Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
124 146
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar balard
0 / 4

raczej nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Innuendo84
-1 / 5

@balard Głupoty gadasz. Jeden z lepszych seriali komediowych jaki powstał.

Przyjęcie urodzinowe organizowane przez Jim i Dwight to klasyka :D

Albo przyjęcie z telewizorem plazmowych :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RazzleMan88
0 / 2

Każdy ogląda co lubi i tyle w temacie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
+2 / 2

Widziałem kilka odcinków i nie jest zły ten serial, ale mnie nie wciągnął, za to wielu znajomych pracujących umysłowo w korpolandiach była zachwycona serialem, także wydaję mi się, że serial jest bardziej skierowany do odpowiedniej grupy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iposek
+1 / 5

ano stracili, głównie czas jaki poświęcili na obejrzenie tego pierwszego sezonu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kotkameleon
-1 / 1

Akurat jestem człowiekiem, który poznaje/ogląda "The Office" - aktualnie początek czwartego sezonu.
Pierwsze odcinki stanowiły zagadkę. Niby coś się dzieje, ale... czułem pewien niedosyt. Zadałem sobie pytanie, skoro nie jest genialnie, to skąd tyle sezonów? Oglądam dalej i nie zawiodłem się.
Oczywiście, są odcinki lepsze i gorsze - jak wszędzie. Cóż mnie ostatecznie przekonało o wartości serialu? Druga Osoba, która twierdzi: "Nic w tym nie widzę i mój kolega z pracy też tego nie ogląda".
Sęk w tym, że ilekroć zerkam na serial i pojawi się Druga Osoba, też zaczyna się śmiać. Oczywiście i tak twierdzi, że serial jest do bani.
Proszę więc nie wierzyć malkontentom. Tytułowe Biuro ma ciekawie rozpisane role i co ważne, jest wiele trafnych spostrzeżeń na temat naszego życia. Parę sytuacji zostało jakby żywcem wyciągniętych z moich własnych doświadczeń i nie mówię o pracy w korporacji, bo to nie moja bajka.
Największą zagadką jest dla mnie szef Biura, którego nie ogarniam. Jest jak przybysz z innej planety i chyba jemu trzeba oddać palmę pierwszeństwa. Jedna z postaci jest wybitnie antypatyczna, a jednak ku swojemu zdziwieniu zacząłem darzyć ją sympatią. Ciekawe cóż będzie dalej.
Czytałem opinie, że ostatnie sezony to niestety równia pochyła. Zobaczmy. Zapewniam jednak, że środek sezonów to czasem ostra jazda bez trzymanki.
Chyba że ktoś preferuje filmy w stylu "Eureka" (japoński dramat z 2000 roku, który trwa ponad trzy godziny, a aktorzy zbyt wiele nie mówią). Wtedy być może The Office może wydać się płytkie. Co kto lubi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem