K konto usunięte 13 grudnia 2021 o 20:40 +3 / 3 A wiecie Wy przypadkiem, gdzie wylądował i niszczeje prawdziwy, oryginalny Orient Express? W Małaszewiczach.... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C carramia 13 grudnia 2021 o 21:03 +2 / 2 @KatzenKratzen Przykro mi, ale w 2019 roku odjechał z Małaszewicz do Francji... Polemizowałbym też z określeniem "prawdziwy" (te wagony jeździły do Rosji), ale dobrze, że ktoś wspomniał o małaszewiczowych wagonach... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L legos12 13 grudnia 2021 o 21:34 +1 / 1 @carramia Przykro mi, ale dokładnie w grudniu 2018 roku odjechały (nie o własnych siłach) do Francji... Odpowiedz Komentuj obrazkiem Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2021 o 21:35
C carramia 13 grudnia 2021 o 23:18 +2 / 2 @legos12 O...! I tym sposobem czytając komentarze na Demotywatorach możemy dowiedzieć się więcej, niż nie czytając komentarzy na Demotywatorach... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte 14 grudnia 2021 o 18:56 +1 / 1 @carramia Możliwe, że odjechał. Ja mam wcześniejsze informacje. Mój mąż (maszynista) jeździł do Małaszewicz jeszcze 2018 i wtedy jeszcze tam niszczał. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka 14 grudnia 2021 o 2:39 0 / 0 Bilety są kosmicznie drogie i wolałabym pobawić się na jakimś statku wycieczkowym niż gnieść się w pociągu. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A wiecie Wy przypadkiem, gdzie wylądował i niszczeje prawdziwy, oryginalny Orient Express? W Małaszewiczach....
@KatzenKratzen
Przykro mi, ale w 2019 roku odjechał z Małaszewicz do Francji... Polemizowałbym też z określeniem "prawdziwy" (te wagony jeździły do Rosji), ale dobrze, że ktoś wspomniał o małaszewiczowych wagonach...
@carramia
Przykro mi, ale dokładnie w grudniu 2018 roku odjechały (nie o własnych siłach) do Francji...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2021 o 21:35
@legos12
O...! I tym sposobem czytając komentarze na Demotywatorach możemy dowiedzieć się więcej, niż nie czytając komentarzy na Demotywatorach...
@carramia
Możliwe, że odjechał. Ja mam wcześniejsze informacje. Mój mąż (maszynista) jeździł do Małaszewicz jeszcze 2018 i wtedy jeszcze tam niszczał.
On co 10 lat wraca...
Bilety są kosmicznie drogie i wolałabym pobawić się na jakimś statku wycieczkowym niż gnieść się w pociągu.