Uczciwie byłoby powiedzieć, że każdy dotychczasowy rząd konsekwentnie wybierał większe kredyty zamiast tańszych mieszkań. Zgadzają się w tym jak w niczym nasi politycy. Pan Glapiński dołożył swoją cegiełkę do tego przymierza władzuchny z inwestorami, ale przypisywanie mu całej zasługi to przesada.
jakby nigdy nie było takich osób...
Czyli kolejna Lisowska łajza zasługująca co najwyżej na stryczek bo lina jest tańsza niż kula i dodatkowo lina jest wielokrotnego użytku.
Uczciwie byłoby powiedzieć, że każdy dotychczasowy rząd konsekwentnie wybierał większe kredyty zamiast tańszych mieszkań. Zgadzają się w tym jak w niczym nasi politycy. Pan Glapiński dołożył swoją cegiełkę do tego przymierza władzuchny z inwestorami, ale przypisywanie mu całej zasługi to przesada.