są kwaśne i zawierają dużo cukru, mają jedną zaletę: zwiększają produkcję śliny, co z kolei ogranicza ilość bakterii
Płukanie ust olejem, nazywane również czasem ssaniem oleju, to technika oczyszczania jamy ustnej, zapobiegająca rozwojowi ubytków i próchnicy poprzez usuwanie bakterii. Do tej procedury wybierzcie olej o właściwościach antyseptycznych i przeciwbakteryjnych, na przykład sezamowy lub kokosowy. Płuczcie nim jamę ustną przez 20 minut, a następnie wypłuczcie usta wodą
Nie będziemy owijać w bawełnę — nadmierna ilość cukru niszczy zęby. Nie chodzi tylko o typowe słodycze jak ciasta i cukierki, ale również o cukier znajdujący się pieczywie, fasoli, owocach czy ziemniakach. Dlatego starajcie się unikać spożywania przesadnie słodkich produktów. Jeśli regularnie pijecie napoje gazowane lub żujecie gumy, sięgajcie po ich bezcukrowe odpowiedniki, które pomogą wam odzwyczaić się od cukru
Doskonale, że myjecie zęby w ramach porannej rutyny, ale to może nie wystarczyć. Równie ważne jest szczotkowanie zębów wieczorem, gdyż usuwamy w ten sposób osad nazębny i bakterie, które powodują próchnicę i choroby przyzębia. Aby mieć zdrowe zęby, należy je myć zarówno rano, jak i wieczorem
Jeśli chodzi o zdrowie jamy ustnej, to zdecydowanie należy przejmować się drobiazgami. Gdy dziąsła są lekko zaczerwienione, ślina zabarwia się na czerwono lub odczuwacie nawet niewielki ból w jamie ustnej, umówcie się do dentysty. To sygnały wysyłane przez organizm, że coś jest nie tak
Kolejna rada ode mnie. Nie jeść bezpośrednio po sobie rzeczy o dużej różnicy temperatury, np nie pić gorącej kawy po lodach. Pęka szkliwo
@Gundula znam ta technike i probowalam. Nie jest tak zle, lyzka oleju do buzi i tak mieszasz przez 20 min. Tylko nie polykac. Ponoc oczyszcza z toksyn, ile w tym prawdy, nie wiem.
@Gundula noo heh xDD
@anna84k serio da sie? Lo matko. To wieki.
Ja dodam, że jak nie macie czasu, chęci, kasy, czy zapominacie o wizycie, warto chociaż samemu sobie przejrzeć zęby przy pomocy małego lusterka co jakiś czas
Potwierdzam. Dentysta nie wróżbita, też ocenia po wyglądzie. Co prawda laik nie odróżni przebarwień od próchnicy, ale brak jakichkolwiek śladów to dobry znak. Ja w taki sposób zauważyłem, że na trzech ósemkach pojawiło się podejrzanie ciemne miejsce. Dwie okazały się przebarwieniem, kamień ściemniał (kawa i papierosy), jedna miała wczesną próchnicę i od ręki to dentysta naprawił. Kamień też łatwo monitorować, najczęściej pojawia się na tyle przednich, dolnych zębów. Można też łatwo ocenić czystość po fakturze zęba.
Poza tym szczotkowanie to też taka trochę wyświechtana bajka. Ja szczotkuję raz na kilka dni, a przez 15-20 lat nie miałem żadnych problemów. Nawet teraz dentysta stwierdził, że bardzo zadbane, a jedyny uszkodzony ząb był przez jego koślawą formę. Nitką nijak się nie dostaniesz, szczoteczka słabo oczyszcza jedno miejsce i do tego polecił mi irygator aby usuwać zanieczyszczenia spomiędzy zębów, szczególnie przy ósemkach. Poza tym sekret tkwi w tym, żeby po prostu dbać o czystość. Wykałaczka, nitka, środki do płukania, szczotkowanie, gumy do żucia. To działa lepiej, niż wyłącznie szczotkowanie kilka razy dziennie. Sam wybieram to, co w danym momencie wydaje się potrzebne. Jak ktoś woli rutynę, to ustalić sobie pory dnia i raz szczotkować, raz nurkować, po posiłkach oczyścić wykałaczką. Po prostu ma być gładkie i czyste. Język jest tak czuły, że bez problemu wyczujesz nalot czy zgromadzone resztki.
Jako dentysta z 20letnim doświadczeniem, specjalizacją i z dobrą umiejętnością (zawodową) czytania artykułów naukowych ze zrozumieniem (a więc i zrozumieniem, które z badań nic nie udowadniają) powiadam: praktycznie cała ta galeria to stek bzdur. Jest odkładnie ODWROTNIE! Np. myć po każdym posiłku (ale szczoteczka miękka/ultramiękka), jabłka są ogólnie bardzo zdrowe, ale dla zębów to killer (kwas prawie jak w cytrynie!), produkty (nabiał, warzywa) zapobiegają próchnicy tylko o tyle, że jak wpieprzamy seler, to nie pochłaniamy cukrów prostych (które nota bene są w ogromnych ilościach w owocach!), nić dentystyczna nic nie czyści (no, może wyjmie kawał mięcha zaklinowany)- między zębami czyścić powinniśmy szczoteczkami międzyzębowymi ew irygatorem, język i olej zostawcie w świętym spokoju- bakterie w ustach i tak są w wystarczającej dla próchnicy ilości (a robią dziury oportunistycznie- uszkodź szkliwo kwasem, albo zostaw im cukier na jego powierzchni, to same w kwas go przerobią- wtedy zrobią próchnicę) a jak będziesz pozbywał się "99% bakterii" z jamy ustnej to 99% jej powierzchni zajmie grzyb- uwierz, to nawet nie jest zamienił stryjek siekierkę na kijek! A olej, to jakaś bzdura totalna. Herbaty mają odrobinę fluoru i dlatego mogą pomóc... ale tylko tym, którzy nie są w stanie w żabce pasty w fluorem znaleźć a szczoteczką zębów! A z drobnymi objawami oczywiście zapraszamy! Uwielbiam kasować 100 za tłumaczenie, że poparzyłeś sobie podniebienie serem z pizzy.