Wielu "kociarzy" zapomina iż ich kitku to coś nie tylko kanapowy mruczek miły w dotyku. To tak naprawdę bezwzględny i krwawy drapieżnik. To nie królik, musi jeść mięso.
@n0p Owszem. Ale mi to wcale nie przeszkadza. A jak pogoni z balkonu wronę - obsrywacza tak że więcej nie odważy się wrócić. to dodatkowy plus, albo ukatrupi wkurzającą muchę. Z resztą wilk od którego wywodzi się pies to też krwawy drapieżnik.
Myslalem ze bardziej:
Najmniejszy - kotek rudy
Najgroźniejszy, ale nie dla ludzi.
Wielu "kociarzy" zapomina iż ich kitku to coś nie tylko kanapowy mruczek miły w dotyku. To tak naprawdę bezwzględny i krwawy drapieżnik. To nie królik, musi jeść mięso.
@n0p Owszem. Ale mi to wcale nie przeszkadza. A jak pogoni z balkonu wronę - obsrywacza tak że więcej nie odważy się wrócić. to dodatkowy plus, albo ukatrupi wkurzającą muchę. Z resztą wilk od którego wywodzi się pies to też krwawy drapieżnik.