Z takich samych powodów, dla których zamknęli na przykład dopalacze, a nie zamknęli Philip Morris. Kwestia co się opłaca i kto jest mocniejszy, a kto słabszy.
Może dlatego, że kodeks karny nie mówi o "nierządzie", który jest kategorią "moralności katolickiej" (czym by to nie było), tylko o czerpaniu korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inną osobę. W życiu nie uzywałem Tindera, ale na ile kojarzę, jego celem jest spotykanie ze sobą ludzi. Co oni sobie potem będą robić, to już inna sprawa. Nie wiem czy próby ogłaszania ustług przez prostytuujące się osoby tam występują, na ile w ogóle w tak zorganizowanym serwisie ma to sens, ani czy nie są np. filtrowane. Natomiast roksa z założenia była serwisem ogłoszeniowym dla prosytutek. Sorry, to są zupełnie inne założenia i sposoby działania.
Owszem, można się zastanawiać nad ewentualnym "zauważeniem" przez prawo prostytucji, a nawet legalizacją jakichś form zorganizowanej aktywności w tym zakresie. Ale w obecnym stanie prawnym działalność taka, jaką prowadziła roksa, jest przestępstwem.
... nie zapłacili komu trzeba ...
przy okazji -
- jeżeli zbiorowo zaczniemy pisać w profilach że damy ciała za pieniądze ...
TO ZAMKNĄ FACEBOOKA !
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2021 o 23:46
Z takich samych powodów, dla których zamknęli na przykład dopalacze, a nie zamknęli Philip Morris. Kwestia co się opłaca i kto jest mocniejszy, a kto słabszy.
Tak się zastanawiam ale czy pewna publiczna instytucja nie podpada pod tą samą kategorię?
Moim zdaniem ten mem jest strasznie naciągany
Może dlatego, że kodeks karny nie mówi o "nierządzie", który jest kategorią "moralności katolickiej" (czym by to nie było), tylko o czerpaniu korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inną osobę. W życiu nie uzywałem Tindera, ale na ile kojarzę, jego celem jest spotykanie ze sobą ludzi. Co oni sobie potem będą robić, to już inna sprawa. Nie wiem czy próby ogłaszania ustług przez prostytuujące się osoby tam występują, na ile w ogóle w tak zorganizowanym serwisie ma to sens, ani czy nie są np. filtrowane. Natomiast roksa z założenia była serwisem ogłoszeniowym dla prosytutek. Sorry, to są zupełnie inne założenia i sposoby działania.
Owszem, można się zastanawiać nad ewentualnym "zauważeniem" przez prawo prostytucji, a nawet legalizacją jakichś form zorganizowanej aktywności w tym zakresie. Ale w obecnym stanie prawnym działalność taka, jaką prowadziła roksa, jest przestępstwem.