I sprawdza się teoria Korwina że budowanie domu na zboczu wulkany jest bezpieczniejsze niż w socjalistycznym państwie. Bo od wybuchu wulkanu można się ubezpieczyć a od działań rządu nie.
Bank, w którym brałem kredyt hipoteczny, zażyczył sobie ubezpieczenia nieruchomości od zagrożeń powietrznych. Jednocześnie uznał, że np. od powodzi nie jest konieczne. Mój dom stoi około 200 metrów od brzegu Odry... Zaczynam się zastanawiać, w kontekście obecnej wojny na wschodzie, czy bankierzy już 15 lat temu nie wiedzieli czegoś, o czym ja nie wiem... :)
@sedov76 Powódź rzadko doprowadza budynek do stanu nadającego się tylko do rozbiórki (chyba tylko stuletnią ruderę, która i tak ledwo stała), w odróżnieniu od "zagrożeń powietrznych".
P.S. Czy ubezpieczyciele są w ogóle skłonni ubezpieczać budynki od skutków działań wojennych? Coś mi się kojarzy, że nie.
Wiedzą, że jesteś frajerem, któremu można sprzedać coś, czego nie potrzebuje. A propos: mam do sprzedania fajną kolumnę w centrum Warszawy, z sympatycznym Szwedem na czubku. Jak dla Ciebie - dam za 49,980.
I sprawdza się teoria Korwina że budowanie domu na zboczu wulkany jest bezpieczniejsze niż w socjalistycznym państwie. Bo od wybuchu wulkanu można się ubezpieczyć a od działań rządu nie.
Bank, w którym brałem kredyt hipoteczny, zażyczył sobie ubezpieczenia nieruchomości od zagrożeń powietrznych. Jednocześnie uznał, że np. od powodzi nie jest konieczne. Mój dom stoi około 200 metrów od brzegu Odry... Zaczynam się zastanawiać, w kontekście obecnej wojny na wschodzie, czy bankierzy już 15 lat temu nie wiedzieli czegoś, o czym ja nie wiem... :)
@sedov76 Powódź rzadko doprowadza budynek do stanu nadającego się tylko do rozbiórki (chyba tylko stuletnią ruderę, która i tak ledwo stała), w odróżnieniu od "zagrożeń powietrznych".
P.S. Czy ubezpieczyciele są w ogóle skłonni ubezpieczać budynki od skutków działań wojennych? Coś mi się kojarzy, że nie.
Takie zapisy generują szum przez który nie zauważysz, że nie jesteś ubezpieczony od czegoś bardziej realnego.
A od upadku wieloryba?
Wiedzą, że jesteś frajerem, któremu można sprzedać coś, czego nie potrzebuje. A propos: mam do sprzedania fajną kolumnę w centrum Warszawy, z sympatycznym Szwedem na czubku. Jak dla Ciebie - dam za 49,980.
Czyli płacisz za ubezpieczenie od czegoś co nie ma szans się wydarzyć
tak, ze nie mieszkasz w poblizu wulkanu
Że jesteś durniem bez szkoły??