@SteveFoKS Bo prawda jest taka że jeżeli nie praktykujesz języka którego się uczysz poprzez oglądanie filmów, seriali, czytania książek czy rozmów w danym języku to nie nauczysz się tego języka... Szkoła to za mało bo potrzeba do tego Twojej chęci!
Druga kwestia jest taka że w szkołach uczą za dużo gramatyki a za mało tego realnego języka którym posługują się obcokrajowcy w normalnej konwersacji!
@wakxam nie! Prawda jest taka że nauczycielka która również i mnie uczyła języka niemieckiego na wycieczce w Berlinie nie była 2 stanie się dogadać. Spotkałem ja w Berlinie pewnej niedzieli. Oficjalnie nie znałem nic niemieckiego w szkole a w Berlinie pracowałem tylko pół roku w większości z Polakami. Tak ja jej ogarnąłem co miała do załatwienia. Dukalem ale się dogadałem. Angielskiego się nie uczyłem a pół Europy zjezdzilem i się dogadałem tylko dlatego że coś tam w głowie mi się zapamiętało i nie bałem się dukac.
@wakxam Bo w normalnej konwersacji język na codzień jest skrajnie upośledzony i g... można z nim zrobić poza pójściem do sklepu i gadaniem jak się czujesz.
Program języka, jeżeli by go sensownie realizować, daje podstawę do osiągnięcia perfekcji w języku.
Polacy którzy nie uczyli się w ten sposób języka i po prostu pojechali na wyspy mówią h...owo i mają problem z wyrażeniem każdej myśli bardziej skomplikowanej niż "chcieć flaszka!".
@wakxam nie wiem czemu masz najlepszą ripostę skoro zaraz po twoim komentarzu napisałem ,,ale my mieliśmy z tego lekcje" a co d gramatyki rozmów i słówek to powinno być to żywe a nie przekładanie jedno nad drugim.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2022 o 17:58
@asam00 Samy brytyjczycy często nie rozumieją brytyjski akcentów.
A demot głupi i widać że autor nigdy nie poruszał się w środowisku międzynarodowym. Nasz angielski jest bardzo łatwy do zrozumienia.
@ellaella87 raczej bym sugerował coś nieco innego. Nauczyciele, za bardzo wymagają tego aby w locie "tłumaczyć" wypowiedzi.
Po latach (w szkole z angielskiego byłem baaardzo słaby), zrozumiałem że sęk nie w tym aby potrafić tłumaczyć w locie, a w tym, aby "myśleć" po angielsku.
Że jak chcę coś opowiedzieć to nie próbuję na biegu przetłumaczyć polskiego zdania na angielski tylko od razu składać je po angielsku.
Że jak słyszę słowo np "car" to od razu mam wiedzieć co ono oznacza, a nie tłumaczyć na polski i dopiero kojarzyć z przedmiotem.
Trochę jak ze znakami drogowymi. Jak widzisz np znak "ustąp pierwszeństwa" to sobie nie przypominasz jak się nazywa i co oznacza, tylko od razu go respektujesz :P .
W szkole uwielbiali puszczać nagrania po angielsku i nikt dobrze nie rozumiał tego nagrania. A powinny to być nagrania wideo z napisami. Odpowiednio dużo się osłuchasz i oczytasz na raz, to jakoś samo wejdzie :P .
Dziś rozumiem około połowę większości tekstów po angielsku :P . Co zważywszy na moją dysleksję oraz fakt że z angielskiego w szkole miałem w porywach 2, uważam za bardzo zacny wynik :P .
Znowu też jest taki trik z wymową (ale działa tylko u Polaków), aby mieć w miarę angielski akcent bez większego wysiłku.
Spróbuj podwinąć język do tyłu tak, aby jego czubkiem dotykać podniebienia. W takim układzie zacznij wymawiać słowa ;) . Ten patent sprzedał mi korepetytor XD.
@ellaella87 ja chodziłem na dodatkowe zajęcia nie z języka ale ze sportu i widziałem powiązania językowe z kombinacją ruchów i mimo, że mogłem kupić ten bilet to sprawnie powiedziałem Pani budce, że oni mają ,,höhere Noten als mich, also sie müssen kaufen in dise tage parking karte" A oni tego nie skumali i dopytali co powiedziałem. Więc wojenka w szkole o pozerstwo jest nawet o oceny czy oponie. Na koniec dodam, że na Ukrainie kończą ludzie maturę w wieku 17 lat i nie marnują tego czasu jak u nas na powtórzenia tak samo skuteczne jak efektywność odpowiedzi ludzi z kanału matura to bzdura.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2022 o 20:49
@rafik54321 Wiesz, zasadniczo metydoka nauki angielskiego ma swoją specyfikę i każde ćwiczenie ma określony cel, który niekoniecznie wprost przekłada się na życie. Raczej na proces zapamiętywania.
Nagrania, jak i tłumaczenie tekstu to bardzo pomocne ćwiczenia. To że polska szkoła nie potrafi z nich korzystać (m.in. przez niedobór godzin i nadmierne obsadzenie grup), to osobny problem.
@ellaella87 A, jeśli tak, to przepraszam.
Jeśli jesteś beznadziejnym nauczycielem, to faktycznie twoim uczniom nie wystarczą 3h w tygodniu. Teraz lepiej?
@ellaella87 po jednej stronie mamy moją nauczycielkę od rosyjskiego, która jest najmniej inteligentną osobą jaką znam i całą klasę, która po raz pierwszy zobaczyła prawdziwego Ukraińca po zakończeniu szkoły i wszyscy mówią po rosyjsku na mocne B2. Oprócz tego mało inteligentna klasa, którą miała podobna przygodę z niemieckim i hiszpańskim.
Po drugiej stronie mamy nauczycielkę, której nikt nie przekona, że jej porażki dydaktyczne w ogóle nie wynikają z jej niekompetencji, po prostu tego się nie da zrobić.
@ellaella87 Z resztą tak jest z nauczycielami od wszystkich przedmiotów - żeby rzetelnie wykonywać swoją pracę, to nikt Was nie przekona, ale po podwyżki, to pierwsi. Ja już poznaję ten typ nauczyciela, jak uczeń prosi o wyjaśnienie czegokolwiek, to powtarzasz poprzednie zdanie dobitniej, a uczeń orientuje się, że nie uzyska odpowiedzi i odpowiada "Tak, pani profesor." i idziesz spać w poczuciu dobrze wykonanej pracy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 maja 2022 o 15:26
@ellaella87 Ja już znam ten typ nauczyciela - uczeń zadaje pytanie, a nauczyciel dobitnie powtarza poprzednie zdanie. Uczeń widzi, że nie uzyska odpowiedzi i potakuje "Tak, pani profesor.", więc nauczyciel idzie spać z poczuciem dobrze wypełnionego obowiązku. Jeśli zastanawiasz się dlaczego jesteś tak kiepska w tym co robisz, to zacząłbym od tego.
u mnie najlepszy uczeń w szkole z niemieckiego nie potrafił kupić biletu parkingowego
@SteveFoKS Bo prawda jest taka że jeżeli nie praktykujesz języka którego się uczysz poprzez oglądanie filmów, seriali, czytania książek czy rozmów w danym języku to nie nauczysz się tego języka... Szkoła to za mało bo potrzeba do tego Twojej chęci!
Druga kwestia jest taka że w szkołach uczą za dużo gramatyki a za mało tego realnego języka którym posługują się obcokrajowcy w normalnej konwersacji!
@wakxam ale my mieliśmy z tego lekcje
@wakxam nie! Prawda jest taka że nauczycielka która również i mnie uczyła języka niemieckiego na wycieczce w Berlinie nie była 2 stanie się dogadać. Spotkałem ja w Berlinie pewnej niedzieli. Oficjalnie nie znałem nic niemieckiego w szkole a w Berlinie pracowałem tylko pół roku w większości z Polakami. Tak ja jej ogarnąłem co miała do załatwienia. Dukalem ale się dogadałem. Angielskiego się nie uczyłem a pół Europy zjezdzilem i się dogadałem tylko dlatego że coś tam w głowie mi się zapamiętało i nie bałem się dukac.
@wakxam Bo w normalnej konwersacji język na codzień jest skrajnie upośledzony i g... można z nim zrobić poza pójściem do sklepu i gadaniem jak się czujesz.
Program języka, jeżeli by go sensownie realizować, daje podstawę do osiągnięcia perfekcji w języku.
Polacy którzy nie uczyli się w ten sposób języka i po prostu pojechali na wyspy mówią h...owo i mają problem z wyrażeniem każdej myśli bardziej skomplikowanej niż "chcieć flaszka!".
@wakxam nie wiem czemu masz najlepszą ripostę skoro zaraz po twoim komentarzu napisałem ,,ale my mieliśmy z tego lekcje" a co d gramatyki rozmów i słówek to powinno być to żywe a nie przekładanie jedno nad drugim.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2022 o 17:58
Możesz uczyć się Angielskiego i tak nie zrozumiesz wielu Brytyjczyków przez ich akcent i dialekt.
@asam00 Samy brytyjczycy często nie rozumieją brytyjski akcentów.
A demot głupi i widać że autor nigdy nie poruszał się w środowisku międzynarodowym. Nasz angielski jest bardzo łatwy do zrozumienia.
Żeby nauczyć się języka obcego, nie wystarczy 3 lekcje w tygodniu. Językiem trzeba żyć na codzień. Wtedy coś z tego będzie.
@ellaella87 raczej bym sugerował coś nieco innego. Nauczyciele, za bardzo wymagają tego aby w locie "tłumaczyć" wypowiedzi.
Po latach (w szkole z angielskiego byłem baaardzo słaby), zrozumiałem że sęk nie w tym aby potrafić tłumaczyć w locie, a w tym, aby "myśleć" po angielsku.
Że jak chcę coś opowiedzieć to nie próbuję na biegu przetłumaczyć polskiego zdania na angielski tylko od razu składać je po angielsku.
Że jak słyszę słowo np "car" to od razu mam wiedzieć co ono oznacza, a nie tłumaczyć na polski i dopiero kojarzyć z przedmiotem.
Trochę jak ze znakami drogowymi. Jak widzisz np znak "ustąp pierwszeństwa" to sobie nie przypominasz jak się nazywa i co oznacza, tylko od razu go respektujesz :P .
W szkole uwielbiali puszczać nagrania po angielsku i nikt dobrze nie rozumiał tego nagrania. A powinny to być nagrania wideo z napisami. Odpowiednio dużo się osłuchasz i oczytasz na raz, to jakoś samo wejdzie :P .
Dziś rozumiem około połowę większości tekstów po angielsku :P . Co zważywszy na moją dysleksję oraz fakt że z angielskiego w szkole miałem w porywach 2, uważam za bardzo zacny wynik :P .
Znowu też jest taki trik z wymową (ale działa tylko u Polaków), aby mieć w miarę angielski akcent bez większego wysiłku.
Spróbuj podwinąć język do tyłu tak, aby jego czubkiem dotykać podniebienia. W takim układzie zacznij wymawiać słowa ;) . Ten patent sprzedał mi korepetytor XD.
@ellaella87 ja chodziłem na dodatkowe zajęcia nie z języka ale ze sportu i widziałem powiązania językowe z kombinacją ruchów i mimo, że mogłem kupić ten bilet to sprawnie powiedziałem Pani budce, że oni mają ,,höhere Noten als mich, also sie müssen kaufen in dise tage parking karte" A oni tego nie skumali i dopytali co powiedziałem. Więc wojenka w szkole o pozerstwo jest nawet o oceny czy oponie. Na koniec dodam, że na Ukrainie kończą ludzie maturę w wieku 17 lat i nie marnują tego czasu jak u nas na powtórzenia tak samo skuteczne jak efektywność odpowiedzi ludzi z kanału matura to bzdura.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2022 o 20:49
@ellaella87 jak masz beznadziejnych nauczycieli, to i 2h dziennie nie pomogą. My tam się w szkole nauczyliśmy i angielskiego i rosyjskiego.
@rafik54321 Wiesz, zasadniczo metydoka nauki angielskiego ma swoją specyfikę i każde ćwiczenie ma określony cel, który niekoniecznie wprost przekłada się na życie. Raczej na proces zapamiętywania.
Nagrania, jak i tłumaczenie tekstu to bardzo pomocne ćwiczenia. To że polska szkoła nie potrafi z nich korzystać (m.in. przez niedobór godzin i nadmierne obsadzenie grup), to osobny problem.
@rafik54321 @SteveFoKS @zxcvbnasdfgh Wiem, jak to wygląda, bo jestem anglistką XD
@ellaella87 jak jesteś anglistą to dodam jeszcze, że wszystkie umiejętności językowe jakie mam to z gier i kiedyś z filmów z lektorem
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2022 o 18:30
@SteveFoKS Praktyczny język mówiony to podstawa, masz rację.
@ellaella87 A, jeśli tak, to przepraszam.
Jeśli jesteś beznadziejnym nauczycielem, to faktycznie twoim uczniom nie wystarczą 3h w tygodniu. Teraz lepiej?
@zxcvbnasdfgh 3 h w tygodniu na biegłą znajomość języka niestety nie wystarczą i nie interesuje mnie zdanie anonima z neta.
@ellaella87 po jednej stronie mamy moją nauczycielkę od rosyjskiego, która jest najmniej inteligentną osobą jaką znam i całą klasę, która po raz pierwszy zobaczyła prawdziwego Ukraińca po zakończeniu szkoły i wszyscy mówią po rosyjsku na mocne B2. Oprócz tego mało inteligentna klasa, którą miała podobna przygodę z niemieckim i hiszpańskim.
Po drugiej stronie mamy nauczycielkę, której nikt nie przekona, że jej porażki dydaktyczne w ogóle nie wynikają z jej niekompetencji, po prostu tego się nie da zrobić.
@ellaella87 Z resztą tak jest z nauczycielami od wszystkich przedmiotów - żeby rzetelnie wykonywać swoją pracę, to nikt Was nie przekona, ale po podwyżki, to pierwsi. Ja już poznaję ten typ nauczyciela, jak uczeń prosi o wyjaśnienie czegokolwiek, to powtarzasz poprzednie zdanie dobitniej, a uczeń orientuje się, że nie uzyska odpowiedzi i odpowiada "Tak, pani profesor." i idziesz spać w poczuciu dobrze wykonanej pracy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2022 o 15:26
@ellaella87 Ja już znam ten typ nauczyciela - uczeń zadaje pytanie, a nauczyciel dobitnie powtarza poprzednie zdanie. Uczeń widzi, że nie uzyska odpowiedzi i potakuje "Tak, pani profesor.", więc nauczyciel idzie spać z poczuciem dobrze wypełnionego obowiązku. Jeśli zastanawiasz się dlaczego jesteś tak kiepska w tym co robisz, to zacząłbym od tego.
Anglicy rozumieja Polakow slabo mówiących po angielsku lepiej niz Polacy Anglików :)